Indie walczą o pamiątki po Gandhim

opublikowano: 2007-08-02 12:43
wolna licencja
poleć artykuł:
Z inicjatywy miłośników historii indyjski rząd pracuje nad ustawą, która pomoże temu krajowi odzyskać manuskrypty Mahatmy Gandhiego.
REKLAMA

Muzeum i Biblioteka Pamięci Nehru w porozumieniu ze stowarzyszeniem Ochrony Pamiątek po Gandhim przygotowują oficjalny list, który wyślą indyjskim placówkom za granicą, by pomóc im w odzyskaniu pamiątek po wielkim Hindusie. Dokument będzie zawierał wskazówki, jak postępować w wypadku odkrycia listów i manuskryptów Gandhiego w rękach prywatnych kolekcjonerów. Kultywatorzy jego pamięci wpadli na ten pomysł zaraz po tym, jak rząd Indii po wielu perypetiach kupił kilkanaście listów Hindusa, płacąc niemałą kwotę pieniędzy. Ale to nie jedyny pomysł na to, jak uniknąć podobnych wydatków.

List musi zostać jeszcze zatwierdzony przez ministerstwa kultury i sprawiedliwości. Rząd w Delhi nie koncentruje się tylko na odzyskaniu zagranicznych manuskryptów. Rzecznik ministerstwa kultury potwierdził, że w fazie projektów znajduje się ustawa o odzyskaniu z rąk krajowych kolekcjonerów listów napisanych przez ojców założycieli państwa indyjskiego. Miałoby się to odbywać bez zbytniego rozgłosu i wielkich nakładów finansowych. Jak podkreślają pomysłodawcy, celem zmian legislacyjnych jest uchronienie narodowych skarbów przed komercjalizacją.

Jednak nikt nie ukrywa, że Indie wciąż nie mogą przełknąć kwoty, jaką musiały wyłożyć w zeszłym miesiącu na niewielki artykuł napisany przez Gandhiego na 19 dni przed jego zabójstwem. Wprawdzie nie mówimy o rekordowej sumie — wspomniany kilkusetsłowny tekst wyceniono na 37 tysięcy dolarów, ale podobnych wydatków może w przyszłości być o wiele więcej, zresztą nie zawsze próby kupna muszą zakończyć się sukcesem. Dyrektor Muzeum i Biblioteki Pamięci Nehru, Mridula Mukherjee komentuje proponowane zmiany — Byłoby karygodne, gdyby dzisiejsi posiadacze zaczęli patrzyć na to, co zostawił nam Gandhi jak na lokaty kapitałowe.

Wiadomość na podstawie Hindustan Times.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Paweł Rodak
Absolwent politologii i student prawa na Uniwersytecie Warszawskim, współpracował z redakcją „Życia Warszawy” i branżowego miesięcznika poświęconego samorządowi terytorialnemu „Forum Samorządowe”. Obecnie pracuje w administracji rządowej, czym, jak mówi, zdradził swoją miłość do samorządu terytorialnego. Jest fanatycznym kibicem snookera i włoskiego futbolu. Do końca 2007 roku blisko współpracował z redakcją „Histmaga”.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone