Warto studiować historię? - ankieta (odpowiada Krzysztof "Grabaż" Grabowski")

opublikowano: 2010-06-04 20:27
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Zapytaliśmy popularnych absolwentów historii, czy warto studiować ten kierunek i jak wspominają swoje studia? Dziś odpowiada Krzysztof „Grabaż” Grabowski, lider formacji „Strachy na Lachy”, absolwent historii na UAM w Poznaniu.
REKLAMA
Krzysztof „Grabaż” Grabowski - rocznik 1965. Wokalista i lider formacji Strachy na Lachy. Ukończył historię na UAM w Poznaniu.

Krzysztof „Grabaż” Grabowski : Historia pozwala zrozumieć świat. Lepiej go poznać. W miarę pełna świadomość przeszłości wystarczy do zrozumienia zjawisk, które kręcą światem. Wbrew pozorom mechanizmy znane z dawnych czasów nie różnią się od tych nam współczesnych. Te aktualne tylko inaczej się nazywają.

Historię studiowałem przede wszystkim po to, by grać w kapeli rockandrollowej i uniknąć wojska. W ogólniaku ten przedmiot akurat najszybciej wchodził mi do głowy, więc wybór kierunku studiów był oczywistością. Studiowałem w latach 80. historię według metodologii Karola Marksa. Nie mam nic do Marksa ani jego koncepcji, wiele z nich do dziś jest zaskakująco skutecznych, niemniej kłopot tkwił w profesorskiej kadrze niewolniczo poddanej reżimowi. Fałszowanie historii najnowszej, przemilczanie istotnych dla procesu dziejowego faktów oraz nagłaśnianie zdarzeń legitymizujących reżim nie wystawiało tym „naukofcom” pozytywnego świadectwa. Na szczęście historii najnowszej można było się uczyć z bezdebitów, o ile miało się do nich dostęp i nie bało się ich. Ja miałem dostęp i się nie bałem.

(opr. łg)

Zobacz też:

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Redakcja
Redakcja Histmag.org

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone