„Miasto bez rabina nie może istnieć. Rabini, podrabini i kandydaci na rabinów w guberni warszawskiej w latach 1888–1912” – praca zbiorowa – recenzja i

opublikowano: 2013-08-31 16:00
wolna licencja
poleć artykuł:
Publikacja „Miasto bez rabina nie może istnieć” jest unikalną pozycją prezentującą liderów społeczności żydowskiej w drugiej połowie XIX w. Praca pokazuje, jakie skarby skrywają polskie archiwalia. Staranne wykonanie książki znacznie podnosi jej walory i sprawia, że na półce księgarskiej z judaikami pojawiła się pozycja, której nie sposób ominąć.
REKLAMA
Zofia Borzymińska, Marta Rzepecka-Aleksiejuk, Rafał Żebrowski (red.)
„Miasto bez rabina nie może istnieć”. Rabini, podrabini i kandydaci na rabinów w guberni warszawskiej w latach 1888–1912
nasza ocena:
9/10
cena:
78,00 zł
Wydawca:
Naczelna Dyrekcja Archiwów Państwowych
Rok wydania:
2012
Okładka:
twarda
Liczba stron:
181
Format:
230 x 230 mm
ISBN:
978-83-42421-55-8

Recenzowana praca przedstawia sylwetki pięćdziesięciu osób wykonujących obowiązki rabina oraz sześć osób kandydujących na to stanowisko w guberni warszawskiej w latach 1888–1912. Na kartach książki odnajdziemy również krótkie notki dotyczące 37 miejscowości, w których służyli przedstawiani rabini oraz kandydaci na rabinów. Biogramy oprócz dat i miejsca urodzenia zawierają informacje dotyczące pochodzenia społecznego, wykształcenia świeckiego oraz religijnego.

Książka podzielona jest na kilka modułów, z których każdy składa się z krótkiego opisu sylwetek rabinów wraz z opisem miejscowości, gdzie pełnili oni posługę. Oprócz oryginalnych zdjęć rabinów przy każdym biogramie, autorzy zamieścili również materiał graficzny w części dotyczącej miejscowości. Czytelnik może odnaleźć tam unikalne projekty i plany synagog, bożnic, mykwy, łaźni i domów modlitwy. Minusem w tym przypadku może być brak mapy z zaznaczonymi opisywanymi miejscowościami. Umożliwiłoby to czytelnikowi lepszą orientację geograficzną. Autorzy na początku książki umieścili wprawdzie mapę guberni warszawskiej z XIX wieku, jednakże nie jest ona czytelna i poza walorami estetycznymi nie spełnia żadnej roli.

Źródła w połączeniu z wprowadzeniem i wstępem zatytułowanym „O rabinach słów kilka” dają nam dość dokładny obraz miejsca i roli rabinów w guberni warszawskiej przełomu wieków. Dowiadujemy się, że w większości opisywanych miejscowości Żydzi stanowili znaczną ilość mieszkańców – od kilku procent (Czerwieńsk – 17,2 % w 1827) do kilkunastu (Grodzisk Mazowiecki – 82,7 % w 1821 r.). Rabin (w języku hebrajskim „mój mistrz, nauczyciel”) był postrzegany jako duchowy przewodnik gminy żydowskiej. Jak słusznie podkreślił to dr Rafał Żebrowski z Zakładu Varsavistycznego w Żydowskim Instytucie Historycznym im. E. Ringelbluma w Warszawie, jeden z redaktorów recenzowanej książki, w drugiej połowie XIX rabinom „przyszło żyć i działać w coraz dynamicznej zmieniającym się świecie”. Jako przedstawiciele gminy żydowskiej i jej przewodnicy musieli odnieść się do prądów modernizacyjnych i sekularyzacyjnych, które zapoczątkowała haskala. W późniejszym okresie musieli również oni zająć stanowisko wobec rodzącego się ruchu odrodzenia narodowego w postaci syjonizmu. Nie zawsze stanowisko reprezentowane przez rabina było akceptowane przez społeczność, która go wybrała, i nierzadko dochodziło na tym tle do konfliktów. Istotnym w funkcji rabina była również jego działalność jako reprezentanta społeczności żydowskiej wobec chrześcijańskiej większości mieszkańców gubernii, a także przedstawicieli władz.

W przeciwieństwie do carskiej Rosji na ziemiach Królestwa Polskiego nie powołano tzw. rabinów państwowych. Administracja ograniczyła się do powołania w 1826 r. Szkoły Rabinów, której absolwenci mieli stać się „certyfikowanymi” przez państwo urzędnikami i byliby pasem transmisyjnym pomiędzy rządem a społecznością żydowską. Koncepcja ta z różnych względów okazała się nieskuteczna i zrezygnowano z niej na rzecz weryfikacji kompetencji rabinów w inny sposób. Jednym z nich był egzamin, który składał się z dwóch części. W jednej rabin musiał wykazać się znajomością języka rosyjskiego, a w drugiej – bardziej ogólnej – kandydat na rabina musiał odpowiedzieć na pytania komisji dotyczące sprawowania urzędu rabina (m.in. prawidłowej rejestracji aktów stanu cywilnego, udzielania ślubów, pochówku zmarłych itd.). Dopiero po zdaniu takiego egzaminu kandydat na rabina otrzymywał świadectwo wydane przez Rząd Gubernialny.

REKLAMA

Praca powstała na podstawie szerokiej kwerendy w archiwach państwowych poszczególnych miast dawnej Guberni Warszawskiej. Jej główną bazę stanowi spuścizna aktowa Rządu Gubernialnego Warszawskiego Referatu VI Wyznaniowego Wydziału Administracyjnego (1867–1917) oraz archiwum Rządu Gubernialnego Warszawskiego. Jak wspomniała we wstępie Marta Rzepecka-Aleksiejuk „Źródła [te] – przy bardzo skromnie zachowanych aktach gmin wyznaniowych – stanowią doskonały materiał do poznania tej grupy ludności na terenie guberni warszawskiej. Zawierają bowiem cenne informacje na temat pochodzenia społecznego, wykształcenia religijnego oraz świeckiego rabinów. Stanowią również kapitalne źródło do badań genealogicznych”. Większość z prezentowanych materiałów w książce nie prezentowano wcześniej i nie są to źródła znane szerszemu gronu odbiorców, a jedynie osobom, które odwiedzały archiwa. Nie jest łatwo bowiem dotrzeć do tego typu materiałów. Są one słabo zachowane i rozproszone po różnych jednostkach. Dlatego też trzeba docenić trud, jaki został włożony w odnalezienie i publikację tego materiału.

Praca jest skierowana przede wszystkim do badaczy zajmujących się historią Żydów, a zwłaszcza badaczy historii lokalnych społeczności, które stają coraz bardziej popularne w Polsce. Zabieg, jakim jest połączenie sylwetek rabinów z historią miejscowości wskazuje, że jest to jedna historia, a nie dwie odrębne. Recenzowana praca stanowi również dopełnienie badań genealogicznych – wskazuje bowiem na tropy pochodzenia liderów społeczności żydowskiej i jest przyczynkiem do dalszych poszukiwań.

Dodatkowym walorem prezentowanej książki jest z pewnością sposób jej wydania. Trzeba przyznać, że Naczelna Dyrekcja Archiwów Państwowych dołożyła wszelkich starań, by starannie wyselekcjonowany materiał archiwalny posiadał odpowiednią ekspozycję. Zamieszczone w książce oryginalne zdjęcia rabinów, które załączano do akt składanych przed egzaminem, robią wrażenie. Dzięki takiemu zabiegowi książka zyskuje na walorach estetycznych. Tłumaczenie na język angielski wskazuje na skierowanie jej do czytelnika zagranicznego. Gdy pisałem na początku recenzji o półce księgarskiej z judaikami, miałem również na myśli te w księgarniach innych państw, gdzie – jak mniemam – „Miasto bez rabina nie może istnieć stanie się lekturą wzbudzającą spore zainteresowanie.

Zobacz też:

Redakcja: Agnieszka Kowalska

Korekta: Martyna Błaszkiewicz

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Bartłomiej Majchrzak
Magister Historii Uniwersytetu Wrocławskiego. Obecnie uczestnik Studiów Doktoranckich Uniwersytetu Wrocławskiego Wydziału Filologii Polskiej w Zakładzie Studiów Żydowskich. Zajmuje się tematyką dotyczącą historii Żydów w Polsce w XIX w.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone