Najlepsza recepta na kryzys? Wymorduj 50 milionów ludzi...
Mimo że Józef Stalin jest odpowiedzialny za śmierć kilkudziesięciu milionów osób, w dotkniętej dużo poważniej niż Polska kryzysem Rosji rośnie sentyment za bezwzględnym dyktatorem.
W wywiadzie telefonicznym udzielonym Reutersowi Sergiej Rudakow, starszy działacz partii komunistycznej w Woroneżu, powiedział: Wszyscy wiedzą, że to w czasach Stalina nasz kraj osiągnął najlepsze wyniki wzrostu gospodarczego, a także rozwoju w innych dziedzinach. Odnieśliśmy też wówczas kluczowe zwycięstwo nad Niemcami.
Tamtejsze struktury partii komunistycznej zapłaciły za 10 billboardów „reklamujących” metody Stalina 80 000 rubli (ok. 8200 zł). Mają one wisieć przez miesiąc. Oficjalnym powodem kampanii jest 130. rocznica urodzin dyktatora. Na plakatach widnieje napis: „zwycięstwo będzie nasze!”
Woroneż to miasto w południowo-zachodniej Rosji z ok. milionem mieszkańców. Leży w regionie nazywanym „czerwonym pasem Rosji”, gdzie ze względu m.in. na wysokie bezrobocie poparcie dla partii komunistycznej jest szczególnie duże.

Choć sentyment za okresem ZSRR i rządami Stalina nie dotyczy tylko partii komunistycznej, a jego przejawy widać nawet w oficjalnej działalności władz, to tak bezpośrednia kampania promująca stalinizm wywołała oburzenie mediów i administracji. „Echo Moskwy” nazwało pojawienie się plakatów skandalem. Władze Woroneża stwierdziły, że informacja o dniu urodzin Stalina nie jest reklamą i w związku z tym jego portrety zostaną usunięte. Cała akcja zyskała jednak uznanie Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej. Ugrupowanie to w ostatnich wyborach parlamentarnych uzyskało ok. 11% głosów, natomiast w wyborach prezydenckich – 17%.
Źródła: Yahoo, tvn24, Niezawisimaja Gazieta