Bezwzględny doktor Blome i jego ludzie

opublikowano: 2022-08-30 12:02
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Kurt Blome, niemiecki mikrobiolog, w czasie II wojny światowej był odpowiedzialny za eksperymenty pseudomedyczne na więźniach. A jednak w czasie procesów norymberskich został uniewinniony. Kim był Blome i jego współpracownicy?
REKLAMA

Ten tekst jest fragmentem książki Pawła Głuszka „Laboratorium zagłady. Mroczny sekret Klasztoru Urszulanek”.

Wysoki, szczupły szatyn, pod koniec wojny lekko już łysiejący, rumiany na twarzy. Człowiek o wyglądzie dość przeciętnym – jedynie blizna z lewej strony twarzy, pomiędzy nosem a górną wargą, przykuwała uwagę. Ten niepozornie wyglądający mężczyzna miał urzeczywistnić niemieckie plany budowy broni biologicznej. Był główną postacią w historii Centralnego Instytutu Badań nad Rakiem w Pokrzywnie i odpowiadał za to, co działo się na terenie klasztoru sióstr urszulanek. Powierzono mu kierowanie tajnym ośrodkiem naukowo-badawczym w Nesselstedt, więc jako jeden z nielicznych znał całą prawdę o planach związanych z tym miejscem.

Obóz koncentracyjny Mauthausen, więźniowie w kamieniołomie i schody śmierci (fot. Bundesarchiv, Bild 192-269 / CC-BY-SA 3.0)

Kurt Blome urodził się 31 stycznia 1894 roku w Bielefeld w Westfalii. Był lekarzem mikrobiologiem, specjalistą w dziedzinie bakteriologii, późniejszym szefem Ligi Lekarzy Rzeszy i wiceszefem Głównego Urzędu NSDAP do spraw Zdrowia Publicznego.

Po ukończeniu szkoły średniej studiował medycynę na uniwersytetach w Getyndze, Münsterze, Giessen i Rostocku. W 1914 roku zaciągnął się do armii jako ochotnik. W trakcie pierwszej wojny światowej służył w stopniu porucznika w 75 Bremeńskim Pułku Piechoty. Był zastępcą dowódcy batalionu. W marcu 1918 roku został ranny i trafił do szpitala w Bremie. Tam zastał go koniec wojny. Od 1919 roku Blome kontynuował studia medyczne w Münsterze i Giessen. Działał również w oddziałach Freikorpsu w Rostocku. W 1920 roku brał udział w puczu Kappa-Lüttwitza, podczas którego został ranny. Rok później został doktorem medycyny. W następnych latach prowadził praktykę lekarską (specjalizował się w leczeniu chorób skóry i chorób wenerycznych) w Münsterze i Giessen i był między innymi asystentem lekarza w Instytucie Dermatologii Uniwersytetu w Rostocku. W 1922 roku wstąpił do NSDAP. Kiedy w listopadzie 1923 roku zakazano działalności partii, Blome został zwolniony z uniwersytetu za swoje poglądy – nie ulega wątpliwości, że już wtedy był zagorzałym nazistą i antysemitą.

W 1924 roku wstąpił do DNVP i aktywnie działał w jej strukturach w Meklemburgii – przez pierwsze dwa lata był deputowanym do Landtagu Meklemburgii-Schwerinu z ramienia tej partii. Dopiero w 1931 roku ponownie wstąpił w szeregi odrodzonej NSDAP (nr członkowski: 590233). W 1932 roku został członkiem SA, 1 lipca tego samego roku został SA-Sanitäts-Oberführerem, a następnie Sanitätsbrigadeführerem w okręgu NSDAP Meklemburgia-Lubeka. Dwa lata później otrzymał rangę Sanitätsgruppenführera i został szefem urzędu do spraw zdrowia NSDAP w okręgu Meklemburgia- Lubeka. Od 1935 roku doktor Blome zajmował się reorganizacją systemu szkolenia lekarzy w III Rzeszy. Od 1 marca 1938 roku jako lekarz należał do Niemieckiego Frontu Pracy. Był adiutantem w głównym biurze niemieckiego Czerwonego Krzyża i kierownikiem administracyjnym w Izbie Lekarskiej Rzeszy (do 1945 roku). W tym okresie pełnił również funkcję lekarza w Zakładzie Ubezpieczeń Rzeszy.

REKLAMA

W 1939 roku Blome został zastępcą doktora Leonarda Contiego – naczelnego lekarza Rzeszy, sekretarza stanu do spraw zdrowia w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Rzeszy oraz szefa służby zdrowia NSDAP – a tym samym objął funkcję zastępcy szefa służby zdrowia Rzeszy. Był również kierownikiem partyjnego urzędu zdrowia, szefem narodowosocjalistycznego związku niemieckich lekarzy oraz zastępcą sekretarza stanu do spraw zdrowia w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Rzeszy. W 1941 roku został członkiem Rady do spraw Badań Naukowych Rzeszy5. Rok później w Lipsku ukazała się jego książka Arzt im Kampf: Erlebnisse und Gedanken (Lekarz w walce: doświadczenia i myśli).

Blome został mianowany pełnomocnikiem do spraw badań nad rakiem 30 kwietnia 1943 roku. Funkcja ta w rzeczywistości była związana ze zleceniem badań naukowych dotyczących prowadzenia wojny biologicznej. Jako szef Centralnego Instytutu Badań nad Rakiem w Pokrzywnie pod Poznaniem kierował jego budową, a pomagał mu w tym major SS doktor Karl Gross.

Blome był członkiem lub koordynatorem dziewięciu programów badawczych. Najważniejszym z nich był właśnie ośrodek w Pokrzywnie. To tam doktor miał pracować między innymi nad metodami przechowywania oraz przenoszenia bakterii i wirusów, w tym cholery, wąglika i tyfusu. Ponadto uczestniczył w projektach dotyczących rozpylania z powietrza środków owadobójczych i grzybobójczych, hodowli i użycia chrząszczy ziemniaczanych, wpływu bakterii na choroby nowotworowe, badań nad pestycydami roślinnymi, badań nad użyciem promieni rentgenowskich do diagnozowania raka żołądka oraz doświadczeń ze schładzaniem ludzkiego ciała, leczeniem odmrożeń i sposobami adaptacji człowieka do niskich temperatur. Część tych inicjatyw była tajna i miała charakter zbrodni przeciwko ludzkości.

Kurt Blome

Kiedy Blome został kierownikiem ośrodka w Pokrzywnie, miał już duże doświadczenie w badaniach nad takimi chorobami, jak cholera czy tyfus. Brał również udział w doświadczeniach z wąglikiem oraz innymi bakteriami. W 1943 roku Blome prawdopodobnie prowadził doświadczenia na więźniach obozu w Dachau. Niestety nie wiadomo, jakiego rodzaju były to eksperymenty i czy przeprowadzał je osobiście, czy tylko śledził ich wyniki. Interesował się też metodami rozprzestrzeniania malarii przy pomocy komarów. W tym celu współpracował z Eduardem Mayem, entomologiem wykorzystującym więźniów obozów koncentracyjnych do testów z owadami zarażonymi między innymi malarią.

Możliwe, że kolejne eksperymenty na ludziach – tym razem z wszami mającymi wywołać tyfus – Blome prowadził w obozie w Buchenwaldzie. Aż do 1945 roku aktywnie uczestniczył w tych eksperymentach i żywo interesował się ich przebiegiem oraz wynikami. Doktor śledził również doświadczenia prowadzone na wyspie Riems przez innego naukowca – doktora Ericha Trauba. Traub odpowiadał za projekty badawcze dotyczące chorób zwierząt, na przykład pryszczycy, bardzo zaraźliwej i ostrej w przebiegu. Kurt Blome był także jednym z głównych lekarzy zajmujących się badaniami nad tabunem i sarinem, szukał możliwości działań obronnych przed tymi gazami oraz ich ofensywnego użycia przeciwko wrogom Rzeszy. Na rozkaz Himmlera od 1944 roku sprawdzano skutki działania tych gazów na więźniach Auschwitz. Blome prawdopodobnie był przy tym obecny.

REKLAMA

W styczniu 1945 roku doktor razem z rodziną uciekł z Pokrzywna przed nadciągającą Armią Czerwoną. Zabrał ze sobą ważne dokumenty, część sprzętu badawczego i specjalne pojemniki z żywymi kulturami bakterii dżumy. Nie udało mu się wysadzić w powietrze zabudowań instytutu i zniszczyć dowodów swojej działalności. Na miejscu pozostało to, co przez prawie dwa lata udało się zbudować.

Blome w Pokrzywnie nie działał w pojedynkę. Do dyspozycji miał zespół lekarzy, starannie wyselekcjonowanych najlepszych specjalistów od mikrobiologii i bakteriologii. W skład „drużyny Blomego” wchodzili też naukowcy specjalizujący się w innych dziedzinach medycyny oraz chemicy i fizycy. Pomagali mu i doradzali wysocy rangą oficerowie SS oraz Wehrmachtu. W prace nad produkcją broni biologicznej byli zaangażowani ludzie z kilku ministerstw Rzeszy, a przede wszystkim osoby związane z Heinrichem Himmlerem.

Zainteresował Cię ten fragment? Koniecznie zamów książkę Pawła Głuszka „Laboratorium zagłady. Mroczny sekret Klasztoru Urszulanek” bezpośrednio pod tym linkiem!

Paweł Głuszek
„Laboratorium zagłady. Mroczny sekret Klasztoru Urszulanek”
cena:
46,99 zł
Wydawca:
Znak Horyzont
Rok wydania:
2022 r.
Okładka:
broszurowa ze skrzydełkami
Liczba stron:
256
Format:
140 x 205 [mm]
ISBN:
978-83-240-8737-2
EAN:
9788324087372

Ten tekst jest fragmentem książki Pawła Głuszka „Laboratorium zagłady. Mroczny sekret Klasztoru Urszulanek”.

Zastępcą kierownika ośrodka i drugą co do ważności personą w całym projekcie badań i budowy niemieckiej broni bakteriologicznej był doktor Karl Josef Gross – pochodzący z Wiednia, specjalista od chorób wewnętrznych i chorób tropikalnych, SS-Sturmbannführer z Instytutu Higieny Waffen SS w Berlinie – który zajmował się szczepionkami między innymi przeciw tyfusowi plamistemu, cholerze i paradurowi. Był on również ekspertem od gryzoni oraz insektów przenoszących choroby i niszczących zasiewy. Prawdopodobnie zajmował się także badaniami nad dżumą. W 1942 roku prowadził nieludzkie eksperymenty z tyfusem i cholerą na więźniach obozu koncentracyjnego w Mauthausen-Gusen.

Asystentką Grossa była doktorka Madeleine von Dehn, bakteriolożka z Instytutu im. Roberta Kocha w Berlinie. W Pokrzywnie była kierowniczką działu eksperymentów na zwierzętach.

Kurt Blome (fot. OMGUS Military Tribunal)

W zespole doktora Blomego pracował radca ministerialny Kurt Stantien – chemik, znawca iperytu, główny specjalista do spraw gazów bojowych w wydziale Wa. Prüf. 9 Biura Uzbrojenia Armii. Stantien miał własne laboratorium w Spandau w Berlinie, a po wojnie pracował w firmie Nobel w Troisdorfie pod Kolonią, zajmującą się produkcją materiałów wybuchowych.

REKLAMA

Innym współpracownikiem Blomego był SS-Sturmbannführer Horst Strassburger z kliniki w Monachium, doktor medycyny i filozofii. W 1943 roku prowadził doświadczenia na więźniach obozu w Dachau. Zmarł w tym samym roku, 3 października, w Monachium.

Z Kurtem Blomem pracowali też: profesor Holtz, profesor Lange, doktor Troppe, doktor Schmidt i doktor Hellmann. W sumie w listopadzie 1944 roku zespół liczył mniej więcej 86 osób.

Szef Centralnego Instytutu Badań nad Rakiem współpracował z wieloma ważnymi i wpływowymi naukowcami w III Rzeszy. Udzielali mu oni wsparcia w zakresie badań nad bronią biologiczną oraz współuczestniczyli w niektórych projektach związanych z programem. Niezwykle pomocni okazali się Rudolf Mentzel oraz Leonardo Conti. Doktor Conti wiedział o likwidacji chorych psychicznie Niemców w ramach akcji T4 (niem. Aktion T4 lub E-Aktion) i znał jej szczegóły. Mimo iż wątpił w zasadność tego programu, nie zrobił nic, aby powstrzymać jego realizację. Conti współpracował też przy organizowaniu doświadczeń nad malarią w Dachau oraz eksperymentów ze szczepionkami przeciw tyfusowi w Buchenwaldzie. Został aresztowany 19 maja 1945 roku we Flensburgu, a 6 października 1945 roku popełnił samobójstwo w alianckim więzieniu.

W badaniach nad bronią bakteriologiczną uczestniczyli również Siegmund Rascher i Wolfram Sievers.

Rascher kierował specjalnie utworzoną stacją badawczą w Dachau. Za aprobatą Himmlera prowadził na więźniach doświadczenia w komorze niskich ciśnień. Eksperymenty były przeprowadzane na zlecenie Luftwaffe, a ich celem miało być ustalenie wytrzymałości organizmu ludzkiego na zmiany ciśnienia oraz małą ilość tlenu na dużych wysokościach, do czego dochodziło podczas lotów bojowych między innymi samolotami odrzutowymi. W wyniku doświadczeń zmarła 1/4 więźniów. Prowadził też próby oziębieniowe, polegające na długotrwałym trzymaniu więźniów w lodowatej wodzie, a następnie ogrzewaniu ich ciał. Próby te miały pomóc uzyskać odpowiedź na pytanie, jak wytrzymały na działanie niskich temperatur jest ludzki organizm. Odpowiadał również za doświadczenia z lekiem mającym zwiększać krzepliwość krwi. Większość więźniów biorących udział w tych eksperymentach zmarła.

Rascher i jego małżonka byli parą dewiantów, którzy ze skóry więźniów Dachau – zwłaszcza pokrytej tatuażami – produkowali przedmioty codziennego użytku. Jego żona nie mogła mieć dzieci, więc wykradała je z obozu i wychowywała jako własne. Podczas śledztwa w 1944 roku odkryto jej działalność, za co została umieszczona w obozie Ravensbrück i rozstrzelana rok później. Rascher za przestępstwa popełnione przeciwko Rzeszy, między innymi za umożliwienie jednemu z więźniów ucieczki w zamian za dużą sumę pieniędzy, został aresztowany, a 26 kwietnia 1945 roku, tuż przed wyzwoleniem obozu w Dachau przez Amerykanów, został rozstrzelany.

REKLAMA

Wolfram Sievers kierował eksperymentami przeprowadzanymi na więźniach Dachau, Buchenwaldu i Natzweiler-Struthofu. Często był przy nich obecny, mimo iż zajmował się głównie sprawami organizacyjnymi i administracyjnymi. Organizował i wspierał badania Raschera w Dachau oraz badania profesora Schillinga, prace nad uzdatnieniem do picia wody morskiej18 i doświadczenia bakteriologiczne, prawdopodobnie we współpracy z Blomem. Podczas procesu w Norymberdze bronił się, twierdząc, że działał za wiedzą ruchu oporu na niekorzyść III Rzeszy. Sędziowie nie dali jednak wiary jego słowom i 20 sierpnia 1947 roku skazali go na karę śmierci.

Sala sądowa podczas procesu lekarzy w Norymberdze (fot. Raymond D'Addario)

Bliskimi współpracownikami Blomego byli także Erich Schumann i Heinrich Kliewe.

Schumann był fizykiem specjalizującym się w akustyce i materiałach wybuchowych. W latach dwudziestych obronił doktorat z muzykologii, a następnie zrobił habilitację z akustyki. Pracował między innymi na Uniwersytecie Technicznym w Berlinie, a od 1933 roku był szefem Wydziału Fizyki na Uniwersytecie Fryderyka Wilhelma w Berlinie. Projekty badawcze tego wydziału finansowało Naczelne Dowództwo Wehrmachtu. Od 1934 roku Schumann był szefem działu badawczego w Biurze Uzbrojenia Armii. W latach 1942–1945 był członkiem Rady do spraw Badań Naukowych Rzeszy i specjalistą od materiałów wybuchowych. Brał udział w niemieckim programie energetyki jądrowej i stał się jedną z najważniejszych postaci tego przedsięwzięcia. Po wojnie, w 1951 roku, został dyrektorem Instytutu Psychologii Dźwięku i Akustyki Medycznej w Berlinie.

Jeszcze ciekawszą postacią był Heinrich Franz Kliewe, bakteriolog i higienista, profesor medycyny, ekspert w dziedzinie broni biologicznej. Studiował medycynę, nauki przyrodnicze i filozofię na uniwersytetach w Wiedniu, Münsterze, Heidelbergu, Monachium i Giessen. W trakcie pierwszej wojny światowej służył w niemieckiej armii. W 1926 roku uzyskał habilitację z higieny i bakteriologii na uniwersytecie w Heidelbergu. Był dyrektorem Heskiego Centrum Badawczego Chorób Zakaźnych w Giessen. Po wybuchu drugiej wojny światowej został zatrudniony w Instytucie Higieny Wojskowej Akademii Medycznej w Berlinie. Wkrótce oddelegowano go do pracy w Instytucie Higieny w Gdańsku, a potem w Generalnym Gubernatorstwie, w Warszawie i Krakowie. W Warszawie zatrudniono go w Państwowym Zakładzie Higieny, gdzie zajmował się polskim sabotażem z użyciem broni bakteriologicznej. Kiedy po zwycięskiej kampanii we Francji w 1940 roku Niemcy odkryli w Paryżu laboratorium badawcze zajmujące się bronią biologiczną, Kliewe został tam wysłany w celu zbadania sprawy. W styczniu 1941 roku skierowano go do Wojskowej Akademii Medycznej w Berlinie, aby zajął się pracą dotyczącą wojny biologicznej – zajmował się głównie wąglikiem (możliwością użycia go w bombach lotniczych, rozpylania z samolotów bądź zainfekowania nim gryzoni i zbiorników wodnych). Już po wojnie, w roku 1946, rozpoczął pracę na Uniwersytecie w Moguncji jako profesor higieny i bakteriologii. Był też dyrektorem miejscowego Instytutu Higieny.

REKLAMA

Jednak najważniejszą osobą z otoczenia Blomego i jednym z jego najbliższych współpracowników był generał doktor Walter Schreiber. To postać, której działalność zaważyła na powojennych losach Blomego i która ma duże znaczenie w tej historii.

Doktor Walter Schreiber miał około 167 centymetrów wzrostu, ważył 70 kilogramów i miał bliznę po cięciu szablą na prawym ramieniu. Uwagę zwracał jego mięsisty nos. Ten niski, przysadzisty mężczyzna o blond włosach i niebieskich oczach był znany z wytrwałości i silnej woli.

Urodził się 21 marca 1893 roku w Berlinie. Studiował medycynę na berlińskim Uniwersytecie Fryderyka Wilhelma. Kształcił się też na uniwersytetach w Tybindze i Greisfaldzie. Podczas pierwszej wojny światowej walczył we Francji, odniósł rany w pierwszej bitwie nad Marną. W 1920 roku zrobił doktorat z medycyny na uniwersytecie w Greisfaldzie i został wykładowcą bakteriologii i higieny na uczelni w Berlinie. Prowadził też badania epidemiologiczne w Afryce. W okresie międzywojennym brał udział w wymianie naukowej i wspólnych badaniach z Amerykanami. Badania te dotyczyły zagadnień epidemiologii oraz ofensywnych i defensywnych broni biologicznych. W tym czasie Schreiber dużo podróżował po świecie. Badał różne choroby zakaźne, między innymi dżumę w Afryce Zachodniej i malarię w Tunezji. Interesował się tematem działań wojennych w skrajnych (wysokich i niskich) temperaturach oraz wpływem tak ekstremalnych warunków na żołnierzy, sprzęt i samą walkę. Był również ekspertem w sprawach rozwoju i epidemii chorób zakaźnych, takich jak tyfus, malaria i żółtaczka.

Zainteresował Cię ten fragment? Koniecznie zamów książkę Pawła Głuszka „Laboratorium zagłady. Mroczny sekret Klasztoru Urszulanek” bezpośrednio pod tym linkiem!

Paweł Głuszek
„Laboratorium zagłady. Mroczny sekret Klasztoru Urszulanek”
cena:
46,99 zł
Wydawca:
Znak Horyzont
Rok wydania:
2022 r.
Okładka:
broszurowa ze skrzydełkami
Liczba stron:
256
Format:
140 x 205 [mm]
ISBN:
978-83-240-8737-2
EAN:
9788324087372

Ten tekst jest fragmentem książki Pawła Głuszka „Laboratorium zagłady. Mroczny sekret Klasztoru Urszulanek”.

Gdy wybuchła druga wojna światowa, Schreiber został pełnomocnikiem do spraw zwalczania epidemii przy Radzie do spraw Badań Naukowych Rzeszy. Zajmował się zwalczaniem chorób zakaźnych i zapobieganiem zarazom. To właśnie jemu Hermann Göring powierzył w 1943 roku zadanie zapewnienia niemieckim żołnierzom ochrony przed bronią chemiczną i bakteriologiczną. Schreiber i jego zespół mieli się zająć opracowaniem i produkcją szczepionek, czyli bronią defensywną, z kolei zespół Blomego w tym samym czasie miał prowadzić badania nad bronią ofensywną dla Wehrmachtu. Schreiber, razem z doktorem Blomem, byli więc dwoma najważniejszymi ludźmi w tajnym niemieckim programie budowy broni bakteriologicznej.

REKLAMA

Co ciekawe, w 1942 roku Schreiber napisał memorandum skierowane do Siegfrieda Handlösera, naczelnego lekarza Wehrmachtu, w którym krytycznie odniósł się do planów użycia przez niemieckich żołnierzy broni biologicznej na froncie. Wskazał na duże prawdopodobieństwo rozprzestrzenienia się chorób i epidemii poza pole bitwy, na obszary zamieszkałe przez ludność cywilną po obu stronach frontu. W maju tego samego roku podczas konferencji naukowej Schreiber opowiadał się przeciwko testowaniu tej broni na ludziach i mówił o wielkim niebezpieczeństwie, jakie się z tym wiąże. We wrześniu 1943 roku miał jakoby nie zgodzić się na testy broni biologicznej w Sachsenburgu, które z rozkazu Himmlera chciał przeprowadzić Blome.

Generał doktor Walter Schreiber był również szefem służb medycznych w Naczelnym Dowództwie Wehrmachtu oraz dowódcą sekcji naukowej Wojskowej Akademii Medycznej w Berlinie. Odpowiadał za doświadczenia na ludziach (między innymi z zakaźną żółtaczką), przeprowadzane w obozach koncentracyjnych. W październiku 1942 roku na specjalnej konferencji naukowej przedstawił wyniki eksperymentów przeprowadzonych na więźniach obozu w Dachau, w które prawdopodobnie był osobiście zaangażowany.

Schreiber został schwytany przez żołnierzy Armii Czerwonej 30 kwietnia 1945 roku w Berlinie i od tej pory przebywał w sowieckiej niewoli. Przetrzymywano go w Moskwie, w więzieniu NKWD na Łubiance.

Powszechnie sądzono, że zginął w Berlinie w 1945 roku, dlatego też dla wszystkich wielkim zaskoczeniem było, gdy 26 sierpnia 1946 roku stanął przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym w Norymberdze jako świadek. Swoimi zeznaniami obciążył Blomego, oskarżonego przez Sowietów o próbę wyprodukowania i użycia broni bakteriologicznej. Sugerował, iż Blome, kierujący niemieckim programem budowy broni biologicznej, w trakcie prac posunął się do eksperymentów na ludziach.

Te zeznania wspierały oskarżenia sowieckiego prokuratora Romana Rudenki. Sam Schreiber uniknął procesu i nigdy nie odpowiedział za swoje czyny. Mimo iż przeprowadzał na więźniach obozów koncentracyjnych pseudomedyczne eksperymenty z zakaźną żółtaczką – co stawiało go w jednym szeregu z innymi zbrodniarzami wojennymi – trybunał w Norymberdze nie oskarżył go. Schreiber był bowiem dla Sowietów zbyt cenny – jego wiedza i doświadczenie były ważniejsze niż zbrodnie, których się dopuścił. Zamiary ZSRS wobec Schreibera były jasne: miał dla nich pracować, tak jak wcześniej pracował dla III Rzeszy. O roli, którą odegrał w sowieckim planie wobec Blomego, jeszcze opowiemy.

REKLAMA
Jadwiga Dzido pokazuje swoje blizny powstałe w wyniku eksperymentów pseudomedycznych na pierwszym z procesów norymberskich, tzw. procesie lekarzy

Wróćmy do jesieni 1948 roku, kiedy Schreiber wraz z żoną, córką i synem niespodziewanie pojawił się w Berlinie Zachodnim. Na konferencji prasowej, zorganizowanej 2 listopada 1948 roku, ujawnił, że przebywał w Moskwie, w więzieniu na Łubiance. Przewieziono go do wschodnich Niemiec i wypuszczono na wolność, pozostawał jednak pod stałym nadzorem Armii Czerwonej. Sowieci mieli zaoferować mu stanowisko głównego oficera medycznego we wschodnioniemieckiej policji, ale Schreiber odmówił. Proponowano mu również profesurę na uniwersytecie w Lipsku, ale on chciał przenieść się do Berlina – na to jednak nie zgadzali się Sowieci, którzy dawali mu możliwość przeniesienia się do Związku Sowieckiego i pracy naukowej. Schreiber 17 października 1948 roku zdołał wymknąć się swoim „sowieckim opiekunom” i przez Drezno przedostał się do Berlina Zachodniego. Taka była oficjalna wersja tego, co mu się przydarzyło po 1945 roku, ale czy prawdziwa?

W Berlinie Zachodnim Schreiber nawiązał kontakt z wywiadem amerykańskim. W 1949 roku został naczelnym lekarzem wojskowym w tajnym amerykańskim ośrodku wywiadowczym Camp King w Oberursel w Niemczech. We wrześniu 1951 roku przetransportowano go do Stanów Zjednoczonych. Tam rozpoczął pracę jako naukowiec w bazie lotniczej Randolph w Teksasie. Informację o tym podali amerykańscy dziennikarze – ujawniono, że był podejrzany o przeprowadzanie zbrodniczych eksperymentów na ludziach, ale w Norymberdze nie postawiono mu żadnych zarzutów. Presja społeczna spowodowała, że musiał zrezygnować z pracy i pobytu w USA. Armia amerykańska zorganizowała Schreiberowi i jego najbliższym wizy argentyńskie oraz pomoc finansową. Wyruszyli oni w podróż do Argentyny w 1952 roku – 22 maja zostali przewiezieni do Nowego Orleanu, skąd udali się do Buenos Aires, a tam dołączyli do jednej z córek Schreibera, mieszkającej już w tamtym czasie w Argentynie. Niemiecki zbrodniarz rozpoczął pracę jako lekarz w laboratorium. Zajmował się również historią swojej rodziny i pisał wspomnienia. Zmarł nagle na serce 5 września 1970 roku.

Blome, jego zespół i wspierający ich ludzie należeli do elity intelektualnej Niemiec. Byli to świetnie wykształceni eksperci, a jednocześnie ludzie pozbawieni skrupułów, cyniczni i zdecydowani zrobić wszystko, by osiągnąć postawione przed nimi cele. Robili to dla kariery, nie liczyli się z konsekwencjami swoich czynów. Nie wierzyli w III Rzeszę i Führera, nie byli fanatykami i wyznawcami zbrodniczej nazistowskiej ideologii, ale wyrachowanymi, zimnymi przestępcami. Byli świadomi wartości wiedzy i umiejętności, które posiadali, i po przegranej wojnie niektórzy z nich podejmowali współpracę z niedawnymi wrogami.

Z perspektywy czasu tacy ludzie mogą się wydawać demoniczni, przerażający, a jednocześnie fascynujący. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że byli to najgroźniejsi i najbrutalniejsi przestępcy, mogący dla własnych korzyści służyć każdemu złu.

Zainteresował Cię ten fragment? Koniecznie zamów książkę Pawła Głuszka „Laboratorium zagłady. Mroczny sekret Klasztoru Urszulanek” bezpośrednio pod tym linkiem!

Paweł Głuszek
„Laboratorium zagłady. Mroczny sekret Klasztoru Urszulanek”
cena:
46,99 zł
Wydawca:
Znak Horyzont
Rok wydania:
2022 r.
Okładka:
broszurowa ze skrzydełkami
Liczba stron:
256
Format:
140 x 205 [mm]
ISBN:
978-83-240-8737-2
EAN:
9788324087372
REKLAMA
Komentarze

O autorze
Paweł Głuszek
Historyk, specjalizuje się w średniowieczu i historii II wojny światowej. Autor artykułów naukowych i popularnonaukowych. Mieszka i pracuje w Poznaniu.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone