Piotr Oliński – „Fundacje mieszczańskie w miastach pruskich w okresie średniowiecza i na progu...” – recenzja i ocena

opublikowano: 2009-11-14 05:16
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
W 2008 roku ukazała się drukiem rozprawa habilitacyjna Piotra Olińskiego „Fundacje mieszczańskie w miastach pruskich w okresie średniowiecza i na progu czasów nowożytnych”. Została wydana w nakładzie 150 egzemplarzy. Sygnał jest jasny: dla specjalistów.
REKLAMA
Piotr Oliński
Fundacje mieszczańskie w miastach pruskich w okresie średniowiecza i na progu czasów nowożytnych
cena:
62 zł
Wydawca:
Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika
Okładka:
miękka
Liczba stron:
629
Format:
135x200
ISBN:
9788323122197

Książka już „parametrami” robi wrażenie: 629 stron, 2887 przypisów i bibliografia zajmująca 35 stron. Schemat pracy jest czytelny – dany rozdział poświęcony jest jednemu rodzajowi fundacji (Fundacje w ramach autonomii miejskiej, Fundacje w kościołach parafialnych, Dochody fundacji w kaplicach i przy ołtarzach w kościołach parafialnych, Fundacje w szpitalach i innych instytucjach charytatywnych, Fundacje i ofiary mieszczan na rzecz klasztorów). Z kolei każdy rozdział podzielono według kryterium geograficznego na podrozdziały. Tak więc stosunkowo łatwo odszukać fundacje w kościołach parafialnych Gdańska czy ofiary mieszczan na klasztory w Elblągu.

Autor na fotografii ze strony Polskiego Towarzystwa Historycznego Oddział w Toruniu. Tam też wykaz jego dorobku naukowego .

Autor wykorzystał nie tylko polską, ale i bogatą niemiecką literaturę przedmiotu. Kwerendą archiwalną objął m.in. placówki w Gdańsku, Elblągu, Toruniu i Berlinie. Można mieć tylko drobne uwagi do bibliografii, gdzie nie podano lokalizacji niektórych archiwów – Archiwum Archidiecezji Warmińsko-Olsztyńskiej (s. 555, ale można się domyśleć, że znajduje się w Olsztynie) i Geheimes Staatsarchiv Preussischer Kulturbesitz (s. 556, z wykazu skrótów podanego dwie strony wcześniej wynika, że znajduje się w Berlinie-Dahlem).

Dla kogo ta książka?

Jak wspomniałem, książka jest przeznaczona dla specjalistów. Czytanie o poszczególnych fundacjach za jednym zamachem może być nużące – a ktoś dał tyle pieniędzy na szpital, a ktoś ufundował świecę do kościoła, a dochody jakiegoś bractwa wynosiły tyle a tyle… Książka zainteresuje osoby zajmujące się średniowiecznymi fundacjami kościelnymi, choćby jako świetny materiał do badań porównawczych, oraz regionalistów z terenów dawniej rządzonych przez niemieckich rycerzy-zakonników. Trudno wskazać kogo jeszcze.

Zwykle w recenzji chodzi o stwierdzenie: kupować czy nie kupować? W tym wypadku nie ma takiego problemu. Specjalista i tak wysupła ok. 60 zł, aby mieć książkę przydatną dla jego badań. Każdemu innemu, niezależnie od wykształcenia, wystarczy lektura zakończenia (s. 548-553), gdzie autor opisuje rozwój strategii „starania się o zbawienie” w pruskich miastach. Fragment ciekawy i godny uwagi.

Oczywiście, nie każda książka historyczna musi być pasjonującą, porywającą lekturą. Żeby takie tworzyć trzeba dysponować nie tylko źródłami, ale i dobrymi opracowaniami poszczególnych zagadnień. Widziałbym w tej książce nie tyle cel sam w sobie, ale solidny materiał, który może zostać wykorzystany do niejednej syntezy.

Zredagował: Kamil Janicki

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Michael Morys-Twarowski
Doktorant w Instytucie Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Współautor monografii Dzieje Cieszyna (2010). Publikował artykuły m.in. w „Polskim Słowniku Biograficznym”, „Studiach Historycznych” i „Pamiętniku Cieszyńskim”.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone