Czas odwagi i wyobraźni. Pionierskie lata Uniwersytetu we Wrocławiu – recenzja i ocena wystawy

opublikowano: 2016-02-12 08:01
wolna licencja
poleć artykuł:
W czasie pobytu we Wrocławiu – czy to jako student, czy to jako turysta – warto zwiedzić małą wystawę w Auli Leopoldina, która podejmuje temat pierwszych lat polskiej nauki we wcześniejszym Breslau. Ekspozycja znajduje się w Sali pod Filarem i choć na pierwszy rzut oka wydaje się dość skromna, zaskakuje mnóstwem informacji oraz ciekawie przedstawioną historią.
REKLAMA
Czas odwagi i wyobraźni. Pionierskie lata Uniwersytetu we Wrocławiu
nasza ocena:
8/10
Czas:
12 listopada 2015 – 31 maja 2016

Osiągnięcie takiego efektu nie wydaje się jednak trudne, kiedy się wspomni, jak niezwykłe były pierwsze powojenne lata Polaków we Wrocławiu. Stolica Dolnego Śląska, zniszczona bombardowaniami, przypominała trochę Dziki Zachód. Już w maju 1945 roku zaczęli ściągać do niej pierwsi uczeni – Grupa Naukowo-Kulturalna. Przewodniczył jej prof. Stanisław Kulczyński – wybitny botanik, wcześniej profesor Uniwersytetu im. Jana Kazimierza we Lwowie, delegat Ministerstwa Oświaty.

Od pierwszych chwil pracownicy naukowi musieli zmierzyć się z wielką liczbą problemów – przede wszystkim należało doprowadzić do porządku zrujnowane budynki uniwersyteckie. Na szczęście za uczonymi przybyli oczywiście studenci... Dziś byłoby to chyba nie do wyobrażenia, że student i jego profesor wspólnie odgruzowują ulice lub próbują doprowadzić sale do względnego stanu używalności.

Wystawa kładzie nacisk właśnie na tę wyjątkową współpracę w pierwszych latach polskiego Uniwersytetu. Ponieważ jednym z podstawowych celów pracowników naukowych było zabezpieczenie mienia uczelni, pomogli w tym właśnie studenci, którzy utworzyli Akademicką Straż Uniwersytecką. Wojenna przeszłość sprawiła, że potrafili też obchodzić się z bronią. Formalnie zajęcia jeszcze się nie odbywały, więc młodzież pracowała za darmo, w zamian za otrzymany wikt; obiecano im także przyjęcie na uniwersytet i indeksy.

Ważną sprawą było też odzyskanie tego, co zostało ze szkół niemieckich – między innymi księgozbiorów i kolekcji muzealnych. Mienie często wywożono w ukryte miejsca, a jego odzyskanie sprawiało czasem niemałe kłopoty. Nie pomagali w tym żołnierze sowieccy, którzy rekwirowali niemal każdy sprzęt, jaki napotkali na swojej drodze. Incydent taki wydarzył się 4 lipca 1945 roku, kiedy to żołnierze odebrali Grupie Naukowej ciągnik wiozący ziemniaki do stołówki akademickiej. Pracownicy naukowi musieli zatem posiadać specjalne zaświadczenia o korzystaniu z pojazdów w celach służbowych (nawet rowerów!).

Projekt odbudowy uczelni we Wrocławiu przypadł głównie naukowcom z Lwowa i utraconych terenów II Rzeczpospolitej. Byli wśród nich wybitni uczeni, tacy jak mikrobiolog Ludwik Hirszfeld, matematyk Hugo Steinhaus i historyk Karol Maleczyński. We Wrocławiu pracował też historyk Władysław Czapiewski.

REKLAMA

Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej 24 sierpnia 1945 roku oficjalnie powołał do życia polski Uniwersytet i Politechnikę. Obie uczelnie, dziś funkcjonujące oddzielnie, początkowo były ze sobą ściśle związane – miały wspólnego rektora, Senat i administrację. Utworzono sześć wydziałów: prawno-administracyjny, humanistyczny, matematyczno-przyrodniczy, lekarski z oddziałem farmaceutycznym oraz wydział rolnictwa z oddziałem ogrodniczym. W celu zwiększenia dostępu do studiów dla młodzieży utworzono w październiku 1945 roku tzw. Wstępny Rok Studiów, który przygotowywał kandydatów do podjęcia nauki. Zapisy na studia ogłoszono 3 listopada, a 15 listopada 1945 roku pierwszy wykład wygłosił prof. Ludwik Hirszfeld. Według danych w roku akademickim 1945/1946 na Uniwersytecie i na Politechnice studiowało około 3500 osób.

Wystawa w Auli Leopoldina zawiera mnóstwo dokumentów z Archiwum Uniwersytetu Wrocławskiego – są to zarówno rozporządzenia władz i pracowników uczelni, jak i wydane przez prezydenta Wrocławia Bolesława Drobnera zaświadczenia o przynależności do pierwszej grupy pionierów. Ciekawym wątkiem wydaje się próba odzyskania obserwatorium astronomicznego w Windhook w Afryce Południowej, należącego przed wojną do Uniwersytetu we Wrocławiu, które potem próbował przejąć Uniwersytet Jagielloński. Możemy też obejrzeć kolaż utworzony z gazet wrocławskich, w których znajdują się informacje o mniej formalnym życiu studenckim, a także o warunkach mieszkalnych w akademikach, konkursach promujących zdrowe współzawodnictwo w nauce i o zajęciach sportowych. Szczególnie ciekawą wzmianką jest reportaż o studencie, który uratował tonącą w Odrze dziewczynkę.

Za zaletę wystawy można też uznać jej stronę multimedialną – w niedziele odtwarza się wiele filmów o pionierskich latach, utworzono też cyfrową bazę danych na temat pierwszych uczonych we Wrocławiu, która pozwala na zapoznanie się z ich biogramami i obejrzenie zdjęć. Mamy też możliwość posłuchać nagrań autentycznych listów, między innymi pierwszego rektora Uniwersytetu i Politechniki, prof. Stanisława Kulczyńskiego.

Wystawa o pionierskich latach Uniwerstetu Wrocławskiego jest niewątpliwie atrakcyjnym punktem podczas zwiedzania miasta. I chociaż podejmuje ona wiele wątków i dostarcza ogromnej wiedzy, po wciągnięciu się w opowieść o niezwykłych latach powojennych wychodzi się z Auli Leopoldina z niedosytem. Legendarna odbudowa Uniwersytetu to bowiem temat na wiele wykładów, konferencji, wystaw muzealnych i filmów. Wystawę można zwiedzać do 31 maja 2016 roku.

Redakcja: Agnieszka Woch

Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Ewa Woźniak
Absolwentka historii w przestrzeni publicznej na Uniwersytecie Wrocławskim. Interesuje się metodologią historii oraz historią XX wieku, w szczególności dziejami Polski, Niemiec i Izraela po II wojnie światowej. Ciekawią ją też zagadnienia z historii kultury oraz filozofii dziejów. Jej pasje to muzyka i poezja polska XX wieku.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone