Co przynieśli Lipcom „Chłopi”? Spacer po Reymontowskiej wsi, która stała się symbolem

opublikowano: 2015-09-14 18:55
wolna licencja
poleć artykuł:
Lipce, dzięki nagrodzonej Literacką Nagrodą Nobla powieści Reymonta, stały się chyba najbardziej rozsławioną polską wsią. A to wszystko dzięki ich... zwyczajności! Reymont, poszukując miejsca akcji dla swojego dzieła, znalazł w nich kwintesencję tego wszystkiego, czego od wsi oczekiwał. I tym sposobem z Lipiec zwyczajnych przemieniły się one za jego sprawą w Lipce niezwykłe – Lipce Reymontowskie.
REKLAMA

Pisał Reymont: „Lipce jawiły się (...) jakby na dłoni, leżały nieco w dole nad ogromnym stawem, modrzącym się kiej lustro spod białawej a leciuchnej przysłony, obsiadły wodę kręgiem niskich, szerokich chałup, co jak kumy w sobie wielce podufałe, przysiadły w sadach jeszcze nagich (...) Wokół zaś, jak jeno dojrzeć, stały sinym wiankiem lasy i rozlewały się pola nieprzejrzane, leżały wsie dalekie, wsie kieby te szare liszki przywarte do ziemi, a w sady pochowane”.

Herb Lipiec Reymontowskich (domena publiczna).

I choć zabrakło już wspomnianego stawu, choć nie zastaniemy w nich Reymontowskich krajobrazów, Lipiec nadal nie można pomylić z żadną inną miejscowością. Ważne instytucje, lokalne imprezy czy organizacje noszą imię Władysława Stanisława Reymonta. Nazwy ulic Dominikowej czy Boryny to oczywiste nawiązania do bohaterów jego powieści. Już to wystarczy, by poczuć choć namiastkę ducha Reymonta. A to jeszcze nie wszystko... To na razie bardzo niewiele.

Lipycze, Lipcie, Lipce...

Lipce to wieś położona w powiecie skierniewickim, w północno-wschodniej części województwa łódzkiego. Jej historia sięga XIV wieku, kiedy to w roku 1338 założona została przez arcybiskupa Janisława na wykarczowanym leśnym obszarze. Według najstarszej pisowni wieś wspominana była pod nazwami Lipicze, Lypcze, Lipcie, by wreszcie pozostać Lipcami – od roku 1983 Reymontowskimi.

Całą lipiecką historię w skrócie opowiada gminny herb. Znajdujący się po lewej stronie tarczy krzyż, otoczony kłosami, przypomina, iż polska wieś to kolebka chrześcijaństwa, nawiązując przy tym do faktu założenia Lipiec przez kościelnego hierarchę. Lipa sugeruje pochodzenie nazwy miejscowości, a jej korzenie symbolizują liczbę sołectw, wchodzących w skład gminy. Zwieńczeniem herbu jest otwarta księga – wyraz wdzięczności dla Władysława St. Reymonta, który swoją powieścią rozsławił ową wieś i zapewnił jej trwałe miejsce w polskiej literaturze.

Lipce mogą się poszczycić nie tylko swą Reymontowską legendą, ale i pięknymi krajobrazami oraz czystym, naturalnym środowiskiem. Szczególne walory gminnych lasów zaowocowały utworzeniem tu jednego z najstarszych i najbardziej malowniczych rezerwatów w centralnej Polsce – rezerwatu Bukowiec. Krajobraz gminy urozmaicają również liczne stawy, znajdujące się tak w samych Lipcach, jak i okolicznych wioskach.

Kłosy i krzyż

W życiu Lipczan ogromną rolę odgrywał Kościół, czego świadectwem jest duża liczba rozsianych po gminie malowniczych krzyży i kapliczek, a także, umiejscowone w sercu Lipiec, kościół i zabytkowa, dziewiętnastowieczna kaplica.

Kościół parafialny p.w. Znalezienia Krzyża Świętego został wybudowany w stylu neogotyckim, w latach 1866-1867 na miejscu starszego, zniszczonego obiektu. W roku 1930 poddano go rozbudowie. Położony jest on nieopodal cmentarza parafialnego, na terenie którego znajduje się wspomniana modrzewiowa kaplica, wpisana do rejestru zabytków w roku 1950. Na lipieckim cmentarzu znajdziemy również... symboliczną mogiłę Macieja Boryny, wzniesioną w roku 1958.

REKLAMA
Kościół parafialny w Lipcach (fot. J. Fangrat).
Zabytkowa kaplica drewniana (fot. J. Fangrat).
Symboliczny grób Boryny (fot. J. Fangrat).

Przechadzając się ulicami Boryny czy Dominikowej, mijając mogiłę najsłynniejszego (choć tylko powieściowego) lipieckiego gospodarza, wypoczywając w karczmie „U Boryny” czy oglądając występy lipieckiego zespołu, ukazujące sceny z „Chłopów”, nie sposób nie poczuć się wciągniętym w świat powieści, choć na moment nie stać się bohaterem jednego z jej tomów.

Taką atmosferę pomagają budować zbiory, zgromadzone w położonych na terenie Lipiec placówkach muzealnych.

Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!

Muzeum Regionalne im. Wł. St. Reymonta

Muzeum Regionalne powstało 33 lata temu. Początkowo była to Izba Regionalna, później została przekształcona w Muzeum imienia Władysława Stanisława Reymonta, oddział Muzeum Okręgowego w Żyrardowie – mówi dyrektor placówki Jerzy Murgrabia. Jej siedziba mieści się na terenie dawnej manufaktury włókienniczej rodziny Winklów, zajmującej się przerobem owczej wełny. Manufaktura ta to unikat w skali kraju, gdyż prawdopodobnie jest jedynym tego typu obiektem z zachowanymi dotąd w całości budynkami oraz urządzeniami.

Eksponaty z Muzeum Regionalnego w Lipcach (fot. J. Fangrat).
(fot. J. Fangrat).
Wieniec ślubny z 1924 r. (fot. J. Fangrat).
Zabytkowa maszyna z manufaktury Winklów (fot. J. Fangrat).

Muzeum gromadzi eksponaty z dziedziny kultury materialnej Lipiec i okolic oraz pamiątki związane bezpośrednio z osobą Reymonta.

Bardzo ciekawy jest zbiór strojów ludowych łowickich z lat 20. i 30 XX wieku – opowiada dyrektor Muzeum – Część z nich eksponujemy na wystawie stałej w tym m.in. bardzo cenny strój ślubny z okresu międzywojennego, czy wieniec ślubny z 1924 roku, a więc liczący już 91 lat, ale zachowany w idealnym stanie. Poza tym mamy bardzo dużą kolekcję rzeźby ludowej – kilkaset eksponatów. Część z nich prezentujemy na specjalnej wystawie, którą nazwaliśmy Galerią Współczesnej Sztuki Ludowej. Są to dzieła artystów z Lipiec i najbliższej okolicy.

Na przyległym do Muzeum terenie powstało Centrum Reymontowskie – Zagroda Ludowa, czyli przeniesione z okolicznych miejscowości liczące ponad 100 lat budynki, będące przykładem dawnego polskiego budownictwa zagrodowego. Odtworzone zostały dwa budynki mieszkalne (chałupy) oraz obora, stodoła i spichlerz. Zebrane od pobliskich mieszkańców meble i sprzęty złożyły się na wyposażenie jednej z chałup.

(fot. J. Fangrat).
(fot. J. Fangrat).
(fot. J. Fangrat).
Figura Matki Boskiej Lipieckiej (fot. J. Fangrat).

Wróćmy jednak na chwilę do Regionalnego Muzeum. Co z pamiątkami po Reymoncie? Niestety, niewiele ich tu znajdziemy, ponieważ większość zaginęła w czasie wojny lub spłonęła w jego warszawskim mieszkaniu. Najcenniejszą pozostałą po pisarzu pamiątką, jaką posiada Muzeum Regionalne, jest bryła soli, ofiarowana mu na ogólnopolskich dożynkach przez mieszkańców Ziemi Wielickiej.

Co zostało po Reymoncie?

Poza nazwami ulic, szkół czy stowarzyszeń upamiętniają go między innymi rzeźby. Jedną znaleźć możemy w lipieckim mini-parku, inną we wspomnianej Zagrodzie Ludowej, a w najbliższym czasie przewidziana jest również budowa jego pomnika. Stanie on przed tak zwanym Domkiem Reymonta w pobliżu linii kolejowej.

Jest to murowany kolejowy budynek, w którym w latach 1888-1893 miał mieszkać przyszły noblista, pełniący wówczas funkcję pomocnika dozorcy okantowego. Jego ścianę zdobi przypominająca o tym fakcie pamiątkowa tablica.

REKLAMA

Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!

Jakkolwiek po samym pisarzu nie zostało tutaj zbyt dużo, tak już jego twórczość, a przede wszystkim powieść „Chłopi” pozostawiła niezatarty ślad w dalszych losach miejscowości. Ekspozycję związaną z owym dziełem jak i jego ekranizacją podziwiać można w zbiorach Zbigniewa Stania, założyciela lipieckiej Galerii Staroci i Pamiątek Regionalnych.

Różne wydania „Chłopów” z kolacji Zbigniewa Stania (fot. J. Fangrat).

157 wydań „Chłopów”, ponad 80 niepowtarzalnych haftowanych chust – 9 izb skarbów Zbigniewa Stania

Galeria Staroci i Pamiątek Regionalnych oficjalnie otwarta została w maju 2010 roku. Gromadzone są w niej regionalne stroje, sprzęty gospodarskie i wyposażenie budynków mieszkalnych, obrazy i rozmaite przedmioty kultu religijnego, a także pamiątki związane z powieścią i filmem „Chłopi”.

Zbigniew Stań samodzielnie zajmuje się renowacją swoich zbiorów. Eksponaty pozyskiwałem z kilkunastu okolicznych wiosek – mówi – Zacząłem gromadzić je pod koniec lat 90., to już był ostatni moment, bo gdy Polska wstąpiła do Unii, wieś się zaczęła gwałtownie zmieniać, małe gospodarstwa zaczęły zanikać, ludzie zaczęli zmieniać dachy, a wszelkie skarby były na strychach. Przy zmianie tych dachów te starocie niejednokrotnie były palone, wyrzucane na śmieci czy odwożone na złom. Wzorowałem się trochę na panu Brzozowskim ze Sromowa, który ma muzeum ludowe. Byłem tam kilkakrotnie, zdążyłem jeszcze poznać pana Juliana i on mnie częściowo ukierunkował, podpowiadając mi kilka rzeczy. Marzyłem, żeby mieć kiedyś tyle co on. Okazuje się że również zgromadziłem sporo. To „sporo” oznacza kilkadziesiąt tysięcy eksponatów!

Eksponaty z Galerii Staroci i Pamiątek Regionalnych (fot. J. Fangrat).
(fot. J. Fangrat).
(fot. J. Fangrat).
(fot. J. Fangrat).

Jedna z izb Galerii poświęcona jest Reymontowi. Znajdziemy tam wszystkie polskie wydania „Chłopów”, a także liczne zagraniczne – po niemiecku, chorwacku, węgiersku, chińsku czy w języku hebrajskim. Poza tym podziwiać można również kolekcję autografów i dedykacji, które kolekcjoner zbierał od aktorów podczas kręcenia filmu w Pszczonowie, jego rodzinnej miejscowości. Gratką dla okolicznych mieszkańców będą też zdjęcia z oznaczonymi statystami, pochodzącymi z Lipiec i okolic. Przy odrobinie szczęścia mogą tam odnaleźć swoich sąsiadów czy krewnych.

Galeria Staroci i Pamiątek Regionalnych jako jedyna w powiecie otrzymała certyfikat „Perła w Koronie Województwa Łódzkiego”.

Informacje o Galerii, jak i o innych turystycznych atrakcjach Lipiec można znaleźć na stronie internetowej gminy. Zarówno to, jak i rozmieszczenie w miejscowości drogowskazów, prowadzących do ważnych dla Lipiec miejsc, pomaga turystom odnaleźć kolekcję Zbigniewa Stania. Najlepszą reklamą jest, kiedy człowiek zwiedzi sam i poleci innym, że warto tutaj przyjechać. Sporo jest rodzin, które i wracają i przysyłają kolejnych znajomych – mówi kolekcjoner. Kto wie, może to właśnie to najbardziej przyczyniło się do wzrostu frekwencji zwiedzających w ostatnim roku?

REKLAMA
! https://histmag.org/grafika/thumbsold/lipce13_483x600_thb_106939.jpg()! Unikatowa tabliczka sołtysa Mszadli z czasów zaborów (fot. J. Fangrat).
Krzyż który „zagrał” w „Chłopach” (fot. J. Fangrat).
Budynki, w których Zbigniew Stań przechowuje swoje zbiory (fot. J. Fangrat).
Spichlerz z końca XIX wieku (fot. J. Fangrat).

Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!

Najmłodsze lipieckie muzeum

Mimo wybudowania w latach 1839-1846 odcinka linii kolejowej przecinającej Lipce, wieś swój przystanek kolejowy otrzymały dopiero w roku 1945. Nosił on nazwę Lipce Reymontowskie, choć miejscowość aż do lat 80. nazywała się Lipce.

W pobliżu przystanku znajduje się prawdopodobnie najstarszy we wsi budynek, pochodzący z 1840 roku. Jest to dawna poczekalnia z kasą biletową. W wyremontowanym i odnowionym budynku w maju 2014 roku otwarte zostało najmłodsze z lipieckich muzeów – Muzeum Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej.

Jest to oddział Muzeum Regionalnego – tłumaczy Jerzy Murgrabia – Składa się z dwóch sal. Jedna poświęcona jest historii Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej. Szczegółowiej zajmujemy się odcinkiem od Skierniewic do Rogowa, ponieważ prawie na każdej stacji mieszkał lub pracował Reymont. Ponadto przedstawiamy historię budowy przystanku kolejowego w Lipcach Reymontowskich.

Muzeum Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej (fot. J. Fangrat).
Zabytkowa szafa na bilety (fot. J. Fangrat).

W sali tej znajdują się między innymi mundury kolejowe, różnego rodzaju sprzęt, wyposażenie konduktorów i kierowników pociągów, a także ciekawe fotografie i dokumenty uzupełniające zbiory.

Druga sala jest poświęcona Reymontowi jako kolejarzowi – czyli wszystkiemu temu, co związane jest z jego pracą na kolei. Jest to uzupełnienie informacji o Reymoncie z Muzeum Regionalnego. Poza zbiorami związanymi z Reymontem znajdziemy tutaj wyposażenie kasy, w tym oryginalną szafę na bilety kartonikowe.

Lipce patriotyczne

Przejawy patriotyzmu mieszkańców gminy Lipce Reymontowskie znajdują swe odzwierciedlenie w licznych miejscach pamięci narodowej usytuowanych na jej terenie. Są to między innymi najstarszy lipiecki pomnik – obelisk ku czci Tadeusza Kościuszki, wzniesiony ponoć w ciągu jednej nocy w październiku 1917 roku; znajdujący się na granicy wsi pomnik ppłk Tadeusza Golki ps. „Stefan”, szefa zorganizowanego w Lipcach oddziału Batalionów Chłopskich, czy liczne wojskowe mogiły.

Pomnik Tadeusza Kościuszki (fot. J. Fangrat).
Upamiętnienie żołnierzy Batalionów Chłopskich na cmentarzu (fot. J. Fangrat).

Bogatą kolekcję eksponatów, związanych z walkami o niepodległość w regionie i nie tylko posiada płk Jerzy Murgrabia. W oparciu o jego prywatne zbiory oraz pamiątki pozyskane od okolicznych mieszkańców, w 1988 roku powstało w Lipcach Muzeum Czynu Zbrojnego. Ukazuje ono dzieje wojskowe okolicy od XV w. po czasy współczesne.

Mimo braku konkretnych godzin otwarcia (muzeum otwiera pan Murgrabia po wcześniejszym telefonicznym uzgodnieniu) placówka cieszy się dużą popularnością.

Budynek Muzeum Czynu Zbrojnego (fot. J. Fangrat).
(fot. J. Fangrat).
(fot. J. Fangrat).

Poza stałymi wystawami w budynku można obejrzeć również wystawę plenerową, w skład której wchodzą na przykład czołgi T-34 i T-55 oraz czy samolot Lim-2. Szczególnie atrakcyjna jest forma tej wystawy, nieco odróżniająca się od norm innych placówek. Eksponatów można dotknąć, otworzyć je i zajrzeć do środka – tak jest w przypadku samolotu, czy nawet... do nich wejść, jak do jednego z czołgów.

Co jeszcze ciekawego znajdziemy w zbiorach Muzeum? Oddajmy głos panu Jerzemu: Gromadzimy pamiątki, związane z walką o niepodległość na ziemi skierniewickiej. Specjalizujemy się w okresie międzywojennym i przedstawiamy szczegółowo historię 26. Skierniewickiej Dywizji Piechoty. Była to dywizja, która w 1939 roku walczyła w Bitwie nad Bzurą i do niej, w ramach mobilizacji powszechnej, powołani zostali mieszkańcy Lipiec i okolic.

REKLAMA

Do najcenniejszych eksponatów w zbiorach można zaliczyć armatę polową kal. 75 mm wz. 1897, podstawową armatę używaną we wszystkich jednostkach artylerii lekkiej w 1939 roku. Jej wyjątkowość polega na tym, że takie armaty zachowały się w Polsce tylko dwie, a jest to rzadkość, tym bardziej, że w 1939 roku było ich około 1400 – mówi Jerzy Murgrabia – Drugi ciekawy eksponat to armata przeciwpancerna Bofors, kaliber 37, na licencji szwedzkiej. Jest o tyle cenna, że potrafiła zniszczyć każdy niemiecki pojazd pancerny, używany w 1939 roku. Trzecia taka pamiątka to oryginalna szabla po ostatnim dowódcy 26. Dywizji Piechoty, pułkowniku dyplomowanym Adamie Brzechwie-Ajdukiewiczu.

Czołg T-34 (fot. J. Fangrat).
Czołg T-55 (fot. J. Fangrat).
Samolot Lim-2 (fot. J. Fangrat).
(fot. J. Fangrat).

Ekspozycje uzupełnia bogaty zbiór fotografii, dokumentów i drobnych pamiątek. Zbiory, znajdujące się na wystawach, to tylko część kolekcji, zgromadzonej przez pana Jerzego. Na więcej, niestety, brak na razie miejsca.

Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!

Kulturalna wizytówka Lipiec

Wróćmy na chwilę do ludowej kultury i tradycji. W Lipcach powstał jeden z najstarszych zespołów ludowych w Polsce – Amatorski Zespół Regionalny im. Wł. St. Reymonta, działający przy Gminnym Ośrodku Kultury Sportu i Rekreacji.

Dyrektor GOKSiRu, Tomasz Milewski, opowiada: Zespół powstal w 1932 roku. Lipczanie chcieli w jakiś sposób podziękować Reymontowi za to, że właśnie tu, w Lipcach, umiejscowił swoją powieść, która została wyróżniona Literacką Nagrodą Nobla. Lipce stały się sławne, nie tylko w kraju, ale i za granicą. Pierwszą myślą było zbudowanie nowej szkoły podstawowej.

Niestety, a może szczęśliwie dla Lipiec, nie zebrano wystarczających środków na budowę, w związku z czym ówczesny dyrektor szkoły, Tadeusz Kwaśniewski, zaproponował stworzenie zespołu, który jednocześnie kultywując imię Reymonta pokazywałby miejscowy folklor.

Początkowo zespół nosił nazwę „Wesele Boryny” – od pierwszego przedstawienia, z jakim wystąpił. Z czasem, kiedy rozszerzono repertuar o inne widowiska, przyszedł czas również na zmianę nazwy zespołu – właśnie na Amatorski Zespół Regionalny imienia (a jakżeby inaczej!) Władysława Stanisława Reymonta.

Zespół wielokrotnie nagradzano. Może się on poszczycić wieloma wyróżnieniami w konkursach wojewódzkich i krajowych. W 2007 roku, w 75-tą rocznicę swej działalności, otrzymał odznakę honorową,,Zasłużony dla Kultury Polskiej'', przyznaną przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Najważniejsze pamiątki, związane z historią grupy, zgromadzone są w Izbie Historii Zespołu, znajdującej się w Gminnym Ośrodku Kultury Sportu i Rekreacji.

REKLAMA
Pamiątki Amatorskiego Zespołu Regionalnego im. Wł. St. Reymonta w Lipcach (fot. J. Fangrat).

Według Tomasza Milewskiego najważniejszym momentem w działalności zespołu był rok, w którym obchodził on swoje pięćdziesięciolecie. W 1982 roku, dzięki członkom Zespołu padła propozycja, by stworzyć Izbę Pamieci – opowiada dyrektor – Po roku tę izbę przekształcono w oddział Muzeum Okręgowego w Żyrardowie. Na jej bazie, a potem właśnie oddziału muzeum, powstało Muzeum Regionalne, które istnieje do dzisiaj.

Jeśli ktokolwiek neguje rolę Amatorskiego Zespołu w tym, co się w Lipcach działo, dzieje i jeszcze będzie dziać, po prostu robi wielki błąd – mówi Milewski – Ten zespół ma ogromne zasługi. Nie powstałby dawny Dom Kultury – gdyby nie Zespól, nie powstałby GOK – gdyby nie Zespół. Przez ponad 80 lat występowało w nim ponad 400 różnych wykonawców, występowały całe rodziny. Pięknie jest to kultywowane, dlatego że młodzi ludzie, którzy uczęszczają do miejscowego gimnazjum, dołączają zespołu. Niektórzy nie są rodowitymi Lipczakami. Po prostu będąc w Lipcach ludzie zaczynają kochać Reymonta, czuć folklor, śpiewac,tańczyć i chwała za to...

Co jeszcze ciekawego w Lipcach?

Oczywiście miejscowe wydarzenia kulturalne! Dzień Reymonta, który jest imprezą cykliczną. Również cyklicznymi imprezami są Turnieje Gmin Reymontowskich. Odbywają się one w różnych gminach, które są związane z Reymontem – wymienia Leszek Kłąb z Urzędu Gminy.

Ogólnopolska Impreza Artystyczna „Dzień Reymonta”, zorganizowana po raz pierwszy w 1998 roku, odbywa się każdego lata w Łodzi i Lipcach Reymontowskich. Elementem łączącym oba miejsca jest specjalny pociąg, kursujący na tej trasie. Dzień Reymonta to impreza plenerowa, podczas której można zobaczyć występy artystów ludowych, widowiska teatralne czy koncerty popularnych zespołów.

Poza imprezami cyklicznymi w gminie odbywa się wiele innych atrakcyjnych wydarzeń, takich jak rozmaite koncerty, przedstawienia czy turnieje. W latach 2014-15, w ramach projektu „Lipce Reymontowskie – ponadregionalnym produktem turystycznym” zrealizowano imprezy takie jak „Wielkie Wesele Jagny i Boryny” czy „Na ziemi Chełmońskiego, Reymonta i Chopina”, mające przyczynić się do popularyzacji miejscowości i gminy.

Przygotowaliśmy niedawno film reklamowy do obejrzenia na stronie internetowej gminy oraz aplikację na telefony komórkowe, również do pobrania z naszej strony – mówi Leszek Kłab o innych działaniach na rzecz promocji Lipiec. Aplikacja ta to przewodnik mobilny po gminie.

***

Z roku na rok zainteresowanie Lipcami Reymontowskimi, ich atrakcjami turystycznymi i organizowanymi przedsięwzięciami wzrasta. Lipce, dzięki odpowiedniej promocji, potrafią przyciągnąć do siebie turystów. Na niewielkim obszarze mieści się duża ilość miejsc wartych zobaczenia, którymi opiekują się, na szczęście, ludzie z prawdziwą pasją i zamiłowaniem.

Nikt, kto odwiedzi Lipce, nie pozostanie wobec nich obojętny. Atmosfera je przepełniająca całkowicie odróżnia to miejsce od innych, pozornie przecież podobnych miejscowości. Nie ma na co czekać – najlepsze, co można zrobić, to poddanie się duchowi Reymonta i wyruszenie wraz z nim na wędrówkę po tym wspaniałym symbolu polskiej wsi.

Redakcja: Tomasz Leszkowicz

Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Joanna Fangrat
Studentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Interesują ją dzieje polskiego wojska i walk narodowowyzwoleńczych, zwłaszcza w wieku XIX. Jej największą pasją jest literatura. Fascynują ją również języki bałkańskie, w chwili obecnej uczy się serbskiego oraz chorwackiego.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone