Grzegorz Ostasz – „Podziemna armia. Podokręg AK Rzeszów” – recenzja i ocena

opublikowano: 2011-05-29 21:31
wolna licencja
poleć artykuł:
Tematyka książki tylko pozornie została zawarta w tytule – jest ona znacznie szersza, niż sugeruje nazwa. Założeniem autora było przedstawienie dziejów Podokręgu zarówno przed formalnym utworzeniem AK (w lutym 1942 r.), jak i w warunkach ponownej konspiracji po wyparciu Niemców z Rzeszowszczyzny i nadejściu wojsk oraz władzy sowieckiej.
REKLAMA
Grzegorz Ostasz
„Podziemna armia. Podokręg AK Rzeszów”
cena:
65 zł
Wydawca:
Libra
Okładka:
twarda
Liczba stron:
416
ISBN:
978-83-89183-57-6

Autor omawianej książki jest twórcą wielu wcześniejszych prac na temat Podokręgu AK Rzeszów. Ponadto jest doktorem habilitowanym, profesorem Politechniki Rzeszowskiej, dziekanem Wydziału Zarządzania i Marketingu oraz kierownikiem Zakładu Nauk Humanistycznych. Tak znaczący dorobek naukowy autora dobrze świadczy o merytorycznej zawartości publikacji jeszcze przed rozpoczęciem lektury.

Na wstępie autor wprowadza nas w realia początków konspiracji wojskowej na Rzeszowszczyźnie. Następnie dokładnie opisuje strukturę organizacyjną AK, podział na okręgi, podokręgi, inspektoraty i obwody. Ta charakterystyka jest skonkretyzowana przy pomocy map, co ułatwia odbiór pracy i zrozumienie zasad podziału. Czytelnik może się zapoznać ze specyfiką działań na tym terenie aż do lata 1944 roku i planu „Burza” włącznie. Po przejściu frontu nie nadeszła jednak wolność, a druga konspiracja i konieczność kontynuacji walki. Całość zamyka 90 stron personaliów – wszyscy ważniejsi bohaterowie książki zostali w kilku linijkach przybliżeni czytelnikowi.

Jak zaznaczyłem na początku, już sam dorobek naukowy autora pozwala na pewne zaufanie w stosunku do treści merytorycznych. Pozostała obawa o oprawę artystyczną dzieła – ta jednak także prezentuje wysoki poziom. Książkę czyta się dobrze, nie grozi nam utknięcie w nudnym opisie czy zbędnych dygresjach. Grzegorz Ostasz świadomie ograniczył ilość prezentowanych przykładów – bezpośrednio pokazuje tylko te najważniejsze. Nie ma przecież potrzeby dokładnego opisywania kolejnej strzelaniny, a stworzony przez autora ogólny obraz wydaje się spójny i zrozumiały dla przeciętnego odbiorcy.

Podział książki na części jest oczywisty i sensowny. Każdy rozdział podzielony został na krótkie podrozdziały, dzięki czemu poszczególne informacje nie wpadają jedna na drugą. Jeśli szukamy czegoś w tekście, łatwo to znaleźć. Zabiegiem znanym z innych książek jest zamieszczenie specjalnych wstawek, które wyróżnia szare tło. Są to bezpośrednio cytowane wspomnienia uczestników szczególnie interesujących akcji, np. ataku na zamek w Rzeszowie. Dzięki takiemu wyróżnieniu nie nikną one w całości dzieła i znacznie ożywiają całość.

REKLAMA

Jest to pierwsza pozycja, która próbuje całościowo ująć temat Podokręgu AK Rzeszów. Siłą rzeczy jej objętość nie pozwoliła na opisanie każdej pojedynczej akcji, ale nie jest to konieczne, by pokazać czytelnikom rzetelny obraz tamtych wydarzeń. Publikacja dobrze wpisuje się w nurt wydawanych ostatnio w dużej ilości książek, które niejako na nowo opisują tamte dzieje, zachowując dla potomnych to, czego kiedyś nie można było napisać. Szczególnie uderza porównanie ze starymi książkami, zwłaszcza sprzed 1989 roku. Inny jest zarówno styl, dużo żywszy i bardziej przyjazny czytelnikowi, jak i bogatszy opis walk przeciw władzy sowieckiej. Warto tu przytoczyć jeden fakt: gdy na zachodzie Europy podpisywano zawieszenie broni, w Tarnobrzegu żołnierze AK odbijali swoich towarzyszy z komunistycznego więzienia.

Wydanie książki jest poprawne i nie podlega krytyce. Ilość map, a szczególnie zdjęć, jest wystarczająca i pozwala na lepsze zrozumienie tematu – autor nie zaserwował nam oderwanych od tematu obrazków, lecz ilustracje przedstawiające omawianą historię. Pozostając przy stronie technicznej, warto zauważyć, że edytorska jakość książki jest dobra i publikacja powinna przetrwać nawet dość intensywne użytkowanie.

Jeśli książka dobrze opisuje temat, a jej strona graficzna nie pozostawia wiele do życzenia, to jakie mogą być jej wady? Można zarzucić omawianej pozycji, że pomimo dobrej prezentacji całokształtu czasami sprawia wrażenie, iż brakuje w niej trochę mikrohistorii. W kilku miejscach warto by się na chwilę zatrzymać i lepiej opisać konkretne wydarzenie czy aspekt walki podziemnej, a nie od razu przechodzić do następnego tematu.

Korekta: Bożena Pierga

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Tomasz Piotr Michalik
Absolwent Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego oraz I LO im. Wacława Nałkowskiego w Wołominie. Miłośnik twórczości H. H. Kirsta i dziejów II wojny światowej, głównie wyposażenia i sprzętu, ze szczególnym uwzględnieniem Wielkiej Rodziny Okrętów Lotniczych. Na co dzień nauczyciel w jednej z warszawskich szkół.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone