Jak Rosjanie przekazali Polakom dowody zbrodni katyńskiej?

opublikowano: 2012-10-14 19:31— aktualizowano: 2021-04-12 23:14
wolna licencja
poleć artykuł:
14 października 1992 r. przewodniczący Komitetu do Spraw Archiwów przy rządzie Federacji Rosyjskiej prof. Rudolf Pichoja przywiózł do Warszawy dokumenty z tzw. teczki specjalnej nr 1, zawierającej dowody zbrodni katyńskiej. I choć władze ZSRR dwa lata wcześniej przyznały, że mordu dokonało NKWD, dopiero te akta ujawniły pełnię prawdy o tragedii z wiosny 1940 r.
REKLAMA

Pamięć o wymordowaniu przez funkcjonariuszy radzieckich polskich oficerów wziętych do niewoli we wrześniu 1939 r. tliła się w niektórych kręgach społeczeństwa polskiego przez cały okres trwania Polski Ludowej, szczególne znaczenie miał tu jednak okres 1980-1981 r., stanowiący ważny przełom w pamięci zbiorowej Polaków. Czas legalnego funkcjonowania „Solidarności”, poprzedzony przez rozwój opozycji demokratycznej, skutkował także znaczącym upowszechnieniem wiedzy o zbrodni, powołaniem pierwszych organizacji Rodzin Katyńskich a także próbą upamiętnienia ofiar NKWD pomnikiem w tzw. Dolince Katyńskiej na Cmentarzu Komunalnym na Powązkach. Sprawa katyńska była także ważnym aspektem funkcjonowania opozycji i oporu społecznego w okresie po 13 grudnia 1981 r.

Niemiecka ekshumacja w Lesie Katyńskim w 1943 r.

Od 1987 r. kwestia wyjaśniania prawdy o zbrodni nabrała nowego dynamizmu. Jeszcze bardziej zaktywizowały się środowiska opozycyjna, w szczególności Rodziny Katyńskie. Pewne gesty zaczęła wykonywać również strona rządowa – gen. Jaruzelski przypuszczał prawdopodobnie, że wyjaśnienie tej sprawy może przysporzyć mu poparcia społecznego. Wiosną 1987 r. powołano polsko-radziecką Komisję Historyków Partyjnych, w której skład weszli profesorowie Jarema Maciszewski, Czesław Madajczyk, Ryszard Nazarewicz i Marian Wojciechowski. Komisja miała zająć się wyjaśnianiem tzw. „białych plam” w stosunkach między obydwoma państwami, jednak z powodu braku politycznej woli ze strony władz na Kremlu jej działania nie mogły przynieść oczekiwanych efektów. W 1988 r. strona radziecka podjęła działania zmierzające do uprzątnięcia cmentarza w Lesie Katyńskim i postawienia tam kompleksu memorialnego, a także umożliwiania wizyt w tym miejscu członkom rodzin pomordowanych. 2 września tego roku w Katyniu ustawiono tzw. „krzyż prymasowski”, poświęcony przez kardynała Józefa Glempa. W marcu 1989 r. rzecznik rządu PRL Jerzy Urban przyznał na konferencji prasowej, że wszystko wskazuje na to, iż mordu na polskich oficerach dokonali funkcjonariusze „stalinowskiego NKWD”. Nacisk strony polskiej na wyjaśnienie sprawy katyńskiej wzmógł się po wyborach czerwcowych i utworzeniu rządu Tadeusza Mazowieckiego.

Pismo Ławrentina Berii do Józefa Stalina z 5 marca 1940 r. z propozycją wymordowania polskich oficerów przebywających w niewoli radzieckiej.

Działania zmierzające do ujawnienia prawdy podejmowały też indywidualne osoby w ZSRR. Ważne miejsce zajmowało tam Stowarzyszenie „Memoriał”, zajmujące się dokumentowaniem i badaniem losów radzieckich represji politycznych. Na przełomie sierpnia i września 1989 r. zorganizowało ono wystawę w Moskwie poświęconą rocznicy podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow, na której pokazano także zdjęcia z niemieckich ekshumacji w Katyniu z 1943 r. Kluczową rolę odegrali jednak historycy (Jurij Zoria, Natalia Lebiediewa i Walentina Parsadanowa), którzy w czasie kwerendy w archiwaliach Wojsk Konwojowych NKWD odnaleźli dowody na przekazywanie polskich jeńców wojennych w kwietniu 1940 r. do dyspozycji obwodowych zarządów NKWD. Transporty te „urywały się” m.in. w okolicy Smoleńska. Historycy na podstawie zebranych przez siebie materiałów przygotowywali publikacje im poświęcone, mające na celu ukazanie prawdy o zbrodni katyńskiej.

REKLAMA

Doniesienia o tych działania wywołały reakcję ekipy rządzącej na Kremlu. Michaił Gorbaczow podjął decyzję o ujawnieniu radzieckiego sprawstwa zbrodni oraz przekazaniu materiałów na jej temat odwiedzającemu Moskwę Prezydentowi RP Wojciechowi Jaruzelskiemu. 13 kwietnia 1990 r., 47 lat po ujawnieniu przez Niemców informacji o odnalezieniu grobów katyńskich, Agencja TASS wydała oświadczenie o odnalezieniu dokumentów ujawniających radziecki udział w mordzie, wskazując jako winnych kierownictwo NKWD, w szczególności Berię i Mierkułowa. Tego samego dnia Gorbaczow przekazał Jaruzelskiemu dwie teczki specjalnie wyselekcjonowanych dokumentów nt. jeńców z obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Wydarzenie to było przełomem w wyjaśnianiu zbrodni katyńskiej, gdyż potwierdzono sprawstwo funkcjonariuszy NKWD. Mimo wszystko, przyznanie się do winy przez ZSRR było niepełne - starano się wywołać wrażenie, że prawdę o zbrodni wykryto dopiero teraz i że dokonano jej bez wiedzy kierownictwa władz państwowych.

Wyjaśnianie prawdy o Katyniu nabrało nowej dynamiki, Michaił Gorbaczow nadal wyhamowywał jednak możliwość ujawnienia wszystkich faktów na ten temat. Kolejny krok był możliwy dopiero po odejściu ostatniego przywódcy ZSRR i zastąpieniu go przez Borysa Jelcyna, od lipca 1991 r. prezydenta Federacji Rosyjskiej. W maju 1992 r. podjął on próbę delegalizacji partii komunistycznej i uznania jej za organizację przestępczą. Wykorzystano do tego tzw. „teczkę specjalną nr 1” (znaną też jako „Zamknięty Pakiet nr 1”) – zespół dokumentów, przekazywanych kolejnym przywódcom ZSRR i zawierających akta potwierdzające udział radzieckiego kierownictwa w zbrodni katyńskiej oraz w zacieraniu śladów po niej. Ostatecznie sprawy mordu nie włączono do procesu partii komunistycznej, ujawnienie istnienie tak ważnego zbioru dokumentów wywołać musiało jednak dalszy przełom w wyjaśnianiu prawdy o zbrodni.

14 października 1992 r. do Warszawy przyleciał prof. Pichoja, mający status specjalnego wysłannika prezydenta Jelcyna. Wręczył on prezydentowi Lechowi Wałęsie kserokopie dokumentów z teczki specjalnej nr 1, m.in. notatkę Berii nt. polskich jeńców wojennych, decyzję Biura Politycznego KC WKP(b) o wymordowaniu polskich oficerów, notatkę szefa KGB Szelepina z 1959 r. z propozycją zniszczenia akt polskich jeńców a także dokumenty dotyczące dalszego funkcjonowania kłamstwa katyńskiego i drogi do jego wyjaśnienia. Każda karta kserokopii posiadała potwierdzenie zgodności z oryginałem, poręczone pieczęcią rosyjskiego Komitetu do Spraw Archiwów i podpisem prof. Pichoi. Dokumenty te potwierdzały udział najwyższych dostojników radzieckich (i to nie tylko Stalina i Berii) w podjęciu decyzji o zbrodni a także udowadniały, że wszyscy przywódcy ZSRR od czasów Chruszczowa wiedzieli o radzieckiej odpowiedzialności za nią. Dodatkowo, akta te wskazywały, że jeńców i więźniów polskich mordowano nie tylko w Katyniu, Charkowie i Twerze, ale także na Białorusi i Ukrainie (tzw. „białoruska” i „ukraińska” lista katyńska).

Groby generałów Smorawińskiego i Bohatyrewicza na Polskim Cmentarzu Wojennym w Katyniu (fot. Happa, opublikowano na licencji Creative Commons Attribution 3.0 Unported).

Przekazanie akt sprawy katyńskiej przez prof. Pichoję stało się przełomem w ujawnianiu prawdy o tej tragicznej zbrodni, tworzącym zręby wiedzy o ofiarach i osobach za nią odpowiedzialnych. W tym samym roku podjęto też decyzje o budowie polskich cmentarzy wojennych w Katyniu, Charkowie i Miednoje, a także utworzono Wojskową Komisję Archiwalną, która we współpracy z archiwistami rosyjskimi sprowadziła do Polski ponad 900 tys. arkuszy kserokopii akt dotyczących losów Polaków na Wschodzie po 17 września 1939 r.

Jak Rosjanie przekazali Polakom dowody zbrodni katyńskiej? – zobacz też:

Polecamy e-book Michała Gadzińskiego – „Tudorowie. Od Henryka VIII do Elżbiety”

Michał Gadziński
„Tudorowie. Od Henryka VIII do Elżbiety”
cena:
11,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
115
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-43-3
REKLAMA
Komentarze

O autorze
Tomasz Leszkowicz
Doktor historii, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. Publicysta Histmag.org, redakcji merytorycznej portalu w l. 2006-2021, redaktor naczelny Histmag.org od grudnia 2014 roku do lipca 2017 roku. Specjalizuje się w historii dwudziestego wieku (ze szczególnym uwzględnieniem PRL), interesuje się także społeczno-polityczną historią wojska. Z uwagą śledzi zagadnienia związane z pamięcią i tzw. polityką historyczną (dawniej i dziś). Autor artykułów w czasopismach naukowych i popularnych. W czasie wolnym gra w gry z serii Europa Universalis, słucha starego rocka i ogląda seriale.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone