Na Kapitol! Wojna brytyjsko-amerykańska i bitwa pod Bladensburgiem

opublikowano: 2021-01-13 07:56
wolna licencja
poleć artykuł:
W historii swojego istnienia Kapitol Stanów Zjednoczonych niejednokrotnie stawał się obiektem przeróżnych ataków. Wystarczy wspomnieć chociażby o zamachu bombowym dokonanym przez Erica Muentera w 1915 r. czy ataku grupy Weatherman z 1971 r. W sposób szczególny na kartach jego historii zapisało się jednak zniszczenie z 1814 r., dokonane podczas wojny brytyjsko-amerykańskiej. Jak do tego doszło?
REKLAMA
Kapitol (domena publiczna)

Wojna 1812 roku, zwana także wojną Jamesa Madisona czy po prostu wojną brytyjsko-amerykańską, nie należy do mocno spopularyzowanych rozdziałów w historii USA, z kolei pod kątem popularności, a w zasadzie jej braku, ustępuje bodaj jedynie wojnie wietnamskiej. Tymczasem w czasie trwania tego konfliktu doszło do dwóch istotnych wydarzeń, które na trwałe zapisały się w historii Stanów Zjednoczonych. Jednym z nich było stworzenie przez Francisa Scotta Key’a „Gwieździstego Sztandaru”, ustanowionego później hymnem USA, drugim zaś – bezprecedensowe zdobycie i zniszczenie Kapitolu przez wojska brytyjskie. Źródeł klęski godzącej w narodową dumę młodego państwa należy upatrywać w nieuregulowanych dostatecznie relacjach dyplomatycznych z Wielką Brytanią oraz rywalizacji handlowej, wpisującej się w kontekst konfliktu między Francją, a przeciwną jej koalicją.

Rywalizacja handlowa między Stanami Zjednoczonymi a Wielką Brytanią

Czynnikiem, który niemal od samego początku zaogniał relacje między Stanami Zjednoczonymi a Wielką Brytanią była rywalizacja handlowa. Liczne porty i stosunkowo nowoczesne stocznie otwierały przez młodym państwem możliwości rozwoju przemysłu okrętowego na znaczącą skalę, co też mogło w przyszłości zagrozić dominacji handlowej Wielkiej Brytanii. W związku z tym już w 1783 r. król Jerzy III wydał rozporządzenie zabraniające amerykańskim kupcom wstępu na brytyjskie rynki Indii Zachodnich i zakazujące importu niektórych produktów. Mimo sprzeciwu ze strony Stanów Zjednoczonych, rozważających wprowadzenie sankcji handlowych przeciwko Wielkiej Brytanii, sytuację udało się ustabilizować. Jednak nie na długo. Do jej zaognienia przyczynił się wybuch konfliktu między Francją a przeciwną jej koalicją, w skład której weszli również Brytyjczycy. Nie chcąc wikłać się w konflikt na Starym Kontynencie, prezydent Waszyngton 22 kwietnia 1793 r. ogłosił neutralność amerykańską. W praktyce nie do końca udało się ją wyegzekwować.

Kapitol Stanów Zjednoczonych w 1825 roku (domena publiczna)

Od początku prowadzenia działań wojennych każda z walczących stron chciała storpedować handel przeciwnika. Wobec usilnych dążeń Brytyjczyków do przerwania wymiany handlowej Francji z jej koloniami, ta próbowała znaleźć rozwiązanie, odwołując się do pośrednictwa neutralnych statków amerykańskich. Również to posunięcie nie pozostało jednak bez odzewu Brytyjczyków. Chcąc zapobiec owej praktyce, brytyjski rząd w 1793 r. wydał tzw. „Provision Order” - dekret umożliwiający rekwirowanie własności walczącej strony z neutralnych statków. W praktyce upoważniał on Brytyjczyków do zatrzymywania amerykańskich okrętów i konfiskowania przewożonych nań francuskich towarów. Dokument ów Brytyjczycy przez kilka miesięcy utrzymywali w tajemnicy. Kiedy jednak na przełomie lutego i marca 1794 r. informacja o nim dotarła do Amerykanów, wywołała ogromne oburzenie amerykańskiego społeczeństwa. W Kongresie podjęto rozmowy o wypowiedzeniu Brytyjczykom wojny, podsycane przez prasę wzywającą do obrony honoru Stanów Zjednoczonych. Podjęto również decyzję o wprowadzeniu dwumiesięcznego embarga na towary brytyjskie oraz dozbrojeniu portów i nadbrzeżnych fortów. Mimo coraz liczniejszych napięć, udało się jednak uniknąć konfliktu, nieleżącego wówczas w interesie żadnej ze stron. Do czasu.

REKLAMA

Między młotem a kowadłem

Prezydent Waszyngton przeciwny był wojnie z Wielką Brytanią, dlatego dla załagodzenia sytuacji wysłał do Londynu przewodniczącego Sądu Najwyższego Johna Jaya z zadaniem poprawy stosunków między dwoma krajami. Misja dyplomatyczna zakończyła się podpisaniem porozumienia regulującego najbardziej sporne kwestie. Na jego mocy m.in. zezwolono na otwarcie portów w brytyjskich koloniach Indii Zachodnich dla amerykańskich statków o odpowiedniej wyporności czy przyznano Stanom Zjednoczonym klauzulę najwyższego uprzywilejowania. Wynegocjowane porozumienie spotkało się z dużym sprzeciwem – zarówno opozycji w Senacie, jak i Francji, która zinterpretowała je jako polityczne zbliżenie sygnatariuszy. W odpowiedzi wystąpiła przeciwko statkom amerykańskim, stawiając USA w stanie niewypowiedzianej wojny morskiej.

Celem załagodzenia tej sytuacji, w 1797 r. do Paryża udała się misja dyplomatyczna, w skład której weszli Charles Pinckney, Eibridge Gerry i John Marshall. Politycy nie zostali jednak oficjalnie przyjęci przez Dyrektoriat. W jego imieniu podjęli ich przedstawiciele ministra spraw zagranicznych Charles’a Maurice’a Talleyranda, żądając pożyczki dla Francji oraz łapówki. Osobliwa gościnność francuskich dyplomatów wywołała oburzenie amerykańskich polityków, a za sprawą prasy – także opinii publicznej.

REKLAMA

Próby zawarcia porozumienia zakończyły się niepowodzeniem. Wobec tego Kongres uchwalił ustawy obronne, zezwalające na zbrojenie statków handlowych. Wypowiedziano też traktat z 1778 r., wobec czego Stany Zjednoczone i Francja znalazły się w stanie niewypowiedzianej wojny, określanej mianem „Quasi-war”. Potrwała ona dwa lata, do 1800 r. Po dojściu Napoleona Bonapartego do władzy zawarto nowy traktat, w którym między innymi strony udzieliły sobie klauzuli najwyższego uprzywilejowania. Wkrótce doszło też do kolejnego porozumienia – na jego mocy 30 kwietnia 1803 r. Stany Zjednoczone nabyły od Francji terytorium Luizjany.

Impressment i reeksport – przesłanki prowadzące do wojny

Ocieplenie stosunków na linii Paryż – Waszyngton nie uszło uwadze Brytyjczyków i niemal automatycznie doprowadziło do pogorszenia ich relacji z Amerykanami. Anglia, zagrożona inwazją ze strony Napoleona, ponownie przystąpiła do zatrzymywania statków pływających pod amerykańską banderą, które mogłyby dostarczać zaopatrzenie Francuzom. Do realizacji tego zadania posłużyła się procedurą tzw. impressmentu. Swoje źródło czerpała ona z przekonania Anglików, że każdy, kto urodził się Brytyjczykiem, pozostaje nim do końca życia, w związku z czym może być pochwycony i wcielony do królewskiej floty, nawet, jeśli dawno wyemigrował z ojczystego kraju. Proceder ten, praktykowany od 1790 r., na znaczeniu przybrał w następnych latach, szczególnie zaś w 1807 r., gdy wydana wówczas proklamacja królewska zabroniła brytyjskim marynarzom służby na okrętach obcych państw. W efekcie między 1803 r. a 1812 r. blisko 6 tysięcy amerykańskich marynarzy zmuszono do służby na okrętach Royal Navy.

Kapitol Stanów Zjednoczonych w 1885 roku (domena publiczna)

Do impressmentu doszedł również problem reeksportu. Amerykańskie statki często służyły swym pośrednictwem Francji i Hiszpanii, które przegrywając na morzu z Wielką Brytanią, korzystały z ich usług do przewożenia swych produktów do Europy. Praktyka ta została jednak znacząco ograniczona na skutek naruszania przez Brytyjczyków wód terytorialnych Stanów Zjednoczonych i blokady ich portów. Na tym tle dochodziło do licznych incydentów, m.in. z udziałem brytyjskiego okrętu liniowego Leander, którego załoga ostrzelała statek amerykański czy Cheaspeake, ostrzelanego przez okręt liniowy Leopard. Incydenty tego typu istotnie godziły w amerykański handel, wobec czego prezydent Thomas Jefferson, pragnąc zmusić Wielką Brytanię do ustępstw, wprowadził bojkot ekonomiczny.

REKLAMA

W 1807 r. Kongres uchwalił także ustawę o embargu. Wobec fiaska takiej polityki, James Madison zmienił taktykę, powracając do idei neutralności, zakładającej ewentualność użycia środków wojennych. Wyrazem takiego podejścia były kolejne ustawy uchwalone przez Kongres – „Intercourse Act” i „Macon’s Bill”, wyrażające gotowość Stanów Zjednoczonych do porozumienia i przewidujące specjalne warunki dla tego z partnerów, który pierwszy przyjmie ofertę. Z propozycji skorzystał Napoleon, Wielka Brytania wciąż obstawała przy swoim zakazie przewozu towarów do Francji dla handlu amerykańskiego. W związku z tym Kongres wznowił wobec niej bojkot ekonomiczny, ustała także wymiana dyplomatyczna między krajami.

Polecamy e-book Michała Beczka – „Wikingowie na Rusi”

Michał Beczek
„Wikingowie na Rusi”
cena:
14,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
135
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-37-2

Sytuacja w Anglii w 1811 r. była przy bym niezwykle ciężka. Nałożona przez Napoleona blokada kontynentalna dawała o sobie coraz mocniej znać i poszerzała się o kolejne państwa, w efekcie czego eksport do Europy w porównaniu z poprzednim rokiem spadł aż o 80%. Osłabienie wymiany handlowej odbiło się na budżecie, wobec czego doszło do licznych zwolnień, a w ich efekcie – niezadowolenia społecznego i strajków. Na to wszystko nakładało się także widmo kryzysu rządowego, grożącego wskutek zabójstwa premiera Spencera Percevala i nawrotu choroby króla Jerzego III. W Waszyngtonie postanowiono wykorzystać nadarzającą się okazję. Biorąc pod uwagę powyższe przesłanki, jak i podejrzenia o podburzanie przez Brytyjczyków ludności indiańskiej przeciwko władzy USA, 18 czerwca 1812 r. prezydent Madison podpisał deklarację wypowiadającą wojnę Wielkiej Brytanii.

Przebieg wojny

Wojna brytyjsko-amerykańska przebiegała jednocześnie na morzu, na terenie Kanady i Stanów Zjednoczonych. Pomimo stosunkowo słabej floty, początkowo przewagę na morzu posiadali Amerykanie, podejmujący szereg zwycięskich akcji przeciwko flocie brytyjskiej. Sytuacja zmieniła się jednak wraz z początkiem 1813 r., gdy Brytyjczycy odwołali się do taktyki blokady portów, która doprowadziła do unieruchomienia w nich okrętów US Navy aż do końca wojny. Inaczej wyglądała sytuacja na terenie Wielkich Jezior, mających strategiczne znaczenie dla działań w Kanadzie. Mimo początkowych zwycięstw brytyjskich, w późniejszym okresie inicjatywa przeszła w ręce Amerykanów, którzy zapisali na swoim koncie dwa istotne zwycięstwa – w bitwie na jeziorze Erie i na jeziorze Champlain. Znacznie gorzej rysowała się ich sytuacja na lądzie. Ofensywa gen. Williama Hulla z 1812 r. została zatrzymana, podobnie zakończyła się również druga próba amerykańskiego ataku, zwieńczona klęską pod wzgórzami Queenston. Pomimo tego, w pierwszym okresie kampanii 1813 r. inicjatywa należała do Amerykanów.

REKLAMA

Sytuacja zmieniła się jednak w 1814 r. Klęska Napoleona zwolniła znaczną część sił brytyjskich i pozwoliła Brytyjczykom skoncentrować się w pełni na wojnie ze Stanami Zjednoczonymi. Od tego momentu przeszli oni do ofensywy, przenosząc teatr działań wojennych na terytorium USA. Symbolicznym aktem okazało się zdobycie stolicy.

Bitwa pod Bladensburgiem i zniszczenie Kapitolu

Brytyjskie oddziały pod dowództwem gen. Robert Rossa ruszyły na miasto 24 sierpnia 1814 r. Jego kolumna początkowo spotkała się z silnym ostrzałem amerykańskiej artylerii, dziesiątkującym szeregi wroga do tego stopnia, że brytyjski atak został zatrzymany, a żołnierze zmuszeni byli czekać na posiłki. Te jednak po kilku minutach nadeszły i pomogły wyprzeć amerykańskie oddziały z ich pozycji. Obserwując taki rozwój wydarzeń, oficerowie 5. pułku milicji z Marylandu, znajdującego się w centrum działań, oszacowali, że przewaga Brytyjczyków nad ich siłami kształtuje się w stosunku 1:5, wobec czego na drodze głosowania podjęli decyzję o odwrocie jednostki. Posunięcie to spowodowało chaos w amerykańskich szeregach, co sprawnie wykorzystali Brytyjczycy, przełamując opór oddziałów milicji i przeprowadzając udany atak na jej pozycje. Szturm Brytyjczyków zakończył się powodzeniem. Bitwa pod Bladensburgiem dobiegła końca jeszcze tego samego dnia.

REKLAMA
Klęska pod Bladensburgiem (domena publiczna)

Klęska pod Bladensburgiem wywołała panikę w stolicy oraz masowe opuszczanie jej granic. Sytuację tę wykorzystały oddziały brytyjskie, które wieczorem 24 sierpnia pod dowództwem gen. Rossa wkroczyły do Waszyngtonu. Tworzący je żołnierze niemal natychmiast przystąpili do niszczenia budynków użyteczności publicznej. W pierwszej kolejności ogień podłożyli pod Kapitol, Biały Dom, siedziby departamentów armii, skarbu i arsenał. Jeden z kontradmirałów – Cockburn – odpowiadający za podpalenie Białego Domu, po powrocie do Anglii kazał wręcz namalować sobie obraz na tle płonącego Waszyngtonu (do dziś przechowywany jest on w jednym z londyńskich muzeów). Atmosferę grozy towarzyszącej atakowi najlepiej oddał jeden z brytyjskich oficerów – George Robert Gleig, który w swoim pamiętniku zapisał:

(...) Kiedy grupa żołnierzy brytyjskich, oddelegowana do zniszczenia Białego Domu, weszła do jadalni, zastali stół nakryty dla czterdziestu osób. Zasiedli więc do uczty i nasyciwszy swe apetyty, nie żałując wina, zakończyli biesiadę podłożeniem ognia pod dom, który ich ugościł.

Dzieła brytyjskiego zniszczenia dopełniło tornado, które następnego dnia nawiedziło stolicę Stanów Zjednoczonych oraz wybuch magazynów amunicji na Greenlaf Point, spowodowany podpaleniem miasta. Odwrót brytyjskich oddziałów ze zniszczonej stolicy USA nastąpił wieczorem 25 sierpnia. Następnym celem Brytyjczyków stało się Baltimore.

Senat po ataku bombowym w 1915 roku (domena publiczna)

Negocjacje pokojowe i traktat gandawski

Równocześnie z działaniami zbrojnymi już od początku 1814 r. trwały negocjacje pokojowe między walczącymi stronami, zakończone podpisaniem 24 grudnia 1814 r. traktatu gandawskiego. Porozumienie nie pociągało za sobą korzyści terytorialnych dla żadnej ze stron. Jego głównym postanowieniem było utrzymanie status quo, na co niewątpliwy wpływ miało skupienie się polityków brytyjskich na trwającym wówczas kongresie wiedeńskim, kończącym tak istotny w dziejach Wielkiej Brytanii okres wojen napoleońskich. Dla Stanów Zjednoczonych konflikt ten miał jednak o tyle istotne znaczenie, że zwrócił uwagę tamtejszych gremiów decyzyjnych na konieczność głębokich przeobrażeń w podejściu do obronności kraju. To też legło u podstaw wykształcenia się armii zawodowej, mającej zastąpić nieskuteczne na froncie milicje stanowe.

Bibliografia

  • An Act Declaring War Between the United Kingdom of Great Britain and Ireland and the Dependencies Thereof and the United States of America and Their Territories, www.avalon.law.yale.edu [dostęp: 10.01.2021 r.].
  • An Act to Prohibit American Vessels from Proceeding to or Trading with the Enemies of the United States, and for Other Purposes, www.avalon.law.yale.edu [dostęp: 10.01.2021 r.].
  • Hickman K., War of 1812: Battle of Bladensburg, www.thoughtco.com [dostęp: 10.01.2021 r.].
  • Kłosowicz R., Armia obywatelska czy zawodowa – początki sił zbrojnych USA, „Krakowskie Studia Międzynarodowe”, Krakowska Szkoła Wyższa, 2/2004, Kraków 2004.
  • Kłosowicz R., Wojna amerykańsko-brytyjska 1812-1814, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2003.

--Redakcja: Magdalena Mikrut-Majeranek--

Polecamy e-book Anny Wójciuk – „Jedz, pij i popuszczaj pasa. Staropolskie obyczaje i rozrywki”

Anna Wójciuk
Jedz, pij i popuszczaj pasa. Staropolskie obyczaje i rozrywki
cena:
11,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
115
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-41-9
REKLAMA
Komentarze

O autorze
Natalia Pochroń
Absolwentka bezpieczeństwa narodowego oraz dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Rekonstruktorka, miłośniczka książek. Zainteresowana historią Polski, szczególnie okresem wielkich wojen światowych i dwudziestolecia międzywojennego, jak również geopolityką i stosunkami międzynarodowymi.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone