Historia na wyciągnięcie ręki, czyli projekt „Relacje Biograficzne” Domu Spotkań z Historią

opublikowano: 2020-10-11 10:37
wolna licencja
poleć artykuł:
„Relacje Biograficzne” to opowieści z pierwszej ręki, przekazywane przez świadków historii. Projekt ten realizowany jest przez Dom Spotkań z Historią od wielu lat. Dzięki niemu udało się ocalić od zapomnienia wspomnienia osób, które przeżyły m.in. piekło II wojny światowej i wiele innych traumatycznych wydarzeń, o których współczesne pokolenia dowiadują się jedynie z książek.
REKLAMA
Historia mówiona to nieocenione źródło wiedzy o życiu codziennym w minionych czasach. Towarzyszące opowieściom zdjęcia z rodzinnych albumów odkrywają przed nami świat, którego już nie ma. Kto jeszcze pamięta eleganckie ekspedientki, obsługujące z uśmiechem klientów? Na zdjęciu sklep rodziny Tarasiewiczów. Fot. ze zbiorów Kordiana Tarasiewicza/AHM

Magdalena Mikrut-Majeranek: W jakim jeszcze celu postanowiono realizować projekt?

Jarosław Pałka: W serwisie relacjebiograficzne.pl prezentujemy i udostępniamy najbardziej wartościowe i ciekawe relacje Archiwum Historii Mówionej. Wywiady audio, bądź wideo połączone zostały z transkrypcjami. Dołączono do nich również biogramy i zdjęcia archiwalne oraz współczesne. A co chyba najważniejsze, specjalnie w ramach serwisu stworzyliśmy system, który pozwala przeszukiwać wszystkie te relacje. Wystarczy w wyszukiwarce wpisać słowo lub frazę, a system wskaże nam odpowiednie miejsca we wszystkich tych ponad 300 nagraniach. Co więcej, od razu będziemy mogli odsłuchać wskazane fragmenty. W ten sposób system pełni z jednej strony rolę prezentacyjną, ale jest również pomocny tym wszystkim, którzy chcieliby znaleźć w tym wielki zbiorze wartościowe treści dla siebie. Tworząc serwis korzystaliśmy z doświadczeń niemieckich (projekt związany z nagrywaniem relacji pracowników przymusowych – Zwangsarbeit Archiv), a także z niektórych rozwiązań przyjętych przez największe na świecie archiwum historii mówionej, czyli z amerykańskiego Visual History Archive.

Jeśli w Polsce mamy bazy, które katalogują zbiory oral history, to już gorzej z przeszukiwaniem ogromnej ilości tych nagrań. Wiemy, że stanowi to bardzo poważny i palący problem dla wielu polskich instytucji, które nagrywają i archiwizują wspomnienia. Relacjebiograficzne.pl dają narzędzia, dzięki którym jest to możliwe. Chcielibyśmy w przyszłości, wykorzystując nasze doświadczenia, współtworzyć projekt ogólnopolskiego serwisu prezentującego zbiory oral history. Ale na to potrzebne są duże fundusze.

M.M.: Wszystkie relacje zostały spisane, skatalogowane i tworzą Archiwum Historii Mówionej. Dziś można śmiało powiedzieć, że to największy w Polsce zbiór wywiadów biograficznych. Jak wielki jest to zasób?

Jarosław Pałka: Serwis relacjebiograficzne.pl jest elementem większej całości – Archiwum Historii Mówionej Domu Spotkań z Historią i Ośrodka Karta, największego w Polsce zbioru nagrań o charakterze biograficznym i narracyjnym. Pierwsze nagrania realizowane były przez Ośrodek KARTA i pochodzą z przełomów lat 80. i 90. Wtedy nikt nie nazywał ich historią mówioną, nie było mowy o jakiejkolwiek metodologii. Od 2005 roku, a więc od momentu swojego powstania, w działania te włączył się Dom Spotkań z Historią. I w ten sposób zbiór rozrastał się. W tym momencie liczy on ponad 6 tys. relacji. Wszystkie nagrania są skatalogowane, ale tylko część mogliśmy spisać. Wynika to z ogromu pracy i nakładów finansowych, jakie wiążą się z opracowaniem i przepisaniem wywiadów, które nierzadko trwają po kilkanaście godzin (najdłuższe nagranie dostępne w serwisie relacjebiograficzne.pl trwa ponad 18 godzin, na opracowanie zaś wciąż czekają nagrania trwające nawet do 26 godzin).

REKLAMA

Obecnie w serwisie udostępniliśmy ponad 300 pełnych wywiadów, liczących łącznie ponad 1800 godzin. Sukcesywnie, co roku dołączamy do serwisu kolejnych kilkadziesiąt wywiadów. To ogromna praca, a wielkość naszego całego zbioru wskazuje, że będziemy mieli co robić przez kolejne lata. W tym momencie projekt realizujemy w ramach działań Domu Spotkań z Historią, ale też dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Mamy nadzieję, że jego finansowanie będzie utrzymane.

M.M.: Poza zapisami wywiadów i ich transkrypcjami w archiwum znajdują się także zdjęcia i dokumenty. Czy każdy zainteresowany historią może mieć do nich dostęp?

Iwona Makowska: Tak, każdy. Zdjęcia i dokumenty znajdujące się w serwisie relacjebiograficzne.pl to całkiem spora część naszych zbiorów, które są ogromne – ponad 43.000 zeskanowanych obiektów. Jednak wiele zdjęć w naszym archiwum ma charakter bardzo prywatny, rodzinny, a dokumenty zawierają wrażliwe dane osobowe, stąd też nie wszystko możemy udostępniać w Internecie. Istnieje możliwość przejrzenia fotografii w naszej siedzibie przy ulicy Karowej, po wcześniejszym umówieniu się z pracownikiem. Na co dzień praktykujemy jednak kontakt mailowy i prośbę o kwerendę – osoba zajmująca się ikonografią odpowie na wszelkie pytania.

REKLAMA

M.M.: Wspomnień dotyczących którego okresu udało się zgromadzić najwięcej?

Maria Buko: Główna część zbioru AHM to wspomnienia przedstawicieli najstarszych generacji, tj. osób urodzonych w latach 20. i 30. (chociaż mamy w kolekcji także nagrania osób urodzonych na początku XX wieku). Siłą rzeczy kluczowym, mocnym doświadczeniem w ich biografiach była II wojna światowa. Barwne były również opowieści o przedwojennym dzieciństwie.

M.M.: Kto znajduje się w grupie Państwa rozmówców?

Maria Buko: Siłą zbioru AHM jest różnorodność naszych rozmówców: o wojnie możemy usłyszeć z perspektywy żołnierza frontowego, konspiratorki, więźnia obozu koncentracyjnego czy łagru, ale też cywilnych mieszkańców wsi i miast. Nagrywamy przede wszystkim wspomnienia warszawiaków – zarówno ze środowisk inteligenckich, jak i robotniczych. To jednak nie tylko osoby zamieszkałe w stolicy od pokoleń, ale też przybyłe do niej po wojnie – np. z Kresów Wschodnich czy okolicznych mazowieckich wsi. Dzięki temu możemy powiedzieć, że w AHM mamy najwięcej wspomnień o II wojnie światowej, ale opowiadanych z perspektywy mieszkańców różnych regionów, pochodzących z różnych środowisk, o unikalnych, wojennych losach.

M.M.: W jaki sposób docierają Państwo do rozmówców?

Jarosław Pałka: Jeśli realizujemy jakiś konkretny projekt, na przykład nagrywamy więźniów obozów albo żołnierzy jakiejś formacji, to oczywiście kierujemy się do stowarzyszeń i organizacji skupiających takie osoby. Czasem potrzebne są ogłoszenia w mediach społecznościowych. Sprawdza się również zasada „kuli śnieżniej”, gdy jeden rozmówca kieruje do kolejnych i w ten sposób grupa nagrywanych szybko się rozrasta. Często też nagrywający i badacze wymieniają się swoimi kontaktami. Obecnie świadkowie historii zgłaszani są przez swoje rodziny bądź znajomych. DSH jest znaną instytucją w Warszawie, wiele osób wie, że prowadzi Archiwum Historii Mówionej i zbiera relacje warszawiaków pamiętających przedwojenną stolicę czy też miasto z czasów okupacji lub wczesnych lat PRL-u.

REKLAMA

M.M.: Czy osoby, które chcą podzielić się swoją historią, mogą się do Państwa zgłosić?

Maria Buko: Tak, można się do nas zgłosić samodzielnie lub zarekomendować nam nagranie członka rodziny czy starszego sąsiada. Co ważne, potencjalny rozmówca niekoniecznie musiał być w czasie wojny żołnierzem czy powstańcem – interesują nas opowieści tzw. zwykłych ludzi, w ten sposób gromadzimy nagrania dotyczące historii społecznej. Pytamy np. o dziecięce zabawy przed wojną, organizowanie gospodarstwa domowego za czasów okupacji czy w PRL, życie towarzyskie, wreszcie o wspomnienia dotyczące konkretnych adresów na mapie stolicy. Obecnie nagrywamy wyłącznie osoby zamieszkałe w Warszawie, najchętniej na wideo.

Oczywiście w sytuacji pandemii każde potencjalne zgłoszenie rozpatrujemy indywidualnie.

M.M.: W jaki sposób można się zgłosić?

Maria Buko: Prosimy o kontakt pod nr tel. 22 255 05 40 lub e-mailowy: [email protected].

M.M.: Platform udostępniających różne nagrania, również archiwalne, jest coraz więcej. Co wyróżnia Państwa serwis?

Joanna Rączka: Serwis relacjebiograficzne.pl wyróżnia się innowacyjnym rozwiązaniem, polegającym na synchronizacji plików tekstowych (transkrypcji nagrań) z odpowiadającymi im plikami dźwiękowymi (nagraniami audio lub wideo). Wystarczy kliknąć wybrany akapit tekstu, aby nagranie automatycznie przesunęło się do odpowiedniego momentu. Dzięki temu możemy od razu zacząć je odtwarzać od wybranego fragmentu, bez mozolnego szukania właściwego miejsca na pasku postępu. Jest to szczególnie ważne w przypadku bardzo długich, kilku - czy kilkunastogodzinnych wywiadów. Przy czym – jak wspomniano wyżej – wyszukiwarka pomaga odnaleźć w transkrypcji interesujący nas wątek. Taki mechanizm ułatwia prezentowanie wybranych wspomnień np. w ramach lekcji, a także przesłuchiwanie wywiadu w pewnych odstępach czasowych, po kawałku. Działa on również w drugą stronę, mianowicie w trakcie odtwarzania nagrania transkrypcja sukcesywnie się przewija, tak że bieżący fragment wyświetla się zawsze na początku widocznego tekstu, wyróżniony dodatkowo na czerwono. To pomaga śledzić rozmowę osobom niedosłyszącym, a także bywa pomocne w przypadku, gdy świadek używa gwary, żargonu specjalistycznego czy innych, nie zawsze zrozumiałych ze słyszenia słów, nazw i terminów.

REKLAMA

M.M.: Wśród relacji nie brakuje wstrząsających wspomnień – jak chociażby Jana Kudły, który jako młody chłopak wstąpił do formującej się Armii Andersa. Jego droga do wolnej Polski była wyboista. Wiodła przez Iran, Irak, Palestynę, Południową Afrykę i Kanadę, Wielką Brytanię, Francję, Belgię, Holandię i Niemcy… Taka lektura to doskonała lekcja historii, która lepiej zapada w pamięci niż suche fakty czytane w podręczniku. To dobry sposób na popularyzację historii?

Joanna Rączka: Tak, oczywiście. To przede wszystkim szansa, by spojrzeć na historię z innej perspektywy. Przyzwyczailiśmy się myśleć o niej „podręcznikowo”, jako o zbiorze faktów, nazwisk, wielkich procesów. Tak pojmowana historia wydaje się wielu ludziom zbyt abstrakcyjna, niemająca wiele wspólnego z nimi samymi, z ich własnym życiem. Historia mówiona to spotkanie z konkretnym człowiekiem, z jego emocjami, z przeżyciami, obok których trudno przejść obojętnie, gdy są przekazywane w tak bezpośredni, angażujący sposób. Jesteśmy ewolucyjnie przystosowani do tego, by reagować na ludzki głos, skupiać na nim uwagę, wchodzić w relacje. Historia mówiona uruchamia więc naturalne mechanizmy psychologiczne powodujące, że oceniamy daną rzecz jako dla nas istotną. Daje nam także poczucie współuczestnictwa. Dzięki temu jest dobrym sposobem nie tylko popularyzacji historii, ale także budowania poczucia wspólnoty w oparciu o żywą pamięć i doświadczenie.

M.M.: Czy serwis relacjebiograficzne.pl jest jedynym miejscem, gdzie można skorzystać z bogactwa zgromadzonych w Państwa Archiwum relacji?

REKLAMA

Joanna Rączka: Zgromadzone u nas relacje wykorzystujemy na co dzień w licznych działaniach popularyzatorskich i edukacyjnych. Oferujemy warsztaty dla uczniów i studentów na temat metodologii historii mówionej. Osoby zainteresowane szerszymi kwerendami naukowymi, obejmującymi także część naszego zbioru nieopracowaną w formie dostępnej na Relacjach Biograficznych, zapraszamy do naszej Czytelni on-line pod adresem www.audiohistoria.pl..

Siedziba Domu Spotkań z Historią przy ul. Karowej 20 (fot. Adrian Grycuk, CC BY-SA 3.0)

Osobom zainteresowanym tematyką varsavianistyczną polecamy naszą interaktywną mapę warszawazapamietana.dsh.waw.pl, gdzie regularnie publikujemy zdjęcia oraz krótkie fragmenty dźwiękowe i tekstowe z naszych zbiorów, dotyczące konkretnych warszawskich lokalizacji. Zachęcamy też do pobrania w Google Play bezpłatnej aplikacji „Wsłuchaj się w wolność”, przeznaczonej na urządzenia mobilne z systemem operacyjnym Android. Powstała ona na rocznicę przełomowych wyborów 4 czerwca 1989 i dzięki osobistemu tonowi opublikowanych w niej wspomnień pozwala na nowo poczuć atmosferę tamtych wydarzeń. Zapraszamy również na nasz fanpage www.facebook.com/archiwumhistoriimowionej, na którym regularnie dzielimy się ciekawostkami wyszperanymi w Archiwum, a w ramach cyklu „Warszawiacy opowiadają” prezentujemy kolejne biografie warszawiaków w krótkiej, kilkunastominutowej formie.

Na podstawie zarchiwizowanych u nas wywiadów przygotowaliśmy do tej pory wiele książkowych publikacji źródłowych o charakterze popularnym, z których część dostępna jest także w formie e-booków. Wszystkie pozycje można nabyć w naszej Księgarni XX Wieku, również on-line. Polecamy szczególnie najnowsze publikacje z cyklu „Warszawa zapamiętana”, w ramach którego jesienią ukaże się tom pt. „Powroty 1945–1946”, czyli wybór wspomnień poświęconych odbudowywaniu życia po wojnie. W tym roku przewidujemy też premierę książki „Pogłosy” – pozycję poświęconą zjawisku dziedziczenia traumy wojennej przez dzieci byłych więźniów nazistowskich i sowieckich obozów.

Dziękuję za rozmowę!

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.
REKLAMA
Komentarze

O autorze
Magdalena Mikrut-Majeranek
Doktor nauk humanistycznych, kulturoznawca, historyk i dziennikarz. Autorka książki "Henryk Konwiński. Historia tańcem pisana" (2022), monografii "Historia Rozbarku i parafii św. Jacka w Bytomiu" (2015) oraz współautorka książek "Miasto jako wielowymiarowy przedmiot badań" oraz "Polityka senioralna w jednostkach samorządu terytorialnego", a także licznych artykułów naukowych. Miłośniczka teatru tańca współczesnego i dobrej literatury. Zastępca redaktora naczelnego portalu Histmag.org.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone