Camilla Townsend – „Piąte Słońce. Nowa historia Azteków” – recenzja i ocena
Camilla Townsend – „Piąte Słońce. Nowa historia Azteków” – recenzja i ocena
Autorka jest profesorem historii na Uniwersytecie Rutgersa i specjalizuje się w historii rdzennej ludności obu Ameryk oraz ich relacji z przybyszami ze Starego Kontynentu. W książce „Piąte Słońce. Nowa historia Azteków” ukazuje rewizjonistyczną historii tego ludu, opartą na ich własnych tekstach i opowiedzianą ich własnymi słowami.
Aztekowie, którzy określali siebie mianem Mexica, początkowo byli grupą koczowniczych ludów, które osiedliły się nad jeziorem Texcoco w środkowym Meksyku około roku 1325. Po ogólnym zapoznaniu czytelnika z Aztekami autorka szczegółowo analizuje historię ludu w okresie przed w trakcie i po hiszpańskiej inwazji oraz podboju. Townsend dzieli się historiami i źródłami Mexica, które utrwalają i zachowują ich historyczną kulturę i tożsamość, a także odnotowują wydarzenia, które miały miejsce w czasie przybycia Hiszpanów.
Na początku Aztekowie byli zafascynowani alfabetem rzymskim i szybko przystosowali go do zapisywania swojej historii mówionej we własnym języku nahuatl. Do czasu tłumaczeń profesor Townsend źródła te pozostawały niejasne, jedynie częściowo przetłumaczone i rzadko konsultowane przez naukowców. Autorka wykorzystała ponadto źródła hiszpańskojęzyczne oraz piktograficzne.
Z roczników, kodeksów oraz spisanych pieśni Mexica wyłania się zupełnie inni obraz Imperium Azteków niż ten, który powstał na podstawie europejskich źródeł i który głęboko zakorzenił się w społecznej podświadomości. Na ich podstawie Townsend w naukowo rzetelny, ale i fascynujący sposób obala popularne mity związane z podbojem hiszpańskim i samymi Aztekami, począwszy od samej etymologii słowa „Aztek”, które we współczesnym znaczeniu pojawiło się dopiero w XIX wieku za sprawą Alexandra von Humboldta. Aztekowie wcale nie uznali Corteza za wcielenie boga, a wojownicy nie byli przerażeni czy sparaliżowani bronią Hiszpanów. Wręcz przeciwnie. Logicznie analizowali działanie kusz czy armat, a nawet próbowali uch używać, wykorzystując pojmanych Hiszpanów jako instruktorów. Z azteckich źródeł wynika, że analizowali sukcesy Hiszpanów, upatrując m.in. w świetnej komunikacji i metalowej broni.
Camilla Townsend obala również stworzony przez hiszpańskich najeźdźców i utrwalony we współczesnej popkulturze mit o okrutnym, egzotycznym ludzie, którego zbrutalizowane społeczeństwo opiera się na krwawych ofiarach z ludzi. Zamiast tego pokazuje cywilizację wzniesioną na niezwykle złożonym systemie społecznym, z rozbudowaną gospodarką oraz handlem, wysoką rozwiniętą kulturą i polityką. Autorka nie skupia się jednak wyłącznie na geopolityce i daje czytelnikowi również wgląd w życie rodzinne i religijne Azteków.
Na osobną uwagę zasługuje dodatkowy rozdział przybliżający czytelnikom specyfikę badań na historią Azteków, który można traktować jako ciekawostkę po lekturze całości lub, jak w moim przypadku, swego rodzaju wstęp. Wartością dodaną jest również bibliografia roczników i kodeksów Azteków z komentarzami, dzięki której możemy bliżej poznać i zrozumieć źródła będące podstawą tej książki.
Camilla Townsend pokazuje świat ludu stojącego na krawędzi katastrofalnych zmian, który pierwszy raz możemy poznać z perspektywy samych ofiar. Polskie wydanie zasługuje na uwagę ze względu na piękną graficzną formę, świetnie, profesjonalne i staranne tłumaczenie uzupełnione o przypisy wyjaśniające ze strony tłumacza i redaktora merytorycznego.
„Piąte Słońce. Nowa historia Azteków” to rzetelna naukowo, dobrze napisana i przede wszystkim bardzo potrzebna książka, która w ciekawy sposób przedstawia obraz ludu Mexica, odarty z narastających przez wieki krzywdzących wieki mitów i stereotypów, które wciąż w dużej mierze determinują współczesne wyobrażenie o Aztekach.