Ofiary z ludzi w epoce żelaza?
Głównym dowodem potwierdzającą ten pogląd jest znalezienie obok szczątków licznych lin konopnych. Dr Jacek Gackowski, kierujący badaniami sądzi, że mogły one służyć do krępowania lub duszenia ofiar rytuałów. Ceremonie mogły mieć np. charakter prośby o pomyślne zbiory. Przy kościach znaleziono również liczne naczynia ceramiczne i ozdoby z brązu. Osada według badań dendrochronologicznych datowana jest na VII-VI w. p.n.e., a zamieszkiwana była przez przedstawicieli kultury łużyckiej.
Ślady ofiar z ludzi znajdowane są w północnej Europie m.in. w północnych Niemczech, Irlandii i południowej Skandynawii. Również na terenie ziemi chełmińskiej odnajdywano pozostałości tego typu rytuałów, m.in. w Gzinie, Boguszewie i Kałdusie.
Prace na stanowisku nad Jeziorem Grodzieńskim prowadzone są od 1997 roku. Osada kultury łużyckiej znajdowała się na hektarowej wyspie na jeziorze, połączonej ze stałym lądem drewnianym mostkiem (u jego wylotu natrafiono na ślady ciał). Archeolodzy są w trakcie odsłaniania kolejnych drewnianych elementów zabudowań. Wszystkie znaleziska są w bardzo dobrym stanie, co zwiększa znacznie wartość badawczą obiektu.
Władze gminy Chełmża rozpatrują projekt utworzenia w rejonie stanowiska parku kulturowego, który pomógłby w promocji tak ciekawego zabytku. Tymczasem naukowcy z Torunia zamierzają kontynuować prace badawcze również w przyszłym sezonie.