Joanna Łenyk-Barszcz, Przemysław Barszcz – „Tajemnice dzieł sztuki” – recenzja i ocena

opublikowano: 2019-12-22 13:01
wolna licencja
poleć artykuł:
Skąd na bezcennych Drzwiach Gnieźnieńskich wziął się wizerunek małpy? Czy „Stworzenie Adama” Michała Anioła ukazuje przekrój ludzkiego mózgu? Z tymi oraz wieloma innymi sekretami rozprawiają się w „Tajemnicach dzieł sztuki” Joanna Łenyk-Barszcz i Przemysław Barszcz.
REKLAMA

Joanna Łenyk-Barszcz, Przemysław Barszcz – „Tajemnice dzieł sztuki” – recenzja i ocena

Joanna Łenyk-Barszcz, Przemysław Barszcz
„Tajemnice dzieł sztuki”
nasza ocena:
8/10
cena:
39,90 zł
Wydawca:
Fronda
Okładka:
miękka
Liczba stron:
335
Premiera:
22.11.2019
Format:
145 x 205
EAN:
9788380794870

Muszę przyznać, że z dużym dystansem podchodzę do opracowań dotyczących historii sztuki, a zwłaszcza tych, które zawierają coraz to nowe interpretacje dzieł. Stąd też po książkę Przemysława oraz Joanny Łenyk-Barszcz sięgałam z pewną dozą nieufności. Towarzyszące mi początkowo obawy szybko zostały jednak rozwiane. Ustępowały one tym szybciej, im bardziej zagłębiałam się w lekturę.

W swojej najnowszej książce, Joanna Łenyk-Barszcz i Przemysław Barszcz zabierają czytelników w intrygującą pełną zagadek i tajemnic podróż, odsłaniając przed nimi stopniowo największe meandry i zawiłości nieodgadnionego świata sztuki. Słowo „podróż” zyskuje tutaj szczególny wymiar. Joanna Łenyk-Barszcz, z wykształcenia filozof i kulturoznawca oraz Przemysław Barszcz mają na swoim koncie wiele dalekich wojaży i poświęconych im publikacji. Ów podróżniczy duch jak najbardziej daje o sobie znać również w omawianej pozycji. Zagłębiając się w jej treść, czytelnik wraz z autorami zachwyca się zapachem drewna lipowego, odkrywając wnętrze niewielkiego, późnośredniowiecznego kościółka pod Krakowem, w poszukiwaniu tajemniczego ogrodu sztuk zakodowanego w obrazie „Madonny z Paczółtowic”. Wraz z autorami poddaje się także dokładnej kontroli osobistej dokonywanej przez strażników strzegących wejścia do słynnej Katedry Santiago de Compostela. Wszystko po to, aby po jej przejściu dotrzeć do Puerta de las Platerias i odszukać na tej bramie postaci małpy, tłumaczącej obecność tego zwierzęcia na słynnych Drzwiach Gnieźnieńskich.

Co również warto zaznaczyć – motyw podróży, przewijający się przez książkę Barszczów, nie sprowadza się jedynie do fizycznych wypraw w poszukiwaniu namacalnych dróg rozwiązania artystycznych tajemnic. Zagadki ukryte w analizowanych dziełach sztuki autorzy rozwikłać także poprzez analizę naukowych opracowań czy polemikę z badaniami ekspertów w dziedzinie. Prowadząc czytelników przez proces odkrywania ukrytego przekazu dzieł sztuki, autorzy pozwalają swoim czytelnikom niejako samodzielnie weryfikować wysuwane tezy oraz zadecydować, czy wierzą w ich wiarygodność, czy też nie.

REKLAMA

Recenzowana książka liczy 335 stron. Przemyślana kompozycja oraz układ graficzny sprawiają, że „Tajemnice dzieł sztuki” nie nużą. Opracowanie podzielone zostało na 17 rozdziałów, z czego długość każdego oscyluje wokół ok. 20 stron. Autorzy pochylili się przede wszystkim nad obrazami – zarówno polskich, jak i zagranicznych autorów – chociaż wśród analizowanych pozycji nie zabrakło także rzeźb, a nawet manuskryptu. Na szczególną uwagę zasługuje bez dwóch zdań rozdział 10., który zdecydowanie wyróżnia się na tle pozostałych części książki. W odróżnieniu od nich, ten jako jedyny poświęcony jest tajemnicy, która drzemie nie w dziele sztuki, a w człowieku. Zaczynając od opisu obrazu Jeana-Baptiste-Camille Corota, autorzy zręcznie przechodzą do postaci Józefa Czapskiego, pozostawiając czytelnika z intrygującą, nie do końca wyjaśnioną zagadką tajemniczego związku, występującego między obrazem a przywołaną postacią.

Książka napisana jest lekkim językiem, co czyni ją łatwą i przyjemną w odbiorze. Uwagę zwraca dynamiczna w wielu miejscach narracja. Jednak może ją nieco rozpraszać rozmieszczenie ilustracji przedstawiających omawiane dzieła. Wydaje się, że lepszym pomysłem byłoby umiejscowienie ich tuż przy poświęconych im rozdziałach, nie zaś w jednym miejscu, co może nieco dekoncentrować uwagę czytelnika. Ową niedogodność rekompensuje jednak ich wysoka jakość.

„Tajemnice dzieł sztuki” to książka zdecydowanie warta uwagi. Lekki ton oraz momentami reporterski charakter sprawiają, że zdecydowanie wyróżnia się ona na tle wielu pozycji poświęconych tematyce dzieł sztuki. Zdecydowanie jednak im nie ustępuje, co stanowi efekt imponującej, godnej pochwały dociekliwości autorów i ich rzetelności w potwierdzaniu wysuwanych przez siebie twierdzeń. Niezwykle cenną wartością tej pozycji jest również to, że nie narzuca ona punktu widzenia autorów, lecz pozostawia czytelnikom dowolność interpretacji rzetelnie przedstawionych faktów. Jak przekonują autorzy: „Jeśli jedna osoba patrzy na obraz, obraz jest jeden. Jeżeli na obraz patrzy dziesięć osób, obrazów jest dziesięć”. A wraz z nimi – dziesięć różnych, zupełnie nowych spojrzeń na – wydawać by się mogło – znane na wskroś dzieła sztuki. Z tego też względu szczerze polecam książkę każdemu – nie tylko miłośnikowi artystycznych uniesień!

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Joanny Łenyk-Barszcz i Przemysława Barszcza – „Tajemnice dzieł sztuki” bezpośrednio pod tym linkiem, dzięki czemu w największym stopniu wesprzesz działalność wydawcy lub w wybranych księgarniach internetowych:

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Natalia Pochroń
Absolwentka bezpieczeństwa narodowego oraz dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Rekonstruktorka, miłośniczka książek. Zainteresowana historią Polski, szczególnie okresem wielkich wojen światowych i dwudziestolecia międzywojennego, jak również geopolityką i stosunkami międzynarodowymi.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone