Karolina Apiecionek – „Mundial ’74. Dogrywka” – recenzja i ocena

opublikowano: 2012-06-16 11:00
wolna licencja
poleć artykuł:
Czym najlepiej wypełnić nerwowe oczekiwanie na dzisiejszy mecz naszej reprezentacji? Jak to czym? Podróżą w przeszłość!
REKLAMA

Zobacz też: Piłka nożna - historia mistrzostw, sukcesy Polaków i futbol a polityka

Karolina Apiecionek
„Mundial ’74. Dogrywka”
cena:
26,99 zł
Wydawca:
Olesiejuk
Rok wydania:
2012
Okładka:
miękka (broszurowa)
Liczba stron:
206
Format:
210 x 135
ISBN:
978-83-7844-451-0

Na dobry początek 3:2 z Argentyną, potem wysokie zwycięstwo nad Haiti i pokonanie Włochów. Polacy bez problemu kończą na pierwszym miejscu w grupie. Druga faza grupowa była już trudniejsza – Szwedów i Jugosłowian udało się pokonać po naprawdę trudnych i wyrównanych meczach. Ostatnim spotkaniem w tej części mistrzostw był słynny przegrany „mecz na wodzie” z drużyną RFN, będący bez wątpienia najważniejszym spotkaniem w historii polskiej reprezentacji. Bramka Gerda Müllera spowodowała, że zamiast mierzyć się z Holendrami w finale, musieliśmy walczyć z Brazylią w meczu o trzecie miejsce. Grzegorz Lato i jego długi rajd prawym skrzydłem, strzał w lewy dolny róg bramki i niemożliwe stało się możliwe. Polska była trzecia na świecie.

Przedstawiona w tak skrótowy sposób historia występu kadry Kazimierza Górskiego na mistrzostwach świata w 1974 r. to najważniejszy mit polskiego piłkarstwa. Mit, z którym musi zapoznać się każdy zagorzały kibic. Nawet, jeśli – tak, jak ja – urodził się kilkanaście lat po pamiętnym mundialu. Taki, skupiony na wydarzeniach boiskowych, opis wydarzeń sprzed prawie czterdziestu lat zainteresuje jednak tylko kibiców. Stanie się tematem wąsko pojętej historii sportu, a nie zagadnieniem istotnym dla historiografii jako takiej. Szkoda by było gdyby opowieść o drużynie Górskiego ograniczyła się jedynie do opowieści o porywających meczach. Przecież historia tej drużyny pozostaje w nierozerwalnym związku z szerszymi problemami interesującymi dla badaczy mentalności (zapotrzebowanie społeczne na wielki polski sukces), mechanizmów emocjonalnego scalania znacznej części społeczeństwa (wspólne, niereżyserowane przez władzę, kibicowanie to ciekawy fenomen społeczny), kultury masowej doby PRL-u (piłkarze Górskiego stali się bohaterami masowej wyobraźni Polaków), życia codziennego (materialne możliwości zawodników przed i po sukcesie), czy instytucji (aparat związkowy, partyjny i państwowy wobec tak trudnego zadania, jak organizacja wyjazdu i pobytu polskiej drużyny na terytorium RFN).

Recenzowana książka, chociaż nie ma ambicji historiograficznych, dotyka – mniej lub bardziej dosłownie – każdego z wymienionych wyżej zagadnień. Autorka wpadła na prosty w gruncie rzeczy pomysł: najpierw przeprowadziła rozmowy z wieloma osobami rozmaicie związanymi z tamtą drużyną (piłkarze, asystenci Górskiego, działacze, dziennikarze, lekarz kadry, itp.), a następnie wydała książkę składającą się z wypisów z zebranych wywiadów. Podjęła w ten sposób próbę stworzenia utkanej z wielu głosów, polifonicznej, opowieści o doświadczeniu pamiętnego mundialu. Materiał został uporządkowany chronologicznie (trójdzielny schemat: przygotowania – przebieg turnieju – sukces i jego konsekwencje), a narracja koncentruje się nie na opisie samych meczy, a na przedstawieniu szeroko pojętych „kulis” – atmosfery w szatni, relacji między zawodnikami i trenerami (kibice mogą się naprawdę uśmiać, czytając o dość groteskowej z perspektywy lat rywalizacji dwóch asystentów Górskiego – Jacka Gmocha i Andrzeja Strejlaua), warunków panujących w trakcie zgrupowania i turnieju, wewnętrznych afer, itp.

REKLAMA

Za najciekawsze uważam ostatnie rozdziały książki, które traktują o doświadczeniu sukcesu połączonym w tym szczególnym przypadku z doświadczeniem poznania innego, lepiej zorganizowanego, świata. Novum dotyczyło zarówno funkcjonowania zawodowego sportu (rozmówcy kilkakrotnie wspominają jak wiele nauczyli się, podpatrując swoich przeciwników i działaczy z ich krajów), jak i działania całego systemu społeczno-gospodarczego. Kapitalne są fragmenty mówiące o tym, jak wyjazd na mistrzostwa automatycznie stał się okazją do podjęcia próby wyjścia z socjalistycznego niedostatku. Piłkarze targowali się o zniżki na zakup samochodów, gdy Kazimierz Deyna dostał od firmy Adidas nowe korki, to od razu upomniał się o nowe buty dla całej drużyny (w tamtych czasach markowe obuwie sportowe to było naprawdę coś), a działacze sprzedawali pod stadionem „darmowe” gadżety mające promować Polskę. Wielcy bohaterowie światowych boisk przywieźli ze sobą do domu takie skarby jak: magnetofon, wózek dla dziecka, zestaw rockowych płyt, czy „fajny płaszcz skórkowy”.

„Mundial ’74” czyta się naprawdę szybko. Sprzyja temu zresztą forma – krótkie rozdziały składające się niedługich wypisów z wywiadów. Niestety, zabrakło uważnej redakcji i korekty. Nie trzeba długo szukać, aby znaleźć literówkę lub błąd interpunkcyjny.

Choć omawiana książka jest raczej pozycją rozrywkową i dla wielu osób zainteresowanych tematem może stanowić powtórkę z rozrywki, to uważam jej lekturę za pożyteczną nie tylko ze względów sentymentalno-kibicowskich. Po pierwsze, są takie książki, które nie przynoszą ze sobą rewelacyjnych odkryć lub interpretacji, ale które należy czytać, ponieważ zyskuje się dzięki nim orientację w szeroko pojętej „atmosferze” epoki. „Mundial ’74” pełni tę funkcję wręcz doskonale. Po drugie, poszczególne epizody mają ogromny potencjał inspiracyjny. To niekiedy w zasadzie gotowe problemy badawcze podane w postaci anegdoty.

Redakcja: Michał Przeperski

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Krzysztof Niewiadomski
Absolwent Kolegium MISH UW (kierunki wiodące: historia i filologia polska), doktorant w Instytucie Historii Polskiej Akademii Nauk, członek Collegium Invisibile, sekretarz redakcji "Magazynu Apokaliptycznego. 44 / Czterdzieści i Cztery". Interesuje się Drugą Rzeczpospolitą.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone