Peter Conradi – „Krwawy rzeźnik” – recenzja i ocena
Peter Conradi – „Krwawy rzeźnik” – recenzja i ocena
Peter Conradi jest brytyjskim dziennikarzem pracującym dla „Sunday Times”, przez lata pełnił rolę korespondenta zagranicznego w Brukseli, Zurychu i Moskwie. W 2017 r. ukazała się jego książka „Who Lost Russia? How the World Entered a New Cold War” opisująca ostatnie dwadzieścia pięć lat historii Rosji. W swojej najnowszej publikacji autor nie opuszcza tego kraju, choć podejmuje zupełnie inną tematykę.
„Krwawy rzeźnik” to historia jednego z najbardziej sadystycznych seryjnych morderców na świecie, Andrieja Czikatiły zwanego „Rzeźnikiem z Rostowa” urodzonego w 1936 r. w Ukraińskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej, skazanego na śmierć za zabójstwo 53 osób. Peter Conradi na podstawie wywiadów, miedzy innymi z Aleksandrem Buchanowskim, psychiatrą badającym Czikatiłę po uwięzieniu, nie tylko odtworzył losy mordercy, ale także wniknął w jego psychikę i spróbował odnaleźć motywy jego postępowania i odpowiedzieć na pytanie, czy można było go powstrzymać szybciej.
Książka rozpoczyna się od opisu aresztowania Czikatiły w 1984 r., która może wprowadzić czytelnika w błąd, ponieważ w toku opowieści okazuje się, że to wcale nie koniec jego zbrodniczej działalności. Najpierw jednak otrzymujemy historią dzieciństwa Andrieja, który dorastał w czasach głodu i wojny, jego młodości, wraz z przedstawieniem problemów, z jakimi się borykał, jak na przykład niespełnione aspiracje naukowe. Conradi podkreśla charakteryzującą go nieśmiałość i kłopoty z impotencją, mimo której ożenił się i doczekał dwójki dzieci. Z zewnątrz wyglądał na przykładnego obywatela, ojca i męża, prawie nie pił alkoholu, był cichy i spokojny, mimo to pojawiały się sygnały świadczące o jego zaburzeniach. Podczas pracy w zawodzie nauczyciela przejawiał patologiczne skłonności, molestował uczniów, sprawy te były jednak zamiatane pod dywan, został co prawda wyrzucony, ale nie zgłoszono go na policję. Przełomowym momentem w jego życiu było pierwsze morderstwo, które popełnił właściwie przypadkiem, odkrył jednak wtedy co daje mu prawdziwą przyjemność i seksualne spełnienie.
Kolejne rozdziały książki ukazują kilkanaście lat jego krwawej działalności, w czasie której zabił ponad 50 osób. Autor opisuje zbrodnie w sposób bardzo obrazowy i sugestywny, przedstawia także modus operandi Czikatiły, który najpierw wabił ofiary w ustronne miejsca, a potem dokonywał na nich niewyobrażalnej przemocy, zawsze przy pomocy noża. Morderstwa przeplatane są scenami z życia codziennego Andrieja, a ich rosnąca ilość pokazuje jego postępującą degenerację. Widać pewną nierówność w poziomie szczegółowości opisu poszczególnych zbrodni, zapewne wynikającą z materiału źródłowego, szkoda jednak, że nie wszystkim z nich udało się poświęcić tyle samo uwagi.
Końcowe rozdziały skupiają się na śledztwie prowadzonym przez milicję w obwodzie rostowskim, gdzie Czikatiło mieszkał i mordował przez większą część życia. Autor wyjaśnia przyczyny, które spowodowały tak późne schwytanie, będące wypadkową błędów milicjantów, sprytu „Rzeźnika z Rostowa”, rzadkich właściwości jego krwi oraz realiów panujących w państwie radzieckim. W 1984 r. został aresztowany, jednak zwolniono go z powodu nieprawdopodobnego wręcz splotu okoliczności i pozostawał poza podejrzeniami aż do schwytania w 1990 r. Opis trwającego kilka lat procesu jest fascynujący, ze względu na wnikliwą analizę psychiki bohatera i próby odpowiedzi na pytania, co sprawiło, że stał się tym, kim się stał i czy gdyby uzyskał specjalistyczną pomoc na wcześniejszym etapie życia można by było uniknąć całego zła i cierpienia, jakie spowodował. Historia Czikatiły kończy się w 1994 r. wykonaniem na nim kary śmierci za 53 morderstwa, będące jednymi z najbrutalniejszych o jakich słyszał świat.
Ta książka to historia wstrząsającego okrucieństwa, autor nie skupia się jednak tylko na epatowaniu okrucieństwem i szokowaniu czytelnika, za najważniejszy cel obierając sobie stworzenie portretu psychologicznego seryjnego mordercy. W opowieść wpleciony jest także zapis społeczeństwa rosyjskiego lat 80. i 90. oraz analiza wpływu ustroju na losy Czikatiły i jego ofiar. Conradi w bardzo ponurym świetle przedstawia schyłek radzieckiej Rosji i jej mieszkańców, wskazując jak sytuacja w państwie może tworzyć warunki sprzyjające zbrodniom.
„Krwawy Rzeźnik” może stanowić niemalże wzorcowy przykład przedstawiania historii seryjnego mordercy, w której siła ciężkości nie jest położona tylko na zapis zbrodni, ale także na psychikę mordercy i kontekst czasu i miejsca, w którym żył. Zdecydowanie polecam, choć może raczej czytelnikom o mocniejszych nerwach i mniejszej wrażliwości na brutalne opisy przemocy.