Dominika Bara – „Afy” – recenzja i ocena

opublikowano: 2017-03-24 08:00
wolna licencja
poleć artykuł:
Początek bieżącego roku upłynął pod znakiem kolejnej awantury o „polskie obozy koncentracyjne”. Niejako w cieniu tej dyskusji pojawia się pierwsza powieść o obozie w Świętochłowicach-Zgodzie.
REKLAMA
Dominika Bara
„Afy”
nasza ocena:
10/10
cena:
20,00 zł
Wydawca:
Narodowa Oficyna Śląska
Liczba stron:
124
Format:
A5
ISBN:
9788365300096

Okres tużpowojenny na Górnym Śląsku to czas, gdy zniszczono wiele tożsamości regionalnych. Przejmowanie przez władze komunistyczne niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych i umieszczanie w nich wszelkiej maści kolaborantów, etnicznych Niemców, przeciwników nowotworzonego ustroju czy jeńców wojennych po dzień dzisiejszy budzi ogromne kontrowersje.

Kategoria więźniów określana zgodnie z dekretem sierpniowym „nazistowsko-hitlerowskimi kolaborantami i zdrajcami narodu polskiego” była bowiem bardzo pojemna. Na Śląsku sięgnięto do rezerwuaru „tutejszych”, tych samych, którym polskie władze podziemne czy kościelne zalecały przyjmowanie bez protestu wpisów na niemiecką listę narodowościową (DVL) w celu ochrony przed wysiedleniami i szykanami. Ci, którzy zostali wtłoczeni w te ramy po dzień dzisiejszy czekają na uznanie ich krzywd. O takich ludziach pisze w swojej powieści Dominika Bara.

Achim i Truda mieszkają od dawna w Niemczech. Jednak po wielu latach na emigracji przyjeżdżają na Górny Śląsk. W pamięci odżywają tragiczne wydarzenia, które zniszczyły ich życie i zdeterminowały obecny los. Na ich życiu głębokim cieniem kładzie się bowiem tajemnica świętochłowickiego obozu Zgoda. Achim i Truda oraz ich rodzina stają się naszymi przewodnikami po okresie narastającego buntu, poszukiwania utraconej godności i paradoksalnej sytuacji kary bez zbrodni i zbrodni bez kary. To także złożona podróż po śląskiej mentalności.

Autorka wybrała bardzo ciekawą formę opowieści. Narrację prowadzi wielowątkowo, ale w sposób jak najbardziej spójny. Odkrywanie tajemnic dziadków przez młode pokolenie, wspomnienia świadków oraz pierwsze próby walki o pamięć tworzą wnikliwe studium społeczne ostatnich kilkudziesięciu lat. Narracja Achima prowadzona jest zawsze ślonskom godkom, ale w formie zrozumiałej dla czytelników „ni godających” na co dzień.

Oprócz postaci fikcyjnych, na kartach książki goszczą postacie historyczne, takie jak komendant obozu Zgoda Salomon Morel oraz (co prawda nie wymieniony z nazwiska, ale rozpoznawalny) 16-letni więzień Gerhard Gruschka. Opisy wyglądu obozu, jego funkcjonowania oraz bestialstw, jakich dopuszczali się funkcjonariusze wobec osadzonych są jak najbardziej zgodne z tym, co pojawia się w relacjach więźniarskich (między innymi u wspomnianego Gruschki). Trzeba również podkreślić, że Dominika Bara nie epatuje zbędną makabrą stawiając na wierne odmalowanie wydarzeń rozgrywających się za świętochłowickimi drutami. Wspomnienia Trudy i Achima okazują się przez to nie tylko realistyczne, ale także jak najbardziej realne.

Warto również zwrócić uwagę na tytuł recenzowanej pozycji. Afy (po polsku małpy) to nie kto inny jak Ślązacy, którzy trafili do obozu Zgoda. Winni czy niewinni? Trafili tam z powodu ślepej nienawiści i niezrozumienia czy dlatego, że rzeczywiście byli kolaborantami? Jak widać po dzień dzisiejszy nie mamy na ten temat jasnych odpowiedzi, a prowadzony na ten temat oficjalny dyskurs wydaje się niewiele odbiegająć od komunistycznej narracji.

Książka Dominiki Bary, choć jest powieścią i została wydana przez niszową Ślōnsko Nacyjowo Ôficyne (Narodowa Oficyna Śląska) to jednak powinna być poważnym głosem w dyksusji na temat powojennych losów Śląska. Może wtedy wyjdziemy wreszcie poza ciasne rozróżnienie: albo Polak albo RAŚ-owiec.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Daria Czarnecka
Socjolog i historyk, laureatka Konkursu im. Władysława Pobóg-Malinowskiego na Najlepszy Debiut Historyczny Roku 2012. Bibliofil nie nadający się już do leczenia. Z zamiłowaniem i pasją zajmująca się historią II wojny światowej i militariami, dodatkowo specjalistka od ludobójstwa (w teorii, nie w praktyce) i ścigania zbrodniarzy wojennych.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone