Philip K. Dick – „Głosy z ulicy” – recenzja i ocena

opublikowano: 2008-11-11, 16:26
wolna licencja
Philip K. Dick znany jest głównie jako twórca science-fiction. Mniejsze grono odbiorców zna jego nieco zapomniane powieści realistyczne. Jedna z nich, _Głosy z ulicy_, niedawno została wydana w Polsce. Fabuła rozgrywa się w latach 50., gdy nad światem wisiało widmo katastrofy nuklearnej, a ludzie wciąż pamiętali horror II wojny światowej...
reklama
Philip K. Dick
_Głosy z ulicy_
cena:
35,00 zł
Wydawca:
Rebis
Rok wydania:
2008
Okładka:
twarda
Liczba stron:
424
Format:
128x197
ISBN:
978-83-7510-070-9

Philip K. Dick bezsprzecznie zasłużył sobie na miano jednego z najbardziej znaczących i jednocześnie kontrowersyjnych pisarzy gatunku science-fiction. Chociaż jego twórczość wywarła diametralny wpływ na rozwój tego gatunku w dwudziestym wieku, największym zainteresowaniem zaczęła się cieszyć dopiero po śmierci autora. Wtedy to zaczęły powstawać filmy w mniejszym lub większym stopniu inspirowane powieściami i opowiadaniami stworzonymi przez ekscentrycznego pisarza. Jako przykład można podać chociażby: Łowcę androidów, Pamięć absolutną, Tajemnicę Syriusza czy Next.

Charakterystyczny dla twórczości P. K. Dicka psychodeliczny klimat zdaje się pozostawać w związku z jego barwnym życiem. Pięciokrotnie żonaty, mający za sobą uzależnienie od narkotyków, zdradzający objawy schizofrenii pisarz wciąż wzbudza spore zainteresowanie nie tylko swoją twórczością, ale również własną osobą. I chociaż jego nazwisko jest zazwyczaj dość mocno utożsamiane z fantastyką naukową, należy wiedzieć, iż stworzył także kilka powieści realistycznych, osadzonych w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego stulecia.

Właśnie do tej kategorii możemy zaliczyć Głosy z ulicy, jedną z pierwszych powieści w jego pisarskim dorobku. Powstała w latach 1952-1953 książka doczekała się wydania drukiem dopiero w 2007 roku. Akcja powieści toczy się w roku 1952. Jej głównym bohaterem jest dwudziestosiedmioletni Stuart Hadley. Na pozór jego życie wydaje się być szczęśliwe. Mieszka z młodą, cierpliwą i tolerancyjną żoną, niedawno urodził im się syn. Ma dobrą pracę sprzedawcy w sklepie RTV z perspektywą awansu na horyzoncie. Życie Hadleya jest jednak o wiele bardziej skomplikowane. Ten samotnik, indywidualista, niespokojny duch i niespełniony artysta nie może osiągnąć wewnętrznego spokoju. Pragnie czegoś więcej, choć sam tak naprawdę nie wie czego. Wewnętrznie rozdarty, skłócony z samym sobą i całym światem szuka ujścia dręczących go emocji w bójkach, alkoholu czy toksycznej relacji z przypadkowo poznaną kobietą. W końcu wiąże ogromne nadzieje na osiągnięcie stanu równowagi z osobą charyzmatycznego przywódcy religijnej sekty. Gdy wszystkie te środki zawodzą, nie otrzymawszy znikąd pomocy i zrozumienia, zaczyna popadać w szaleństwo, co w efekcie prowadzi do tragedii...

reklama

Historia Stuarta Hadleya ma wymiar uniwersalny i mogłaby zostać z powodzeniem umieszczona w innych realiach. Nie oznacza to oczywiście, iż kontekst historyczny jest całkowicie pozbawiony znaczenia. Wręcz przeciwnie, Philip K. Dick naszkicował bardzo ciekawy obraz amerykańskiej rzeczywistości lat pięćdziesiątych. Czytelnik nie znajdzie tu co prawda szczegółowych informacji o wydarzeniach mających wtedy miejsce na świecie, nawet gdy są one w książce wymienione z nazwy. Trzeba pamiętać, iż w czasach, gdy rodziła się ta powieść, były to aktualne tematy, którymi żyła Ameryka, nie było więc potrzeby, by poświęcać im więcej miejsca. Głosy z ulicy zawierają natomiast interesujące informacje o życiu codziennym oraz nastrojach społecznych wywołanych chociażby konfliktem w Korei, wciąż żywymi wspomnieniami drugiej wojny światowej czy strachem przed potęgą broni atomowej – mieczem Damoklesa wiszącym nad głowami bohaterów. Na kartach książki zachował się też interesujący portret mentalności ludzi tego okresu, z wszelkimi przejawami nietolerancji rasowej na czele.

Styl powieści jest przejrzysty i klarowny, nie powoduje większych problemów ze zrozumieniem czytanego tekstu. Niestety narracja miejscami staje się nieco monotonna, wywołując u czytelnika delikatne znużenie. Na dłuższą metę nie przeszkadza to w lekturze, jednak rzeczą trudną jest czytanie za jednym razem większych partii tekstu.

Pojawienie się tej książki na rynku wydawniczym można uznać za dość interesujące wydarzenie. Musiało w końcu upłynąć ponad pół wieku, aby tekst mógł trafić do szerszego grona odbiorców, w szczególności fanów twórczości P. K. Dicka. Oni z pewnością zainteresują się nim w pierwszej kolejności. Pozostałe osoby mogą odczuwać zrozumiałe wątpliwości co do poziomu powieści, spowodowane długim okresem, jaki musiał upłynąć do jej wydania. Można je rozwiać, stwierdzając, iż cechuje się ona dość dobrym warsztatem. Niemniej przystępując do lektury, należy mieć na uwadze to, iż Głosy z ulicy nie reprezentują ani szczytowej formy twórczości P. K. Dicka, ani typowej dla niej tematyki. Poza tym po upływie pięciu dekad trudno oczekiwać od nich szczególnie nowatorskiego podejścia do tematu.

Zredagował: Kamil Janicki

Korektę przeprowadziła: Joanna Łagoda

reklama
Komentarze
o autorze
Marek Więcek
Student historii na Uniwersytecie Jagiellońskim, absolwent liceum ogólnokształcącego w podkrakowskich Krzeszowicach. Zainteresowania naukowe obejmują kwestie związane z historią mentalności, obyczajowości oraz religii, a także wpływem rozwoju techniki na zmiany cywilizacyjne. Zainteresowania niezwiązane ze studiowaną dziedziną to między innymi informatyka oraz nowe technologie.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone