Różne oblicza Legionów Polskich

opublikowano: 2014-09-03 15:27
wolna licencja
poleć artykuł:
Tegoroczne lato przyniosło w krakowskich muzeach prawdziwy urodzaj wystaw poświęconych Legionom Polskim. Nic dziwnego: każde na swój sposób pragnie uczcić 100. rocznicę wybuchu I wojny światowej i czynu niepodległościowego. A że dzieje się to w Krakowie, również nie budzi zdumienia: wszak właśnie w tym mieście wszystko się zaczęło, o czym przypominają dwie krakowskie, z pozoru przypadkowe instytucje: Muzeum Narodowe i Muzeum Armii Krajowej.
REKLAMA

Legiony artystów

Pierwsze z nich specjalnie na tę okazję przygotowało ekspozycję Legiony Polskie 1914-1918. Możemy na niej zobaczyć m.in. repliki mundurów wojsk, w których Polacy służyli podczas I wojny światowej a także broń oraz wyposażenie używane w armii niemieckiej, rosyjskiej, austro-węgierskiej czy francuskiej. Walkę i życie frontowe można poznać na wystawie dzięki fotografiom pochodzącym z albumu pamiątkowego 16 Pułku Strzelców z Krakowa, walczącego w latach 1916-1917 na froncie wschodnim, oraz zdjęciom Stanisława Janowskiego. Dzięki aplikacji multimedialnej zwiedzający mogą przeglądać atlas Wielkiej Wojny, który w latach 1914-1918 był wydawany co tydzień w Niemczech i pozwalał śledzić sytuację na frontach niemalże dzień po dniu.

Stanisław Jankowski, _Ułani, ułani, chłopcy malowane... (udostępnione przez Muzeum Narodowe w Krakowie).

Z ponad pół tysiąca eksponatów, które pochodzą ze zbiorów Muzeum Narodowego oraz zostały wypożyczone od innych instytucji i osób prywatnych, na szczególną uwagę zasługują: złocony wazon, zrobiony z… łuski artyleryjskiej, pochodzącej spod Verdun, szabla po szefie sztabu I Brygady pułkowniku Kazimierzu Sosnkowskim, a także rysunkowe projekty umundurowania dla polskich ułanów, których autorem był Stefan Filipkiewicz.

Szabla Kazimierza Sosnkowskiego (udostępnione przez Muzeum Narodowe w Krakowie).

Zainteresowanie wzbudza również zrekonstruowany okop oraz ziemianka. Jak mówił na spotkaniu z PAP kurator wystawy Piotr Wilkosz: W ziemiance w polu żołnierz mieszkał często długie tygodnie, a nawet miesiące. Chcemy, aby wydzielona część wystawy z tą rekonstrukcją skłoniła do refleksji oraz przybliżyła historię, głównie młodemu pokoleniu. Każdy będzie mógł tutaj założyć czapkę żołnierską, potrzymać karabin, wziąć chlebak i manierkę. Każdy zobaczy, jak żołnierz walczył i żył.

Projekt kurtki dla 1 pułku ułanów autorstwa Stefana Filipkiewicza (udostępnione przez Muzeum Narodowe w Krakowie).

Ekspozycja w Muzeum Narodowym prezentuje także dzieje każdej z trzech brygad Legionów Polskich, losy żołnierzy oraz miejsca walk, a wszystko dzięki obrazom, szkicom oraz portretom, które wykonali artyści służący w Legionach, m.in.: Leopold Gottlieb, Stanisław Janowski, Leon Czechowski, Zygmunt Rozwadowski, Franciszek Jaźwiecki, czy Edward Rydz-Śmigły (nie każdy pamięta, że późniejszy marszałek Polski był utalentowanym rysownikiem, przede wszystkim zaś wyśmienitym… karykaturzystą). Muzeum Narodowe przypomina tym samym o interesującym aspekcie Legionów Polskich: chyba już nigdy potem w polskich oddziałach nie walczyła tak zawrotna liczba malarzy, pisarzy i poetów, jak w latach 1914-1918.

Wystawę można zwiedzać do 30 września.

Legiony przyszłych AK-owców

W zupełnie innym świetle dzieje Legionów Polskich ukazuje podwójna ekspozycja Muzeum Armii Krajowej Żołnierze Legionów i Polskiej Organizacji Wojskowej w służbie Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej. Poznajemy je przede wszystkim przez pryzmat jednostki, jej osobistych losów, które nieodłącznie związane były z czynem niepodległościowym podczas I wojny światowej, a także później, w latach okupacji niemieckiej.

REKLAMA
Część stacjonarna wystawy Muzeum AK na Placu Centralnym (fot. Muzeum AK w Krakowie).

W gmachu głównym Muzeum AK zwiedzający zobaczyć mogą pierwszą część wystawy poświęconą patronowi muzeum, generałowi Emilowi Fieldorfowi-Nilowi. Na skromnej ekspozycji zgromadzono zdjęcia oraz pamiątki związane z legionowym okresem życia późniejszego dowódcy Kedywu. Część zbiorów pochodzi od AK-owców i rodzin legionistów. – W takim zestawieniu są to zbiory unikalne, ponieważ często stanowią pamiątki rodzinne – mówi Piotr Koziarz z Muzeum AK. ­– Natomiast sporo pamiątek związanych z samym patronem muzeum otrzymaliśmy od dr Leszka Zachuty, autora publikacji o Fieldorfie-Nilu, który również jest członkiem rodziny generała – dopowiada.

Leszek Zachuta, autor publikacji o generale Fieldorfie-Nilu, członek jego rodziny (fot. Muzeum AK w Krakowie).

Pierwsza część jest niejako zapowiedzią drugiej, plenerowej wystawy, którą do 1 września można było oglądać na Placu Centralnym w Krakowie, obecnie zaś jest prezentowana przy Biprostalu. Poświęcona jest osiemnastu legionistom i peowiakom, którzy w czasie II wojny światowej tworzyli struktury Podziemia, m.in. Leopoldowi Okulickiemu, Kazimierzowi Sosnkowskiemu czy Julianowi Filipowiczowi. Na planszach rozmieszczonych w przestrzeni miejskiej organizatorzy wystawy przypominają o ich losach – często dramatycznych – jak choćby w przypadku podpułkownika Wacława Lipińskiego, „Obywatela Sochy”, który w 1949 roku na polecenie władz komunistycznych został zamordowany w więzieniu we Wronkach, czy Marii Wittek, pierwszej w historii Wojska Polskiego kobiety, która otrzymała stopień generała: najpierw członkini Polskiej Organizacji Wojskowej, później, podczas II wojny światowej, dowódcy Wojskowej Służby Kobiet, po wojnie kilka miesięcy więzionej, która pracowała następnie w… kiosku „Ruchu”.

Niewątpliwie dobrym pomysłem jest prezentowanie wystawy w różnych punktach Krakowa. – Plansze cieszą się sporym zainteresowaniem. Po to były wybrane w mieście takie miejsca jak Planty czy pętle tramwajowe, by móc przyciągnąć uwagę przechodniów i dotrzeć do jak największej ich liczby – komentuje Piotr Koziarz.

Część plenerowa wystawy Muzeum AK na Placu Centralnym (fot. Muzeum AK w Krakowie).

Wystawa w gmachu głównym Muzeum czynna będzie do 22 września. Wystawę plenerową zobaczyć będzie można przy Biprostalu (do 11 września) oraz na pętli tramwajowej Krowodrza Górka (11-22 września).

Legiony straceńców

Legiony to – żołnierska nuta, / Legiony to – ofiarny stos, / Legiony to – żołnierska buta, / Legiony to straceńców los! – tak brzmią pierwsze słowa Marszu Pierwszej Brygady, ukochanej pieśni Marszałka Piłsudskiego. O trudnej drodze do niepodległości przypomina krakowski Instytut Pamięci Narodowej wraz z Muzeum Archeologicznym na wystawie zatytułowanej Dla Ciebie Polsko. W stulecie czynu legionowego.

Jacek Malczewski, Nike Legionów (udostępnione przez Muzeum Narodowe w Krakowie).

Za pomocą plansz, materiałów archiwalnych, zdjęć oraz filmu – unikatowego, 10-minutowego nagrania z niemieckich archiwów, ukazującego wkroczenie legionistów do Warszawy w grudniu 1916 roku – zaprezentowano historię Legionów Polskich. Organizatorzy wystawy przypominają o najważniejszych postaciach i momentach związanych z Czynem Legionowym: historię ruchu strzeleckiego, powstanie I Kompanii Kadrowej, kampanie wojskowe w trakcie wojny, w których uczestniczyli legioniści, sylwetki dowódców i żołnierzy oraz wydarzenia polityczne, które stały się kamieniami milowymi na drodze do niepodległości.

Wystawa będzie czynna do połowy listopada 2014 roku.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Justyna Skalska
Studentka filologii polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Interesuje się historią i teorią literatury, kulturą i obyczajami II RP, historią kobiet, a także dziejami swojego rodzinnego miasta – Krakowa. Prywatnie miłośniczka książek i jazzu. Publikuje również w czasopiśmie i portalu studenckim „Drugi Obieg”.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone