Bruce Lee: perfekcjonista głodny sukcesu

opublikowano: 2023-03-16 18:02
wolna licencja
poleć artykuł:
Bruce Lee był mistrzem sztuk walki, który swoje umiejętności przeniósł na ekran. Filmy z jego udziałem uchodzą za kultowe, ale największą sławę przyniosło mu „Wejście smoka” z 1973 roku. Jego karierę zakończyła przedwczesna i nieoczekiwana śmierć. Kim był Bruce Lee? Wojownikiem, aktorem czy filozofem?
REKLAMA
Bruce Lee na planie „Wściekłych pięści” (1973 r.)

Jest 9 grudnia 1971 roku. Uśmiechnięty, zrelaksowany i pewny siebie Bruce Lee siedzi w fotelu studia telewizyjnego i odpowiada na pytania Pierre’a Bertona. Jest wschodzącą gwiazdą kina akcji. W Azji jego filmy przyciągają tłumy widzów. Efektowne sekwencje ciosów, wysportowane ciało i niebywała ekspresja budzą podziw i zachwyt. Jest prawdziwym mistrzem kung-fu, który chętnie dzieli się wiedzą. W trakcie wywiadu, zapytany o swoją filozofię, mówi:

Jeśli wlejesz wodę do kubka, stanie się kubkiem. Wlejesz wodę do butelki i ona stanie się butelką. Wlejesz do czajnika, stanie się czajnikiem. Woda może płynąć, ale może też niszczyć. Bądź wodą, mój przyjacielu.

Bruce Lee: narodziny legendy

Bruce Lee przyszedł na świat 27 listopada 1940 roku. Chińczycy obchodzili właśnie rok smoka. Ojciec przyszłego mistrza występował w operze i długo przebywał poza domem, dlatego w trasę często zabierał żonę i dzieci. Występując w San Francisco, powitał na świecie swoje trzecie dziecko, które nazwano Jun Fan Lee. Dla uniknięcia kłopotów z aktem urodzenia, chłopiec otrzymał amerykańskie imię - Bruce. Kilka miesięcy później cała rodzina wróciła do Hongkongu. II wojna światowa nie ominęła rodziny Lee. W grudniu 1941 roku do wojny włączyły się Stany Zjednoczone, a Japonia zajęła Hongkong. Nastały trudne czasy, szczególnie dla branży artystycznej.

Po wojnie ojciec Bruce’a Lee wrócił do pracy artystycznej. Zaczął występować w filmach, do których angażował małego Bruce’a. W ten sposób od najmłodszych lat miał on styczność z kamerą i sceną. Dorastając, brał udział w wielu produkcjach, grając role główne oraz epizodyczne. Rodzice zapisali go do katolickiej szkoły Jana Chrzciciela de la Salle. Nauka nie przychodziła młodemu Bruce’owi łatwo, dodatkowo miał najniższe noty z zachowania, liczne uwagi i nieusprawiedliwione godziny za wagary. Z powodu udziału w bójkach został relegowany ze szkoły i w konsekwencji przeniósł się do jezuickiej szkoły dla chłopców.

Bruce Lee w 1946 r.

W tym okresie Bruce Lee miał problemy nie tylko z nauką. Z jego wspomnień możemy dowiedzieć się, że gdy miał 13 lat, został dotkliwie pobity przez uliczny gang, co zaważyło na decyzji o rozpoczęciu treningu kung-fu. Po przekonaniu rodziców, zapisał się na lekcje do sławnego mistrza Yip Mana. Trening pod okiem wybitnego nauczyciela zaowocował nie tylko postępami w sprawności fizycznej, ale również w sferze duchowej. Młody Bruce zaczął interesować się filozofią, tak bardzo obecną w kung-fu.

REKLAMA

W tamtym okresie w Chinach istniało mnóstwo ośrodków uczących sztuk walki. W 1959 roku młody Bruce Lee wraz z kolegami stoczył walkę z rówieśnikami z innej szkoły. Bitwa odbyła się w filmowej scenerii, bowiem walczono na dachu jednego z budynków. Młody Bruce wygrał pojedynek, ale sprowadził na siebie kłopoty, ponieważ został aresztowany przez policję za uczestnictwo w bójce.

Bruce Lee: wyjazd do Ameryki

Na początku 1959 roku rodzice Bruce’a Lee postanowili wysłać go do rodziny w San Francisco. W Hongkongu miał problemy z prawem, złą reputację w szkole i niewielkie perspektywy na studia. Wyjazd miał sprawić, że 19-letni chłopak sporządnieje i usamodzielni się. W Stanach Zjednoczonych młodego Jun Fana Lee, który od teraz postanowił używać swojego amerykańskiego imienia, czekała nowa, trudna rzeczywistość. Musiał zarabiać na utrzymanie i skończyć szkołę. Po kilku miesiącach opuścił San Francisco i przeniósł się do Seattle. Tam pracował jako kelner, okazjonalnie uczył tańca i uczęszczał do szkoły średniej. Otrzymał dyplom Edison Technical School i zapisał się na Uniwersytet Waszyngtonu, na wydział filozofii. Nie zaniedbywał jednak treningów, które wciąż były dla niego najważniejsze. Starał się doskonalić techniki walki i opracować nowe rodzaje ataku czy obrony. Konsekwentna praca zaowocowała nawet wydaniem książki o kung-fu.

Bruce Lee w wieku 18 lat podczas treningu z mistrzem wushu Yip Manem (fot. שילוני)

Na początku 1964 roku Bruce Lee porzucił studia i postanowił przenieść się do Oakland. Tam otworzył szkołę o nazwie Jun Fan Gung-Fu Institute. W tym okresie poznawał wiele osób, które chciały uczyć się u niego kung-fu. Poza nauczaniem Lee prężnie pracował nad stworzeniem autorskiej sztuki walki. Jeszcze w Seattle zaczął wnikliwie zgłębiać sporty walki, m.in. boks i szermierkę, analizować zasady kinetyki czy dynamiki oraz anatomię człowieka. Nadal interesował się filozofią, którą uważał za istotny element treningu. Nową sztukę walki nazwał Jeet Kune Do, co oznacza „drogę przechwytującej pięści”.

Szkoła, którą prowadził Bruce Lee, była bardzo popularna. Nikt wcześniej nie uczył Amerykanów tajników wschodnich sztuk walki. Na lekcje zapisywały się także kobiety. Jedną z uczennic była Linda Emery, której Bruce zaczął poświęcać coraz więcej uwagi. Po treningach spotykali się na prywatne rozmowy i długie spacery. Linda była świadkiem kilku uwag o charakterze rasistowskim wobec Bruce’a i starała się go wspierać. Znajomości z „Chińczykiem” przeciwna była matka Lindy. Pomimo niechęci rodziny, para pobrała się w sierpniu 1964 roku, a rok później na świat przyszedł ich syn – Brandon. Radość z narodzin dziecka przyćmiona została nieoczekiwaną śmiercią ojca Bruce’a.

Polecamy e-book Natalii Pochroń „Dowody zbrodni. Początki kryminalistyki”

Natalia Pochroń
„Dowody zbrodni. Początki kryminalistyki”
cena:
16,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
153
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-53-2

Książka dostępna również jako audiobook!

REKLAMA

W tym okresie Bruce Lee poznał Eda Parkera, który zaprosił go na Międzynarodowe Mistrzostwa Karate, odbywające się w Long Beach. Występ pokazowy na tej imprezie pozwolił zaistnieć przyszłemu gwiazdorowi, który popisał się efektownymi technikami, m.in. jednocalowym ciosem, którym powalił większego od siebie mężczyznę czy pompkami na dwóch palcach. Niski i szczupły Lee budził podziw techniką, szybkością, siłą i wytrenowaniem.

Przeciwko chińskiej tradycji?

Rozwijająca się sieć szkół i niesamowity pokaz na mistrzostwach karate rozsławiły nazwisko Bruce’a Lee. Był już znany wśród gwiazd Hollywood, które chętnie przybywały, żeby go poznać i trenować pod jego okiem. W późniejszych latach Bruce Lee szkolił m.in. Steve’a McQueena, Romana Polańskiego, Kareema Abdul – Jabbara, czy Lee Marvina. Do nauki kung-fu zgłaszało się coraz więcej adeptów. Lee udzielał prywatnych lekcji i chętnie dzielił się wiedzą z Amerykanami. Doprowadziło to do sprzeciwu Chińczyków zamieszkujących USA. W grudniu 1964 roku otrzymał list z żądaniem, by zaprzestał nauczania kung-fu osób niebędących Azjatami. W liście Bruce Lee został ostrzeżony o możliwych konsekwencjach, jeśli nie spełni polecenia. Wiadomość otrzymaną od chińskiej starszyzny Lee całkowicie zignorował i kontynuował podjęte wcześniej działania. Tydzień później pod jego adres dostarczono tajemniczą paczkę, w której znajdował się ozdobny zwój. Było to wyzwanie do pojedynku. Jego przeciwnikiem miał być Wong Jack Man – znany mistrz sztuk walki. Porażka Bruce’a Lee miała oznaczać zamknięcie wszystkich prowadzonych przez niego szkół kung-fu.

Bruce Lee na malunku naściennym w Gruzji (fot. Giga Paitchadze)

Bruce Lee przyjął wyzwanie i stanął do walki. Przebieg starcia znany jest wyłącznie z relacji świadków, ponieważ nie został zarejestrowany. Według opowieści żony Bruce’a Lee – Lindy – walka trwała zaledwie 5 minut, była jednostronna i całkowicie zdominowana przez jej męża. Kilka lat później Wong Jack Man przyznał, że odniósł porażkę. Wyznał, że powodem do walki z Lee były przechwałki, że młody mistrz jest w stanie pokonać każdego, nie zaś nauczanie Amerykanów kung-fu. Tym samym podważył prawdziwość historii Lindy, która twierdziła, że powodem walki było uczenie „białych”. Ponadto twierdził, że walka trwała ponad 20 minut i była bardzo wyrównana. Jego wersji zdarzeń nie potwierdził żaden inny świadek. Do rewanżu nigdy nie doszło. Po walce Lee twierdził, że pojedynek trwał zbyt długo, a styl, w którym wygrał, nie był zachwycający. Uznał, że powinien być lepiej przygotowany, dlatego zaczął jeszcze intensywniej trenować i doskonalić techniki walki. Jego żona uważała, że popadł w pewną formę obsesji na punkcie treningu. Córka Bruce’a Lee wspominała, że ojciec potrafił w oczekiwaniu na windę wykonać serię pompek, aby nie stać bezczynnie. Lee poprzez trening pragnął dojść do perfekcji. Bardzo często mawiał:

REKLAMA
„Nie obawiam się kogoś, kto trenuje 10000 kopnięć, ale tego, który 10000 razy trenował jedno kopnięcie.

Bruce Lee zostaje aktorem

Udział w Międzynarodowych Mistrzostwach Karate przyniósł Lee propozycje gry w najnowszej produkcji pod tytułem „Zielony Szerszeń” (ang. The Green Hornet). Przyjął rolę i rozpoczął pracę. W serialu wcielił się w postać szofera o imieniu Kato, który pomaga głównemu bohaterowi. Ze względu na obawy producentów przed reakcją publiczności na chińskiego aktora, Bruce Lee występował w masce na twarzy. Wszystkie sekwencje walki nagrywał bez dublerów, zadając ciosy tak szybko, że nie były dobrze widoczne na ujęciu. Zmuszony został więc do zwalniania, aby mogła je uchwycić kamera. Ostatecznie ze względu na niską oglądalność i małe zainteresowanie serialem ukazał się tylko jeden sezon „Zielonego Szerszenia”.

Bruce Lee jako Kato na planie filmu The Green Hornet

Praca na planie zaowocowała jednak nowymi znajomościami. W tym okresie Bruce Lee poznał wielu znanych aktorów, z którymi zaprzyjaźnił się. Wśród nich był m.in. Chuck Norris. W tym samym czasie „Zielonego Szerszenia” wyemitowano w Hongkongu, gdzie został bardzo pozytywnie przyjęty, a Bruce Lee zyskał popularność w rodzimych stronach.

Polecamy e-book Michała Rogalskiego – „Bohaterowie popkultury: od Robin Hooda do Rambo”

Michał Rogalski
„Bohaterowie popkultury: od Robin Hooda do Rambo”
cena:
Wydawca:
Michał Świgoń PROMOHISTORIA (Histmag.org)
Liczba stron:
87
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-06-8
REKLAMA

W sierpniu 1970 roku, podczas treningu siłowego, Lee doznał poważnej kontuzji pleców. Przez kilka tygodni nie mógł wstać z łóżka o własnych siłach. Lekarze zalecali wielomiesięczną rehabilitację i twierdzili, że dalsze trenowanie sztuk walki stanie się niemożliwe. Ogromna determinacja Bruce’a Lee sprawiła, że wyleczył kontuzję dużo szybciej, a co więcej, powrócił do aktywności. W czasie rehabilitacji napisał książkę „The Tao of Jeet Kune Do”, w której przedstawił filozofię autorskiej sztuki walki.

Duży sukces „Zielonego Szerszenia” sprawił, że chiński gwiazdor postanowił spróbować swoich sił w Azji. Decyzja motywowana była brakiem propozycji filmowych w Stanach oraz kończącymi się oszczędnościami. Po przybyciu do Hongkongu rozpoczął pracę nad filmem „Wielki Szef”. Produkcja pojawiła się w kinach w 1971 roku i stała się hitem, który przyciągał tłumy. Podczas premierowej emisji, gdy pojawiły się napisy końcowe, w sali zapanowała wrzawa. W tym samym roku wyreżyserowano kolejny film pod tytułem „Wściekłe Pięści”. Fabuła nawiązywała do okupacji Szanghaju przez Japończyków. Słynną sceną było rozbicie przez Bruce’a Lee tabliczki z napisem: „Chińczykom i psom wstęp wzbroniony”. Scena weszła do kanonu filmowego o kung-fu.

Bruce Lee (fot. 罗一丁)

„Droga smoka”, czyli kolejna produkcja, w której wziął udział Bruce Lee, tym razem również jako reżyser i producent, okazała się także kasowym sukcesem. Finałowa scena, w której główny bohater o imieniu Tang Lung (w tej roli Bruce Lee) walczy z amerykańskim mistrzem Coltem, w którego wcielal się Chuck Norris, została okrzyknięta najlepszą sceną walki w historii kina. Areną walki obu wojowników było rzymskie Koloseum. Pojedynek interpretowano również jako walkę z rasizmem w USA.

Filmy przyniosły wielką sławę Bruce’owi Lee. W Azji nie było człowieka, który nie znał jego nazwiska. Inaczej sytuacja wyglądała w Stanach Zjednoczonych. Pomimo znajomości z gwiazdami Hollywood, Lee nie otrzymywał żadnych konkretnych propozycji aktorskich. Sukces filmowy dał mu niezależność finansową i perspektywy na tworzenie własnych produkcji. Jeszcze w 1972 roku rozpoczął prace nad kręceniem „Drogi śmierci”. Film nie został jednak ukończony, ponieważ Lee otrzymał propozycję od Warner Bros, by wystąpił najnowszej produkcji wytwórni.

REKLAMA

Prace nad „Wejściem smoka” trwały rok. Film miał otworzyć Bruce’owi Lee furtkę do Hollywood i do jeszcze większej kariery. Z relacji rodziny i przyjaciół aktora wiadomo, że praca nad projektem bardzo negatywnie wpłynęła na jego zdrowie. Źle się odżywiał, schudł 10 kilogramów, mało spał, zaczął zażywać haszysz oraz różne lekarstwa. Produkcję kręcono w Hongkongu, gdzie Lee był najbardziej popularny. W związku z tym musiał zmagać się z natłokiem fanów, gdy pojawiał się publicznie. Nastąpiła zmiana w jego zachowaniu. Stał się nerwowy, tracił panowanie nad emocjami, nie mógł się skoncentrować. Nadal jednak potrafił pokazać mistrzowski kunszt podczas nagrywania scen walki. Aktorzy, którzy z nim współpracowali, wspominają, że imponował wiedzą i formą. Bruce Lee bardzo pragnął osiągnąć sukces komercyjny, dlatego na planie filmowym pracował z pełnym zaangażowaniem.

Okoliczności śmierci

Premiera „Wejścia Smoka” miała odbyć się pod koniec lipca 1973 roku. Bruce Lee jej nie doczekał. Zmarł 20 lipca 1973 roku. Okoliczności śmierci do dziś budzą wiele wątpliwości.  Autor biografii Bruce’a Lee – Matthew Polly – opisał sytuację z maja 1973 roku, kiedy aktor trafił do szpitala w Hongkongu z powodu silnego bólu głowy i utraty przytomności. Lekarze dopatrzyli się obrzęku mózgu.

Bruce zdenerwował się, że hongkońscy lekarze winią haszysz za jego utratę przytomności (…) Nie ufał hongkońskim lekarzom i nie wierzył, że wiedzą o czym mówią, zwłaszcza jeśli chodzi o konopie indyjskie.

Lee postanowił zrobić badania w Los Angeles. Wyniki nie wykazały żadnej choroby i zaburzeń w funkcjonowaniu mózgu. To sprawiło, że aktor przestał martwić się stanem zdrowia i wrócił do ciężkiej pracy. W lipcu udał się do Hongkongu, aby wznowić pracę nad filmem „Gra śmierci”. Kilka godzin przed śmiercią odwiedził aktorkę Betty Ting-Pei, która miała wziąć udział w produkcji. To w jej mieszkaniu Lee znowu poczuł się źle. Skarżył się na silny ból głowy. Za namową aktorki zażył tabletkę. Kilka godzin później został przewieziony w stanie śpiączki do szpitala, gdzie zmarł. Prawdopodobną przyczyną śmierci było uczulenie na składnik lekarstwa, który wywołał obrzęk mózgu.

Niespełna tydzień później, czyli 26 lipca, premierę miał najsłynniejszy i ostatni film Bruce’a Lee, czyli „Wejście Smoka”. Fani, którzy licznie przybyli do kin, wciąż nie mogli uwierzyć w śmierć idola, widząc jego spektakularne popisy na ekranie. Film przeszedł do historii gatunku.

Bruce Lee żył zaledwie 32 lata, jednak zdążył zapisać się w historii kina i w świadomości widzów jako filozof, aktor i niepokonany wojownik, który mawiał: „Kluczem do nieśmiertelności jest prowadzenie życia wartego zapamiętania”.

redakcja: Jakub Jagodziński

POLECAMY

Zapisz się za darmo do naszego cotygodniowego newslettera!

Bibliografia:

Lee S., Bądź jak woda przyjacielu. Nauki Bruce’a Lee, wyd. Rebis, 2021.

Polly M., Bruce Lee. Życie., wyd. Znak, 2022.

Zygmunt S., Bruce Lee i inni. Leksykon filmów wschodnich sztuk walki, wyd. Agencja Artystyczna MTJ, 2003.

Netografia:

Bruce Lee - droga wojownika (reż. Bruce Lee, John Little) 

Bruce Lee Interview (Pierre Berton Show, 1971) [w:] Youtube.com

Bruce Lee - to ja (reż. Pete McCormack)

Śmierć smoka (reż. Russell Toby)

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Michał Danowski
Nauczyciel historii. Pasjonuje się historią XX wieku, zwłaszcza II RP i okresem zimnej wojny. Miłośnik szachów. W wolnych chwilach gra na gitarze.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone