W stronę nowego świata. Dni historii — Paryż
Po raz czwarty…
Pierwsze Dni Historii odbyły się na paryskiej Sorbonie w 2004 roku i były poświęcone tematowi Europy i Bizancjum. Później siedzibą było Muzeum Armii przy Hotelu Inwalidów, natomiast w tym roku miejsca użyczyła Szkoła Wojskowa, a konkretnie jej Amfiteatr. Tegorocznym tematem była Europa i Nowe Światy, z podtytułem: Historia spojrzenia Europejczyków na inne cywilizacje (VII-XX wiek). Do wygłoszenia referatów na Dniach Historii zaproszono profesorów i doktorów, na co dzień prowadzących zajęcia na francuskich uczelniach, a także konserwatorów sztuki i kustoszów muzeów, między innymi Narodowego Muzeum Średniowiecza.
Pierwszego dnia w sali amfiteatru odbywały się tzw. Konferencje Panoramiczne, gdzie można było usłyszeć referaty na tematy takie jak: Europa i Islam: osiem Krucjat; Europa i Mongołowie; Europa i świat Chin. W innej Sali, w tym samym czasie, odbywały się tzw. Konferencje Tematyczne oraz poświęcone Historii Sztuki. Tu można było usłyszeć o historii niewolnictwa w średniowieczu, wpływach wschodu na sztukę rzymską, a także sztuce i artystach muzułmańskich w chrześcijańskiej Hiszpanii oraz artystach chrześcijańskich w Hiszpanii muzułmańskiej.
Natomiast Salon Książki Historycznej gościł nie tylko znakomite naukowe publikacje (cały stół poświęcony Napoleonowi – nietrudno poznać, że jest się we Francji), ale również historyków, którzy podpisywali swoje dzieła i spotykali się z czytelnikami przy tzw. Okrągłym Stole (który tak naprawdę był kwadratowy), dyskutując o zagadnieniach, których badaniem się zajmują. W tej samej sali można było też posilić się kanapką, ciastkiem, bądź wypić herbatę.
Jednym z owych Okrągłych Stołów była debata zorganizowana przez debiutujący na rynku magazyn „Geo Historie”, gdzie zaproszeni historycy przedstawiali temat: Podróże w wyobraźni Leonarda da Vinci. Było w tym trochę reklamy (trzeci numer „Geo Historie” był poświęcony autorowi „Ostatniej Wieczerzy”), ale też zaprezentowano odmienne od typowego spojrzenie na Leonarda i jego zainteresowania odkrywaniem nowych światów.
Drugiego dnia Konferencje Tematyczne i Historii Sztuki miały miejsce w oddzielnych salach, dzięki czemu mogło się odbyć dodatkowych sześć wykładów. Podczas gdy poprzednio dominowało średniowiecze, 20 stycznia poświęcono pozostałym epokom. Tematy referatów to: Ameryka Północna: nowy Zachód; Europa i Indie: od handlu do kolonizacji; Rola misji chrześcijańskich; Rozwój idei kolonializmu w XIX i XX wieku; Orientalizm; Japonizm, a także cykl dotyczący architektury kolonialnej w Ameryce i Indiach. Okrągły Stół, na który na pewno należało zwrócić uwagę, był poświęcony dzisiejszej Europie i jej miejscu w świecie, ukazanej przez pryzmat kolonizacji oraz jej cywilizacyjnej misji wczoraj i dziś.
Nie tylko konferencje i spotkania służyły nasyceniu dusz i umysłów spragnionych wiedzy. Przez cały czas trwania Dni Historii można było obejrzeć cztery filmy dokumentalne: Champollion, skryba dla Egiptu; Wokół Tumbuktu – Afryka odkrywców; Robert Fortune, złodziej herbaty; Kiedy Japonia otworzyła się na świat. Zwłaszcza dwa ostatnie gromadziły liczną publiczność, a parzenie herbaty, różnice między czarną i zieloną, i przede wszystkim historia jej przybycia na kontynent europejski, pozostały niemal bez tajemnic.
„To przyjemność tu być…”
Co rzucało się w oczy już na początku? To, że niemal nie widziało się tu studentów. Dni Historii z roku na rok cieszą się coraz większą popularnością, również studenci wykazują chęć uczestniczenia w nich. Problemem nie jest 15 euro opłaty, ale styczniowy czas, kiedy większość braci akademickiej we Francji jest w trakcie sesji, podobnie jak w Polsce. Niestety, organizatorzy są uzależnieni od instytucji, które użyczają swoich sal, a do dyspozycji pozostawał tylko pierwszy miesiąc roku. Warto zwrócić za to uwagę na ludzi starszych, którzy tłumnie przybyli do Amfiteatru Szkoły Wojskowej i niemal wszyscy robili notatki.
Uczestnicy imprezy przyznawali, że wykłady stały na różnym poziomie, w zależności od postawy prowadzącego. Najwięcej pozytywnych opinii zebrały referaty dotyczące średniowiecznej Hiszpanii i obecnych tam wpływów islamu, Ameryki Północnej jako Nowego Zachodu oraz historii niewolnictwa od XVI do XIX wieku. W porównaniu z poprzednimi, tegoroczne Dni Historii wypadły dobrze, ale nie wszystkie wykłady podobały się w równym stopniu, a były i takie, które oceniane były negatywnie. Gdy prof. Michael Balard mówił o sposobie, w jaki chrześcijanie postrzegali niewiernych w dobie krucjat, podpierał swoje przemyślenia obszernym materiałem źródłowym. Inni traktowali swoje tematy bardzo ogólnie, streszczając publikacje naukowe. Byli też tacy, którzy nie wgłębiali się zbytnio w szczegóły, ale mówili o rzeczach mniej znanych, jak historia Indii i ich relacji z Europą.
Zapytani o wrażenia z konferencji prelegenci odpowiadali zawsze, że jest dla nich przyjemnością być na Dniach Historii, zgodnie uważając jej organizację za wspaniała ideę. W przyszłym roku spodziewać się można jeszcze większej liczby uczestników, miejmy nadzieję, że również studentów. Niewątpliwie możliwość spotkania wielu znakomitych francuskich historyków, takich jak Michael Balard, Marc Ferro, Marc Michel czy Andre Kaspi, jest wydarzeniem, w którym grzechem byłoby nie uczestniczyć. Również pomysł zaangażowania osób związanych z historią sztuki, czy wyświetlanie filmów dokumentalnych, było tym, co złożyło się na interesujący efekt końcowy. 15-20 euro to dla Polaka przebywającego we Francji dość sporo, podobnie jak wysokie były ceny sprzedawanych książek. Czyż wiedza nie jest jednak najcenniejsza? Z francuskiej perspektywy wszystko zaś wygląda w tym względzie inaczej.
Jeśli spodobał Ci się powyższy tekst, weź udział w naszej akcji, wesprzyj autora i zagłosuj na niego w plebiscycie na najlepszy artykuł lutego! Głosowanie trwa do 13 marca 2007 roku.