Jeden z polskich zabytków może zostać wykreślony z listy światowego dziedzictwa UNESCO

opublikowano: 2021-01-26, 15:38
wolna licencja
Zabytkowa Kopalnia Srebra i Sztolnia Czarnego Pstrąga w Tarnowskich Górach w lipcu 2017 roku zostały wpisane na prestiżową listę światowego dziedzictwa UNESCO. Był to 15. polski obiekt UNESCO i pierwszy na Górnym Śląsku. Teraz może stracić swoją pozycję. Winny jest lockdown i wstrzymanie ruchu turystycznego.
reklama
órach.jpg Zabytkowa Kopalnia Srebra w Tarnowskich Górach (fot. Afhbf, CC BY-SA 3.0 pl)

Przypomnijmy, że na listę UNESCO wpisano „Kopalnie ołowiu, srebra i cynku wraz z systemem gospodarowania wodami podziemnymi w Tarnowskich Górach”. Wpis obejmuje jednak aż 28 obiektów położonych nie tylko w Tarnowskich Górach, ale też w sąsiednich Zbrosławicach i Bytomiu. Znajdują się one także liście Pomników historii oraz na Europejskim Szlaku Dziedzictwa Przemysłowego i Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego.

Walka o uzyskanie tej prestiżowej nominacji była długa.

Jesteśmy jedyną na świecie organizacją pozarządową, która zainicjowała, sfinansowała i przeprowadziła samodzielnie skomplikowaną procedurę wpisu zabytku na Listę światowego dziedzictwa UNESCO. By dołączyć do ekstraklasy obiektów, które wpłynęły na rozwój ludzkości, poświęciliśmy blisko 30 lat naszej pracy - wskazują przedstawiciele Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej i dodają: - Nasi dziadkowie udostępnili do zwiedzania polską podziemną Wenecję, czyli Sztolnię Czarnego Pstrąga. Nasi rodzice oddali społeczeństwu Zabytkową Kopalnię Srebra. Najmłodsze pokolenie „Miłośników” podniosło te obiekty do rangi światowej.

Teraz zabytki mogą stracić zasłużony tytuł. Dlaczego? Jak wskazują przedstawiciele Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, które zarządza Zabytkową Kopalnią Srebra i Sztolnią Czarnego Pstrąga w Tarnowskich Górach, zabytki utrzymywane są w przeważającej mierze z wpływów pochodzących ze sprzedaży z biletów wstępu. Od wielu miesięcy zwiedzanie jest niemożliwe, a kasa obiektu świeci pustkami.

Pomoc potrzebna od zaraz

Sytuacja finansowa wygląda fatalnie. W rozmowie z dziennikarką „Gazety Wyborczej” Grzegorz Rudnicki zapowiedział, że jeżeli nic się nie zmieni, to przedłużający się lockdown przyczyni się do tego, że w maju stowarzyszenie ogłosi upadłość. Alternatywa to zadłużenie obiektu. Stowarzyszenie bierze pod uwagę sprzedaż majątku lub zaciągnięcie kredytu. Bieżące utrzymanie obiektów kosztuje 200 tysięcy złotych!

Aby utrzymać obiekty w dobrym stanie Stowarzyszenie zorganizowało internetową zbiórkę. Inicjatywę można wesprzeć TU !

Interpelację poselską do ministra kultury, dziedzictwa narodowego i sportu w sprawie pomocy dla zarządców obiektów Światowego Dziedzictwa UNESCO w czasie pandemii koronawirusa złożył poseł Tomasz Głogowski. O sprawie informuje też posłanka Monika Rosa.

Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach grozi upadłość. Słynny obiekt UNESCO potrzebuje pieniędzy na przetrwanie - alarmuje posłanka i zachęca do wsparcia zbiórki.

Źródła:

www.smzt.pl, www.rmf24.pl, www.katowice.wyborcza.pl, www.patronite.pl

reklama
Komentarze
o autorze
Magdalena Mikrut-Majeranek
Doktor nauk humanistycznych, kulturoznawca, historyk i dziennikarz. Autorka książki "Henryk Konwiński. Historia tańcem pisana" (2022), monografii "Historia Rozbarku i parafii św. Jacka w Bytomiu" (2015) oraz współautorka książek "Miasto jako wielowymiarowy przedmiot badań" oraz "Polityka senioralna w jednostkach samorządu terytorialnego", a także licznych artykułów naukowych. Miłośniczka teatru tańca współczesnego i dobrej literatury. Zastępca redaktora naczelnego portalu Histmag.org.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone