Nieudana misja Czesława Kiszczaka

opublikowano: 2019-08-02 15:32
wolna licencja
poleć artykuł:
Jeszcze przed wyborami do Sejmu i Senatu z czerwca 1989 roku jasne było, że stanowisko prezydenta i misja tworzenia rządu będą zarezerwowane dla ludzi wywodzących się z PZPR. Jednak nieoczekiwany wynik elekcji spowodował przełom w procesie upadku systemu politycznego PRL oraz zapoczątkował rozpad PZPR. Jak wyglądała nieudana misja, której podjął się Czesław Kiszczak 2 sierpnia 1989 roku?
REKLAMA

Czesław Kiszczak – zobacz też: Ostatni rozkaz: zniszczyć dokumenty SB

Generał Czesław Kiszczak (domena publiczna).

W trakcie obrad Okrągłego Stołu dla wszystkich naturalne było to, iż głową państwa zostanie gen. Wojciech Jaruzelski. Tymczasem osiągnięcie sukcesu wyborczego przez opozycję, kolejna radykalizacja nastrojów społecznych oraz postępujący brak zdyscyplinowania wewnątrz Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego postawiły pod znakiem zapytania objęcie kluczowych stanowisk przez komunistów.

W momencie rozwiązania problematycznej kwestii, jakim był wybór Wojciecha Jaruzelskiego na urząd prezydenta PRL, kolejnym zadaniem dla komunistów było obsadzenie stanowiska premiera. Dla ówczesnej władzy optymalnym rozwiązaniem było utworzenie rządu z trzema ekonomistami jako wicepremierami, w tym dwoma z opozycji. Jaruzelski liczył, że uda się stworzyć rząd tzw. wielkiej koalicji, gdzie stronie solidarnościowej przypadłyby resorty budownictwa, ochrony środowiska, przemysłu, zdrowia.

25 lipca 1989 roku Wojciech Jaruzelski przedstawił ofertę na spotkaniu z Lechem Wałęsą, który jednak wykluczył możliwość wejścia „Solidarności” w taki ukłąd – dodając, iż jedyną rozsądną decyzją byłoby przekazanie misji tworzenia rządu tym osobom, które cieszą się poparciem społeczeństwa.

Cztery dni później odbyła się druga część XII Plenum KC PZPR, podczas którego dokonano zmiany na stanowisku I sekretarza. Mieczysław Rakowski zastąpił Wojciecha Jaruzelskiego i, jak się później okazało, szefem komunistycznej partii był tylko pół roku, ponieważ 29 stycznia 1990 roku doszło do jej ostatecznego rozwiązania. Na wspomnianym Plenum podjęto również decyzję o desygnowaniu na premiera gen. Czesława Kiszczaka. Pomysł, aby to właśnie ówczesny minister spraw wewnętrznych stanął na czele Rady Ministrów, był autorstwa Jaruzelskiego. Liczył on, że Kiszczak jako architekt Okrągłego Stołu zostanie zaakceptowany przez solidarnościową opozycję.

Generalnie dla większości społeczeństwa wybór Jaruzelskiego na prezydenta, Rakowskiego na I sekretarza i Kiszczaka na premiera było oceniane fatalnie i tylko przyspieszyło rozpad koalicji PZPR-ZSL-SD. Lider „Solidarności” Lech Wałęsa oświadczył, że był za kandydaturą Kiszczaka na prezydenta, a jest przeciw jego kandydaturze na premiera. Natomiast szef Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego, Bronisław Geremek, poinformował na posiedzeniu Prezydium OKP, że Zjednoczone Stronnictwo Ludowe wystąpiło o tworzenie rządu razem z ich grupą. Większość członków prezydium oceniła, że powyższej propozycji nie można traktować poważnie. Warte podkreślenia jest to, iż Tadeusz Mazowiecki skrytykował decyzję większości OKP o głosowaniu przeciw kandydaturze Kiszczaka na premiera, ponieważ wystarczyłoby wstrzymanie się od głosu. Przeciwnego zdania był Jacek Kuroń i Adam Michnik, którzy przekonywali do tworzenia rządu przez opozycję.

Logo PZPR (domena publiczna).

Przed sejmowym głosowaniem za powołaniem Kiszczaka na premiera około dwudziestu posłów PZPR zapowiedziało, że nie podporządkuje się dyscyplinie klubowej z powodu bezkompromisowego przedstawienia jego kandydatury przez Biuro Polityczne. O przeforsowanie generała zabiegał Mieczysław Rakowski, który straszył posłów PZPR, ZSL i SD wybuchem wojny domowej w razie porażki w głosowaniu.

REKLAMA

2 sierpnia 1989 roku za kandydaturą Kiszczaka opowiedziało 237 posłów, a przeciw było 173, w tym 5 z PZPR, 21 z ZSL i 3 z SD. Liderom trzech partii koalicyjnych ostatni raz udało się namówić większość swoich posłów do parlamentarnego posłuszeństwa.

Natomiast na przełomie lipca i sierpnia w szeregach opozycji ujawniły się dwie koncepcje utworzenia przyszłego rządu. Pierwsza wyszła z inicjatywy Bronisława Geremka, Jacka Kuronia i Adama Michnika. Zakładała ona, iż przyszły rząd powinien powstać w oparciu o sojusz OKP z reformatorskim skrzydłem PZPR. Zwolennicy tej opcji sądzili, że tylko przy współpracy z komunistami dysponującymi realną władzą można dokonać kolejnych zmian. Przeciwwagą do tego był pomysł Jarosława i Lecha Kaczyńskich, którzy uważali, że najwłaściwsza koalicja byłaby złożona z OKP, ZSL i SD – dzięki takiemu rozwiązaniu coraz bardziej pomniejszałby się monopol PZPR, przy równoczesnym wpływie na rządzenie państwem.

7 sierpnia Lech Wałęsa oświadczył, iż rządy PZPR są głównym źródłem kryzysu, a samą misję Kiszczaka uważał za szkodliwą. Tym samym upoważnił braci Kaczyńskich do podjęcia rozmów z liderami ZSL i SD. Mieczysław Rakowski uznał to za oznakę próby przejęcia władzy w Polsce i osłabianie pozycji PZPR. Dodatkowo nawarstwiające się protesty społeczne, zła sytuacja ekonomiczna oraz pesymizm w aparacie partyjnym paraliżowały próby Kiszczaka dotyczące znalezienia kandydatów do swojego rządu.

9 sierpnia Klub Poselski ZSL podjął decyzję o cofnięciu poparcia dla misji tworzenia rządu przez Kiszczaka. Następnie kierownictwa ludowców i Stronnictwa Demokratycznego pod naciskiem partyjnych szeregów przystały na propozycję Wałęsy dotyczącą rozmów z Jarosławem Kaczyńskim.

Roman Malinowski (domena publiczna).

Wojciech Jaruzelski oraz Czesław Kiszczak próbowali jeszcze nakłonić szefa ZSL Romana Malinowskiego i przewodniczącego SD Jerzego Jóźwiaka do zmiany zdania sugerując im, że koalicja ze stroną solidarnościową może ich zaprowadzić do politycznej trumny. Co ciekawe, obydwaj przywódcy satelickich partii mieli też rozmowę z sowieckim ambasadorem Władimirem Browikowem, który nie wyraził zastrzeżeń wobec sojuszu OKP-ZSL-SD. Jakby tego było mało, to Malinowski z powyższego powodu odrzucił propozycję przejęcia od Kiszczaka misji tworzenia rządu – licząc na większe korzyści płynące ze współtworzenia koalicji z OKP.

Wobec negatywnej postawy Romana Malinowskiego Czesław Kiszczak opublikował 14 sierpnia 1989 roku oświadczenie, w którym poinformował o swojej rezygnacji z funkcji premiera, wskazując właśnie lidera ZSL na swojego następcę. Łudził się on, że sparaliżuje to rozmowy przedstawicieli ludowców i SD z Jarosławem Kaczyńskim.

W efekcie nieudana misja Kiszczaka utorowała drogę Tadeuszowi Mazowiecki do zostania pierwszym niekomunistycznym premierem po II wojnie światowej. Natomiast warty wspomnienia jest fakt, że Czesław Kiszczak do 6 lipca 1990 roku, pełnił stanowisko Ministra Spraw Wewnętrznych w randze wicepremiera.

Bibliografia:

  • Dudek Antoni, Reglamentowana rewolucja. Rozkład dyktatury komunistycznej w Polsce 1988-1990, Wydawnictwo Arcana, Kraków 2004.
  • Dudek Antoni, Historia Polityczna Polski 1989-2015, Wydawnictwo Znak, Kraków 2016.
  • Garlicki Andrzej, Karuzela, Wydawnictwo Spółdzielnia Wydawnicza „Czytelnik”, Warszawa 2004.

Redakcja: Paweł Czechowski

Polecamy e-book Tomasza Leszkowicza – „Oblicza propagandy PRL”:

Tomasz Leszkowicz
„Oblicza propagandy PRL”
cena:
Wydawca:
Michał Świgoń PROMOHISTORIA (Histmag.org)
Liczba stron:
116
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-05-1
REKLAMA
Komentarze

O autorze
Maciej Gach
Politolog, współpracownik Radia Gdańsk. Jego zainteresowania koncentrują się wokół funkcjonowania systemów politycznych i partyjnych w Europie oraz zagadnień związanych z najnowszą historią Polski po 1945 roku. Zapalony miłośnik biegania.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone