Akcja „German death camps” – co się dzieje?

opublikowano: 2015-11-17 18:19
wolna licencja
poleć artykuł:
Użytkownicy serwisu Wykop.pl zadają pytania o to, co dzieje się z akcją „German death camps”, mającą walczyć z zarzutami o polskich obozach koncentracyjnych. – Efekt można osiągnąć albo tanio, albo szybko albo dobrze – ale nie jednocześnie. Dlatego skreśliliśmy „szybko” – mówi jeden z organizatorów.
REKLAMA

Przypomnijmy: w czerwcu w serwisie społecznościowym Wykop.pl narodziła się inicjatywa walki z określeniem „polish death camps”. Plan był prosty – zakładał stworzenie wzorów plakatów, billboardów i grafik internetowych, które informowałyby cudzoziemców, że to nie Polacy, a Niemcy odpowiedzialni są za Holokaust i obozy śmierci. Akcja zmobilizowała wielu internautów, za stronę organizacyjną wzięła się Fundacja Tradycji Miast i Wsi, ruszyła zbiórka w serwisie crowfoundingowym Zrzutka.pl oraz konkurs na projekt grafik.

Zobacz też:

Po intensywnym początku od przełomu lata i jesieni projekt znacząco wyhamował – brakowało nowych informacji, zbiórka funduszy była ciągle przedłużana, nie ruszyła też procedura rozstrzygnięcia konkursu (w założeniu: z udziałem internautów). Na Wykop.pl pojawiają się pytania o przebieg akcji oraz wątpliwości co do sposobu realizacji projektu. Postanowiliśmy zapytać organizatorów o konkrety.

Jedna z grafik zgłoszonych na konkurs (udostępniono za zgodą organizatorów akcji).

Musieliśmy postanowić, że zmieni się nieco formuła. Postawiliśmy przede wszystkim na treść. Zmusiła nas też do tego dyskusja wokół uchodźców w Internecie – bardzo nie chcieliśmy występować z naszą akcją równolegle do przelewającej się wówczas fali hejtu, aby sprawy obozów nie wykorzystywać do bieżącej walki politycznej – mówi Michał Wlazło z Fundacji Tradycji Miast i Wsi, jeden z głównych koordynatorów akcji.

Jaka treść? Organizatorzy, jak sami mówią, chcą działać szeroko i merytorycznie. – Postanowiliśmy, że akcja ma nie tylko pokazywać emocje, ale także ukazywać konkretne wydarzenia i ludzi – mówi Wlazło. Fundacja nawiązała kontakt ze Stowarzyszeniem „Głos Bohatera”, nagrywającym filmy z relacjami świadków historii. Wspólnie będą nagrywać świadectwa osób, które przeżyły niemieckie obozy śmierci. – Czujemy się odpowiedzialni przede wszystkim przed ludźmi, którzy przeżyli obozy – oświadcza organizator akcji.

REKLAMA

Oprócz tego nawiązano współpracę z historykami, którzy przygotowują teksty na stronę germandeathcamps.org, która ma być punktem odniesienia w kampanii informacyjnej. Organizatorzy planują także zorganizowanie wystawy grafik konkursowych w prowadzonym przez fundację centrum kultury Królestwo Bez Kresu w Rzeszowie oraz panel dyskusyjny poświęcony polityce historycznej.

Krytyce poddawany jest przede wszystkim długi czas realizacji projektu, w tym przygotowania strony internetowej i rozstrzygnięcia konkursu. Michał Wlazło podkreśla, że organizatorzy wolą zrobić rzeczy tanio i dobrze, a nie tanio i szybko. – Wielu partnerów pomaga nam całkowicie za darmo, robią bardzo dużo dobrej roboty – nie możemy ich popędzać. A wszyscy nasi współpracownicy mają swoje życie, więc tym bardziej wymaga to czasu – podkreśla.

Jedna z grafik zgłoszonych na konkurs (udostępniono za zgodą organizatorów akcji).
Jedna z grafik zgłoszonych na konkurs (udostępniono za zgodą organizatorów akcji).

Odnosi się też do zarzutów o złe gospodarowanie pieniędzmi zgromadzonymi w ramach zbiórki publicznej. Aktualnie zebrano nieco ponad 18 tys. złotych w serwisie Zrzutka.pl oraz kolejnych kilka tysięcy bezpośrednio na konto fundacji. Pieniądze te zostaną wydane na billboardy i plakaty. Informuje także, że na razie jedynym kosztem było wykupienie domeny internetowej germandeathcamps.info (taką samą z końcówką.org otrzymano za darmo).

Pytamy: co dalej? – Billboardy powstaną wtedy, gdy gotowe będą filmiki i cała część merytoryczna. Chcemy zrobić to solidnie, nie tylko wykrzyczeć prawdę – zapewnia Wlazło. Zapowiada, że jak najszybciej chcą otworzyć stronę internetową (aktualnie funkcjonuje tylko wersja robocza), na której będzie można zagłosować na grafiki zgłoszone w konkursie.

O dalszych postępach inicjatywy, zwłaszcza wspomnianym wyżej głosowaniu, będziemy informować na bieżąco.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Tomasz Leszkowicz
Doktor historii, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. Publicysta Histmag.org, redakcji merytorycznej portalu w l. 2006-2021, redaktor naczelny Histmag.org od grudnia 2014 roku do lipca 2017 roku. Specjalizuje się w historii dwudziestego wieku (ze szczególnym uwzględnieniem PRL), interesuje się także społeczno-polityczną historią wojska. Z uwagą śledzi zagadnienia związane z pamięcią i tzw. polityką historyczną (dawniej i dziś). Autor artykułów w czasopismach naukowych i popularnych. W czasie wolnym gra w gry z serii Europa Universalis, słucha starego rocka i ogląda seriale.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone