Jak powstała Kompania X?

opublikowano: 2024-01-25 13:42
wszystkie prawa zastrzeżone
poleć artykuł:
Tę tajemniczą jednostkę stanowili żydowscy komandosi walczący w tajnym brytyjskim oddziale sił specjalnych. Aby walczyć przeciwko Niemcom, przebyli długą drogę...
REKLAMA

Ten tekst jest fragmentem książki Leah Garrett „Kompania X. Tajna jednostka żydowskich komandosów podczas II wojny światowej”.

Brama obozu KL Dachau w 1945 roku

Gdy inni żydowscy uchodźcy byli internowani, Colin Anson z pożytkiem uczył młodsze sieroty w kolonii szkolnej na farmie Wallingford. Choć udało mu się uniknąć internowania, zaklasyfikowanie go jako obywatela obcego państwa wywarło na niego poważny wpływ. Czuł się, jak potem mówił, jakby musiał „przepraszać za to, że oddycha angielskim powietrzem”. Uważał, że musi za wszelką cenę być bardziej angielski od samych Anglików. Jak wspominał, „przede wszystkim pragnąłem oddzielić się od kraju, z którego przybyłem”. Miało stać się to główną zasadą na resztę życia Colina.

28 października 1940 roku osiemnastoletni Colin zgłosił się na ochotnika do Korpusu Pionierów. Został przyjęty do 87. kompanii Korpusu, złożonej z takich jak on niemieckich i austriackich uchodźców. Z wielką radością przysiągł wierność królowi, a przywdziewając mundur, liczył na to, że przyśpieszy swą przemianę w Brytyjczyka.

W odróżnieniu od Petera Mastersa i Manfreda Gansa, którym przydzielono nudne, żmudne zadania, Colin należał do jednostki służącej w Londynie przy usuwaniu szkód po bombardowaniach. Pełnił także warty przeciwpożarowe i wyciągał ludzi spod gruzów.

Wśród całej tej ciężkiej fizycznej pracy było też wiele przyjemnych chwil. Colin wreszcie się nieco rozluźnił. Jasne włosy, twarz cherubinka, dołeczki na policzkach i nieco egzotyczna uroda zjednywały mu dziewczęta. W lecie 1941 roku, gdy jego jednostka została przeniesiona do południowej Walii, pierwszy raz pocałował się z miejscową dziewczyną. W dzieciństwie grywał na wiolonczeli, więc teraz dołączył jako kontrabasista do orkiestry grającej na potańcówkach. Wraz z muzykami odbył też nieduże tournée, co było nie tylko bardzo miłą rozrywką, ale też rozbudowało w Colinie pewność siebie.

REKLAMA

Gdy Peter, Manfred i  Colin pracowali w  kraju, Niemcy kontynuowali ofensywę powietrzną przez kanał La Manche. Cała Europa Zachodnia znalazła się w rękach nazistów. Wielka Brytania toczyła wojnę na wielu frontach. Broniła metropolii przed bombowcami Luftwaffe, a jej marynarka wojenna odpierała ofensywę U-Bootów na Atlantyku. Wysyłała samoloty do ataków na cele na kontynencie. Rozbudowywała siły na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej, by powstrzymać ekspansję państw Osi. Brytyjczycy z determinacją starali się spowolnić wzrost potęgi wroga i jego pozornie niepowstrzymaną serię zwycięstw.

22 czerwca 1941 roku rozpoczęła się planowana od dawna niemiecka agresja na Związek Radziecki. Wpierw zostały zaatakowane radzieckie pozycje w okupowanej Polsce. Stalin, który z jakiegoś powodu nie dostrzegł (lub ją zignorował) koncentracji sił niemieckich, został zupełnie zaskoczony. W ciągu kilku tygodni Wehrmacht wdarł się głęboko na radzieckie terytorium.

Gdy Hitler podbijał zachodnie ziemie Stalina, rozpoczął też masowy mord na europejskich Żydach. Wyłapywano Żydów, a większość okolicznej ludności zachowywała się biernie. Niektórzy pomagali nazistom i tylko nieliczni próbowali pomagać Żydom poprzez ukrywanie ich lub wstępowanie do ruchu oporu. Masowe mordy prowadzono przy użyciu szeregu metod, jakie wypracowali Niemcy dla zwiększenia wydajności. W Europie Wschodniej setki tysięcy Żydów zostało zamordowanych poprzez zatrucie tlenkiem węgla w ciężarówkach śmierci. Tych, których nie zabito od razu, zapędzono do gett utworzonych w większych i mniejszych miastach na okupowanych przez Niemcy terenach Europy Wschodniej; największe powstało 15 listopada 1940 roku w Warszawie. Dziesiątki tysięcy zmarły w gettach z głodu, chorób i w wyniku egzekucji. We wrześniu 1941 roku niemal 34 tysiące Żydów rozstrzelano przy użyciu karabinów maszynowych nad dołami w Babim Jarze w Ukrainie.

Zainteresował Cię ten fragment? Koniecznie zamów książkę Leah Garrett „Kompania X. Tajna jednostka żydowskich komandosów podczas II wojny światowej” bezpośrednio pod tym linkiem!

Leah Garrett
„KOMPANIA X. Tajna jednostka żydowskich komandosów podczas II wojny światowej”
cena:
59,90 zł
Tytuł oryginalny:
X Troop: The Secret Jewish Commandos of World War II
Wydawca:
Wydawnictwo Rebis
Tłumaczenie:
Jan Szkudliński
Rok wydania:
2023
Okładka:
twarda
Liczba stron:
336
Seria:
Powieść historyczna
Premiera:
24.01.2024 r.
Format:
150x225 mm
ISBN:
978-83-8338-054-4
EAN:
9788383380544
REKLAMA
Żołnierze Kompanii 4 w walce przeciwko Niemcom w Ouistreham w Normandii, 1944 rok (fot. Imperial War Museums)

Uciekać nie było dokąd, nikt też nie pomagał. Stany Zjednoczone były sparaliżowane przez izolacjonizm – pogląd promowany przez takich sławnych antysemitów jak ksiądz Coughlin, którzy przestrzegali przed włączaniem się do wojny sprowokowanej ich zdaniem przez Żydów. Ameryka i większość świata ignorowały prośby swych żydowskich obywateli o wpuszczenie do ich krajów większej liczby uchodźców. Nawet gdy w grudniu 1941 roku Ameryka znalazła się w stanie wojny z państwami Osi po japońskim ataku na Pearl Harbor, rząd USA uczynił bardzo niewiele, by pomóc europejskim Żydom.

Tempo eksterminacji przyspieszyło po konferencji w Wannsee 20 stycznia 1942 roku, której celem było skoordynowanie „ostatecznego rozwiązania”, czyli masowej eksterminacji Żydów. Pod przewodnictwem Reinharda Heydricha wysocy przedstawiciele nazistowskich władz uzgodnili metody masowego mordu na ludności żydowskiej. Wszyscy Żydzi mieszkający w miastach Europy Zachodniej, w tym w Atenach, Paryżu i Rzymie, jak i Żydzi wciąż żyjący jeszcze we wschodnioeuropejskich gettach zostali wysłani przeładowanymi pociągami do takich obozów zagłady jak Auschwitz-Birkenau i Treblinka, gdzie miliony zamordowano w komorach gazowych.

W lecie 1942 roku dwie prowadzone przez Hitlera jednocześnie kampanie, zindustrializowanego ludobójstwa i militarnego podboju, osiągnęły morderczy szczyt. Feldmarszałek Erwin Rommel ścigał rozbite wojska brytyjskie ku Aleksandrii w Afryce Północnej, Sowieci zaś cofali się na wschód pod Stalingrad. Mimo że Stany Zjednoczone włączyły się wreszcie do wojny po stronie aliantów, przyszłość zapowiadała się ponuro.

Winston Churchill pragnął walczyć z Niemcami na wszelkie możliwe sposoby – w tym za pomocą działań nieregularnych. Przez poprzednie dwa lata oddziały komandosów prowadziły wypady na teren okupowanej Europy. Kierowało nimi Dowództwo Operacji Połączonych, sformowane podczas upadku Francji w czerwcu 1940 roku. Powstało ono niezależnie od istniejącej hierarchii wojskowej, a podlegały mu siły morskie i lądowe złożone z żołnierzy wyszkolonych do działań na lądzie, w morzu i w powietrzu. W listopadzie 1940 roku siły komandosów podległe Dowództwu Operacji Połączonych stały się znane jako Brygada Sił Specjalnych (Special Service Brigade). Brytyjczycy radzili sobie najlepiej, jak mogli. Mimo jednak tych wyjątkowych wysiłków przegrywali. I to mocno.

REKLAMA

Od 27 października 1941 roku dowódcą operacji połączonych został lord Mountbatten. Był czarującym człowiekiem, arystokratą spokrewnionym z brytyjską rodziną królewską i dobrym znajomym Churchilla. W czasie jednej z rozmów Mountbatten wysunął zuchwałą propozycję: powinni stworzyć nową specjalną jednostkę komandosów, zupełnie różną od wcześniejszych. Zamiast rekrutować jej członków z szeregów wojsk lądowych czy marynarki, 10. (Międzyalianckie) Commando miało się składać z przedstawicieli podbitych narodów – Polaków, Norwegów i Francuzów. Każda z jednostek powinna mieć własne mundury (choć wszystkie będą nosić sławne już zielone berety) i miała być używana do innych zadań, w zależności od ich ojczystego języka. Jednoczyć miało ich pragnienie wypędzenia nazistów z ojczyzn. Ci komandosi, znakomicie wyszkoleni i zmotywowani, mieli stanowić szpicę planowanej w przyszłości alianckiej inwazji na kontynent europejski.

Był to plan z rodzaju tych, które zawsze ekscytowały Churchilla. Premier polecił Mountbattenowi sprawdzić, czy możliwe jest wcielenie go w życie. Mountbatten nie zasypiał gruszek w popiele. Jednostka została formalnie utworzona 2 lipca 1942 roku, a jej dowódcą został podpułkownik Dudley Lister, dawny bokser amator, weteran I wojny światowej i surowy przełożony, dysponujący legendarnym zasobem wymyślnych przekleństw. 10. (Międzyalianckie) Commando miało się składać ostatecznie z następujących kompanii: 1. (francuskiej), 2. (holenderskiej), 4. (belgijskiej), 5. (norweskiej), 6. (polskiej) i 7. (jugosłowiańskiej). 3. „kompania brytyjska”, znana jako Kompania X, miała się składać z uchodźców mówiących po niemiecku.

Zainteresował Cię ten fragment? Koniecznie zamów książkę Leah Garrett „Kompania X. Tajna jednostka żydowskich komandosów podczas II wojny światowej” bezpośrednio pod tym linkiem!

Leah Garrett
„KOMPANIA X. Tajna jednostka żydowskich komandosów podczas II wojny światowej”
cena:
59,90 zł
Tytuł oryginalny:
X Troop: The Secret Jewish Commandos of World War II
Wydawca:
Wydawnictwo Rebis
Tłumaczenie:
Jan Szkudliński
Rok wydania:
2023
Okładka:
twarda
Liczba stron:
336
Seria:
Powieść historyczna
Premiera:
24.01.2024 r.
Format:
150x225 mm
ISBN:
978-83-8338-054-4
EAN:
9788383380544
REKLAMA
Winston Churchill w Normandii w 1944 roku (fot. E.G. Malindine, Imperial War Museums)

Kompania X miała być tajną siłą uderzeniową Wielkiej Brytanii w wojnie z Niemcami. Jej żołnierze mieli zabijać i brać do niewoli nazistów na polu walki. To jednak nie wszystko. Ich zadaniem było natychmiast przesłuchiwać pojmanych Niemców, jeszcze pod ogniem lub tuż po zakończeniu walki. Doskonała znajomość niemieckiego miała pozwolić im zdobywać kluczowe dane dla podejmowanych na gorąco decyzji, zamiast czekać na formalne przesłuchania jeńców po odstawieniu ich do sztabu.

Komandosi mieli być używani do walki i prowadzenia przesłuchań, więc musieli być w szczytowej formie fizycznej i umysłowej. Ponieważ niemal wszyscy byli żydowskimi uchodźcami z Trzeciej Rzeszy, musieli też zostać otoczeni ścisłą ochroną. Tajność była więc podstawowym elementem już od samego początku. Jak opisał to potem oficer wywiadu 10. (Międzyalianckiego) Commando, „musiał to być [najtajniejszy z oddziałów], ponieważ gdyby którykolwiek z nich został wzięty do niewoli, a jego prawdziwa tożsamość została ujawniona, czekający ich los byłby trudny do wyobrażenia”. O tajność dbano więc aż do końca istnienia oddziału. Początkowo plan znało tylko sześć osób, w tym Churchill i Mountbatten, a w czasie wojny tylko niewielu więcej miało się dowiedzieć, że „kompania brytyjska” składała się tak naprawdę z mówiących po niemiecku uchodźców, którzy zbiegli przed nazistami.

Premier osobiście nadał oddziałowi jego nietypową nazwę. Jak wyjaśnił: „Ponieważ będą nieznanymi wojownikami, […] muszą z konieczności być uznawani za niewiadomą. Jako że w algebrze niewiadomą oznaczamy jako X, nazwijmy ich więc Kompanią X”.

REKLAMA

Dowódcą Kompanii X został Bryan Hilton-Jones, energiczny, bardzo zdolny i z determinacją dążący do celu Walijczyk. Był zapalonym alpinistą z dużymi osiągnięciami i ukończył z wyróżnieniem filologię na Cambridge. Mówił płynnie po walijsku, angielsku, francusku, niemiecku, arabsku i hiszpańsku. Pochodził z zamożnej walijskiej rodziny i spędził wiele czasu w Egipcie u swoich dziadków, którzy mieli domy towarowe w Kairze i Aleksandrii. Był smukły, zuchwały, miał zielone oczy i falujące, brązowe włosy.

Hilton-Jones wstąpił do wojska 15 lipca 1939 roku, a w czerwcu 1940 został mianowany podporucznikiem artylerii królewskiej. W maju 1940 roku został wybrany do Korpusu Wywiadu z powodu znajomości języków, szczególnie niemieckiego, który zgłębiał na uniwersytecie w Bonn. W grudniu, znudzony pracą za biurkiem, Hilton-Jones zgłosił się na ochotnika do 4. Commando i wziął udział w wypadach na francuski brzeg kanału La Manche. W lipcu 1942 roku został awansowany na kapitana i przejął dowodzenie Kompanią X.

Żołnierze Kompanii X w czasie rajdu na Dieppe

W ten sposób Hilton-Jones stanął przed kolejnym poważnym wyzwaniem: objął dowództwo oddziału, w którego składzie nie było jeszcze ani jednego żołnierza. W jakiś sposób musiał wyszukać gdzieś ludzi. Jak napisał potem w dzienniku działań bojowych Kompanii X, postanowił wyznaczyć niezwykle wysokie standardy, by w eksperymentalnym oddziale znaleźli się najlepsi i  najbystrzejsi. Nietrudno było znaleźć ochotników do oddziału w Korpusie Pionierów. Dowódcom nakazano wyszukać uchodźców, którzy znali niemiecki, byli bystrzy, sprawni fizycznie i chętni do walki. Oficerowie wiedzieli, kogo pytać najpierw – takich jak Manfred Gans, Peter Masters i Colin Anson, którzy nieustannie prosili o przeniesienie do jednostek bojowych i którzy mieli całe pliki listów z oficjalnymi odmowami.

Zainteresował Cię ten fragment? Koniecznie zamów książkę Leah Garrett „Kompania X. Tajna jednostka żydowskich komandosów podczas II wojny światowej” bezpośrednio pod tym linkiem!

Leah Garrett
„KOMPANIA X. Tajna jednostka żydowskich komandosów podczas II wojny światowej”
cena:
59,90 zł
Tytuł oryginalny:
X Troop: The Secret Jewish Commandos of World War II
Wydawca:
Wydawnictwo Rebis
Tłumaczenie:
Jan Szkudliński
Rok wydania:
2023
Okładka:
twarda
Liczba stron:
336
Seria:
Powieść historyczna
Premiera:
24.01.2024 r.
Format:
150x225 mm
ISBN:
978-83-8338-054-4
EAN:
9788383380544
REKLAMA
Komentarze

O autorze
Leah Garrett
Wykładowczyni Hunter College i autorka czterech książek, m.in. Young Lions: How Jewish Authors Reinvented the American War Novel, wyróżnionej Jordan Schnitzer Award i nominowanej do National Jewish Book Award z dziedziny historii Ameryki. Mieszka w Nowym Jorku z mężem i dwiema córkami.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone