Wiemy, gdzie zaczynał się bursztynowy szlak

opublikowano: 2007-08-08 12:05
wolna licencja
poleć artykuł:
Bursztynowy szlak rozpoczynał się w Niedźwiedziówce, niewielkiej wiosce na Żuławach. Tak ustalili polscy archeolodzy zajmujący się tym problemem od ćwierć wieku.
REKLAMA

Bursztyn przez starożytnych Greków i Rzymian ceniony był na równi ze złotem. Przez cały neolit i dalej, następne kilka tysięcy lat ówcześni bursztynnicy produkowali na terenie dzisiejszej Polski jantarowe ozdoby i ich półprodukty.

Pola dzisiejszej Niedźwiedziówki były wtedy ujściem jednej z odnóg Wisły. Na regularnie zalewanych przez morze brzegach osadzały się bryły bursztynu, które wykorzystywali rzemieślnicy. Pracowali tu od wiosny do jesieni. Potem wracali do zimowych siedzib. Pierwsi rzemieślnicy pojawili się w Niedźwiedziówce około 4,5 tys. lat temu. Do tej pory nie odkryto starszego „zakładu jubilerskiego”, w którym obrabiano bursztyn. Zatem możemy mówić o małej sensacji.

Profesor Mazurowski swoje przekonanie opiera na badaniach, które w Niedźwiedziówce prowadzi od ponad 25 lat. Przez ten czas wydobył z ziemi już ponad 17 tys. ozdób z bursztynu! Jednym z najciekawszych odkryć było to, które sam profesor nazywa „skarbem oszusta”. Piękny naszyjnik miał w zamierzeniu zawierać niezwykle rzadko spotykany biały bursztyn. Jednak starożytny rzemieślnik, chcąc oszczędzić na surowcu bądź może po prostu z braku takowego, zastąpił go specjalnie spreparowaną kością. Idealnie udawała unikatowy bursztyn. Jego oszustwo wyszło na jaw dopiero po tysiącach lat, w zaciszu pracowni archeologicznej. Kunszt jubilera początkowo zwiódł naukowców, dopiero po pewnym czasie poznali się na fałszerskiej robocie.

Obok ozdób archeolodzy wykopali całe zestawy kamiennych narzędzi, harpuny, groty strzał oraz przedmioty codziennego użytku. Wśród nich krzemienne piły, noże i dłuta, kaganki, łuki, misy, naczynia.

Co działo się z bursztynem z Niedźwiedziówki? Prawdopodobnie w torbach i na wozach kupców podróżował w okolice Sandomierza. Stamtąd trafiał do środkowej i południowej Europy. Świadczą o tym odkrycia w grobach królewskich kultury mykeńskiej (1600—1100 r. p.n.e. lub 1400–1200 r. p.n.e) — archeolodzy znaleźli w miejscach pochówku ozdoby z bursztynu identyczne do tych, które wydobyła ekipa profesora Mazurowskiego. Czyżby legendarny Agamemnon na szyi nosił naszyjnik made in Poland ?

Po zakończeniu prac w terenie, we wrześniu, w salach zamku malborskiego — posiadającego jedną z największych światowych kolekcji jantaru — będzie można zobaczyć dużą wystawę prezentującą dotychczasowy plon prac archeologów z Niedźwiedziówki.

Wiadomość na podstawie gazety.pl.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Paweł Rodak
Absolwent politologii i student prawa na Uniwersytecie Warszawskim, współpracował z redakcją „Życia Warszawy” i branżowego miesięcznika poświęconego samorządowi terytorialnemu „Forum Samorządowe”. Obecnie pracuje w administracji rządowej, czym, jak mówi, zdradził swoją miłość do samorządu terytorialnego. Jest fanatycznym kibicem snookera i włoskiego futbolu. Do końca 2007 roku blisko współpracował z redakcją „Histmaga”.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone