Michael Palin – „Szaleństwo w ciemnościach. Tragiczna historia zaginięcia statku Erebus” – recenzja i ocena

opublikowano: 2023-03-03 08:47
wolna licencja
poleć artykuł:
Choć grupa Monty Pythona zakończyła działalność już jakiś czas temu, to jednak nie da się uciec od traktowania jej członków jako Pythonów. Nawyk ten pozostaje pomimo faktu, że panowie ci są już całkiem zasłużeni w aktywnościach odległych tematem i konwencją od wspólnych dokonań, dzięki którym okryli się sławą. Nowa książka Michaela Palina jest mrożącą krew w żyłach historią o wyprawie na krańce świata. Nie spotkamy na jej kartach martwej papugi (choć pingwiny i owszem) a już z pewnością nie powinniśmy się spodziewać hiszpańskiej Inkwizycji.
REKLAMA

Michael Palin – „Szaleństwo w ciemnościach. Tragiczna historia zaginięcia statku Erebus” – recenzja i ocena

Michael Palin
„Szaleństwo w ciemnościach. Tragiczna historia zaginięcia statku Erebus”
nasza ocena:
7/10
cena:
59,90 zł
Wydawca:
Filia
Rok wydania:
2023
Okładka:
miękka
Liczba stron:
496
Premiera:
22.02.2023
Format:
135x205 mm
ISBN:
978-83-8280-517-8
EAN:
9788382805178

Choć Pythonów łączy dbanie o wspólny dorobek i kultywowanie pamięci zmarłego kolegi Grahama Chapmana, to jednak, mimo incydentalnych wspólnych występów, każdy z członków legendarnej grupy poszedł swoją drogą, jeśli chodzi o rozwój zainteresowań i realizację projektów twórczych. Terry Gilliam jest uznanym reżyserem, który wykształcił własny, specyficzny styl. John Cleese odnosił sukcesy („Hotel Zacisze”) jako twórca i aktor komediowy, a ostatnio w dyskursie publicznym daje się poznać jako zagorzały przeciwnik poprawności politycznej (może niestereotypowo, jako że krytyka tego zjawiska kojarzona jest zwykle z wyrazistą prawicą, zaś Cleese to wieloletni sympatyk Liberalnych Demokratów i jeszcze w latach ’80 nagrywał spoty dla paktu wyborczego Partii: Liberalnej i Socjaldemokratycznej, na bazie którego powstała ta formacja), w której widzi śmiertelne zagrożenie dla poczucia humoru, Eric Idle występuje, także podkładając głos, w filmach czy grach komputerowych, Terry Jones był m.in. prezenterem w kilku dokumentach historycznych, zaś Michael Palin poświęca się pasji podróżniczej, czego owocem są kolejne programy telewizyjne oraz książki – również w jakimś stopniu ta, przyjemność omówienia której przypadła mi w udziale. Na wstępie nazwałem ją „nową”, uściślę zatem, że relatywnie – ukazała się bowiem w 2018 r., polski czytelnik otrzymuje ją zatem z kilkuletnim opóźnieniem.

„Szaleństwo w ciemnościach. Tragiczna historia zaginięcia statku Erebus” jest bowiem owocem wielkiej fascynacji autora dalekimi podróżami i niezwykłymi przygodami. Spełnianiem marzeń o okrążaniu świata wszerz i wzdłuż Michael Palin mógł poświęcić się w wieku dojrzałym, natomiast pociąg do tych spraw, a szczególnie do wypraw morskich odczuwał już jako mały chłopiec, wtedy też po raz pierwszy usłyszał o wyprawach Erebusa.

Czytelnik otrzymuje do ręki książkę opowiadającą o czasach, kiedy nasz świat nie był jeszcze w pełni opisany i nie wszystko na nim było jeszcze odkryte. O czasach, kiedy wciąż jeszcze wielu śmiałków paliło się do tego, żeby luki w wiedzy o świecie oraz luki na mapach wypełnić. Taka jeszcze była pierwsza połowa XIX. Choć książka ma swoich bardzo konkretnych i bardzo barwnych bohaterów należących do rodzaju ludzkiego, to można też w pewnej przenośni powiedzieć, że jego bohaterem jest HMS Erebus. W wydaniu oryginalnym książka nosi zresztą tytuł (o wiele mniej krzykliwy niż w polskim przekładzie) Erebus: The Story of a Ship. Jednostka została zwodowana w 1826 r. natomiast (zdradzę tu zakończenie i to niezbyt szczęśliwe) zatonęła w 1848 r. Możemy wiec w przybliżeniu powiedzieć, że ramy czasowe snutej przez Palina narracji obejmują panowanie Wilhelma IV i wczesne lata panowania Wiktorii (choć załączone do książki kalendarium rozpoczyna data nieco wcześniejsza – bitwy pod Waterloo). Piszę o tym nie bez przyczyny, bowiem autor przenosi nas w bardzo konkretny czas w historii Wielkiej Brytanii, pozwalając poczuć klimat epoki i zapoznać się z ludźmi żyjącymi w tamtych czasach, z ich obyczajowością czy mentalnością.

„Szaleństwo w ciemnościach” najtrafniej byłoby określić chyba jako historyczny reportaż podróżniczy. Na pewno nie jest to pozycja beletrystyczna, choć czyta się ją niczym powieść, ani też raczej nie (popularno)naukowa, choć autor oparł ją na solidnej bazie źródłowej. Tak tak, Palin pisze z taką swadą i lekkością, że w zasadzie mógłby nam wmówić, że ponieważ tematyka książki znajduje się w kręgu jego zainteresowań, to po prostu „usiadł i napisał”. Jakoś tak mimochodem i przy okazji nadmienia w którymś miejscu o okolicznościach korzystania z zasobów The National Archives. Choć autor miał na pewno z pisania książki, jako z realizacji jednej ze swych pasji, dużo przyjemności, to jednak – czego nie daje nam odczuć – w zebranie materiałów do niej musiał włożyć sporo wysiłku. Zasłużył tym na uznanie tym większe, że z perspektywy czytelniczej pozostaje jedynie przyjemność – jak już wspomniałem czyta się jak powieść. Palin swobodnie posługuje się też źródłami takimi jak korespondencja czy dzienniki pokładowe i wplata je w tok narracji.

REKLAMA

Głównym tematem „Szaleństwa w ciemnościach” są dwie wyprawy HMS Erebus (w towarzystwie siostrzanej jednostki HMS Terror – „straszne” są nazwy obu okrętów, bowiem Ereb to w mitologii greckiej miejsce w Hadesie i bóstwo uosabiające ciemności podziemnie. Pod wodzą Jamesa Clarka Rossa ekspedycja wyruszyła w 1841 r. z Tasmanii, dotarła do koła podbiegunowego, dopłynęła do Falklandów, a następnie w 1843 r. dobiegła kresu w Anglii. Podczas wyprawy dotarto do zbiornika zwanego później Morzem Rossa i odkryto czynny wulkan – Mount Erebus. Członkowie ekspedycji spotkali bardzo wiele interesujących okazów flory i fauny, w tym wspomniane już pingwiny, które niestety czasem kończyły jako posiłek marynarzy.

W 1845 Erebus i Terror wyruszyły na kolejną ekspedycję – tym razem w kierunku Arktyki. Dowodził nią John Franklin – Ross nie wykazywał entuzjazmu i Palin sugeruje, że po prostu miał już dość morskich eskapad. Książka przedstawia zresztą żywe sylwetki m.in. dowódców obu wypraw, sprawiając że jawią nam się oni jako ludzie z krwi i kości. Z tej wyprawy załogi obu okrętów miały już nie wrócić. Dokładny los ich uczestników pozostawał długo nieznany, chociaż na pewno był straszny. Składały się na niego śmierć z głodu i chorób, prawdopodobnie zatrucie ołowiem, a niektórzy wysnuwają wnioski o przypadkach kanibalizmu. Wraki obydwu jednostek udało się odnaleźć dopiero w 2014 i w 2016 r.

Ciekawym zjawiskiem, na które zwraca uwagę Michael Palin jest to, że ekspedycja Franklina została uznana „za swoją” w Kanadzie i pamięć o niej była szczególnie kultywowana w tym kraju. Głównym tego powodem jest to, że jej członkowie zginęli szukając drogi do Przejścia Północno-Zachodniego, na dzisiejszym terytorium Kanady. Była to wszak ekspedycja brytyjska, a jeśli już, to bardziej można by doszukiwać się związków części jej uczestników z Australią. Co więcej – w czasach kiedy załogę Franklina spotkał jej smutny koniec nie istniała jeszcze Kanada w żadnej postaci. Konfederacja Kanady zostanie utworzona z kolonii brytyjskich w Ameryce Północnej dopiero w 1867 r. Tym niemniej możemy mówić o ostatniej wyprawie Erebusa jako o elemencie wspólnego dziedzictwa dawnego Imperium Brytyjskiego. W 1997 r. na mocy międzyrządowej umowy to właśnie strona kanadyjska została uznana za właściwą do czynności związanych z ewentualnym wtedy jeszcze odnalezieniem wraków.

Mimo tragicznego losu uczestników wyprawy „Szaleństwo w ciemnościach” to wciągająca pozycja nie tylko dla fanatyków tematyki odkryć geograficznych czy życia na morzu. Na duże uznanie zasługuje praca tłumacza, Adama Tuza, który konsekwentnie i ze znawstwem przełożył na polski angielskie terminy marynistyczne, wywodzące się wszak ze specyficznego brytyjskiego systemu. Polecam wszystkim lekturę omawianej pozycji. Myślę, że każdy choć trochę zainteresowany otaczającym nas światem ją doceni.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Michaela Palina „Szaleństwo w ciemnościach. Tragiczna historia zaginięcia statku Erebus” bezpośrednio pod tym linkiem, dzięki czemu w największym stopniu wesprzesz działalność wydawcy lub w wybranych księgarniach internetowych:

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Michał Gadziński
Absolwent Instytutu Historycznego oraz Instytutu Nauk Politycznych UW. Interesuje się historią XIX i pierwszej połowy XX wieku. Pasjonat historii, kultury i polityki krajów anglosaskich.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone