Muzyka na lekcji historii. Kilka refleksji
W myśl założeń metod wychowawczych Marii Montessori uczniowie poszukują ciszy (stąd tzw. lekcje ciszy w szkołach montessoriańskich). Słynna włoska lekarka i pedagog uważała, że życie ludzi powinno balansować rozsądnie między pracą (jako aktywnością), a wypoczynkiem. Dzieci w pewnych okolicznościach wręcz szukają ciszy, a więc jej potrzebują. Ćwiczenia na lekcjach, jak m.in. chodzenie po elipsie, ale też wywoływanie szeptem dziecka przez nauczyciela korzystnie wpływają na równowagę psychiczną dzieci: potrafią lepiej się skoncentrować, są spokojniejsze i bardziej cierpliwe. Lekcje ciszy sprzyjają osiąganiu normalizacji.
Nie znaczy to jednak, że w pedagogice brakuje miejsca dla przeciwieństwa ciszy. Muzyka pobudza wyobraźnię słuchaczy, tworzy obrazy, wspomaga narrację nauczyciela, wzbudzając zainteresowanie, a także rozszerza lub utrwala zasób wiedzy. Można ją stosować na lekcji historii w dwójnasób: jako źródło historyczne lub jako tło muzyczne powiązane z tematem lekcji. Oczywiście muzyka nie może powodować bierności umysłowej i eliminować aktywnej działalności uczniów.
Muzyka kształtuje umiejętności słuchania i koncentrowania uwagi, budzi pozytywną motywację poprzez zainteresowanie treściami historycznymi, rozwija i kształci wyobraźnię, wrażliwość słuchową i estetyczną, spostrzegawczość i zdolność twórczego myślenia. Na lekcji historii ma wspomagać kształcenie poprawności językowej oraz pobudzać wyobraźnię słuchaczy. Sprzyja osiąganiu normalizacji poprzez poszukiwanie wewnętrznego spokoju, wyciszenia. Dostępna jest m.in. jako audycje radiowe, magnetofonowe, płytowe, oryginalne nagrania archiwalne, stenogramy, słuchowiska – te formy są najczęściej wykorzystywane. Istnieją jednak także zapisy foniczne, które nie są stricte źródłem, lecz podkładem muzycznym lekcji, a więc takie, w których nie ma mówionych czy śpiewanych słów, tylko grane nuty. Środki muzyczne zbliżają uczniów do poznawanej przeszłości poprzez pobudzenie emocji i odpowiednich uczuć, motywują ich do działania i aktywizują procesy myślenia poprzez pobudzenie wyobraźni. Spełniają, reasumując, funkcję poznawczą, intelektualną i emocjonalno-motywacyjną. Muzyka jest kierunkowskazem percepcji wiedzy historycznej oraz ułatwia kojarzenie wydarzeń. Umożliwia wreszcie pełniejsze zrozumienie charakteru epoki i postaw ludzi, co w procesie nauczania – uczenia się jest niezwykle istotne.
Środki muzyczne najczęściej, jeśli nie zawsze, są stosowane jako źródła historyczne o charakterze patetycznym (pieśni patriotyczne, religijne, etc.) oraz rozrywkowym (do poznania dziejów najnowszych). Należy tu pamiętać o podstawowych zasadach wykorzystywania źródeł historycznych na lekcji, ale ponadto także o tym, co nie występuje w źródłach pisanych, a więc o sposobie prezentacji (odtwarzanie czy śpiew), o analizie roli rytmu i tempa oraz oddziaływania na słuchaczy. W przeciwieństwie do źródeł pisanych, tutaj występuje oprócz warstwy tekstowej również i melodyjna.
Istnieje jeszcze możliwość zastosowania muzyki na lekcji historii jako jej podkładu muzycznego, o czym wspomniałem już wcześniej. Takie użycie ma na celu przede wszystkim pobudzanie wyobraźni uczniów oraz zbliżenie ich do omawianych wydarzeń, konkretnej epoki i ludzi. Nie ma być stricte źródłem historycznym przy akompaniamencie analizy i omawiania przez uczniów, ale stanowić dodatek wzbogacający narrację nauczyciela. Np. przy prowadzeniu lekcji z epoki średniowiecza i pracy uczniów nad konkretnymi zadaniami, w tle można wykorzystać nieco ściszoną, ale słyszalną muzykę z mszałów kościelnych, czy rytu gregoriańskiego.
Podkład muzyczny ułatwia nauczycielowi pracę na lekcji i omawianie treści historycznych. Może on wykorzystać obrazy, które powstają w wyobraźni uczniów, do szerszej dyskusji nad postawami ludzi i charakterem epoki, a ściślej ułatwia rozmowę nad życiem codziennym (obok muzyki rozrywkowej jako źródła). Na zakończenie lekcji należałoby zebrać na forum klasy wrażenia estetyczne i te obrazy w spójną całość, a uczniowie powinni w jakiś wskazany przez nauczyciela sposób skonfrontować je z informacjami książkowymi. W moim przekonaniu muzyka jako podkład muzyczny ma jeden podstawowy cel na lekcji historii: zainteresowanie uczniów na tyle treściami tematu lekcji, aby samodzielnie zaczęli zgłębiać problematykę danego tematu.
Zasadnicza kwestia tkwi w odpowiednim doborze i selekcji utworów muzycznych tak, aby pasowały do narracji nauczyciela przez cały czas trwania lekcji, czyli 45 minut. Stworzenie takich pakietów muzycznych jest możliwe dla okresu średniowiecza, czasów nowożytnych z stuleciami XVIII i XIX oraz wieku XX. Najwięcej problemów, moim zdaniem, stanowiłyby okresy prahistorii i starożytności. O ile dla tego drugiego jeszcze dałoby się z trudem skompletować pakiet 45-minutowy, o tyle jeśli chodzi o muzykę do prahistorii – jest problem. Istnieje jednak rozwiązanie dość proste, związane ze współpracą z lokalnymi chórami czy z filharmonią. Możliwe, że także z chórem uczniów w jakimś projekcie szkolnym poświęconym muzyce np. z prahistorii – granej na odpowiednich instrumentach. Mogłaby to być świetna korelacja lekcji muzyki z lekcją historii.
Bibliografia:
- Maria Bieniek, Dydaktyka historii – Wybrane Zagadnienia, Olsztyn 2007.
- J. Kozera, Muzyka w nauczaniu historii, [w:] Współczesna dydaktyka historii. Zarys encyklopedyczny dla nauczycieli i studentów, pod red. J. Maternickiego, Warszawa 2004.
- J. Maternicki, Cz. Majorek, A. Suchoński, Dydaktyka historii, Warszawa 1993.
- A. Suchoński, Środki audialne, [w:] Współczesna dydaktyka historii. Zarys encyklopedyczny dla nauczycieli i studentów, pod red. J. Maternickiego, Warszawa 2004.
Zobacz też
- Inne materiały na temat XVII Ogólnopolskiego Zjazdu Historyków Studentów
- „Opowiem wam o muzyce baskijskiej…”
- „Pieśń i poezja siłą opozycji studenckiej...” – relacja z konferencji
- Muzyka europejska, czyli jak popsuć coś, co dobrze działa
Zredagował: Kamil Janicki