Polski rolnik w II Rzeczypospolitej

opublikowano: 2024-03-19 15:01
wolna licencja
poleć artykuł:
Rolnictwo w II RP trapiły liczne problemy. Ówczesne ugrupowania polityczne przedstawiały różne propozycje ich rozwiązania. Dowiedz się, jakie były żądania rolników i w jakich okolicznościach doszło do zjednoczenia ruchu ludowego!
REKLAMA
Polski rolnik w czasach II Rzeczypospolitej, okres żniw (fot. Archiwum NAC)

Odrodzona po I wojnie światowej Polska była krajem rolniczym. Według spisu powszechnego z 1921 roku zdecydowana większość ludności mieszkała na wsi (ok. 75%), zaś aż dla 64% mieszkańców praca na roli była jedynym źródłem utrzymania. Niestety, sytuacja mieszkańców wsi była niezwykle trudna. Gospodarstwa karłowate (poniżej 2 ha) i małorolne (2-5 ha) stanowiły aż 62% wszystkich. W większości były one nierentowne, a czasami nie pozwalały nawet na utrzymanie rodziny. Istniały także duże gospodarstwa, powyżej 50 ha, które w zdecydowanej większości były prywatne, rzadziej należały do związków wyznaniowych i państwa. Mimo, że stanowiły one niecały procent wszystkich nieruchomości rolnych, to jednak należało do nich aż 50% ziemi. Wśród nich występowały majątki o powierzchni przekraczającej 1000 ha. Największe posiadłości należały do hrabiego Maurycego Zamoyskiego (ponad 190 tys. ha), księcia Stanisława Radziwiłła (ponad 155 tys. ha), księcia Albrechta Radziwiłła (80 tys. ha), hrabiego Jarosława Potockiego (około 135 tys. ha) i Fiodora Ogarkowa (89 tys. ha).

Rolnictwo w II RP: jakie zmiany proponowano?

Z potrzeby zmian zdawano sobie sprawę już po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Wraz z wprowadzeniem powszechnego prawa wyborczego w 1918 roku, szerokie rzesze mieszkańców wsi współdecydowały o wyniku wyborów parlamentarnych, dlatego też liczące się ugrupowania polityczne nie mogły ich lekceważyć. Każde z nich miało swoje propozycje rozwiązania problemów. Najdalej szli komuniści, którzy postulowali przymusowe wywłaszczenie wielkiej i średniej własności ziemskiej oraz przekazanie gruntów kolektywnym wspólnotom chłopskim, do których w miarę upływu czasu miały przyłączać się indywidualne gospodarstwa chłopskie. Było to zatem mniej więcej coś zbliżonego do kolektywizacji rolnictwa w ZSRS w latach 1929-1934. Jako, że chłopi podchodzili do tego rozwiązania krytycznie, to komuniści przedstawili inną propozycję: bezpłatne rozdzielenie ziemi między chłopów i robotników rolnych, przy czym pewna część przejętych majątków miała być zachowana w całości, jako uznawana za wzorcowe „ośrodki kultury rolnej”.

Rolnicy ładują kartofle na wóz, 1937 r. (fot. Archiwum NAC)

Socjaliści również opowiadali się za wywłaszczeniem wielkiej własności rolnej bez odszkodowania, pozyskaną ziemię planowali w części wydzierżawić tworzącym się spółdzielniom rolniczym oraz małorolnym i bezrolnym chłopom. Drugą część ziemi, która miała nie podlegać wydzierżawieniu, planowano przeznaczyć na rzecz gospodarki gminnej i państwowej.

REKLAMA

Partie ludowe miały w tej kwestii nieco bardziej stonowane stanowisko. PSL „Piast”, kierowane przez Wincentego Witosa, postulowało wywłaszczenie za odszkodowaniem wyłącznie nadwyżek ziemi, będącej w posiadaniu wielkich właścicieli ziemskich, a nie całości ich gospodarstw. Parcelacja pozyskanych gruntów miała się dokonywać pod kontrolą państwa, przy udziale ich dotychczasowych właścicieli. PSL „Wyzwolenie” początkowo miało stanowisko zbliżone do „Piasta”, ale w 1925 roku zmieniło je i opowiedziało się za wywłaszczeniem wielkiej własności bez odszkodowania.

Ugrupowania prawicowe sprzeciwiały się ingerencjom państwa i wywłaszczeniu przymusowemu. Ich zdaniem parcelacja powinna być wyłącznie dobrowolna i prowadzona przez samych właścicieli wielkich majątków. Proces ten powinien przebiegać stopniowo. Poprawę położenia wsi postulowali za pomocą innych środków m.in. racjonalne wykorzystanie już posiadanej przez chłopów ziemi, przeprowadzenie melioracji i podniesienie poziomu oświaty na wsi.

Reformy rolnictwa w II RP

Z powodu tak daleko idących rozbieżności, wypracowanie wspólnego modelu pomiędzy ugrupowaniami politycznymi było niezwykle trudne. Pierwszym znaczącym krokiem w tej sprawie była uchwała Sejmu Ustawodawczego z 10 lipca 1919 roku. W myśl jej zapisów parcelacji miały podlegać nadwyżki ziemi za odszkodowaniem z prywatnych majątków, przekraczających od 60 do 180 ha w Polsce centralnej i 400 ha na Kresach Wschodnich oraz ziemiach zaboru chłopskiego, a także grunty należące do państwa i instytucji i organizacji publicznych, wśród nich do Kościoła katolickiego, ale dopiero po uzgodnieniu tej kwestii ze Stolicą Apostolską. Do osób, które miały otrzymywać parcelowane grunty, należeli robotnicy rolni, chłopi bezrolni i małorolni.

Rolnicy podczas koszenia zboża (fot. Archiwum NAC)

Rok później, 15 lipca 1920 roku uchwalono ustawę o reformie rolnej. Ponieważ wszystkim siłom politycznym zależało wtedy na zyskaniu poparcia chłopów w sytuacji marszu sowieckiej Armii Czerwonej na Warszawę, jej postanowienia były bardziej radykalne i korzystniejsze dla chłopów. Zgodnie z nią nadwyżki gruntów z gospodarstw powyżej 60 ha w Polsce centralnej i 400 ha na Kresach Wschodnich podlegały parcelacji na rzecz chłopów. Ich dawni właściciele mieli otrzymać odszkodowanie, ale tylko w połowie, a po dokonaniu przewidzianych innymi zapisami potrąceń mniej więcej jedną trzecią wartości utraconej ziemi. Chłopi mieli ją otrzymywać na wyjątkowo korzystnych warunkach, w celu zachęcenia ich do wstępowania do wojska. Pierwszeństwo w korzystaniu z nadziałów przewidziano dla byłych żołnierzy, a inwalidzi wojenni i rodziny poległych mieli otrzymywać ją bezpłatnie. Z reformy wykluczono dezerterów z wojska, a także osoby, które „samowolnie zajęły cudzą ziemię”. Po uchwaleniu w 1921 roku konstytucji marcowej okazało się, że ustawa jest sprzeczna z zapisem o nienaruszalności własności prywatnej, bowiem choć dopuszczała możliwość wywłaszczenia, to tylko pod warunkiem wypłacenia właścicielowi pełnej wartości utraconego przez niego majątku. Z tego powodu realizację ustawy de facto przerwano. Parcelację ziemi nadal prowadzono i to w dość dużej skali, ale miała charakter dobrowolny i obejmowała głównie nieruchomości należące do państwa.

Polecamy e-book Michała Przeperskiego „Gorące lata trzydzieste. Wydarzenia, które wstrząsnęły Rzeczpospolitą”:

Michał Przeperski
„Gorące lata trzydzieste. Wydarzenia, które wstrząsnęły Rzeczpospolitą”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
86
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-934630-3-9

Książkę można też kupić jako audiobook, w tej samej cenie. Przejdź do możliwości zakupu audiobooka!

REKLAMA

Ostateczną ustawę o reformie rolnej, która obowiązywała aż do wybuchu II wojny światowej, Sejm uchwalił 28 grudnia 1925 roku. W jej myśl parcelacji podlegały majątki należące do państwa, osób prywatnych, instytucji publicznych i związków wyznaniowych. W przypadku osób prywatnych określono próg posiadania na 60 ha na obszarach podmiejskich i uprzemysłowionych, 180 ha w Polsce centralnej i 300 ha na Kresach Wschodnich.

Polscy rolnicy podczas żniw w czasach II RP (fot. Archiwum NAC)

Wyodrębniono także tzw. grupę majątków uprzemysłowionych, których główną granicę, w zależności od rodzaju prowadzonej działalności określono między 350 a 700 ha. Ustalono roczny próg parcelacji na 200 tys. ha. Jej charakter był dobrowolny, ale gdyby nie osiągnięto przewidzianego pułapu, państwo miało przystąpić do wywłaszczenia przymusowego. Przy dobrowolnej parcelacji obowiązywały wolnorynkowe ceny ziemi. Założono, że chłopi będą płacić gotówką tylko za część należności za ziemię (5% bezrolni, 10% właściciele gospodarstw powiększonych, a 25% nabywcy „resztówek”, czyli zabudowań dworskich i położonych koło nich nierozparcelowanych terenów), resztę zaś należności spłacą jako kredyt, oprocentowany 5% skali w skali roku. Wielkość maksymalną nowo utworzonych gospodarstw ustalono na 20-35 ha, w zależności od regionu kraju. Chłopi bezrolni i robotnicy rolni mieli zapewnione pierwszeństwo w nabywaniu gruntów. Wykonanie tej ustawy okazało się jednak trudne, bo zakres parcelacji uzależniony był od możliwości finansowych wsi.

REKLAMA

Ostatecznie w okresie 1919-1938 rozparcelowano w Polsce około 2,6 mln ha ziemi, z której to liczby 66,3% rozparcelowali w swoim zakresie ich właściciele. W rezultacie powierzchnia wielkich gospodarstw uległa znacznemu zmniejszeniu, przykładowo ordynacja Zamoyskich zmniejszyła się ze 190 do 60 tys. ha. Niemniej w 1938 roku wielkie gospodarstwa wciąż skupiały aż 25% ziemi uprawnej. Nie rozwiązało to problemu „głodu ziemi” na wsi. Czy radykalna likwidacja wielkiej własności ziemskiej by to zrobiła? Częściowo tak, przede wszystkim zakończyłaby definitywnie wszelkie konflikty między chłopstwem a ziemiaństwem, ale nie miałaby ona aż tak wielkiego znaczenia, jak zakładają niektórzy. Przyczyną złej sytuacji na wsi było bowiem także dzielenie ziemi pomiędzy poszczególnych członków danej rodziny, w wyniku czego w okresie II RP ogromnie rosła liczba gospodarstw małorolnych (o 34%) i karłowatych (o 36%), których wielkość, jak wspomniano wcześniej nie wystarczała często nawet na utrzymanie rodziny. Pojawił się co prawda pomysł ustawy, wprowadzającej zakaz dzielenia gospodarstw chłopskich, ale nie został on wprowadzony. W tej sytuacji tylko gwałtowny rozwój przemysłu mógł spowodować odpływ ze wsi nadmiaru siły roboczej i zlikwidować problem jej przeludnienia, jednak przez cały okres II RP przemysł nie rozwijał się tak, jak potrzebowało tego państwo. Wyjątkiem były tylko lata 1936-1939 (budowa Centralnego Okręgu Przemysłowego).

Zjednoczenie ruchu ludowego i jego radykalizacja w latach 30. XX wieku

Przełom lat 20. i 30. XX wieku przyniósł duże zmiany w dotychczas istniejącym w Polsce ruchu ludowym. Najpierw zarówno PSL „Piast”, jak i PSL „Wyzwolenie” oraz Stronnictwo Chłopskie utworzyły razem z PPS, Chrześcijańską Demokracją i Narodową Partią Robotniczą tzw. Centrolew skierowany przeciwko rządom Sanacji. W 1930 roku, prezydent Mościcki rozwiązał ówczesny Sejm i Senat, a policja na rozkaz rządu aresztowała przywódców Centrolewu, których następnie sądzono w tzw. procesie brzeskim przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Z ramienia ruchu ludowego na ławie oskarżonych zasiadło 5 osób (Wincenty Witos i Władysław Kiernik z PSL „Piast”, Józef Putek i Kazimierz Bagiński z PSL wyzwolenie i Adolf Sawicki ze Stronnictwa Chłopskiego). Wszyscy oni, z wyjątkiem Adolfa Sawickiego, który został uniewinniony otrzymali wyroki od 1,5 do 3 lat więzienia. Józef Putek zgłosił się do odbycia kary, zaś pozostali udali się na emigrację.

Wincenty Witos w 1928 roku

Wspólna działalność w Centrolewie zbliżyła do siebie wszystkie partie ruchu ludowego na tyle mocno, że 15 marca 1931 roku PSL „Piast”, PSL „Wyzwolenie” i Stronnictwo Chłopskie zjednoczyły się w jedną partię, która przyjęła nazwę Stronnictwo Ludowe (SL). Liderem nowej partii został Wincenty Witos. W związku coraz silniejszym oddziaływaniem na Polskę tzw. wielkiego kryzysu z lat 1929-1934 Stronnictwo uległo radykalizacji. W maju 1933 roku przyjęło na swoim kongresie postulat radykalnej reformy rolnej poprzez wywłaszczenie wielkich właścicieli ziemskich bez odszkodowania. SL zaczęło w tym czasie dążyć także do współpracy z lewicowym PPS, jego lider Wincenty Witos zaczął wprost krytykować system kapitalistyczny. 28 września 1933 roku Witos opuścił Polskę i udał się do Czechosłowacji, ponieważ nie chciał odbyć zasądzonej wobec niego kary więzienia w procesie brzeskim. Pod jego nieobecność SL kierował najpierw Maciej Rataj, a następnie w latach 1937-1938 Stanisław Mikołajczyk. Problemy rolnictwa pozostawały nierozwiązane, a na horyzoncie coraz wyraźniej rysował się poważny kryzys.

POLECAMY

Zapisz się za darmo do naszego cotygodniowego newslettera!

Bibliografia:

Cz. Brzoza, A.L. Sowa, Historia Polski 1918-1939, Kraków 2007.

T. Bereza, M. Bukała, M. Kalisz, Wincenty Witos, Rzeszów 2010.

J. Borkowski, Ludowcy w Drugiej Rzeczypospolitej, cz. 1-2, Warszawa 1987.

J. Gmitruk, Ruch ludowy w Polsce. Zarys dziejów, Warszawa 2003.

J. Gmitruk, Stanisław Mikołajczyk 1901-1966, Warszawa 1999.

M. Mieszczankowski, Struktura agrarna Polski międzywojennej, Warszawa 1960.

M. Mieszczankowski, Rolnictwo II Rzeczypospolitej, Warszawa 1983.

J. R. Szaflik, Polskie Stronnictwo Ludowe „Piast” 1926-1931, Warszawa 1970.

redakcja: Jakub Jagodziński

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Konrad Ruzik
Urodzony w 1988 roku, absolwent historii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim oraz historii i politologii na Uniwersytecie Warszawskim. Interesuje się historią Polski oraz historią powszechną wieków XX, XIX i XVI-XVIII. Miłośnik twórczości Williama Szekspira, poezji śpiewanej oraz filmów historycznych.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone