„Historia Stoczni Gdańskiej” – recenzja i ocena
„Historia Stoczni Gdańskiej” – recenzja i ocena
Stocznia Gdańska trwale zapisała się w historii Polski. To tutaj w grudniu 1970 roku wybuchły strajki, które brutalnie stłumiła władza komunistyczna. W kierunku protestujących uzbrojone oddziały wojska otworzyły ogień. Polała się krew. Niespełna dziesięć lat później oczy całego świata ponownie zwróciły się w stronę gdańskiej stoczni. W połowie sierpnia 1980 roku, na skutek zwolnienia z pracy Anny Walentynowicz, doszło tu do strajku okupacyjnego. Protest objął cały kraj. Nie był jedynie strajkiem w obronie jednej skrzywdzonej osoby, ale w obronie godności całego społeczeństwa. Utworzono Międzyzakładowy Komitet Strajkowy, a spisane na drewnianych tablicach 21 postulatów stało się warunkiem zakończenia strajku, a przede wszystkim symbolem „polskiego Sierpnia”.
31 sierpnia 1980 roku był wielkim zwycięstwem całego społeczeństwa. Wtedy to doszło do podpisania porozumień między wicepremierem Mieczysławem Jagielskim reprezentującym rząd PRL a MKS, na czele którego stał Lech Wałęsa. To właśnie tutaj narodziła się „Solidarność”. Jednym z najbardziej wyrazistych symboli "karnawału Solidarności" stało się odsłonięcie w 10. rocznicę wydarzeń grudniowych imponującego Pomnika Poległych Stoczniowców 1970 roku na placu przed słynną Bramą nr 2.
Stocznia w Gdańsku przechodziła różne losy. Największy kryzys dotknął ją po 1990 roku, gdy niedoinwestowana i źle zarządzania miała trudności z realizacją kontraktów. Wzrastało zadłużenie i zmieniała się struktura własnościowa przedsiębiorstwa. Kilka miesięcy temu Stocznia przeszła na własność Agencji Rozwoju Przemysłu.
Dzieje stoczni w tym miejscu to jednak nie tylko PRL. Pierwsze okręty powstały tu jeszcze w XV wieku. W XIX wieku działały tu niemieckie stocznie Jana Klawittera, Stocznia Cesarska i Stocznia Ferdinanda Schichaua.
Staraniem Wydawnictwa ECS ukazała się niedawno „Historia Stoczni Gdańskiej”. Ta obszerna, bo licząca 730 stron praca zbiorowa jest pokłosiem konferencji naukowej, jaka odbyła się w dniach 3-4 listopada 2016 w siedzibie ECS. Głos zabrali specjaliści, uczestnicy wydarzeń i osoby, które na różnych etapach życia były lub są związane ze stocznią oraz z funkcjonowaniem przestrzeni stoczniowej i postoczniowej.
Recenzowana publikacja zawiera aż 38 tekstów poruszających zróżnicowane problemy. Autorzy nie ograniczają się bowiem do historii politycznej, ale omawiają kwestie związane z dziejami społecznymi, kulturalnymi, a nawet sportowymi tego olbrzymiego przedsiębiorstwa. Aż dziewięć artykułów dotyczy „Sołdka”. To sporo, jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że zabrakło miejsca na opisanie stoczniowej historii w XIX stuleciu. Tym bardziej, że tom otwiera ciekawy skądinąd artykuł Marcina Westphala na temat produkcji U-Bootów w Stoczni Schichaua w czasie II wojny światowej.
Autorzy na szczęście nie koncentrują się na najważniejszym z punktu widzenia historii Stoczni wydarzeniu, jakim były strajki sierpniowe, jednak nie pomijają go, odkrywając jego nowe aspekty. Warto w tym kontekście zwrócić uwagę na obszerny artykuł Wojciecha Polaka, który omawia wpływ strajku sierpniowego w Stoczni Gdańskiej na rozwój strajków na terenie całego kraju. Historyk słusznie zauważa, że choć strajk był dziełem mieszkańców Wybrzeża, to jednak w jego przygotowaniu i efektywnym przeprowadzeniu wzięło udział mnóstwo osób z wielu różnych zakątków Polski. Gdańsk stał się w tych dniach polityczną stolicą kraju.
Szerokie ujęcie tematu zaproponowane przez autorów „Historii Stoczni Gdańskiej” nasuwa jedną zasadniczą refleksję: w wielkiej przestrzeni zaklęta jest wielka historia, która zasługuje na to, by o niej mówić. To także cenny materiał dla badaczy. Twórcy recenzowanej książki stanęli na wysokości zadania i przygotowali pracę ciekawą oraz wieloaspektową. Pozostaje mieć nadzieję, że okazji do opowiadania o dziejach Stoczni Gdańskiej nie zabraknie, i że staną się one przedmiotem kolejnych konferencji oraz publikacji. Czekam z niecierpliwością.