Kościół wobec wybuchu strajków w 1980 roku

opublikowano: 2011-04-08 13:42
wolna licencja
poleć artykuł:
Choć prymas Wyszyński trafnie przewidział wybuch społecznego niezadowolenia, Kościół nie miał wielkiego wpływu na zawarcie porozumień sierpniowych.
REKLAMA
Prymas Stefan Wyszynski

Druga połowa lat siedemdziesiątych stała pod znakiem ciągle pogarszającej się sytuacji gospodarczej. Episkopat i prymas wielokrotnie zwracali władzom PRL uwagę na ten fakt, ekipa Gierka była jednak głucha na argumenty Kościoła. Widoczne to było szczególnie w czasie styczniowego spotkania prymasa Wyszyńskiego z pierwszym sekretarzem, gdy przywódca polskiego Kościoła mówił, że bez zdecydowanych działań rządu dojdzie do wybuchu napięć społecznych. Początek roku 1980 nie zmienił trendu systematycznego pogarszania się sytuacji ekonomicznej, co musiało grozić wybuchem społecznego niezadowolenia. Nie zmieniło to podejścia władz, które nie podjęły żadnych działań w tej kwestii.

W czerwcu Kościół po raz kolejny zabrał głos w tej sprawie. Episkopat wzywał katolików do wzięcia odpowiedzialności za losy kraju:

Wobec wielorakich trudności, z którymi w dalszym ciągu musi liczyć się nasz kraj, poważne zadania stoją przed społecznością katolicką. W warunkach różnego rodzaju niedomogów życia społecznego i moralnego w naszej ojczyźnie, ludzie wierzący, katolicy ponoszą tym większą odpowiedzialność za losy Polski […]. Nikt zatem nie może pozostawać biernym wobec spraw i aktualnych zadań kraju.

Jak widać z powyższego, Kościół zwracał po raz kolejny uwagę na piętrzące się trudności gospodarcze. W dalszej części komunikatu biskupi wzywali władze, by nie blokowały społeczno-politycznej aktywności katolików, gdyż: „Do prowadzenia takiej działalności katolicy mają prawo i dla niej musi się znaleźć należyte miejsce w naszym państwie”. W czasie, w którym Episkopat wzywał katolików do wzięcia odpowiedzialności za kraj, władze, zamiast zająć się trudną sytuacją gospodarczą, opracowywały sposoby przeciwdziałania klerykalizacji społeczeństwa na gruncie zasad marksistowsko-leninowskich.

REKLAMA

Wybuch strajków

Jedynym działaniem, na jakie zdobyły się władze, było podwyżka cen niektórych gatunków mięsa wprowadzona 1 lipca w bufetach i stołówkach zakładów pracy. Rządzący starali się pokazać ten krok jako „niewinny zabieg organizacyjny”. Niewielka z punktu widzenia władz zmiana cen doprowadziła do licznych protestów. Już kilka godzin po wprowadzeniu podwyżek wybuchł strajk w Lublinie, nieznanym dotychczas z podobnych akcji, a wkrótce fala strajkowa ogarnęła cały kraj.

Władze były kompletnie zaskoczone reakcją społeczeństwa. Prymas Wyszyński odwrotnie, jak wspominałem, już wcześniej zwracał rządzącym uwagę, że prędzej czy później dojdzie do wybuchu niezadowolenia. Jeszcze 4 i 20 czerwca prymas przekazywał (za pośrednictwem prof. Jana Szczepańskiego) najwyższym dygnitarzom partyjnym swoje uwagi co do nastrojów społecznych. W czasie rozmowy z 20 czerwca powiedział profesorowi, że partia

musi pamiętać o społeczeństwie i dlatego trzeba dziś coś zrobić, by powoli pozyskać sobie społeczeństwo. Jak to robić, trudno odpowiedzieć. Trzeba chyba powiedzieć całą prawdę o sytuacji gospodarczej, trzeba przestać kłamać, usuwać znaki drogowej propagandy na rzecz partii, bo to ludzi denerwuje, trzeba przestać bić ludzi, wymyślać im.

9 lipca władze zdobyły się na krok mający uspokoić społeczeństwo. Wprowadzono podwyżki emerytur, najniższych płac i dodatków rodzinnych. Niewiele to jednakże zmieniło, zaś podwyżki okazały się o wiele bardziej kosztowne niż zyski z podniesienia cen. Tak więc nie osiągnięto celu przyświecającego wprowadzonym wcześniej podwyżkom, a fala strajkowa ciągle rosła.

14 sierpnia w Stoczni Gdańskiej rozpoczął się strajk w obronie zwolnionych Anny Walentynowicz i Lecha Wałęsy. Sytuacja stawała się coraz poważniejsza, wezwano Gierka, który przebywał w Moskwie na urlopie. Następnego dnia władze nie podjęły jednak żadnej decyzji, bowiem najważniejsi dygnitarze partyjni ciągle byli przerażeni zasięgiem i wielkością strajków, co spowodowało całkowity paraliż decyzyjny.

Anna Walentynowicz trzyma w ręce plakat „Solidarności” z dzieckiem (fot. Jacek Krzyżyński Otłoczyn, na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa - Na tych samych warunkach 3.0)

Polecamy e-book Tomasza Leszkowicza – „Oblicza propagandy PRL”:

Tomasz Leszkowicz
„Oblicza propagandy PRL”
cena:
Wydawca:
Michał Świgoń PROMOHISTORIA (Histmag.org)
Liczba stron:
116
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-05-1

Pierwsze reakcje Kościoła

Po raz pierwszy prymas Wyszyński wypowiedział się w sprawie strajków 17 sierpnia podczas mszy św. w Wambierzycach Śląskich. W czasie kazania powiedział:

REKLAMA
. […] gdy Ojczyznę naszą napełnia tyle udręk, nie sposób być obojętnym na to, co niepokoi Naród i Państwo, co niepokoi nasze rodziny i świat robotniczy, który podejmuje starania o należne Narodowi prawa społeczne, moralne, ekonomiczne i kulturalne… Pragnę przypomnieć, co jest potrzebne naszej Ojczyźnie, aby zapanował spokój i równowaga, której uczymy się, kontemplując postać pokornej Pani Wambierzyckiej:
  • Po pierwsze – pracować rzetelnie, w poczuciu odpowiedzialności sumienia.
  • Po drugie – nie trwonić, nie marnować darów ziemi, ale oszczędzać, bo pamiętajmy – jesteśmy Narodem ciągle jeszcze na dorobku. Nikt nas w tym nie wyręczy.
  • Po trzecie – mniej pożyczać, ale i mniej wywozić, natomiast lepiej zaspokajać wszystkie potrzeby Narodu, a więc potrzeby moralne, społeczne, religijne, kulturalne i gospodarcze.

W tym samym dniu ks. Henryk Jankowski po raz pierwszy odprawił mszę świętą dla stoczniowców. Tymczasem Międzyzakładowy Komitet Strajkowy sformułował słynne „21 postulatów”. Dalszemu poszerzeniu uległa także lista zakładów, które przyłączyły się do protestu, i 19 sierpnia liczyła już 156 pozycji.

Biskupi rozmaicie reagowali na strajki, jedni, jak bp Tokarczuk, starali się zrozumieć sytuację ich uczestników i w miarę możliwości ich wspierać, z kolei bp Bednorz apelował o rozwagę i spokój. 21 sierpnia do prymasa wpłynął list od Jana Pawła II, w którym papież wyrażał wsparcie dla Kościoła i społeczeństwa polskiego:

Modlę się, aby Episkopat Polski wraz ze swym Prymasem na czele, zapatrzony w Tę, która dana jest ku obronie naszego Narodu, mógł również i tym razem dopomóc temu Narodowi w ciężkim zmaganiu się o chleb powszedni, o sprawiedliwość społeczną i zabezpieczenie jego nienaruszalnego prawa do własnego życia i rozwoju.
REKLAMA
Jan Paweł II (fot. Leja , na licencji Free Art License)

Wkrótce list został odczytany w poszczególnych diecezjach. Od 21 do 23 sierpnia kardynał Wyszyński rozmawiał z Romualdem Kukołowiczem, swoim zaufanym współpracownikiem, na temat sytuacji w stoczni. Postanowił wysłać go jako swojego reprezentanta do Gdańska w celu nawiązania kontaktu ze strajkującymi i uzyskiwania bieżących informacji na temat sytuacji w stoczni. Miał porozmawiać także z regionalnymi przedstawicielami władz. Kukołowiczowi udało się dotrzeć na teren stoczni, porozmawiać ze strajkującymi, a także z bp Lechem Kaczmarkiem i wojewodą gdańskim Henrykiem Kołodziejskim. Dzięki wysłaniu swojego przedstawiciela prymas miał rozeznanie jak wygląda sytuacja w stoczni.

Zmanipulowane kazanie

26 sierpnia Wyszyński wygłaszał, później bardzo głośne, kazanie na Jasnej Górze. Było ono szczególnie oczekiwane przez strajkujących robotników. Po raz pierwszy przemówienie kard. Wyszyńskiego zostało opublikowane w mediach, zostało jednak bardzo okrojone. Jak pisał prymas:

Opuszczono wszystko, co dotyczyło ateizacji i laicyzacji. Opuszczono cały IV punkt kazania, dotyczący ładu życia Narodu. Jest to mała próbka tego, co byłoby, gdyby Kościół został dopuszczony do Radia i TV. Wtedy tendencyjność naświetleń mogłaby dezinformować Naród.

Dzięki temu posunięciu władz kazanie prymasa wyglądało, jak gdyby szło po linii partii, szczególnie, że w pierwszej jego części prymas wzywał do umiaru, wzajemnego porozumienia i nieużywania przemocy. Takie wystąpienie nie mogło zostać pozytywnie odebrane przez strajkujących, którzy potraktowali to je jako „wezwanie do zakończenia strajków”, a w skrajnych przypadkach jako ustawienie się przez prymasa po stronie władzy. Jak relacjonował ks. Henryk Jankowski:

REKLAMA
[…] wśród strajkujących robotników zapanowało wielkie rozczarowanie. To rzeczywiście można było ręce opuścić. Tak zostało kazanie zniekształcone, że nawet w pewnym momencie powstał bunt wśród robotników strajkujących w stoczni, że jak to ks. Kardynał Prymas mógł coś takiego powiedzieć.

Ks. Jankowski podjął na własną rękę decyzję, by odczytywać wśród strajkujących oświadczenie, iż kazanie zostało zniekształcone i zmanipulowane. Oświadczenie o podobnej treści wydało dzień później Biuro Prasowe Sekretariatu Episkopatu. Tego dnia Episkopat wydał też komunikat doceniający „dojrzałość obywatelską i polityczną” zarówno strajkujących robotników wraz z ich komitetami, jak i władz. Biskupi wzywali też, by rozwiązano obecne problemy jak najszybciej i by kontynuowano dialog aż do osiągnięcia porozumienia:

Szybkie rozwiązanie tych problemów jest nakazem chwili. Dlatego dialog ten powinna cechować gotowość do znalezienia rozwiązań możliwych do przyjęcia przez obie strony. Polacy muszą się porozumieć wzajemnie i we własnym domu rozwiązywać swe problemy. Osiągnięte porozumienia, poparte odpowiednimi gwarancjami, powinny zakończyć strajki, aby normalne funkcjonowanie gospodarki narodowej i życia społecznego w pokoju stały się możliwe.

Polecamy e-book Marcina Sałańskiego „Wyprawy krzyżowe. Zderzenie dwóch światów”:

Marcin Sałański
„Wyprawy krzyżowe. Zderzenie dwóch światów”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
76
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-934630-5-3

Książkę można też kupić jako audiobook, w tej samej cenie. Przejdź do możliwości zakupu audiobooka!

Prymas bez wpływu na porozumienia

Prymas działał bardzo aktywnie. 29 sierpnia odbył kilka spotkań. W czasie pierwszego z nich, z ks. Jankowskim, dowiedział się, jak dokładnie wyglądała sytuacja w stoczni gdańskiej i prosił o przekazanie Lechowi Wałęsie swoich rad:

  1. „Przyjąć to co już Rząd przyjmuje – protokolarnie,
  2. Zastrzec sobie prawo podnoszenia dalszych postulatów,
  3. Powołać Komisję złożoną do przestudiowania sprawy »samorządnych Związków Zawodowych«,
  4. Ujawnić świadomość odpowiedzialności za następstwa – wobec zagrożenia militarnego,
  5. Można prosić p. W., by po zakończeniu strajku zgłosił się sam do mnie”.
REKLAMA

Jak widać, ks. prymas był niezwykle ostrożny, prosił o rozwagę. Widoczna była też obawa o interwencję zewnętrzną.

W czasie kolejnego spotkania, tym razem z prof. Romualdem Kukułowiczem, kard. Wyszyński postanowił, że należy wysłać do strajkujących własnych przedstawicieli. Ostatecznie do Gdańska udali się w delegacji: prof. Kukułowicz, prof. A. Święcicki i sekretarz warszawskiego Klubu Inteligencji Katolickiej A. Wielowieyski. Jak się później okazało nie mieli oni żadnego wpływu na zawarcie porozumień strajkujących z władzami.

W nocy z 29 na 30 sierpnia doszło do przełomu w rozmowach strajkujących z władzami. Rano 30 sierpnia informację tę przekazał kard. Wyszyńskiemu prałat Jankowski. Następnego dnia poinformowano o zawartych porozumieniach w środkach masowego przekazu. Strajki wygasły w całym kraju z wyjątkiem Jastrzębia na Śląsku, gdzie podpisano porozumienia kilka dni później.

Rola Kościoła w czasie strajków nie była znacząca. Zostały trafnie przewidziane przez prymasa Wyszyńskiego, ale Kościół nie miał większego wpływu na podpisanie sierpniowych porozumień (inaczej niż przy kolejnych porozumieniach). Ważne były trafne rady przekazane Lechowi Wałęsie, ale sądzę, że nie da się ocenić, na ile przyczyniły się do przełomu w negocjacjach między strajkującymi a rządem. Na pewno dużą rolę odegrała tu sugestia prymasa, by zamienić słowo „wolne” na „samorządne” związki zawodowe. Pojawiły się także zadrażnienia na linii strajkujący–Kościół, szczególnie po jasnogórskim kazaniu prymasa z 26 sierpnia. Dzięki temu, że szybko podpisano sierpniowe porozumienia, nie doszło do pojawienia się większych nieporozumień.

Istotną rolę odegrały na pewno msze św. dla strajkujących. Pomagały one podtrzymać ducha robotników i utrwalić w nich przekonanie, że Kościół ich wspiera. Szczególne zasługi miał na tym polu ks. Jankowski. W Warszawie na życzenie strajkujących robotników zorganizowano mszę św., którą poprowadził młody ksiądz z żoliborskiej parafii – Jerzy Popiełuszko.

POLECAMY

Zapisz się za darmo do naszego cotygodniowego newslettera!

Zobacz też

Bibliografia:

  • Czaczkowska Ewa, Wiścicki Tadeusz, Ksiądz Jerzy Popiełuszko, Warszawa 2009, s. 142–144.
  • Dąbrowski Marcin, Lubelski lipiec – VII 1980, „Gazeta.pl Lublin”, 23 grudnia 2007 [dostęp: 30 stycznia 2011], <[http://miasta.gazeta.pl/lublin/1,35638,4788685.html]>.
  • Dudek Antonii, Gryz Ryszard, Komuniści i Kościół w Polsce (1945–1989), Kraków 2006.
  • Holzer Jerzy, Solidarność 1980–1981. Geneza i historia, Paryż 1984.
  • Micewski Andrzej, Kościół–państwo 1945–1989, Warszawa 1994.
  • Raina Peter, Kościół w Polsce 1981–1984, Londyn 1985.
  • Tegoż, Ksiądz Jerzy Popiełuszko. Męczennik za wiarę i ojczyznę cz. 1: W służbie Kościoła, Olsztyn 1990.
  • Tegoż, Kościół katolicki a państwo w świetle dokumentów 1945–1989, t. 3: 1975–1989, Poznań 1996.
  • Tegoż, Ks. Henryk Jankowski walczy o prawdę, Warszawa 1996.
  • Tegoż, Kardynał Wyszyński i Solidarność, Warszawa 2005.
  • Roszkowski Wojciech, Najnowsza historia Polski 1980–2006, Warszawa 2007.
  • Skórzyński Jan, Pernal Marek, Gdy niemożliwe stało się możliwe. Kalendarium Solidarności 1980–1989, Warszawa 2005.
  • Tajne dokumenty. Państwo–Kościół 1980–1989, Londyn 1993.
  • Tajne dokumenty Biura Politycznego. PZPR a „Solidarność” 1980–1981, oprac. Zbigniew Włodek, Londyn 1992.
  • Żaryn Jan, „Błogosławię was i wasze poczynania”. Prymas Wyszyński wobec powstania NSZZ „Solidarność”, „Biuletyn IPN”, 2001, nr 4.
  • Tegoż, Dzieje Kościoła katolickiego w Polsce (1944–1989), Warszawa 2003.

Redakcja: Roman Sidorski

Korekta: Justyna Piątek

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Rafał Łatka
Historyk i politolog, dr nauk społecznych z zakresu nauk o polityce (specjalność historia najnowsza Polski), pracownik Biura Badań Historycznych IPN. Autor wielu publikacji naukowych i popularnych, w tym publikacji książkowych: Polityka władz PRL wobec Kościoła katolickiego w województwie krakowskim w latach 1980- 1989, Kraków 2016 (praca wyróżniona w konkursie na Najlepszy debiut historyczny roku im. Władysława Pobóg- Malinowskiego); Pielgrzymki Jana Pawła II do Krakowa w oczach SB. Wybór dokumentów, Kraków 2012, redaktor tomów studiów: Obchody Millenium na Uchodźstwie w 50. rocznice, Warszawa 2016 (wspólnie z Janem Żarynem); Polskie wizje i oceny komunizmu po 1939 r., Kraków 2015 (wspólnie z Bogdanem Szlachtą); Stosunki państwo- Kościół w Polsce w latach 1944- 2010. Studia i materiały, Kraków 2013; Realizm polityczny, Kraków 2013. Sekretarz redakcji czasopisma ,,Pamięć i Sprawiedliwość’, członek redakcji pism ,,Glaukopis” i ,,Myśl.PL”.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone