Poznawać Lwów wszystkimi zmysłami – rozmowa z Pawłem Jaszczukiem

opublikowano: 2017-12-12 14:53
wolna licencja
poleć artykuł:
Przedwojenny Lwów był wielokulturowym miastem pełnym tajemnic i rozbudzającym wyobraźnię. Nic więc dziwnego, że pisarz Paweł Jaszczuk uczynił go miejscem akcji swoich kryminałów. W wywiadzie autor opowiada o swoim cyklu powieści o lwowskim dziennikarzu Jakubie Sternie.
REKLAMA
Paweł Jaszczuk (ur. 1954) - dramaturg i prozaik zafascynowany Lwowem. Twórca cyklu kryminałów o lwowskim dziennikarzu Jakubie Sternie: "Foresta Umbra", "Plan Sary", "Marionetki", "Akuszer śmierci" i "Lekcja martwej mowy". Za pierwszą z powieści został w 2005 r. nagrodzony prestiżową Nagrodę Wielkiego Kalibru. Jest również autorem utworów sensacyjnych i obyczajowych: "Sponsor", "Testament", "Ochronka Anioła Stróża" i "Na skraju nocy".

Czułem się, jakbym był w przedwojennym Lwowie, a raczej – że po prostu tam jestem – tak pisarz Włodzimierz Kowalewski pisał na temat Akuszera śmierci, czwartej powieści Pawła Jaszczuka z cyklu o lwowskim dziennikarzu Jakubie Sternie. Książki zafascynowanego Lwowem autora cechują przede wszystkim dbałość o detale historyczne, rozbudowany świat przedstawiony i skomplikowane pod względem psychologicznym postaci. 25 października 2017 r. ukazała się Lekcja martwej mowy, piąta powieść z cyklu, której wydaniu towarzyszyła premiera reedycji pierwszej książki o Sternie Foresta Umbra (nagrodzonej Nagrodą Wielkiego Kalibru). W wywiadzie Paweł Jaszczuk opowiada o kulisach powstawania książki, fascynacji Lwowem oraz swoim najnowszym dziele.

Marek Teler: Pochodzi Pan z województwa warmińsko-mazurskiego, jednak jako miejsce akcji swoich kryminałów wybrał Pan przedwojenny Lwów. Jak zaczęła się Pana fascynacja Lwowem i co najbardziej zaciekawiło Pana w tym mieście?

Paweł Jaszczuk: Lwów pojawił się w moim życiu niespodziewanie. Zaraz po studiach usłyszałem od starszej pani opowieść o szaleńcu podkuwającym kobiety. Rzecz zdarzyła się na Kresach. Byłem młodym człowiekiem. Przerażająca opowieść tkwiła we mnie jak cierń przez kilkanaście lat, tworząc na duszy ropiejcą ranę, która nie chciała się zabliźnić. Jedyną formą samouleczenia było ją komuś opowiedzieć. Autoterapia zamieniła się w Foresta Umbra. Lwów urzekł mnie tym, że był semper fidelis i że promieniował niepowtarzalnym klimatem na cały kraj, dając inspirację wielu pokoleniom Polaków.

Głównym bohaterem Pana powieści jest dziennikarz lwowskiego „Kuriera”, a w swoich książkach rekonstruuje Pan klimat II Rzeczypospolitej, m.in. wymienia wydarzenia historyczne i artystów z tamtych lat. Czy mógłby Pan opowiedzieć o przygotowaniach pod kątem historycznym do pracy nad cyklem powieści o Jakubie Sternie?

Widok na Lwów z Wysokiego Zamku (1931 rok, fot. L. Oberhard)

Na półkach mojej biblioteki i na dysku komputera znalazły się pozycje obowiązkowe: Witolda Szolgini, Jerzego Janickiego, Stanisława Lema, Wiesława Budzyńskiego, Henryka Panasa, Stanisława Niciei oraz Kalendarium Lwowa 1918-1939 Agnieszki Biedrzyckiej… Wszystkich źródeł nie sposób wymienić. Ich lektura budowała i buduje wyobraźnię o mieście, którego polska legenda wciąż trwa. Mam też przedwojenne wydania gazet, zapisy minionych wydarzeń, a także stare plany miasta, z których chętnie korzystam, udając się w podróż po Leopolis. Gromadzę również stare zdjęcia. Przeglądam strony na Facebooku „Leopolitana i kresowiana”. Słucham też nagrań przedwojennych piosenek lwowskich i bałaku, których jest mnóstwo na YouTube. Chcąc poznać miasto wszystkimi zmysłami, czytam również o lwowskiej kuchni i jeśli mam ochotę, to lepię lwowskie pierogi.

REKLAMA

Chociaż w Foresta Umbra mamy wzmiankę o tym, że podobieństwo do prawdziwych osób i zdarzeń jest przypadkowe, domyślam się, że Jakub Stern nie jest wyłącznie wytworem Pana wyobraźni. Czy postać ta była inspirowana jakimś konkretnym przedwojennym dziennikarzem, czy może stanowi swego rodzaju przykład przedstawiciela środowiska dziennikarskiego lat 30.?

Stern jest wytworem mojej wyobraźni, ale na jego portret złożyli się znajomi dziennikarze, którzy z wiadomych powodów muszą pozostać anonimowi.

Polecamy książkę Pawła Jaszczuka „Foresta Umbra”:

Paweł Jaszczuk
„Foresta Umbra”
cena:
29,90 zł
Wydawca:
Szara Godzina
Okładka:
miękka ze skrzydełkami
Liczba stron:
240
Format:
135x210
ISBN:
978-83-65684-28-8
Foresta Umbra we Włoszech (fot. Francesco9062, lic. CC BY-SA 3.0

Tytuł książki Foresta Umbra znaczy po polsku las cienia i jest inspirowany nazwą lasu w sercu Parku Narodowego Gargano we Włoszech. Skąd pomysł na powiązanie tego lasu z fabułą powieści dotyczącej makabrycznych zbrodni w Rowach?

Byłem w „lesie cienia” na Gargano w 2001 r., jak również w nieco innym lesie, także mrocznym, na Litwie i płynąc kajakiem, wiosłując, dyktowałem fragmenty powieści żonie. To przychodziło samo. Płynęliśmy z biegiem rzeki Żejmiany wśród leśnej gęstwiny i cieni.

W Pana najnowszej powieści Lekcja martwej mowy spotykamy Jakuba Sterna trzydzieści lat później, kiedy to w 1968 r. jest już starszym akademickim wykładowcą. Przeszłość odgrywa jednak w całej książce bardzo istotną rolę. Jakich różnic poza przeskokiem czasowym może spodziewać się czytelnik w Pana piątej książce z cyklu o Jakubie Sternie?

Lekcję martwej mowy można czytać, nie znając wcześniejszych utworów z cyklu o Jakubie Sternie. Odwołuję się jednak do pamięci zarówno Jakuba Sterna jak i Wilgi de Brie, bo wynieśli z miasta swojej młodości różne wspomnienia. Pozwalam im wspominać, ale czas zatrzymał się dla nich na 1968 roku. Oboje są dojrzałymi ludźmi, osiągnęli w życiu wiele, mogliby właściwie spocząć na laurach, lecz nie jest to takie proste. Funduję czytelnikowi gorzką pointę.

Kryminały cieszą się w Polsce bardzo dużym powodzeniem, o czym świadczy między innymi ogromny sukces wydawniczy książek Katarzyny Bondy. A jak ocenia Pan kondycję polskiego kryminału, jeśli chodzi o warsztat literacki i poziom?

W zalewie powieści kryminalnych trzeba wiedzieć jak się poruszać. Wybór jest dalece indywidualny. Są powieści przebudowujące wyobraźnię, wręcz obowiązkowe lektury, jak również takie, po które nie sięgam. Wierzę, że autorzy kryminałów nie pokazali jeszcze wszystkich swoich możliwości.

Książka Foresta Umbra (fot. Paweł Jaszczuk)

Pana książki ze swoim rozbudowanym światem przedstawionym i elementami onirycznymi stanowią świetny materiał na trzymający w napięciu film. Czy byłby Pan zainteresowany, gdyby otrzymał propozycję ekranizacji cyklu o Jakubie Sternie?

Takie mam marzenia.

Czy mógłby Pan na zakończenie zdradzić swoje kolejne plany literackie?

Na twardym dysku laptopa zapisałem kilkadziesiąt stron dwóch nowych powieści, ale ich bohaterowie muszą mnie przekonać, że warto poświecić dla nich półtora roku życia.

red. Paweł Czechowski, Maciej Zaremba

Polecamy książkę Pawła Jaszczuka „Lekcja Martwej Mowy”:

Paweł Jaszczuk
„Lekcja Martwej Mowy”
cena:
34,90 zł
Wydawca:
Szara Godzina
Okładka:
miękka ze skrzydełkami
Liczba stron:
304 strony
Format:
135x210
ISBN:
978-83-65684-29-5
REKLAMA
Komentarze

O autorze
Marek Teler
Student V roku dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, absolwent VIII Liceum Ogólnokształcącego im. Króla Władysława IV w Warszawie. Autor książki „Kobiety króla Kazimierza III Wielkiego”. Interesuje się mediewistyką i genealogią dynastyczną.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone