Sportowy akcent dekady Gierka na przykładzie Wojewódzkiej Federacji Sportu w Gdańsku

opublikowano: 2010-05-29 00:43
wolna licencja
poleć artykuł:
W PRL instytucje zarządzające sportem żywo reagowały na polityczne przełomy. Przykładem zmiana ustawodawstwa sportowego po roku 1956 czy też poruszenie środowisk sportowych latem 1980 roku. Instytucjonalnym odbiciem politycznych decyzji w dekadzie Gierka była Polska Federacja Sportu i jej wojewódzkie odpowiedniki. Struktury te zawdzięczały swoje powołanie skłonnościom centralizacyjnym ekipy I sekretarza. Następnie uległy negatywnym tendencjom dekady, by ostatecznie zakończyć swój żywot na skutek protestów społecznych z lata 1980 roku.
REKLAMA

Na początku 1971 roku w opinii Biura Politycznego KC PZPR podstawowe kryteria naprawy funkcjonowania instytucji sportowych w PRL miały obejmować zwiększenie nakładów finansowych na rozwój kultury fizycznej, równomierną popularyzację wychowania fizycznego wśród różnych grup społecznych oraz zniesienie wielotorowego systemu zarządzania i finansowania sportu wyczynowego. Ponadto obawy budziła mała skuteczność administracji państwowej w koordynowaniu polityki państwa w dziedzinie kultury fizycznej, zgodnie z interesami społecznymi i dyrektywami partii . Jednocześnie centrala partyjna zadbała o przyszłą kadrę odpowiedzialną za organizację sportu w PRL. Zgodnie z założeniami osoby, których postawę i działalność cechuje niepoprawne naruszanie norm moralności socjalistycznej lub tolerancyjny stosunek do tego rodzaju zjawisk, należy konsekwentnie eliminować z życia sportowego .

Dawny budynek KC PZPR w Warszawie, w latach 1991-2000 siedziba Giełdy Papierów Wartościowych, a dziś Centrum Bankowo Finansowe (fot. Janusz Jurzy ., na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa - Na tych samych warunkach 3.0)

Przedstawione wytyczne położyły fundament pod najbardziej charakterystyczną dla dekady Edwarda Gierka instytucję zarządzającą sportem wyczynowym – Polską Federację Sportu. Powstała ona 3 maja 1973 roku jako jednostka odpowiedzialna za zarządzanie i programowanie sportu wyczynowego w PRL (zgodnie z uchwałą nr 85 Rady Ministrów z dnia 6 kwietnia 1973 roku). Głównym zadaniem PFS było przygotowanie polskich sportowców do udziału w igrzyskach olimpijskich oraz innych zawodów wysokiej rangi międzynarodowej. Ponadto PFS odpowiedzialna była za system doskonalenia kadr trenerskich i instruktorskich.

W czerwcu 1973 roku rozpoczęto jednocześnie proces powoływania wojewódzkich odpowiednich PFS, czyli Wojewódzkich Federacji Sportu. Wprowadzono także nowe zasady finansowania sportu wyczynowego. Od tej pory Główny Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki udzielał pomocy finansowej PFS, a wojewódzkie organy administracji państwowej [Wydziały Kultury Fizycznej Sportu i Turystyki Urzędu Wojewódzkiego – K.N.] dotowały WFS. PFS dotował z kolei polskie związki sportowe, a WFS kluby działające w zakresie sportu wyczynowego .

REKLAMA

Wojewódzka Federacja Sportu w Gdańsku została powołana 15 września 1973 roku. Władzę WFS stanowiły: Walne Zebranie, Zarząd i Komisja Rewizyjna. Kadencje tych ostatnich ustalono na 4 lata. Do kompetencji Walnego Zebrania należało między innymi: uchwalanie kierunków działania WFS zgodnie z wytycznymi Polskiej Federacji Sportu, rozpatrywanie sprawozdań, zmian statutowych i regulaminowych, organizacja wyborów do Zarządu. W skład pierwszego, tymczasowego Zarządu weszli Edmund Łącz (prezes), Maciej Łasiewicki i Tadeusz Żurek (wiceprezesi) oraz Wacław Zaremba i Mieczysław Zimnicki (członkowie).

WFS przejęła działalność dotychczasowych Okręgowych Związków Sportowych, Wojewódzkiego Zespołu Metodyczno-Szkoleniowego, Biura Obsługi Finansowej Okręgowych Związków Sportowych jak i część zadań pionów i zrzeszeń szczebla wojewódzkiego, wypełniając zadania organizacyjno-szkoleniowe i administracyjne poprzez biuro i społeczne ciała specjalistyczne sekcji sportowych poszczególnych dyscyplin.

W swoich początkach WFS zrzeszała 29 klubów sportowych, w tym najważniejsze kluby regionu jak BKS Lechia Gdańsk, RKS Bałtyk Gdynia, MZKS Arka Gdynia czy GKS Wybrzeże. Gdańska WFS koordynowała funkcjonowanie 30 dyscyplin, które uprawiano w 235 sekcjach sportowych zrzeszających aż 25963 sportowców. Pod koniec 1977 roku w WFS zatrudnionych było 57 osób, w tym na pełnym etacie 40, na pół etatu 9 i na 1/3 etatu 8. Na przestrzeni czterech lat istnienia z WFS odeszło ogółem 50 osób, z tego 26 w latach 1976–1977.

REKLAMA
Stadion Gdyńskiego Ośrodku Sportu i Rekreacji, na którym mecze rozgrywa Arka Gdynia (fot. Wames , na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa - Attribution-Share Alike 3.0 Unported)

Braki kadrowe i inne problemy

Analiza struktury zatrudnienia w WFS na przestrzeni lat 1974–1978 pozwala uznać za prawdziwe problemy tej instytucji sygnalizowane przez trenera ds. sportu młodzieżowego Ludwika Kolińskiego. Uważał on bowiem, że w WFS na zbyt szeroką skalę rozbudowano aparat administracyjny (tzw. obsługa instytucji) przy jednoczesnym ograniczeniu merytorycznej działalności. Stwarzało to sytuację, w której WFS stała się właściwie zbędną nadbudową Okręgowych Związków Sportowych. Co więcej, nawet jako instytucja koordynująca nie wywiązywała się ona z postawionych zadań i jak twierdzi Koliński aktualnie [w listopadzie 1977 roku – K.N.] 15 Okręgowych Związków Sportowych działa w niepełnym składzie, co w sposób jednoznaczny rzutuje na ich merytoryczną działalność .

Pierwsze problemy gdańskiej WFS powstały już w momencie jej powołania. Mianowicie do wypełnienia etatów w OZS i w samej WFS brakowało około 500 instruktorów różnych dyscyplin sportowych. Rozwiązanie zakładające zatrudnienie specjalistów spoza województwa było niemożliwe, gdyż nie pozwalał na to poziom funduszy oraz brak zaplecza socjalnego. Rozwiązanie problemu miała zapewnić działalność Wyższej Szkoły Wychowania Fizycznego w Oliwie, na którą nałożono obowiązek szkolenia kadr gotowych do podjęcia pracy w strukturach PFS i WFS. Problem kadr zaznaczył się wyraźnie także w 1977 roku, kiedy niedostateczna obsada personalna Działu Wyszkolenia Sportowego nie pozwoliła na przeprowadzenie od stycznia do października żadnej kontroli w podległych klubach i sekcjach. Potwierdzeniem niedociągnięć kadrowych był fakt, że w tym samym roku nie obsadzone były stanowiska Kierownika Działu Organizacyjnego (od września) oraz Kierownika Działu Wyszkolenia (od czerwca).

REKLAMA

Podobnie z przyczyn kadrowych WFS nie była w stanie wypełnić swoich ustawowych obowiązków. Mianowicie materiały przedstawiane na walnych zebraniach nie były opatrzone we wnioski i terminy realizacji. Jeśli zaś sporadycznie jakiekolwiek wnioski pojawiały się, to zazwyczaj były zapisywane w protokole i pozostawiane bez realizacji. Ponadto nie opracowywano materiałów z zebrań OZS. Z niewiadomych przyczyn nie doprowadzono także do porozumienia w sprawie jednolitych form współpracy ze Szkolnym Związkiem Sportowym oraz z Kuratorium Oświaty i Wychowania. Efektem tego był bałagan w organizacji szkolenia i »wojna podjazdowa« w całym województwie z SZS . Duży problem stanowiło dla federacji również rozdzielanie środków finansowych na funkcjonowanie związków sportowych. Jednym z czynników wpływających na decyzje prezesa Szelągowskiego były partnerskie kontakty ze zwierzchnikami konkretnych związków. I tak żadną siłą nie można było przekonać prezesa, że suma 460 tys. zł na Okręgowy Związek Bokserski jest za wysoka w porównaniu z potrzebami pozostałych dyscyplin sportowych. Niestety suma ta jednoosobową decyzją była przydzielana przez prezesa, który w przeszłości działał właśnie w OZB .

Charakterystycznym dla czasów PRL zjawiskiem kumoterstwa spowodowane były problemy federacji z efektywnością wykorzystania protokołów pokontrolnych. Jako że Tadeusz Szelągowski był w dobrych stosunkach z kierownikami większych klubów sportowych, zdarzało mu się wydawać polecenia, aby niektórych protokołów nie wysyłać do klubów, gdyż ich kierownicy mogli by być z tego faktu niezadowoleni. W ostateczności decydowano się na próby tzw. zmiękczania protokołów. Przykład może tu stanowić rewizja rewidenta Kajetana Wójcika, który chcąc wysłać ponaglenie do BKS „Lechia” w sprawie odpowiedzi na zlecenie pokontrolne, usłyszał poczekajmy trochę. Z kolei sporządzony przez cztery osoby na przestrzeni ośmiu dni protokół kontroli w RKS „Stoczniowiec” nie został wysłany w ogóle. Jak okazało się później w czasie postępowania wyjaśniającego Milicji Obywatelskiej, we wstrzymanym protokole znajdowały się informacje na temat rozliczania się przez klub fikcyjnymi rachunkami za zorganizowane imprezy sportowe.

REKLAMA

Osobny problem w strukturze WFS stanowiła Komisja Kontaktów Zagranicznych. Zgodnie z instrukcją prezesa PFS kontakty sportowe federacji wojewódzkich i klubów z „krajami demokracji ludowej oraz z Jugosławią” miały być załatwiane przez WKFSiT UW bez pośrednictwa PFS. Z kolei w przypadku współpracy z krajami kapitalistycznymi WKFSiT miał opiniować, a GKKFiT zatwierdzać ostateczne decyzje. Mimo to, zgodnie z rozporządzeniem dyrektora WKFSiT UW z 27 grudnia 1974 roku, scedowano na WFS decyzje zatwierdzania wszystkich wyjazdów. W tym celu powołano specjalną, trzyosobową komisję ds. kontaktów międzynarodowych w składzie: Tadeusz Szelągowski, Mirosław Dzidowski i Maciej Łasiewicki.

Niestety działanie komisji budziło wiele kontrowersji. W dokumentacji wyjazdów zagranicznych brak było dat wpływów wniosków o nawiązanie współpracy oraz dat akceptacji przez komisję, nie prowadzono też sprawozdań z nawiązanych kontaktów zagranicznych. Ponadto w sprawozdaniach nie odnotowywano składu osób wyjeżdżających. Postępowanie komisji przy obsadzie miejsc na wyjazdy zagraniczne budziło wątpliwości pracowników WFS. Jak twierdził Władysław Łukomski: Komisja Kontaktów Międzynarodowych to właściwie prezes i wiceprezes ds. sportu. Nie ma tam logiki a cel jest taki, żeby wymusić na klubach jedno miejsce na wyjazd za granice. Nikt nie analizuje sprawozdań z wyjazdów, nie wyciąga wniosków z handlu różnymi rzeczami np. wódką. Jak to jest, że w jednym roku prezes i wiceprezes mają zaliczone po parę wyjazdów zagranicznych, natomiast kierownicy działów ani jednego? . W związku z nadużyciami decyzją dyrektora WKFSiT UW z 31 stycznia 1977 roku wprowadzono poprawki w funkcjonowaniu Komisji Kontaktów Zagranicznych. Od tej pory do prac w komisji oddelegowano pracownika WKFSiT a także wprowadzono zasadę, że kontakt z krajami bloku wschodniego i Jugosławią po rozpatrzeniu przez WFS musi być zaakceptowany przez dyrektora WKFSiT. Również kontakt z krajami kapitalistycznymi miał być opiniowany przez dyrektora tego wydziału.

REKLAMA

„Walka” z nadużyciami

O wszystkich nadużyciach zachodzących w Wojewódzkiej Federacji Sportu w Gdańsku na bieżąco informowane były kompetentne organy administracji państwowej, w tym wojewodowie Henryk Śliwowski i Jerzy Kołodziejski, dyrektor WKFSiT UW Mieczysław Cherek i odpowiedzialny za sprawy kultury fizycznej w KW PZPR Tomasz Szyszkowski. Ten ostatni na doniesienia o nadużyciach prezesa i niedociągnięciach w funkcjonowaniu federacji miał nawet odpowiedzieć Kolińskiemu w następujący sposób: Co się pan będziesz denerwował. Najlepiej niech się Pan zwolni z pracy. On [prezes WFS – K.N.] zrobi jak chce i zawsze udowodni panu, ze jest pan mało wydajnym pracownikiem i tego nikt nie zmieni .

Edward Gierek w czasie wizyty w PGR-ze w Rząśniku

Jednak na skutek konsekwentnych działań Kolińskiego, Łukomskiego oraz wyrazów poparcia byłych lub aktualnych pracowników WFS Marka Wilkowskiego, Stefana Olejnika, Stefana Ciechanowskiego, Krystyny Młodzianowskiej i Teresy Szot, doprowadzono do kontroli przeprowadzonej przez PFS. Dochodzenie centrali nie doprowadziło jednak do wykrycia żadnych nadużyć, w związku z czym powołano specjalną komisję składająca się z pracowników Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku. Mimo kilku negatywnych ustaleń poczynionych w trakcie dochodzenia w dniach 5-14 grudnia 1977 roku, ostateczny raport komisji odpowiedzialność za złe funkcjonowanie całej WFS zepchnął w zaskakujący sposób na jej niewykonawcze organy oraz na inne instytucje. Według raportu stwierdzone uchybienia wynikały więc z braku nadzoru ze strony Komisji Rewizyjnej, braku konsekwencji w kontrolach przeprowadzanych przez PFS oraz Zarząd Dochodów Państwowych w Gdańsku, braku właściwego nadzoru nad WFS przez WKFSiT UW, a także, co wydaje się zupełnie absurdalne, z braku właściwego ustawienia organizacyjnego pionu sportowego WFS, współdziałania z działaczami społecznymi OZS oraz częstymi zmianami kadrowymi na stanowiskach etatowych sekretarzy OZS .

REKLAMA

Likwidacja PFS i WFS

W 1978 roku w polskiej strukturze zarządzania sportem zaszły poważne zmiany. Uchwała Biura Politycznego z kwietnia 1977 roku postanowiła więcej uwagi poświęcić sportowi masowemu, kosztem wyczynowego. Wiązało się to z rozwiązaniem PFS (1978 rok) oraz z rozdzieleniem struktur kultury fizycznej od turystyki. Nowo powstały Główny Komitet Kultury Fizycznej i Sportu przejął odtąd zadania PFS, w tym jednocześnie opiekę nad utrzymanymi WFS.

II Krajowa Konferencja PZPR - Przemawia Edward Gierek - 9 stycznia 1978 (fot. Kwiatkowski, „Życie Warszawy”, 10 stycznia 1978)

Protesty społeczne z sierpnia 1980 roku potwierdziły wątpliwości, jakie budziło funkcjonowanie WFS. Gdańskie środowisko kultury fizycznej zgłaszało swoje postulaty już od 18 sierpnia (dział administracyjny WSWF). Ogólnowojewódzkie spotkanie dotyczące problemów KF w świetle zmieniających się warunków społecznych, odbyło się w Gdańsku 10 września 1980 roku (w spotkaniu wziął udział zastępcą Przewodniczącego GKKFiS Bogusław Ryba). Obok żądań poprawienia warunków socjalnych pracowników konkretnych klubów, modernizacji obiektów sportowych czy zagwarantowania środków transportu dla potrzeb klubowych, pojawił się wówczas postulat zlikwidowania dualizmu w zarządzaniu sportem na szczeblu wojewódzkim . Odnosił się on bezpośrednio do zdublowania działań i kompetencji WKFiS UW przez WFS. Jednocześnie postulowano wzmocnienie roli poszczególnych okręgowych związków sportowych. Postulat rozwiązania WFS znalazł się również w oficjalnym stanowisku NSZZ „Solidarność” w sprawie kultury fizycznej i brzmiał należy doprowadzić do połączenia wszystkich ogniw zarządzających KF, a w szczególności GKKFiS oraz władzy wojewódzkiej poprzez likwidację Wydziałów Kultury Fizycznej i Sportu UW i Wojewódzkich Federacji Sportu .

Na IV (ostatnim) Walnym Zebraniu, które odbyło się 29 maja 1981 roku, różnicą głosów 70 do 19 podjęto uchwałę o likwidacji WFS w Gdańsku. Ostatecznie na mocy decyzji Wydziału Spraw Administracyjnych Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku z dnia 31 marca 1982 roku wykreślono federację z rejestru stowarzyszeń, przekazując jej majątek, agendy i sprawy pracownicze na rzecz Rady Porozumiewawczej Okręgowych Związków Sportowych.

REKLAMA

Nie oznaczało to jednak likwidacji WFS we wszystkich województwach PRL. Decydując się na brak jednolitych norm zarządzania polskim sportem GKKFiS w niektórych częściach kraju pozostawił WFS, w innych natomiast rozwiązane WFS zastąpił Radami Porozumiewawczymi Okręgowych Związków Sportowych. Jednocześnie zdecydowano się na pozorne zmiany działania WFS, których dobry przykład stanowiła elbląska federacja. Mianowicie wraz z początkiem 1983 roku poszerzono tam Zarząd z 9 do 20 osób, dołączając przedstawicieli OZS oraz osoby reprezentujące dyscypliny uprawiane w województwie elbląskim (judo, kolarstwo), ale mające swoje okręgowe związki w Gdańsku. Z Zarządu wyłoniono 7-osobowe Prezydium.

Modyfikacją miało być również otworzenie dostępu do WFS wszystkim bez wyjątku strukturom, które nawet we fragmentaryczny sposób dotykały aspektu sportu wyczynowego (LZS, SZS, „Start”). Ostatnią zmianą było polecenie wykorzystania zespołu metodyczno-szkoleniowego do inspirowania i pomagania klubom wojewódzkim. Wiązało się to z brakiem środków w tych klubach na prowadzenie szkoleń we własnym zakresie. W obliczu ostatniego novum warto było zadać pytanie, czym zespół metodyczno-szkoleniowy zajmował się wcześniej.

Wprowadzone zmiany nie wpłynęły rzecz jasna na efektywność tego, co pozostało po Polskiej i Wojewódzkich Federacjach Sportu. O ocenę tych struktur pokusił się w 1990 roku Leszek Gondek twierdząc, że z punktu widzenia optymalnych rozwiązań teorii organizacji i zarządzania są to ogniwa w dzisiejszym swoim obliczu zbędne .

Zobacz też:

Redakcja: Roman Sidorski

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Karol Nawrocki
Doktor nauk humanistycznych, absolwent Instytutu Historii Uniwersytetu Gdańskiego, p.o. dyrektora Muzeum II Wojny Światowej. Od 2009 roku jest pracownikiem gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, w którym od 2014 r. zajmuje stanowisko Naczelnika Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej. Jest autorem i redaktorem książek oraz artykułów naukowych i publicystycznych z zakresu najnowszej historii Polski. Jest znanym na Pomorzu społecznikiem nagradzanym wieloma odznaczeniami środowisk kombatanckich i patriotycznych. Jest także Przewodniczącym Koalicji na Rzecz Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Gdańsku. Za zaangażowanie społeczne, działalność edukacyjną i charytatywną został głosami czytelników „Dziennika Bałtyckiego” wybrany Osobowością Gdańska i Pomorza roku 2016.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone