Adam Zamoyski – „Napoleon. Człowiek i mit” – recenzja i ocena

opublikowano: 2019-10-25 08:00
wolna licencja
poleć artykuł:
Adama Zamoyskiego nie trzeba przedstawiać pasjonatom historii. Polsko-brytyjski autor tym razem postanowił zmierzyć się z samym Napoleonem Bonaparte. Czy wyszedł zwycięsko z tej bitwy?
REKLAMA

Adam Zamoyski – „Napoleon. Człowiek i mit” – recenzja i ocena

Adam Zamoyski
„Napoleon. Człowiek i mit”
nasza ocena:
7.5/10
cena:
99,90 zł
Wydawca:
Wydawnictwo Literackie
Tłumaczenie:
Michał Roniker
Rok wydania:
2019
Okładka:
twarda
Liczba stron:
881
ISBN:
9788308069189

Polski czytelnik mógł już zapoznać się licznymi pracami Adama Zamoyskiego poświęconymi historii Polski, historii wojen napoleońskich, czy dziejom Europy w XIX w. Mam tutaj na myśli prace pt. „Święte szaleństwo. Romantycy, patrioci, rewolucjoniści 1776-1871”; „Urojone widmo rewolucji. Tajne spiski i tłumienie ruchów wolnościowych 1789-1848”. Tym razem badacz zajął się postacią cesarza Francuzów, Napoleona Bonaparte.

Praca jest bardzo obszerna. Liczy ponad 700 stron tekstu głównego. Treść jest podzielona na 44 rozdziały. Książka została zaopatrzona również w indeks osobowy. Język i styl pracy są potoczyste, mimo rozmiarów książki, czyta się ją niezwykle szybko. Jak zwykle na wielkie wyrazy uznania zasłużył autor polskiego przekładu, etatowy zresztą tłumacz prac Zamyskiego, Michał Roniker. W tym miejscu należy podkreślić również piękne wydanie książki. Zamieszczone w niej mapy i ilustracje są wysokiej jakości. Wszystko to sprawia, że po „Napoleona” może sięgnąć również osoba nie zajmująca się na co dzień epoką napoleońską, ale mająca chęć przeczytać dobrze, a w niektórych momentach wręcz znakomicie, napisaną biografię, było nie było, niezwykle ciekawej i wybitnej postaci.

Celem autora było „poukładanie” życia Napoleona, zbadanie, w jaki sposób chłopiec z Korsyki stał się największym władcą europejskim, oraz jak do tego doszło, że sam to zaprzepaścił. Adam Zamoyski stwierdził również, że jego zamiarem było niepowtarzanie niesprawdzonych plotek, utartych opinii funkcjonujących w środowiskach historycznych. Krótko mówiąc, postanowił napisać biografię Napoleona sine ira et studio.

Nie jest to założenie rewolucyjne. Polski czytelnik mógł już zapoznać się z pracami, o wiele bardziej demitologizującymi postać cesarza, pracą Jeana Tularda, „Napoleon albo mit zbawcy”, czy króciutką broszurą autorstwa Thierry’ego Lentza pt. „Napoleon odkłamany”. Jednak Zamoyski w swojej pracy sam zdaje się przeczyć własnym założeniom, bezkrytycznie powtarzając, choć tylko w dwóch miejscach, plotki: o tym, iż w okresie między zdobyciem Tulonu a stłumieniem zamieszek 13 vendémiaire’a, gdy Napoleon i jego rodzina znajdowali się w trudnej sytuacji finansowej, jego siostry parały się prostytucją (s. 105), czy pisząc, iż podczas pierwszego spotkania zgwałcił Marię Walewską (s. 500).

Autor w swej pracy poświęcił, jak sam określił, „względnie więcej miejsca latom kształtującym Napoleona niż czasowi, w którym pozostawał u władzy”. Uznał bowiem, że stanowią one klucz do zrozumienia jego losów. Aspekty militarne – poza opisem kampanii włoskiej oraz kampanii 1805 r. zakończonej bitwą pod Austerlitz – zostały właściwie ograniczone do minimum. Czy słusznie?

W moim odczuciu czyni to pracę nierówną, gdyż o ile Zamoyski zaserwował czytelnikowi dokładne opisy kampanii włoskich lat 1796-1797 i 1800 r., to kampanii rosyjskiej poświęca ledwie kilka stron, zaś opis zmagań pod Waterloo zajął niecałe pół strony. Gwoli ścisłości należy przypomnieć, iż autor sam stwierdził, że na późniejsze bitwy cesarza zwraca uwagę tylko, aby ukazać sposób, w jaki ten je wykorzystał w polityce. Lecz nie sposób oprzeć się stwierdzeniu, że także tło polityczne kampanii 1812 r. zostało przez Zamoyskiego przedstawione niezwykle skrótowo. Wrażenie skrótowości odnosi się do całości analizy działań cesarza jako polityka i wodza w latach 1812-1815.

REKLAMA

Olbrzymią zaletą pracy jest niezwykle ciekawy sposób przedstawienia „aspektów prywatnych” postaci cesarza Francuzów. Po pierwsze Zamoyski znakomicie uchwycił Napoleona jako wytwór jego epoki. Jasno ukazując, w jaki sposób w jego myślach, poglądach i działaniach odbijały się nie tylko ówczesne prądy umysłowe, ale również poezja, czy sztuka, zwłaszcza kult bohaterów antycznych, dążenia do sławy. Nie sposób również sprzeciwić się konstatacji autora, iż pochodzenie i wychowanie cesarza miały wpływ na jego postępowanie wobec krewnych, gdy został już cesarzem. Autor nie ucieka również od opisu tajemnic alkowy, problemów małżeńskich i innych. Rozpatruje również relacje między cesarzem, a jego podwładnymi, zauważając zmianę w postawie Napoleona po sukcesach lat 1805-1807. Wszystko to sprawia, że postać Napoleona nabiera koloru.

Zamoyski nie ustrzegł się kilku nieścisłości i błędów merytorycznych. I tak na przykład rozpatrując wprowadzenie urzędu marszałka w 1804 r., a także przedstawiając postacie marszałków, stwierdził, iż ich lojalność wynikająca z faktu nominacji, umożliwiła cesarzowi działanie większymi siłami na większym obszarze, przy równoczesnym zachowaniu spójności. Autor pominął tutaj fakt istnienia systemu korpuśnego w Wielkiej Armii, który umożliwiał właśnie takie funkcjonowanie armii, marszałkowie nie mieli z tym nic wspólnego. Katechizm cesarski również nie powstał w 1804 r., jak wynika z treści pracy. Trudno zgodzić się z wnioskiem, że konstytucję III roku zainspirował Sieyès, a zredagował właśnie Bonaparte. Choć w tym przypadku należy podejrzewać błąd drukarski.

Czytelnik uzyska z pewnością całościowy, choć nie pozbawiony pewnych wad, obraz postaci cesarza. Na najwyższą ocenę zasługują znakomicie ukazane aspekty życia prywatnego Napoleona, w tym również jego codzienny styl pracy. Równie dobrze zostały przedstawione sytuacja polityczna oraz główne konflikty w Europie początku XIX w. Nieco gorzej został ujęty Napoleon jako wódz. Na marginesie znajduje się analiza wpływu jego rządów na gospodarkę samej Francji i państw przez niego kontrolowanych. Zamoyski w tym aspekcie nie wychodzi tutaj poza utarte ogólniki. Nie zmienia to jednak faktu, iż książkę zdecydowanie warto przeczytać. Z pewnością dostarczy ona w długie jesienne wieczory przyjemnej i pouczającej lektury.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Adama Zamoyskiego – „Napoleon. Człowiek i mit”!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Cezary Wołodkowicz
Historyk i tłumacz. Pasjonuje się dziejami epoki napoleońskiej i historią wojskowości. Niepoprawny fan Arsenalu Londyn.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone