Udział Słowaków w powstaniu warszawskim [Fragmenty książek Wydawnictwa IPN]
Przed 1 września 1939 r. na terenie Polski wielu Słowaków żyło w enklawach. Mowa tu również o mniejszości słowackiej zamieszkującej pogranicze czechosłowacko-polskie. Inną grupę stanowili Słowacy, którzy przeprowadzili się do Polski w okresie międzywojennym, głównie w celach zarobkowych lub podjęcia studiów. W związku z pogorszeniem się stosunków czechosłowacko-polskich, na przełomie lat 1938 i 1939 nie cieszyli się oni dużą sympatią wśród miejscowych. Kolejną znaczącą grupę tworzyli emigranci, którzy po wydarzeniach marca 1939 r. uciekli z Czechosłowacji. Byli to przede wszystkim osoby niewygodne politycznie (komuniści, demokraci), ludzie, których życie było zagrożone ze względu na prześladowania Gestapo i sił bezpieczeństwa, czechosłowaccy Żydzi albo osoby z kręgów wojskowych, niezgadzający się z ówczesną sytuacją.
Warta odnotowania jest ucieczka ośmioosobowej grupy słowackich lotników z lotniska Pieszczany (słow. Piešťany) do Polski. Byli to piloci służący w strukturach 64 Eskadry i Eskadry Technicznej 3 Pułku Lotniczego im. gen. Lotnictwa Milana Rastislava Štefánika, którzy nie akceptowali sytuacji wewnętrznej na Słowacji po marcu 1939 r., kiedy doszło do powstania Państwa Słowackiego i niemieckiej okupacji Czech i Moraw. 4 czerwca 1939 r. czterej piloci przebywali w kawiarni „Central”. O godzinie 2.00 jeden z nich w wesołym nastroju zaczął wykrzykiwać prosowieckie hasła tak głośno, że słychać go było na ulicy. Żołnierze otrzymali od przechodzącego obok lokalu oficera polecenie udania się do koszar, jednak rozkazu tego nie wykonali i w efekcie popadli w konflikt z komendantem regionalnym Gwardii Hlinki, który w tym momencie pojawił się w lokalu. Zaalarmował on służby, które zajęły się żołnierzami. Po wytrzeźwieniu i z obawy przed karą piloci zdecydowali się zorganizować ucieczkę.