Aniela Steinsbergowa – „Widziane z ławy obrończej” – recenzja i ocena
Praca Anieli Steinsbergowej ukazała się po raz pierwszy w 1977 r., nakładem Instytutu Literackiego w Paryżu (tom 273 Biblioteki „Kultury”). W porównaniu do pierwszego wydania, recenzowana reedycja została wzbogacona o obszerny naukowy wstęp (s. 5–93), Uwagi na marginesie Memoriału dr. Mieczysława Szerera, złożonego w dniu 13 maja 1957 r. Komisji do Badania Odpowiedzialności za Łamanie Praworządności w Sądownictwie Wojskowym (s. 203–216), indeks osób (s. 217–222), a także zdjęcia Autorki oraz osób z nią związanych (wklejki na papierze kredowym).
Całość publikacji rozpoczyna oparty na bogatej bazie źródłowej wstęp pióra Andrzeja Friszke. Z jednej strony zarysowuje on historyczny kontekst w jakim toczyły się śledztwa wobec żołnierzy podziemia niepodległościowego prowadzone przez funkcjonariuszy komunistycznej bezpieki. Z drugiej strony, poznajemy bogaty życiorys Steinsbergowej (1896-1988). Była ona jedną z pierwszych kobiet w Polsce wykonujących zawód adwokata. W II Rzeczpospolitej występowała jako obrońca w procesach komunistów i strajkujących robotników. Największą sławę zyskała jednak po wojnie, jako obrońca w procesach politycznych. W latach 50. broniła członków podziemia akowskiego, w 1968 r. podejmowała się obron studentów aresztowanych podczas tzw. wydarzeń marcowych. Zajmowała ją działalność społeczna i polityczna. Była m.in. członkiem Klubu Krzywego Koła, współzałożycielką Komitetu Obrony Robotników i Komitetu Samoobrony Społecznej „KOR”. Z czasem stała się wielkim autorytetem środowisk opozycyjnych wobec komunistów.
Nic też dziwnego, że jej wspomnienia są tym cenniejsze, że z racji pełnionych obowiązków zawodowych Steinsbergowa była ważnym uczestnikiem opisywanych wydarzeń. Autorka szczegółowo, ale w przystępny sposób, opisała przebieg postępowań rehabilitacyjnych, demaskujących mechanizm procesów stalinowskich. Posługując się klarownym i jednocześnie precyzyjnym językiem zdołała przedstawić zawiłą pod względem prawnym, batalię o zrehabilitowanie i uniewinnienie osób skazanych w sfingowanych procesach karnych.
Pierwszą po wojnie sprawą polityczną z którą się zetknęła, była sprawa Stanisława Cybulskiego – zastępcy szefa kontrwywiadu Delegatury Rządu na Kraj. Po dwuletnim śledztwie został on skazany na karę 15 lat więzienia z art. 2 tzw. dekretu sierpniowego. Działając od wiosny 1954 r. jako obrońca Cybulskiego, Steinsbergowa wniosła o wznowienie postępowania i uchylenie wyroku skazującego. Był to pierwszy tego rodzaju wniosek w sprawie o charakterze politycznym. Po trzech latach sądowych batalii, Cybulski uzyskał ostatecznie pełną rehabilitację i wyrok uniewinniający.
Od lutego 1955 r., zaproszona do współpracy przez mec. Władysława Winawera, Steinsbergowa występowała jako obrońca Kazimierza Moczarskiego. Został on skazany przez Sąd Wojewódzki m. st. Warszawy na karę śmierci, zamienioną następnie przez Sąd Najwyższy na dożywocie. To właśnie sprawę Moczarskiego Steinsbergowa opisała w swojej pracy najszerzej, ona bowiem okazała się przełomowa. W kwietniu 1956 r. decyzją Sądu Najwyższego wyrok skazujący Moczarskiego przestał istnieć, wznowiono postępowanie, a „droga do wznowienia innych procesów była otwarta”. Podczas jawnej rozprawy głównej, do której doszło 5 grudnia 1956 r. „pękła cała koncepcja dziejów okupacji lansowana przez oficjalną propagandę”. W wyniku tego w dniu 11 grudnia 1956 r. zapadł wyrok uniewinniający Moczarskiego, który Autorka ze względu na jego wagę, zamieściła w całości. Jak podkreśliła Steinsbergowa, jawnych rozpraw rehabilitacyjnych nie przeprowadzano nigdzie poza Polską.
Skala bezprawia okresu stalinowskiego była jednak ogromna. Dlatego też pragnąc utrzymać przed społeczeństwem w tajemnicy niewygodne fakty, kolejne procesy rehabilitacyjne utajniano. Przed sądem postawiono jedynie trzech wysokich funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego: Romana Romkowskiego, Józefa Różańskiego i Anatola Fejgina, a w trakcie ich procesu, który odbywał się za zamkniętymi drzwiami, odrzucono zgłoszone przez pokrzywdzonych powództwo cywilne. Warto w tym miejscu jednak zaznaczyć, że trwałym efektem polskiego Października było uchwalenie ustawy o odpowiedzialności Państwa za szkody wyrządzone przez funkcjonariuszy państwowych.
Do relacji z procesów rehabilitacyjnych wydawca dołączył publikację Steinsbergowej pt. Uwagi na marginesie Memoriału dr. Mieczysława Szerera, złożonego w dniu 13 maja 1957 r. Komisji do Badania Odpowiedzialności za Łamanie Praworządności w Sądownictwie Wojskowym. Pierwotnie ukazała się ona w paryskich „Zeszytach Historycznych” w 1983 r. (zeszyt 66). Pomysł wspólnej publikacji obu prac Steinsbergowej należy uznać za wyjątkowo trafny. Pozwala to bowiem czytelnikom na szersze zapoznanie się z problematyką wymiaru „sprawiedliwości” okresu stalinowskiego. Polemika Steinsbergowej z Szererem, stanowi dopełnienie zagadnień poruszanych w jej zapisie postępowań rehabilitacyjnych. Autorka w bezkompromisowy sposób podnosiła niewygodną kwestię odpowiedzialności prokuratorów i sędziów, stawiając celne pytania, hipotezy i analizy.
Praca Anieli Steinsbergowej to fundamentalna pozycja dla wszystkich osób zainteresowanych dziejami okresu stalinowskiego. Z pewnością zainteresuje ona szeroki krąg czytelników. Na pewno skorzystają z niej badacze historii politycznej oraz wymiaru sprawiedliwości. Jest to też pozycja niezbędna w bibliotece historyków prawa zajmujących się czasami Polski Ludowej. Ale warto by sięgnęli po nią również Ci, którzy chcą odnaleźć świadectwo niezwykłego heroizmu jednostek w starciu z machiną totalitarnego państwa. Jest to bowiem absolutnie wyjątkowa książka – bezcenne wspomnienia obrońcy funkcjonariuszy Polskiego Państwa Podziemnego i ich godności.