Poszukiwane „Drzewa Sobieskiego”
Dąb Sobieskiego w rezerwacie przyrody Łężczok na terenie Raciborza (fot. Olos88, domena publiczna). Kampania społeczna skierowana jest do wszystkich miłośników historii i przyrody. Celem akcji jest odnalezienie „drzew Sobieskiego”, które mieszkańcy Polski sadzili na cześć króla po jego zwycięskiej bitwie pod Wiedniem. Tradycję tę zapoczątkował najprawdopodobniej sam król Jan III Sobieski, władca znany ze swoich zamiłowań przyrodniczych. Podczas marszu na Wiedeń, 23 sierpnia 1683 roku, zasadził on przed klasztorem Franciszkanów w Gliwicach dwie lipy, choć legendy mówią nawet o czternastu drzewach.
Jak wyjaśnia Marta Rogowska z Biura Informacji NID, w akcji można wziąć udział do końca sierpnia. Zgłoszenia drzew związanych z odsieczą wiedeńską będą zbierane przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska za pośrednictwem formularza zamieszczonego na stronie: www.gdos.gov.pl. Tam należy przesłać zdjęcia odszukanego drzewa wraz z opisem lokalizacji przestrzennej i uzasadnieniem. Z wybranych zgłoszeń zostanie utworzona galeria zdjęć, którą NID oraz Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska opublikują na swoich stronach internetowych oraz fanpage’ach 12 września tego roku, dokładnie w rocznicę bitwy pod Wiedniem.
Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wykorzysta zebrane informacje o „drzewach Sobieskiego” i zamieści je w Geoserwisie GDOŚ, co ma ułatwić proces weryfikacji danych Centralnego Rejestru Form Ochrony Przyrody na temat pomników przyrody. Kampania jest początkiem działań Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska na rzecz otoczenia opieką najstarszych świadków polskiej historii, czyli drzew, które miały, mają lub otrzymają status pomników przyrody.
Spośród zgłoszonych przez uczestników akcji „drzewa Sobieskiego. Na odsiecz dębom, lipom i innym drzewom” zostanie wybranych dziesięć, które jako pierwsze otrzymają status „Drzewa Weterana”. Najbardziej aktywni uczestnicy akcji zostaną wyróżnieni nagrodami rzeczowymi.
Pomysłodawcą przedsięwzięcia jest Narodowy Instytut Dziedzictwa, który do współpracy zaprosił Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Zobacz też:
- Bitwa o Wiedeń w oczach Zachodu
- Bitwa pod Wiedniem – historyczna wtopa roku?
- Dariusz Kołodziejczyk: Wiedeń to starcie imperiów, a nie cywilizacji
Redakcja: Tomasz Leszkowicz
