Skoczyli na spadochronach jak podczas II wojny światowej. Widowiskowy pokaz pod Wyszkowem, upamiętniający cichociemnych
Akcja, w ramach której w 1943 roku na niebie koło Wyszkowa pojawili się spadochroniarze, nosiła kryptonim „Neon 1”. Pierwsza próba zrzutu, w nocy z 9 na 10 września, zakończyła się niepowodzeniem. Wreszcie w nocy z 16 na 17 września, po wyjątkowo ryzykownym wielogodzinnym locie, który rozpoczął się na lotnisku Tempsford pod Londynem, nad łąkami wsi Łosinno z samolotu Halifax wyskoczyło dwóch cichociemnych: Hieronim Dekutowski „Zapora” i kapitan Bronisław Rachwał „Glin”. Towarzyszył im trzeci skoczek – kurier, podporucznik Kazimierz Smolak „Nurek”. Skoczkowie przenosili pokaźną sumę w dolarach i markach, przeznaczoną na potrzeby działalności AK. Oprócz skoczków zrzucono też 8 zasobników ze sprzętem. Na ziemi zrzut odbierali i ubezpieczali żołnierze Armii Krajowej z placówki GARNEK, kierowani przez ppor. Jana Widlickiego. Ubezpieczeniem bezpośrednim skoczków byli Zygmunt Godleś ps. „Dębski” oraz Tadeusz Balcerkiewicz ps. „Bączek”.
Zrzut cichociemnych „Zapora” to odbywająca się cyklicznie od lat impreza, której centralnym wydarzeniem jest zrzut skoczków spadochronowych. Wydarzeniu towarzyszą też inne atrakcje. W tym roku, oprócz rekonstrukcji wydarzeń z nocy 16/17 września 1943 roku, uczestnicy mogli m.in. obejrzeć pokaz sprawności w wykonaniu uczniów szkół mundurowych oraz inscenizację walk toczonych przez żołnierzy niezłomnych pt. „Zasadzka”.