Legendy dynastyczne

opublikowano: 2010-10-03 13:22
wolna licencja
poleć artykuł:
Legenda dynastyczna opowiada o zdobyciu przez bohatera władzy królewskiej. Może opisywać narodziny danego państwa albo początek nowego, zwykle lepszego rozdziału w jego historii. O sukcesie bohatera decydują jego nadzwyczajne predyspozycje oraz pomoc otrzymana od sił wyższych.
REKLAMA

Legenda dynastyczna miała legitymizować w oczach ludu nową władzę. Godność królewską charakteryzowała świętość. Monarcha był naznaczony przez Boga (lub bóstwa) i zakłócenie kontynuacji dynastycznej można by nazwać świętokradztwem. Celem legendy dynastycznej było ukazanie cech bohatera predestynujących go do objęcia korony królewskiej.

Wsparcie sił nadprzyrodzonych

Ważnym elementem są tu nadprzyrodzone zdarzenia. Cudowność opowieści miała na celu ukazanie, że siły wyższe sprzyjały nowemu pretendentowi w drodze do tronu i domagały się zmiany sposobu sprawowania władzy. Bohater legendy cieszył się również zazwyczaj szczególnymi względami natury. Przykładem mogą być Remus i Romulus, którzy, będąc dziećmi, zostali wyrzuceni do rzeki w koszyku. Uratowała ich, a następnie wykarmiła, wilczyca.

Inny przykład możemy znaleźć u Herodota, który pisze o Perdykkasie, założycielu dynastii, z której wywodził się Aleksander Macedoński. Bohatera tego wspierały zarówno cuda, jak i przyroda. Zaczynał swoją karierę jako królewski pastuch w jednym z macedońskich miast. Żona, która wypiekała chleb dla służby, zauważyła, że ten bochenek, który był przeznaczony dla Perdykkasa, wyrastał zawsze dwa razy bardziej od pozostałych. Przestraszony król, widząc tajemne znaki, postanowił pozbyć się pastucha. Ten, uciekając wraz ze zdobytym prawem do ziemi króla, został wsparty przez wylewającą rzekę.

Piast (ilustracja z „Icones ksiąząt y krolow polskich” ks. Jana Głuchowskiego, 1605 r.)

Motyw cudownego rozmnożenia pożywienia spotykamy również w naszej rodzimej legendzie o Piaście. Piwo i prosiak zostały w niej rozmnożone po tym, gdy Piast oracz zaprosił do siebie dwóch tajemniczych przybyszów, którym gościny odmówił wcześniej lokalny władca – Popiel. W miarę przyrostu pożywienia w chłopskiej chacie, proporcjonalnie ubywało go na książęcym dworze, a finalnie sam Popiel gościł u Piasta. Wątek ten niesie ze sobą określoną treść. Dobry władca powinien posiadać umiejętność zapewnienia swoim poddanym dostatku pożywienia. Władza nowej dynastii ma wiązać się z pomyślnością i dobrobytem.

REKLAMA

W legendach dynastycznych natura nie tylko wspiera bohatera-pretendenta, ale też buntuje się przeciwko złemu władcy, po którym panowanie obejmie protoplasta nowej dynastii. Tu również możemy nawiązać do „Kroniki polskiej” Galla Anonima. Popiel aż dwukrotnie odczuł nieprzychylność sił nadprzyrodzonych: Po raz pierwszy w czasie trwania uczty u Piasta, gdy Popielowi ubywało pożywienia, a po raz drugi, gdy spotkała go okrutna śmierć za sprawą samej natury. Nie pomogły mu ani ogień, ani woda (schronił się w wieży otoczonej jeziorem) i został zjedzony przez myszy. Nawiasem mówiąc, motyw ten występuje również w licznych legendach niemieckich – po raz pierwszy pojawił się u Thietmara w XI wieku i powtarzał się później w różnych okolicznościach. Spisu podobnych opowieści dokonał pod koniec XIX wieku dr Max Beheim-Schwarzach w rozprawce pt. „Die Mäusethurmsage von Popiel und Hatto”. Dzięki temu, że sama natura spontanicznie zbuntowała się przeciwko złemu władcy, jego następca nie był obciążony piętnem uzurpatora-świętokradcy.

Pług i orka

Lestek II (ilustracja z „Sarmatiae Europeae descriptio” Aleksandra Gwagnina, 1578 r.)

Sama orka, codzienna praca wykonywana przez Piasta, posiadała kilka znaczeń. Według Henryka Samsonowicza czyniła ona władcę bardziej „swojskim”, znającym potrzeby ludu, z którego się wywodził. Chłopskiego pochodzenia był również Przemysł, protoplasta dynastii czeskich Przemyślidów. Przez kolejne lata jego chodaki były nawet ważnym symbolem narodowym Czechów, a król Karyntii miał na sobie w chwili koronacji chłopski strój. Podobną sytuację przedstawia także Wincenty Kadłubek, pisząc o Lestku II.

REKLAMA

Orka była też symbolem osiadłego rolnictwa. W warunkach gospodarczych, w jakich żyli Słowianie w okresie plemiennym, mogło ono jawić się jako gwarancja stabilności społecznej.

W legendach dynastycznych narodziny królestwa często łączyły się z faktem wynalezienia pługa oraz przeprowadzeniem pierwszej orki. Nowy władca przedstawiany jest w ten sposób jako twórca organizacji społecznej i fundator materialnych podstaw wspólnoty.

Motyw ten możemy spotkać na przykład u naszych wschodnich sąsiadów. Kowale Kosma i Damian wykuli pierwszy pług, a następnie zaprzęgli do niego pokonanego wcześniej smoka i zaorali kraj, wytyczając w ten sposób obszar Księstwa Kijowskiego. Podobnie było w przypadku Romulusa, który orką dał początek istnienia Rzymu. Według Jacka Banaszkiewicza symbolizowało to nie tylko dobre plony i powodzenie, ale także pewien rygor i ucisk władzy.

Niebagatelne znaczenie imion

Nie bez znaczenia pozostają również imiona bohaterów legend dynastycznych, od których nazwę przyjmowała zazwyczaj cała dynastia. Tak było zarówno w przypadku Piasta, jak i czeskich Przemyślidów pochodzących od legendarnego Przemysła. Z imieniem bohatera były związane jego cechy charakterystyczne. Imię Piast oznacza żywiciela, zaś jego małżonka, Rzepka, nosiła imię rośliny, która pełniła bardzo ważną rolę w ówczesnym jadłospisie. Takie zestawienie protoplastów obiecywało dobre plony i obfitość pożywienia pod rządami dynastii. Imiona oznaczające popularne rośliny występowały już wcześniej w legendach związanych z kręgiem kultur północnogermańskich. Przykładem są Beow i Scef, których imiona można odczytać odpowiednio jako jęczmień i snopek.

REKLAMA

Trzy funkcje dobrego władcy

Wracając do polskiej tradycji dynastycznej, chciałbym poświęcić uwagę również legendarnym następcom Piasta. Synem oracza był Siemowit, którego imię oznacza: „pan wspólnoty”. To on przejął władzę po Popielu. Polscy kronikarze wychwalają go za scalenie państwa, podbicie nowych ziem i ustanowienie praw. Możemy postawić pytanie: dlaczego to nie Piast objął władzę po Popielu, a dopiero jego syn? Odpowiedź na nie można znaleźć u Georgesa Dumézila, który badając liczne legendy dynastyczne, zidentyfikował trzy funkcje, jakie musiał sprawować dobry władca: rex orator, bellator oraz arator . Piast pełnił jedynie trzecią funkcję – żywiciela. To za mało, by mógł osiągnąć status dobrego władcy, ale stanowiło dobry grunt dla syna, który posiadał tak znakomite rolnicze korzenie. Jak już wspomniałem, Siemowit podbijał nowe terytoria, więc był dobrym wojownikiem (funkcja druga) i musiał być dobrym dyplomatą (funkcja pierwsza), skoro zgodziły się przystać do niego podzielone dawniej plemiona.

W schemat ten wpisuje się cały szereg światowych legend dynastycznych. Możemy powrócić tu do Romulusa, założyciela Rzymu. Na początku opisywałem go już jako namaszczonego przez naturę żywiciela, ale posiadał on również inne cechy, które pozwalały mu pełnić pozostałe funkcje dobrego władcy. Był twórcą państwa i wojownikiem, już przed założeniem Rzymu nie zawahał się podnieść ręki na brata, który stanął mu na przeszkodzie.

REKLAMA
Herodot (rzymska kopia greckiej rzeźby z 4 w. p.n.e.) (fot. Marie-Lan Nguyen)

Inny przykład można znaleźć u Herodota opisującego drogę Cyrrusa II z dynastii Achemenidów do perskiej korony. Astigates, władca Medów okupujących Persję, miał sen, z którego wynikało, że jego własny wnuk zrzuci go z tronu. Aby do tego nie dopuścić, król wydał swoją córkę (z której łona miał się narodzić uzurpator) za niższego stanem Persa. Ponieważ sen mimo to się powtarzał, monarcha nakazał zgładzić wnuka, gdy tylko ten się narodzi. Wyznaczony do tego sługa oddał jednak chłopca na wychowanie pasterzom. Po dziesięciu latach przerażony Astigates rozpoznał wnuka wśród grupy jego rówieśników, gdy pełnił on w zabawie rolę króla. Astigates poddał się i zabrał potomka do pałacu. Kazał jednocześnie surowo ukarać sługę, który nie zastosował się do jego polecenia. Ten podburzył Cyrrusa, który usunął dziadka z tronu, dając początek nowej, perskiej dynastii.

Cyrrus również mógł sprawować wszystkie trzy funkcje. Był wychowywany przez pasterzy, a taki bliski ludowi kandydat na władcę z pewnością mógł pełnić rolę żywiciela odpowiedzialnego za dostatek narodu. Wiemy też, że Cyrrus w 539 r. p.n.e. podbił Imperium Nowobabilońskie, zatem był przykładem dobrego wojownika. Jego zdolności dyplomatyczne objawiły się natomiast w czasie dziecięcej zabawy – już rówieśnicy widzieli w dziesięcioletnim Cyrrusie swojego króla.

Prawodawcy

W niektórych legendach dynastycznych ważnym elementem jest ustanowienie praw przez nowego władcę, co prowadzi do harmonii i stabilizacji. W Polsce motyw ten spotykamy u Mistrza Wincentego Kadłubka w legendzie założycielskiej stołecznego ówcześnie Krakowa. Krak zaraz po uznaniu go przez lud za króla wprowadził nowe prawa.

REKLAMA
Książę Krok z córkami (malowidło Josefa Mathausera z cyklu „Historia narodu czeskiego w obrazach”)

Opowieść o Kraku ma swój czeski odpowiednik – legendę o królu Kroku spisaną przez Kosmasa. Krok miał być ojcem Libuszy, żony Przemysła, założyciela dynastii Przemyślidów. Przed objęciem przez niego rządów na terenie Czech miał panować chaos. Jedynym prawem było prawo silniejszego. Do tego należy jeszcze dodać wszechobecne rozpasanie seksualne. Zmęczony naród poszukiwał zacnego męża, który mógłby zmienić tę sytuację. Taką sławą niezawisłego sędziego cieszył się właśnie Krok. Kosmas pisał, że jak pszczoły do uli zbiegali się wszyscy (do niego) na odprawianie sądów, tak z jego własnych rodów, jak z ludów z całej prowincji . Po jego śmierci naród pospiesznie wybrał na królową najmłodszą córkę Kroka, Libuszę, by ta kontynuowała politykę ojca. Czesi nie do końca byli zadowoleni z jej rządów. Domagali się króla. Libusza w proroczym śnie ujrzała, że najlepszym kandydatem na to stanowisko będzie zwykły oracz – Przemysł. Wysłała doń posłów i pobrali się. Przemysł był dobrym władcą, założycielem Pragi.

Jeśli chodzi o ustanowienie praw przez protoplastów dynastii, to pod tym względem Przemysł również miał okazję, by się wykazać. Część kobiet w jego państwie zbuntowała się przeciwko ustanowionym wcześniej prawom. Chciały cieszyć się swobodą seksualną oraz męską pozycją w społeczeństwie, co miało wyrażać się na przykład w braku różnic między sposobem ubierania się obu płci czy też udziałem niewiast w polowaniach. Założyły one swój gród, któremu nadały nazwę Devon, od słowa „dziewy”. Po śmierci swojej małżonki Przemysł poddał buntowniczki prawu i oddał je we władanie mężom.

Ciekawe jest, iż kronikarze spisujący legendy dynastyczne starali się niekiedy wyprowadzić swój lud w prostej linii ze starożytności – uczynił tak m.in. Wincenty Kadłubek. Zabiegu tego dokonywano po to, by podkreślić znaczenie danego rodu. Kroniki powstawały zazwyczaj, by przekazać potomności jak najlepszy obraz władcy (oraz jego poprzedników), na którego zlecenie były spisywane.

Podsumowując, legendy dynastyczne nie zawsze (rzadko?) przedstawiały fakty historyczne, nie były też jednak zwykłymi opowieściami bajecznymi. Posiadały określoną budowę oraz funkcje. Przede wszystkim uzasadniały dążenie przez uzurpatora do tronu, by przejęcie władzy nie zostało odczytane przez lud jako świętokradztwo. Każda legenda dynastyczna starała się przedstawić władcę w sposób idealistyczny. Musiał to być dobry mówca i wojownik, ważne też było, by potrafił zapewnić narodowi dostatek pożywienia. Król był symbolem nowego ładu społecznego – prawodawcą.

Bibliografia

  • Banaszkiewicz J., Podanie o Piaście i Popielu, Warszawa 1986
  • Tenże, Polskie dzieje bajeczne mistrza Wincentego Kadłubka, Wrocław 1998.
  • Tenże, Tradycje dynastyczno–plemienne Słowiańszczyzny północnej, [w:] Ziemie Polskie w X wieku i ich znaczenie w kształtowaniu się nowej mapy Europy, Kraków 2000.
  • Brückner A., Mitologia słowiańska i polska, Warszawa 1980.
  • Gall Anonim, Kronika polska, Wrocław 1996.
  • Gąsiorowski A., Przemysł, [w:] Mały słownik kultury dawnych Słowian, red. Leciejewicz L., Warszawa 1990.
  • Herodot, Dzieje, Warszawa 1954.
  • Kosmasa Kronika Czechów, Warszawa 1968.
  • Mistrz Wincenty Kadłubek, Kronika Polska, Wrocław 2008
  • Samsonowicz H., O historii prawdziwej, Warszawa 1997.

Korekta: Mateusz Witkowski

Redakcja: Roman Sidorski

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Kamil Adamczyk
Magister historii, doktorant na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. W latach 2009–2013 współpracownik Indeksu Represjonowanych Fundacji Ośrodka Karta. Zajmuje się historią polskiej archeologii oraz historią XX-lecia międzywojennego.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone