Prawa autorskie do twórczości Jasienicy

opublikowano: 2006-12-28 19:29
wolna licencja
poleć artykuł:
Warszawski Sąd Rejonowy przyznał wyłączne prawa do twórczości Pawła Jasienicy córce pisarza z pierwszego małżeństwa, Ewie Beynar-Czeczott. Tym samym odebrał je Markowi O’Bretteny, synowi drugiej żony historyka, podstawionej agentki SB.
REKLAMA

Sprawa praw autorskich toczyła się od 2002 roku, kiedy to Ewa Beynar-Czeczott dowiedziała się o agenturalnej działalności macochy (zmarłej w 1997 roku) i wstrzymała zezwolenie na wznowienie książek ojca. Rozpoczęła też starania o odebranie praw autorskich synowi Zofii O’Bretteny, który nabył je po swojej matce. Beynar-Czeczott oświadczyła, że O’Bretteny była niegodna dziedziczenia po Jasienicy, gdyż działała na jego szkodę. Konflikt zaostrzył fakt, że Marek O’Bretteny odmówił córce pisarza wydania pamiątek i księgozbioru należących do jej ojca.

Zofia O’Bretteny (ps. „Ewa”, „Max”) zaprzyjaźniła się z Pawłem Jasienicą w latach 60-tych, kiedy to pisarz owdowiał. Skutecznie udało się jej zaskarbić jego zaufanie aż do tego stopnia, że w 1969 roku pobrali się. O’Bretteny nie przestała donosić na swego męża. Agentka „Ewa” była bardzo skuteczna. Była tak sprawną agentką, że gdy ojciec spotkał się np. o godz. 15 w domu z Wańkowiczem, to o godz. 17 jej donos o tym lądował już na biurku oficera prowadzącego – stwierdziła Ewa Beynar-Czeczott w wypowiedzi po procesie. Wcześniej zapoznała się z teczką swojego ojca w archiwach IPN. Paweł Jasienica, zaangażowany w działania opozycji demokratycznej, zdawał sobie sprawę z otaczających go donosicieli. W swoim dzienniku zapisał: Mój dom nie jest już moją twierdzą, nie jestem panem szuflady biurka. Pisarz pod koniec życia ciężko chorował, zmarł kilka miesięcy po ślubie, 19 sierpnia 1970 roku.

Warszawski sąd miesiąc temu odroczył rozprawę w tej sprawie, gdyż istniała szansa ugody pomiędzy stronami procesu, do której ostatecznie nie doszło. Wcześniej toczył się w sądzie inny proces, w którym córka pisarza próbowała odebrać prawa spadkowe synowi macochy jako zdobyte w sposób niegodny. Rozprawa nie doszła do skutku, gdyż od śmierci Jasienicy minęło ponad 30 lat. Ostatecznie w wyniku wyroku Beynar-Czeczott przejęła wyłączne prawa autorskie do twórczości ojca, O'Bretteny natomiast pozostał w posiadaniu pamiątek po Jasienicy.

Ewa Beynar-Czeczott zapowiedziała, że ma zamiar w najbliższym czasie wydać wszystkie prace swojego ojca. Umowa z wydawnictwem ma być podpisana po uprawomocnieniu się wyroku.

Paweł Jasienica (właśc. Lech Leon Beynar) urodził się 10 listopada 1909 roku w Symbirsku. Ukończył studia historyczne na Uniwersytecie Wileńskim. W czasie wojny walczył w Armii Krajowej, do lipca 1945 roku był adiutantem Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, dowódcy 5. Wileńskiej Brygady AK. Po ciężkim zranieniu opuścił oddział, który potem podjął walkę z Armią Czerwoną i komunistycznymi oddziałami polskimi. W okresie stalinowskim był aresztowany przez UB, wypuszczono go dzięki interwencji Bolesława Piaseckiego, twórcy pro-rządowego Stowarzyszenia PAX. Jasienica był członkiem PAX-u, w 1950 r. znalazł się w zarządzie komisarycznym Caritasu. Zasłynął jako twórca serii esejów historycznych („Polska Piastów”, „Polska Jagiellonów”, „Rzeczpospolita Obojga Narodów”), które do dzisiaj mają opinię najlepszych dzieł popularyzujących historię. Był członkiem Związku Literatów Polskich i PEN Clubu. Podpisał „List 34” – protest intelektualistów przeciw cenzurze. W czasie wydarzeń marcowych zdecydowanie wystąpił w obronie przedstawienia „Dziady” w reżyserii Kazimierza Dejmka, popierał wystąpienia studenckie i sprzeciwiał się antyinteligenckiej i antysemickiej kampanii partyjnej. Sprowadziło to na niego ataki prominentów partyjnych i inwigilację Służby Bezpieczeństwa. Władysław Gomułka w jednym z przemówień oskarżył pisarza o działalność antypaństwową w czasie jego służby u „Łupaszki”, sugerując, że uratował się z więzienia dzięki zadeklarowaniu współpracy z UB. Pisarz zniósł wiele ataków na swoją osobę, które trwały aż do jego śmierci w 1970 roku. Pochowany został na starym Cmentarzu Powązkowskim, w Alei Zasłużonych.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Tomasz Leszkowicz
Doktor historii, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. Publicysta Histmag.org, redakcji merytorycznej portalu w l. 2006-2021, redaktor naczelny Histmag.org od grudnia 2014 roku do lipca 2017 roku. Specjalizuje się w historii dwudziestego wieku (ze szczególnym uwzględnieniem PRL), interesuje się także społeczno-polityczną historią wojska. Z uwagą śledzi zagadnienia związane z pamięcią i tzw. polityką historyczną (dawniej i dziś). Autor artykułów w czasopismach naukowych i popularnych. W czasie wolnym gra w gry z serii Europa Universalis, słucha starego rocka i ogląda seriale.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone