Conrad Totman - „Historia Japonii” – recenzja i ocena
Autor tego dzieła, Conrad Totman, poszczycić się może mianem wybitnego orientalisty. Obecnie już na emeryturze, jest on autorem wielu publikacji dotyczących Japonii dotykających praktycznie każdego aspektu – kultury, antropologii, przemysłu i polityki. Wydawałoby się więc, że książka tak dobrego autora będzie stanowić idealną kompilację historii Japonii.
Tymczasem czytając ten podręcznik, odnosi się wrażenie, że autor wielokrotnie wybierał drogę na skróty. Merytoryczne przeskakiwanie o setki, a niekiedy i tysiące lat sprawia, że czytelnik ma wrażenie gubienia historii. Tę sytuację ratuje tylko wiara w nieomylność świetnego autora. Niestety podobnie jest z samą tematyką. Mimo że czytelnik będzie się zachwycał wielością poruszanych tematów, to po lekturze można czuć niedosyt. Totman starał się ukazywać łączniki między kulturą, religią a polityką Japonii. Czytelnik dowie się, w jaki sposób buddyzm czy shintoizm wpływał na siłę polityczną poszczególnych władców. Nasza wiedza wzbogaci się także o stosunki między ceremonią parzenia herbaty a architekturą domostw. Kwestie społeczne, demograficzne i kulturowe stanowią mocną stronę dzieła. Można więc rzec, że antropologicznie podręcznik w pełni spełnia swe zadanie jako kompletnego podręcznika akademickiego. Mimo to nadal brakuje czytelnikowi pełnych informacji dotyczących bitew czy politycznych przetasowań.
Dodatkowo Totman zastosował dość osobliwy podział antropologiczny. Takie stwierdzenia jak „epoka superdrapieżcy”, „zarządcy antropocentrycznej wspólnoty biologicznej” czy „użytkownik organizmów obumarłych” tylko wprowadzają zamęt u przeciętnego czytelnika. Wymagają od studenta przyswojenia tej nietypowej typologii. Całość merytorycznej części książki ratuje fakt umieszczenia w niej rzadko spotykanych opracowań dotyczących ekologii wysp. Czytając, można się więc zapoznać ze zmianami w zalesieniu wysp, układem geologicznym czy niszczeniem środowiska naturalnego wysp. Niewątpliwie wypada to zaliczyć na plus merytorycznej części książki. Niestety jest to jeden z nielicznych plusów. Należy też dodać, że autor szafuje zmianami stylistyki – np. pierwsza część książki jest napisana ciężkim naukowym językiem, kolejna potrafi urzec swą przyswajalnością. Zabieg trochę niezrozumiały i powodujący zmieszanie.
Niestety ciężko znaleźć też plusy w samym formacie wydania omawianej książki. Ponad 900 stron klejonego podręcznika w miękkiej okładce nie wróży pojedynczemu egzemplarzowi długiego żywota. Sytuację pogarsza też umieszczenie słowniczka pojęć i przypisów z tyłu książki zamiast standardowo na dole strony. Ponieważ kultura, w tym i język Japonii są odmienne od kultury europejskiej czytelnik zmuszony będzie często wertować podręcznik. Podejrzewam, że już po drugiej pełnej lekturze dzieło będzie w opłakanym stanie. Dodając do tego fakt, iż ma ono służyć studentom do nauki, należy stwierdzić, że recenzowane wydanie „Historii Japonii” Totmana jest całkowicie chybione. Chciałoby się mieć taki kawałek wiedzy w twardej oprawie bez wylatujących kartek, by móc po niego sięgać, kiedy tylko się zechce.
Podobnie jak z przypisami rzecz ma się z ilustracjami i mapami. Mapy znaleźć można na początku książki, a samych ilustracji też jest niedużo. W całym wydaniu ogromnym plusem jest cena książki. Koszt około 70 złotych za taki ogrom antropologiczno-historycznej wiedzy nie jest ogromnym wydatkiem. Osobiście jednak mógłbym za książkę dać nawet ponad 100 złotych byleby mieć komfort, że zakup nie rozpadnie się przy czytaniu.
Reasumując, można bez żadnych wątpliwości powiedzieć, że „Historia Japonii” jest akademicką osobliwością. Na pewno nie jest to jednak w 100% podręcznik nowoczesny i cechujący się atrakcyjną tematyką zapisaną przystępnym językiem, jak określa go wydawnictwo. Mimo to mogę bez wyrzutów sumienia polecić go każdemu studentowi pod warunkiem, że uzupełni on sobie brakującą wiedzę i sam podręcznik będzie czytał ostrożnie.
Korekta: Justyna Piątek