Ruiny starożytnych łaźni i cmentarza odkryte na przedmieściach Rzymu

opublikowano: 2016-07-25 09:56
wolna licencja
poleć artykuł:
Archeologiczny dorobek wiecznego miasta poszerzył się o kolejne łaźnie i starożytne miejsce pochówku. Czego o dawnych mieszkańcach Rzymu dowiemy się z odkrytych zabytków?
REKLAMA

Już rok temu, podczas budowy prawosławnego kościoła w Casal Bernocchi natrafiono po raz pierwszy na cenne archeologiczne znaleziska. Dziś bilans dokonanych odkryć jest znacznie bogatszy: odkryto nieznany wcześniej kompleks rzymskich łaźni oraz zbiór grobów z tej samej epoki. W budynku, oprócz samej infrastruktury świadczącej o jego charakterze, znaleziono mozaiki, którymi ozdobiono jego wnętrze. Zwłoki odkryte w pobliżu kompleksu pochodzą z szerokiego przekroju czasowego, pokrywającego niemal cały okres cesarstwa: od pierwszego po czwarty wiek naszej ery.

Rekonstrukcja rzymskich term (fot. Elliott Sadourny, opublikowano na licencji Creative Commons CC0 1.0 Universal Public Domain Dedication).

Wśród badaczy nie zapadł jeszcze konsensus co do tego, jaki charakter miała odkryta łaźnia. Budowlę znaleziono poza murami stolicy, zatem jedna z hipotez mówi, że łaźnia przylegała do prywatnego domu bogatych posiadaczy ziemskich. Niektóre zamożne rodziny stać było na luksus posiadania takich przybytków. Według alternatywnej teorii, łaźnia miała charakter publiczny, a zatrzymywali się w niej podróżnicy zmierzający do Ostii – pomysł ten wydaje się o tyle prawdopodobny, że droga prowadząca do tego portu przebiegała blisko miejsca, w którym odkryto ruiny. Gdyby druga alternatywa okazała się prawdziwą, jak najlepiej świadczyłoby to o rzymskiej dbałości o higienę osobistą, która nawet w drodze nie pozwalała podróżnikom zaniechać kąpieli. Nie byłoby to dla nas jednak zaskoczenie, bo ku takim wnioskom mamy też inne przesłanki – wstęp do łaźni publicznej kosztował zaledwie część asa, co było ceną przystępną nawet dla rzymskiej biedoty i pospólstwa. O czystość musieli więc dbać przedstawiciele wszystkich warstw społecznych.

Zwłoki ekshumowane z odkrytych grobów należały zapewne właśnie do Rzymian pospolitszej proweniencji. Świadczy o tym ich stosunkowo młody wiek – między 20 a 40 lat – oraz opłakany stan zdrowia w chwili śmierci. Badane szkielety należały do ludzi chorujących na raka kości, przewlekłe zapalenia stawów oraz często cierpiących od złamań. Te choroby najpewniej zostały sprowadzone na nich przez spartańskie warunki, w których pracowali – przypuszcza się, że byli to robotnicy budowlani lub pospolici rzemieślnicy niskiego szczebla. Rzymska medycyna co prawda potrafiła radzić sobie z niektórymi z tych problemów, jednak należy zwrócić uwagę, że ubogich tragarzy czy murarzy mogło nie być stać na usługi lekarza.

REKLAMA

Fakt, że odkryte miejsca pochówku należały z pewnością do przedstawicieli klasy niższej, potęguje ich wartość dla archeologów i badaczy epoki. Jeśli chodzi o patrycjuszy, identyfikacja ich grobów jest o tyle prostsza, że często są one opatrzone bogatymi, kamiennymi nagrobkami lub nawet niewielkimi mauzoleami; w przypadku uboższych plebejuszy, prosty i skromny pochówek zmniejszał szanse zachowania się zwłok w dobrym stanie, a także utrudniał odkrycie samego grobu.

Ponadto, groby są cennymi znaleziskami ze względu na spektrum czasowe, w którym powstawały. Najwcześniejsze z nich pochodzą z przełomu er, natomiast najpóźniejsze już z czasów quasi-chrześcijańskich. U progu czwartego wieku chrześcijanie byli co prawda nieliczną mniejszością w imperium, jednak należy pamiętać, że w dużych miastach było ich nieproporcjonalnie więcej niż na rubieżach kraju i w prowincjach o charakterze słabo zurbanizowanym. Z tego pogłębiającego się z biegiem czasu trendu pochodzi zresztą współczesna nazwa pogaństwa – paganus po łacinie znaczy,,człowiek ze wsi”. Tak więc w interesującym nas okresie powstawały już w stolicy imperium groby w obrządku chrześcijańskim, co w zestawieniu z miejscami pochówku pogan przedstawia nam ciekawe porównanie rzymskich tradycji pogrzebowych na przestrzeni wieków.

Cmentarz znaleziono wprawdzie w sąsiedztwie łaźni, która mogła teoretycznie być częścią mieszkalnej willi, jednak należy pamiętać, że zwyczaje Rzymian na ogół zakazywały im chowania zmarłych pośród mieszkalnych siedzib. Nieprzypadkowo nekropolię odkryto na dalekich przedmieściach, które w starożytności znajdowały się poza miastem. Taka tradycja pogrzebowa wynikała z przekonania Rzymian, że świat martwych i żywych nie powinien się przenikać. Stanowi to pewne utrudnienie w badaniu ekshumowanych zwłok – nie można bowiem powiązać miejsca ich odkrycia z miejscem ich dawnego zamieszkania. Niemniej, z pewnością zarówno te, jak i niedokonane jeszcze w Casal Bernocchi odkrycia wydatnie poszerzą naszą wiedzę o życiu codziennym dawnych mieszkańców Rzymu.

Źródła: ancienthistory.about.com, newhistorian.com, ancient.eu.

Redakcja: Tomasz Leszkowicz

Dziękujemy, że z nami jesteś! Chcesz, aby Histmag rozwijał się, wyglądał lepiej i dostarczał więcej ciekawych treści? Możesz nam w tym pomóc! Kliknij tu i dowiedz się, jak to zrobić!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Maciej Goszczycki
Student historii na Uniwersytecie Warszawskim, interesuje się historią starożytnego Rzymu.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone