Obrona Głogowa (1109): słynny epizod wojen pierwszych Piastów z Niemcami
Obrona Głogowa w 1109 roku: geneza i początek wojny
Genezy najazdu niemieckiego na państwo Bolesława Krzywoustego należy upatrywać w reakcji cesarstwa na samodzielną politykę zagraniczną piastowskiego władcy. Krzywousty po wygnaniu z kraju Zbigniewa skierował aktywność polityczną na zewnątrz. Podbój Pomorza, ingerencja w sprawy czeskie czy umiejętnie korzystanie ze wsparcia Rusi i Węgier prowadziły do wzrostu pozycji Polski w tej części Europy, co nie mogło się podobać cesarzowi Henrykowi V, traktującemu polskiego władcę jako wasala.
W 1108 roku wojska niemieckie w sojuszu z czeskimi wyprawiły się na Węgry, aby podporządkować ten kraj cesarstwu. Państwo króla Kolomana było związane przymierzem z Polską, stąd Krzywousty wypełniając zobowiązania sojusznicze uderzył na Czechy. Spowodowało to wycofanie się z Węgier czeskich oddziałów, a w konsekwencji zaniechanie działań wojennych przez Henryka V. Żądny zemsty król ogłosił w połowie lipca 1109 roku w całych Niemczech „wyprawę generalną” przeciwko niepokornej Polsce. Deklarowanym powodem, a zarazem pretekstem do uderzenia na wschodniego sąsiada, stała się sprawa wygnanego Zbigniewa, który zbiegł na dwór niemiecki, prosząc Henryka V o zbrojną interwencję. Henryk potrzebował również sukcesów militarnych dla wzmocnienia własnej pozycji wobec opozycyjnych feudałów niemieckich.
Przebieg wojny obszernie relacjonuje Kronika Polska, tzw. Galla Anonima. Ponadto pisał o niej czeski kronikarz Kosmas w Kronice Czechów, natomiast słabo odbiła się w źródłach niemieckich. Według Galla, król niemiecki poprzedził działania zbrojne listem do księcia polskiego, w którym zażądał od niego „przyjęcia z powrotem brata swego, oddając mu połowę królestwa” oraz rocznej opłaty 300 grzywien trybutu (płaconego przez władców polskich od czasów Mieszka II za wyjątkiem Bolesława Śmiałego) lub tylu rycerzy na każde zawołanie Henryka. Żądania te zostały przez Krzywoustego odrzucone.
Liczebność niemieckiej armii ruszającej na Polskę szacuje się w niektórych opracowaniach na 10 tysięcy żołnierzy. Z państw niemieckich wyruszyło rycerstwo z Saksonii, Bawarii, Frankonii, Lotaryngii, a ponadto z Czech (kontyngent około 2 tysięcy zbrojnych). Ruszywszy z początkiem sierpnia z Erfurtu, Niemcy skierowali się przez Łużyce starym szlakiem wojennym na Krosno ku Poznaniowi.
Najazd nastąpił w trudnym dla Polski momencie. Bolesław Krzywousty zajęty był obleganiem grodów pomorskich. Nie mógł odstąpić z Pomorza przed zakończeniem walk, gdyż w razie ich przerwania Pomorzanie zapewne nie tylko odzyskaliby grody, ale też prawdopodobny był ich atak na Wielkopolskę, co groziło zamknięciem w kleszczach wojsk polskich. Według Galla, po decydującej bitwie o Nakło (10 sierpnia), polskie jednostki były wyczerpane i uszczuplone walkami. Mimo to Bolesław, poinformowany o sytuacji, „z iloma mógł ruszył w pochód i nakazał zabarykadować na wszelki sposób przejścia i brody na Odrze”.
Około połowy sierpnia armia niemiecka dotarła pod Krosno. Tam oczekiwano na posiłki czeskie pod wodzą Świętopełka, bez których nie chciano się zapuszczać w wielkopolskie bagna. Czesi jednak spóźniali się i to spowodowało, że Henryk odstąpił od zdobywania grodu i skierował wojsko w kierunku Głogowa. Manewr ten miał skrócić moment połączenia się z wojskami czeskimi. Według Kosmasa dołączyły one jednak dopiero we wrześniu (brak dokładnej daty). W marszu wzdłuż Odry przeszkodą okazał się Bytom Odrzański (około 22 sierpnia), gdzie doszło do potyczki między podjazdem niemieckim a załogą grodu (mimo zapewnień Zbigniewa, że grody nie będą stawiać Henrykowi większego oporu). Gall Anonim sławił w swojej kronice męstwo Bytomian.
Krzywousty wysłał „pewną ilość rycerzy przodem do Głogowa”, do pilnowania przejść na Odrze. Mieli oni również stawiać opór najeźdźcom do czasu przybycia głównych sił. Niebawem sam książę z rycerstwem dotarł w pobliże Głogowa i rozbił obóz: „Tam (…) wyczekiwał nadejścia swych wojsk, stamtąd wyprawiał tu i ówdzie wywiadowców i stamtąd rozsyłał komorników po swoich i po Rusinów, i Węgrów”. Brak jest podstaw do przyjęcia, że następnie jakieś sojusznicze oddziały dotarły i wzięły udział w walkach; Gall w swojej kronice na ten temat milczy. Nie przeczy to możliwości wysłania ruskich posiłków, prawdopodobne jest natomiast, że nie zdążyły one wziąć udziału w wojnie. Według prof. Karola Maleczyńskiego, król węgierski nie użyczył Krzywoustemu pomocy mimo układu sojuszniczego z jesieni 1108 roku. Świadczyłby za tym fakt zawarcia pokoju Węgier z Cesarstwem, które zapewne narzuciło Kolomanowi zobowiązanie zerwania sojuszu z Polską.
Własne siły, jakimi mógł rozporządzał Krzywousty, szacuje się na 3-4 tysiące słabiej od przeciwnika uzbrojonych wojowników. Wojska książę podzielił na dwie zasadnicze grupy:
- jedna wysłana do Głogowa jako wsparcie grodu z zadaniem niedopuszczenia za wszelką cenę do przeprawy przez Odrę,
- druga pozostała w tyle jako odwód, odpoczywając tymczasem po trudach walk pomorskich i prawdopodobnie umacniając wtedy pobrzeże Baryczy na wypadek ewentualnego przejścia Niemców w Głogowie.
W czasie gdy Bolesław miał dowiedzieć się o przedarciu się Niemców przez bród w Głogowie, natychmiast rozpoczął intensywne przygotowania obronne na linii Baryczy poprzez wzmocnienie przesieki i ścinanie drzew, tarasując nimi koryto rozlewnej rzeki. W grę wchodził przypuszczalnie idący ku Wielkopolsce trakt: Głogów – Wschowa – Święciechowa.
Obrona Głogowa
Rankiem 24 sierpnia, w uroczystość św. Bartłomieja, wojska nieprzyjacielskie dotarły pod Głogów. Co zastanawiające, bez trudności przeprawiły się przez Odrę „w miejscu, gdzie nikt tego nie oczekiwał”. Tworzyło to dla najeźdźcy szanse opanowania grodu przez zaskoczenie, zwłaszcza że większość mieszkańców znajdowała się na Mszy Świętej. Nie doszło do tego, gdyż napotkano on opór polskich oddziałów obozujących pod grodem, które zostały co prawda rozbite i częściowo trafiły do niewoli. W takiej sytuacji zwykłą koleją rzeczy dojść musiało do pertraktacji i w kolejnym kroku do oblężenia grodu. Król niemiecki zgodził się na pięciodniowy rozejm i równocześnie wymógł na znajdującej się w dramatycznym położeniu załodze wydanie mu na ten czas zakładników, w tym syna komesa grodowego.
Lubisz czytać artykuły w naszym portalu? Wesprzyj nas finansowo i pomóż rozwinąć nasz serwis!
Gall komentuje, że Henryk V spodziewał się poprzez wzięcie zakładników, „nawet dopuszczając się wiarołomstwa, dostać w swe ręce miasto”, natomiast ich wydanie przez głogowian tłumaczy koniecznością umocnienia podczas rozejmu „pewnych miejsc [w fortyfikacjach] zniszczonych ze starości”. Warunkiem oddania zakładników było wysłanie do Krzywoustego poselstwa głogowian, mającego doprowadzić do „zawarcia pokoju lub jakiegoś układu” (zwrot zakładników nastąpić miał bez względu na rezultaty poselstwa).
Piastowski władca po wysłuchaniu posłańców, „uniesiony gniewem” zagroził obrońcom śmiercią w razie poddania grodu ze względu na zakładników. Takie stanowisko zostało przez Polaków przekazane królowi niemieckiemu. Gdy głogowianie poprosili o wydanie zakładników odpowiedział, że zrobi to tylko w przypadku poddania grodu. Odmowa głogowian równała się z rozkazem szturmu. Oblegający czynili przygotowania, budując i montując machiny i wieże oblężnicze oraz katapulty itd. Podobnie czynili oblężeni. Podczas szturmu zakładnicy zostali przywiązani do machin oblężniczych jako żywe tarcze. Podstęp się jednak nie powiódł, gdyż „Polacy wcale nie oszczędzali synów i krewnych bardziej niż Niemców i Czechów” – pisze Gall, po czym następuje plastyczny, choć raczej konwencjonalny, opis walki.
Mimo ponawianych ataków, głogowski gród nie został zdobyty. Przyczyniły się do tego oddziały Krzywoustego, nękające wroga stale i przeważnie nocą oraz niszczące jego oddziały aprowizacyjne. Sytuacja po stronie niemieckiej stale się pogarszała: rosła liczba ofiar, a zasoby żywności topniały.
Po około trzytygodniowym bezskutecznym oblężeniu, Henryk V podjął decyzję o marszu w kierunku Wrocławia. Według Kosmasa nie przerwał on blokady Głogowa, a tylko wydzielił część armii pod dowództwem Świętopełka, aby spustoszyć większe terytorium – od Głogowa „aż grodu Ryczyn” (identyfikowanego przez większość historyków ze zlokalizowanym grodziskiem na północ od Brzegu).
Końcowa faza wojny
Tymczasem wzrastał nacisk wojsk polskich, podążających cały czas za wrogiem. Krzywousty nie mogąc pozwolić sobie na walkę z przeważającymi siłami wroga w otwartym polu, stosował metody wojny podjazdowej – dziesiątkował oddziały, które oddalały się od głównych sił w celu zbadania terenu bądź zdobycia prowiantu. Do walki z wrogiem stanęło również „zawzięte chłopstwo”. Próbując ratować honor, niemiecki król kolejny raz zaproponował Bolesławowi, że za sumę 300 grzywien zrezygnuje z popierania sprawy Zbigniewa i opuści Polskę. Oferta ta została przez Bolesława odrzucona.
Według kroniki Wincentego Kadłubka, na „Psim Polu” pod Wrocławiem doszło do walnej bitwy, która zakończyła się klęską najeźdźców. Inne źródła na ten temat milczą. Według Galla „cesarz podstąpił pod miasto Wrocław, gdzie jednak nic więcej nie zyskał, jak trupy na miejsce żywych”. Bardziej prawdopodobne jest, że zwiadowczy oddział niemiecki wpadł w zasadzkę i został rozbity przez kontrolujące teren wojska polskie.
Po odstąpieniu od zdobywania Wrocławia, wojska Henryka V jeszcze jakiś czas pozorowały marsz na Kraków. Niemiecka wyprawa znalazła prawdopodobnie kres niedaleko wspomnianego Ryczyna ([castrum Recen]). Oprócz strat w ludziach i sprzęcie w starciach, do odwrotu skłoniły najeźdźców pogarszające się warunki pogodowe oraz trudna do sforsowania i broniona Przesieka (oddzielająca Dolny i Górny Śląsk). Istotne znaczenie miało zabójstwo księcia Świętopełka w obozie króla (21 września), po którym Czesi wycofali się z walki. W odwrocie armia niemiecka skierowała się przez Kotlinę Kłodzką do sojuszniczych Czech.
Rezultaty konfliktu
Nie ma pewności, czy wydarzenia z 1109 roku zakończyły się jakimś układem. Choć nie jest on znany źródłom, wojnę musiał zakończyć pokój. Przypuszczać należy, że składały się nań obopólne ustępstwa. Henryk zrezygnował definitywnie z planu podziału Polski miedzy braci. Zbigniew pozostał wygnańcem, znajdując przyjęcie w Czechach (do Polski wrócił po rokowaniach polsko-czeskich w 1112 roku). Gall Anonim kilkakrotnie podkreśla, że wyprawą na Polskę Henryk V niczego nie osiągnął („trupy tylko wioząc ze sobą jako trybut”). W wierszowanym prologu (skrócie Księgi III) czytamy jednak: „opisawszy Bolesława zwycięstwa wspaniałe wspomnijmy też i z cesarzem układy udałe, jak zawarli pokój, przyjaźń i braterstwo trwałe”.
Kronikarz oświadcza wyraźnie, że Henryk nie otrzymał od Krzywoustego ani grosza trybutu. Skądinąd Roczniki erfurckie mówią, że książę polski aż do 1135 roku ani razu nie dał się nakłonić do przybycia na dwór cesarski, aby wypełnić obowiązki lennika. Natomiast mnich klasztoru bawarskiego w Aurach, Ekkehard (a za nim odpisujący go Annalista Saxo) twierdzi, że w wyniku uporczywej i długotrwałej walki Henryk wymógł na Bolesławie długo zalegający trybut. Prof. Maleczyński uważał jednak, że wspomniany trybut prawdopodobnie mógł dotyczyć nie Polski, lecz jej przyszłych nabytków terytorialnych nad Bałtykiem.
Kup e-booka „Kobiety króla Kazimierza III Wielkiego” :
Bibliografia:
- Źródła:
- Gall Anonim, Kronika polska, Zakład Narodowy im. Ossolińskich/De Agostini Polska, Wrocław 2003;
- Kosmasa Kronika Czechów, Zakład Narodowy im. Ossolińskich/De Agostini Polska, Wrocław 2006;
- Wincenty Kadłubek, Kronika polska, Zakład Narodowy im. Ossolińskich/De Agostini Polska, Wrocław 2003.
- Opracowania:
- Czaja Dariusz, Warownia głogowska w dobie pierwszych Piastów. Znaczenie militarne Głogowa w X-XII wieku, Towarzystwo Ziemi Głogowskiej, Głogów 2010;
- Czaja Dariusz, Funkcje grodów warownych w państwie pierwszych Piastów na przykładzie Głogowa [w:] Głogów – średniowieczne miasto nad Odrą, pod red. Krzysztofa Czapli, Głogów 2018, s. 39-53;
- Grabski August Feliks, Polska sztuka wojenna w okresie wczesnofeudalnym, Wydawnictwo MON, Warszawa 1959.
- Jasienica Paweł, Trzej kronikarze, Prószyński i S-ka, Warszawa 2008;
- Jureczko Andrzej, Testament Krzywoustego, Krajowa Agencja Wydawnicza, Kraków 1988;
- Kollinger Karol, Ruskie posiłki dla Bolesława III Krzywoustego w 1109 r., śmierć Zbysławy i trwałość sojuszu polsko-ruskiego w latach 1102-1114 [w:] Інститут історії України [dostęp: 2 sierpnia 2019 roku] <[http://history.org.ua/JournALL/ruthenica/7/3.pdf]>.
- Korta Wacław, Z dziejów obrony Śląska przed feudałami niemieckimi w XI i XII w. [w:] Szkice z dziejów Śląska, pod red. Ewy Maleczyńskiej, t. I, Książka i Wiedza, Warszawa 1953;
- Maleczyński Karol, Wojna polsko-niemiecka 1109 r., Państwowe Zakłady Graficzne, Wrocław 1946;
- Maleczyński Karol, Bolesław Krzywousty – zarys panowania, Wydawnictwo Księgarni Stefana Kamińskiego, Kraków 1947;
- Obrona Głogowa w roku 1109, „Encyklopedia Ziemi Głogowskiej”, z. 69, pod red. Antoniego Boka, Głogów 2009;
- Olejnik Karol, Głogów 1109, Bellona, Warszawa 1999;
- Olejnik Karol, Cedynia, Niemcza, Głogów, Krzyszków, Krajowa Agencja Wydawnicza, Kraków 1988.
Redakcja: Tomasz Leszkowicz