Tim Weiner – „Wrogowie. Historia FBI” – recenzja i ocena

opublikowano: 2013-01-16 10:56
wolna licencja
poleć artykuł:
Jest coś, co chcieliście wiedzieć o FBI, ale nie wiedzieliście, kogo o to zapytać? Już nie musicie się zastanawiać, wystarczy sięgnąć po nową książkę Tima Weinera.
REKLAMA
Tim Weiner
„Wrogowie. Historia FBI”
nasza ocena:
8/10
cena:
90 zł
Wydawca:
Rebis
Rok wydania:
2012
Okładka:
twarda
Liczba stron:
608
Format:
150x225 mm
ISBN:
978-83-7510-897-2

Osoby zajmujące się historią wywiadu z pewnością kojarzą nazwisko Tima Weinera. Ten były dziennikarz „New York Timesa” jest autorem i współautorem wielu książek poświęconych historii najnowszej, zwłaszcza wywiadu. Za jedną z nich: „Z popiołów. Historia CIA” dostał National Book Award w 2007 roku. Wcześniej, w 1988 dostał Nagrodę Pulitzera za serię artykułów na temat finansowania Pentagonu i CIA z tzw. „czarnego budżetu”.

Fidelity, Bravery, Integrity

Jeśli chodzi o zawartość książki, tytuł mówi o niej wszystko. Jest to po prostu monografia poświęcona historii FBI od samego zarania, zanim jeszcze Federalne Biuro Śledcze przyjęło swoją nazwę. Dostajemy do rąk sześćset stron historii jednej z najmniej znanych, a najsłynniejszych (ciekawy paradoks) służb wywiadowczych świata. Praca powstała w dużej mierze na bazie świeżo odtajnionych archiwów FBI, w znakomitej większości zdigitalizowanych i udostępnionych do wglądu. Weiner użył także rozmaitych wspomnień pracowników FBI, opracowań samego Biura, oficjalnych historii etc. Z pewnością książka jest dobrze podparta materiałem źródłowym.

Przystępując do lektury, bardzo szybko orientujemy się, że Autor jest fachowcem zarówno jeśli chodzi o historię wywiadu, jak i posługiwanie się piórem. Kolejne strony czyta się z przyjemnością, lektura płynie ławo i swobodnie, trudno się od niej oderwać. Choć praca jest niezwykle bogata w fakty, czytelnik mimo to nie odczuwa przeładowania.

Warto jednak zaznaczyć, że książka skupia się na zadaniach i działaniach FBI, nie zaś na samej instytucji. Próżno więc będziemy szukać informacji o tym, kto kiedy został szefem jakiego działu lub kiedy dany dział w ogóle powstał. Wprawdzie można na nie natrafić, ale tylko, gdy są potrzebne Autorowi do zobrazowania nadrzędnego celu: przedstawienia funkcjonowania FBI na przestrzeni lat. Będziemy więc obserwować, jak zmieniała się koncepcja działania Biura, jak rzutowała na nią sytuacja międzynarodowa lub decyzje kolejnych prezydentów, jak kolejni dyrektorzy zmieniali FBI.

Dyrektorzy – a zwłaszcza jeden – grają w tej pracy bardzo ważną rolę. Tym szczególnym jest, oczywiście, John Edgar Hoover. Jest mu poświęcona bardzo duża część książki. Trudno mi stwierdzić, na ile słusznie: wprawdzie był dyrektorem najdłużej ze wszystkich i wniósł absolutnie fundamentalny wkład zarówno w budowę FBI, jak i współczesnego świata, chwilami ma się jednak wrażenie, że kolejne kadencje zostały potraktowane trochę po macoszemu.

REKLAMA

Chwilami też książka napisana jest – jakkolwiek nie zabrzmiałoby to kuriozalnie – zbyt obiektywnie. Kiedy czytamy o niektórych balansujących na granicy prawa działaniach, podejmowanych względem różnych grup podejrzewanych o działalność przestępczą, bardzo często brakuje informacji, czy podejrzenia były uzasadnione. Czasem potrzebna jest dobra znajomość historii, by dowiedzieć się, czy FBI postępowało słusznie, czy nie.

Pewną wadą jest też umieszczenie przypisów zbiorczo na końcu książki. Za każdym razem, gdy chce się znaleźć któryś z sześciuset odnośników, trzeba skakać na koniec. W sumie niewielka rzecz, a chwilami potrafi utrudnić lekturę.

Autorowi przeważnie udaje się zachować bezstronność, choć można odnieść wrażenie, że jego sympatie leżą bardziej po stronie demokratów, niż republikanów. Dotyczy to jednak tylko kilku kwestii związanych głównie z najnowszymi wydarzeniami, przez całą książkę Weiner pisze bezstronnie i sprawiedliwie.

Raport agenta dowodzącego

Jedyne, czego mi zabrakło, to chociaż garść ogólnych informacji dotyczących struktury FBI. Jest to największa wada pracy: informacje o sposobie zorganizowania Biura są nieliczne, niejednolite i rozsiane po całej książce. Chociaż jeden schemat, dwie strony tekstu, cokolwiek – niestety, tego brakuje. Pomijając tą wadę, pozycja jest świetna. Interesująca, dobrze napisana, rzucająca nowe światło na niektóre aspekty historii XX wieku. Zawiera potężną ilość informacji i faktów, które przyswaja się łatwo i z przyjemnością. Gorąco polecam wszystkim, nie tylko historykom wywiadu.

Zobacz też:

Redakcja i korekta: Agnieszka Kowalska

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Przemysław Mrówka
Absolwent Instytut Historycznego UW, były członek zarządu Koła Naukowego Historyków Wojskowości. Zajmuje się głównie historią wojskowości i drugiej połowy XX wieku, publikował, m. in. w „Gońcu Wolności”, „Uważam Rze Historia” i „Teologii Politycznej”. Były redaktor naczelny portalu Histmag.org. Miłośnik niezdrowego trybu życia.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone