Prawda i fikcja, czyli historia pierwszych telefonów warszawskich

opublikowano: 2008-05-25 15:40
wolna licencja
poleć artykuł:
Wystarczy jeden artykuł, jedna książka, aby fakt zaistniał w świadomości historyków. Sprostowanie ewentualnego błędu bywa już trudne. Nawet jeśli pomyłka jest niewielka – tylko jeden rok.
REKLAMA

Już do tradycji telekomunikacji na całym świecie weszło obchodzenie okrągłych rocznic uruchomienia pierwszych linii telegraficznych czy też pierwszych sieci telefonicznych. Ostatnio taką akcję mieliśmy okazję obserwować trzydzieści lat temu, gdy administracje łączności wielu państw organizowały uroczyste obchody stulecia telefonu. Była to znakomita okazja do podjęcia prac badawczych, a także prezentacji ich efektów: opracowań na temat historii i osiągnięć telekomunikacji.

Tradycyjnie za rocznicę początków telefonii w państwie przyjmuje się rocznicę uruchomienia pierwszej w kraju miejscowej sieci telefonicznej. Przykładowo w 1980 r. stulecie obchodzono w Szwajcarii. Z tej okazji w prasie technicznej ukazały się liczne artykuły omawiające pierwsze pionierskie lata i historię szwajcarskiej telefonii po dzień dzisiejszy. Pojawiły się również liczne opracowania dotyczące poszczególnych okręgów. Podobnie było w 1981 r. w Niemczech.

Stulecie telefonu było również doskonałą okazją do marketingowego wykorzystania jubileuszu. Wiele zachodnich firm telekomunikacyjnych, tych z tradycjami XIX-wiecznymi, starało się propagować historię swojej działalności.

Poza nielicznymi wyjątkami jubileusz nie stał się okazją do podjęcia prac nad historią powstania i rozwoju polskiej telekomunikacji, której początki – chcemy tego, czy nie chcemy – nierozerwalnie wiążą się z historią telekomunikacji Austrii, Niemiec i Rosji.

Efektem braku takich badań są błędy powielane masowo w różnego rodzaju publikacjach. Przykładowo w większości opracowań, zarówno tych popularnych, jak i naukowych, od kilkudziesięciu lat z maniackim uporem podaje się rok 1881 jako datę przekazania do eksploatacji pierwszej miejscowej sieci telefonicznej w Warszawie, dodając przy tym, że była ona zarazem pierwszą w kraju. W polskiej historiografii zwolennikiem tej tezy był nieżyjący już prof. Stefan Kieniewicz, który pisał m.in.:

W 1881 r. uruchomiono pierwszą, niewielką centralę telefoniczną na 800 numerów, z której korzystały głównie urzędy i instytucje. Prowadzone wówczas pertraktacje z amerykańskim towarzystwem Bella nie dały wyniku, gdyż planowany koszt abonamentu – 150 rb. rocznie – okazał się zbyt wysoki. Dopiero w 1908 r. miasto zawarło umowę ze szwedzką firmą Cedergren (...).

REKLAMA

Dziękujemy, że z nami jesteś! Chcesz, aby Histmag rozwijał się, wyglądał lepiej i dostarczał więcej ciekawych treści? Możesz nam w tym pomóc! Kliknij tu i dowiedz się, jak to zrobić!

W jednym akapicie aż cztery błędy! Ale czy można wymagać dokładności w opracowaniach historyków, gdy błąd związany z datą uruchomienia pierwszej sieci telefonicznej w Warszawie powielają specjaliści od telekomunikacji, np. Stanisław Dębicki, autor pierwszego polskiego opracowania historii telekomunikacji, a także autorzy trzeciego tomu monumentalnej Historii elektryki polskiej ?

A jak było w rzeczywistości? Według mojej oceny datę przekazania do eksploatacji pierwszej miejscowej sieci telefonicznej w Warszawie należy przesunąć o rok. Jest to zgodne z faktami podawanymi przez ówczesną prasę oraz publikacjami w prasie technicznej, niewykorzystywanej przez historyków.

Pierwsze telefony

Telefony pojawiły się w Warszawie już w 1877 r., czyli ponad rok po uzyskaniu patentu przez Aleksandra Grahama Bella. Do Królestwa Polskiego telefony dotarły poprzez Niemcy, a o zainteresowaniu wynalazkiem świadczy fakt, iż w tym samym roku rozpoczęto nad Wisłą ich produkcję.

Aparat telefoniczny Bella z 1882 r., instalowany w początkowym okresie w sieci telefonicznej miasta (rys. E. Protaszewicz, Telefony w Warszawie , „Kłosy”, nr 906 [9 listopada 1882 r.])

Pierwsze oficjalne próby z telefonami przeprowadzono w Królestwie Polskim w dniach 7 i 9 grudnia 1877 r. Do transmisji telefonicznej wykorzystano wówczas jeden z torów telegraficznych telegrafu Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej na odcinku Warszawa – Skierniewice o długości 9 mil.

Temat był tak popularny, że o wynikach prób informowała nawet ówczesna prasa prowincjonalna:

(...) głos jest wyraźny tylko przy zupełnej ciszy, jaka panowała w czasie prób czynionych o godzinie drugiej w nocy. W innym czasie dźwięki cichsze przez telefon przesyłane giną zupełnie, a dźwięki mocniejsze zmącone są innymi odgłosami. Ponieważ dla oszczędności nie zakładano dla telefonu oddzielnych drutów, ale korzystano z telegraficznych, więc podczas prób w dzień robionych telefon ustawicznie brzmiał odgłosem pukania telegrafistów na pobliskich stacyach.

REKLAMA

Wyniki pierwszych prób, przeprowadzonych w 1877 r., wykorzystano praktycznie: od tego momentu budowano w Królestwie Polskim oddzielne linie słupowe dla telegrafu i telefonu.

Równolegle z próbami praktycznego wykorzystania łączności telefonicznej na dłuższe odległości, optycy, zajmujący się (jak głosiły dziewiętnastowieczne reklamy) „handlem przyrządami fizycznemi”, sprowadzali do kraju telefony oraz organizowali pokazy i próby uliczne w miastach.

W Warszawie pierwsze pokazy publiczne zorganizowano w 1878 r. W styczniu linia telefoniczna połączyła aparaty telefoniczne zainstalowane w cukierni Semadeniego w Ogrodzie Saskim oraz w zakładzie znanego optyka warszawskiego Jakuba Pika przy ul. Niecałej. Odbyła się też próba transmisji koncertu muzycznego z Ogrodu Saskiego do gmachu Zarządu Wodociągów przy ul. Dobrej na Powiślu.

Pierwsza sieć telefoniczna

W Królestwie Polskim pierwsza sieć powstała rzeczywiście w Warszawie, ale w 1882 r.! Koncesję na jej budowę (i kilku innych na terenie Rosji) uzyskało amerykańskie towarzystwo The International Bell Telephone Company. Stało się to możliwe dzięki wprowadzeniu w Rosji (25 września 1881 r.) przepisów prawnych umożliwiających budowę sieci telefonicznych. To właśnie tę datę – ogłoszenia aktu prawnego – większość historyków podawała jako datę powstania warszawskich telefonów. Obecnie nikogo nie trzeba już przekonywać, że wprowadzenia aktu prawnego i uruchomienia sieci to dwa różne fakty oraz dwie różne daty.

Stojak dachowy – rodzaj przełącznicy telefonicznej. Pierwsze instalacje telefonów w Warszawie mocowano nie na słupach telefonicznych na ulicy, lecz przy pomocy wsporników dachowych – linie abonenckie doprowadzano do centrali poprzez taki stojak. Było to w owym czasie powszechne, a zniknęło wraz ze wzrostem pojemności central (stojaki w niektórych dużych miastach Europy były potężnymi konstrukcjami dachowymi), co zmusiło do budowy telefonicznych sieci kablowych (rys. E. Protaszewicz, Telefony w Warszawie , „Kłosy”, nr 906 [9 listopada 1882 r.])

Zanim uruchomiono łączność telefoniczną, zaszła konieczność zapoznania mieszkańców miasta z zasadą funkcjonowania nowego środka komunikacji. 27 maja 1882 r. jedna z gazet pisała:

Towarzystwo telefonowe umie robić reklamę. Pragnie ono i szerszą publiczność obznajomić szczegółowo z użytkiem telefonu. W tym celu, jak nas zapewniają, połączy ono dwie najbardziej uczęszczane przez publiczność cukiernie Loursa w Saskim Ogrodzie i w Hotelu Europejskim telefonowymi drutami. Doświadczenie z tą linią i objaśnienie każdemu, kto zechce poznać bliżej ich konstrukcje, rozpoczyna się z dniem 1 lipca br.

Polecamy e-book Michała Beczka – „Wikingowie na Rusi”

Michał Beczek
„Wikingowie na Rusi”
cena:
14,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
135
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-37-2

Upragnione telefony (był to przecież w owym czasie awans cywilizacyjny) otrzymali mieszkańcy Warszawy 13 lipca 1882 r. Wydarzenie zapowiadał artykuł prasowy:

REKLAMA

W dniu jutrzejszym otwarta będzie czynność telefonów warszawskich. Sto połączeń zastrzeżonych przez ministerstwo w koncesji jest już dokonanych (...)

To, co wydaje się nam dziwne w chwili obecnej, w XIX wieku w Królestwie Polskim było normalne. Wszystkie centrale telefoniczne były przekazywane do eksploatacji lub miały być uruchomione 13 stycznia albo 13 lipca. Wynikało to z faktu obowiązywania w tym czasie w Królestwie Polskim dwóch różnych kalendarzy: juliańskiego i gregoriańskiego. Przekazywanie do eksploatacji central na początku lub w połowie roku (13 stycznia i 13 lipca to pierwsze dni tych miesięcy według kalendarza juliańskiego) związane było z abonamentem, pobieranym za cały rok lub pół roku z góry.

Wnętrze pomieszczenia centrali telefonicznej. W 1882 r. była wyposażona w 4 łącznice telefoniczne (centrale) o pojemności 50 numerów (abonentów) telefonicznych każda. To daje pojemność początkową centrali w Warszawie równą 200 NN (numerów). Zwracam uwagę na widoczne rozprowadzenie linii abonenckich przewodami, których koniec znajdował się z jednej strony na centrali, a z drugiej – poprzez przełącznicę i jednoprzewodową linię – u abonenta (rys. E. Protaszewicz, Telefony w Warszawie , „Kłosy”, nr 906 [9 listopada 1882 r.])

Wiele nieporozumień wzbudza pojemność pierwszej centrali telefonicznej w Warszawie. Autorzy podają różne informacje: od 400 do 800 numerów. W rzeczywistości zainstalowano w 1882 r. tylko 4 łącznice, każda o pojemności 50 numerów. Stąd początkowa pojemność centrali to 200 numerów [abonentów]. W dniu uruchomienia było do niej przyłączonych 106 abonentów. Jak informowała ówczesna prasa:

(...) w roku 1882, tj. pierwszym zaprowadzenia telefonów, było abonentów 163 [na koniec roku – W.Ł.], w roku 1883 cyfra ta podniosła się do 302, w roku 1884 do 416, a na koniec w ubiegłym roku [1885 – W.Ł.] liczono 520 abonentów. Ogółem rozmów prowadzono w r.z. 651 497, najwięcej z nich było w czerwcu, a najmniej w marcu...

Tak w skrócie prezentuje się historia powstania sieci telefonów warszawskich, uważanych powszechnie za pierwsze na ziemiach polskich. Na zakończenie należy się drobne wyjaśnienie w tej ostatniej sprawie. Pierwsza sieć telefoniczna na ziemiach polskich powstała rzeczywiście w 1881 r., lecz nie na terenie zaboru rosyjskiego (tj. w Królestwie Polskim), ale w zaborze pruskim. 12 stycznia 1881 r. przekazano do eksploatacji pierwszą centralę telefoniczną w Berlinie, a do końca roku jeszcze siedem central telefonicznych w różnych miastach Rzeszy, w tym centralę we Wrocławiu, będącą rzeczywiście tą pierwszą na ziemiach polskich.

POLECAMY

Zapisz się za darmo do naszego cotygodniowego newslettera!

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Waldemar Łaszkiewicz
Długoletni pracownik lubelskich przedsiębiorstw telekomunikacyjnych, absolwent historii na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Członek Polskiego Towarzystwa Historyków Techniki. Zajmuje się historią polskiej telekomunikacji, jest autorem monografii książkowych i artykułów naukowych poświęconych tej tematyce.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone