Rada Nieustająca: zdrada nieustająca i matka nieładu?

opublikowano: 2014-01-20 11:55
wolna licencja
poleć artykuł:
Nazywano ją „zdradą nieustającą” i „matką nieładu”. Czy Rada Nieustająca rzeczywiście zasługiwała na takie opinie, czy też była ostatnią szansą na sprawne rządy w ciągle skłóconej Rzeczpospolitej?
REKLAMA

Rada Nieustająca należy do najistotniejszych składników systemu rządów czasów stanisławowskich. Była odpowiedzią na realne potrzeby reform administracji państwowej lecz jako twór sejmu rozbiorowego z lat 1773–1775 została znienawidzona przez szerokie masy społeczeństwa polskiego i już na swym dziejowym początku skazana została na niepowodzenie. Mimo że była krokiem naprzód w procesie kreowania od podstaw nowoczesnego aparatu państwowego, została ku uciesze szlachty zlikwidowana 19 stycznia 1789 podczas obrad sławnego Sejmu Czteroletniego.

Rada Nieustająca w czasie obrad (grafika z XVIII wieku)

Rada Nieustająca – nowy organ powołany do życia

Oczywistym jest, że Rzeczpospolita w XVIII wieku stanowiła obraz zupełnego rozprężenia politycznego, żeby nie powiedzieć anarchii, oraz chronicznej słabości gospodarczej i militarnej. Największym jednak problemem była rozproszona władza wykonawcza, a w zasadzie jej brak. Od dawna wymagała ona stanowczych reform, które pozwoliłyby na wprowadzenie jednego, decyzyjnego ośrodka władzy: kontrolowanego, oczywiście, przez sejm, ale posiadającego realną moc wykonawczą. Najpopularniejsze pomysły na zmiany wysuwali: Stanisław Konarski, Stanisław Staszic, Stanisław Dunin-Karwicki i Stanisław Leszczyński. Postulowali utworzenie rządu, który nie miałby nic wspólnego z monarchią, a dodatkowo byłby pochodną władzy ustawodawczej. Król miał pełnić funkcję li tylko reprezentacyjną, a szlachta poprzez sejm, który kierowałby rządem, kontrolowałaby życie polityczne w kraju.

W zależności od autorstwa postulatów reformatorskich, głoszono chęć utworzenia organu złożonego z posłów i senatorów lub tylko z senatorów. Dzielić się mieli oni na kilka kolegiów ministerialnych, które odpowiedzialne byłyby oddzielnie za najważniejsze gałęzie władzy, a więc skarb, wojsko, sądownictwo, sprawy wewnętrzne czy zagraniczne. Oczywiście taki rząd byłby wybierany przez ogól szlachty na kadencje nie dłuższe niż sześć lat oraz zawsze obradowałby w obecności króla, prymasa i marszałka sejmu. Tak mniej więcej wyglądały ogólne postulaty reform władzy wykonawczej. Pomysły Staszica, Leszczyńskiego, Konarskiego czy Dunin-Karwickiego różniły się niekiedy dość znacząco w szczegółach, ale co do ogólnych założeń byli oni zgodni.

Nikita Panin (portret nieznanego autorstwa z II połowy XVIII wieku)

Okazja do reform nadarzyła się niestety po tragicznym I rozbiorze Polski. Na sejmie rozbiorowym z lat 1773–1775, który obradował pod bagnetami moskiewskimi i został upamiętniony przez Matejkę na obrazie Rejtan – Upadek Polski, ustanowiono nową formę rządów. Powołano Radę Nieustającą, która była swego rodzaju kompromisem między antykrólewskimi dążeniami magnatów (Augusta Sułkowskiego, Adama Ponińskiego), ideami Stanisława Augusta oraz stanowiskiem Katarzyny II i jej ministra spraw zagranicznych Nikity Panina. Król stracił część swych prerogatyw, ale równocześnie osłabiono pozycję niekontrolowanych dotąd ministrów. Dodatkowo na skonfederowanym sejmie 1776 roku król przy pomocy wojska zdusił opozycję wobec nowych reform i jeszcze bardziej rozszerzył kompetencje Rady. Władza królewska uległa wzmocnieniu a buława, pieczęć, laska marszałkowska i klucze przestały być niezależnymi potęgami, przez co ministrowie ostatecznie musieli pogodzić się z utratą samodzielności politycznej.

REKLAMA

Rada Nieustająca stała się częścią zmodyfikowanych praw kardynalnych, w których stwierdzono, jakże mylnie, że będzie ona trwać na zawsze. Oczywiście moment oraz okoliczności jej powołania mogły źle wpłynąć na jej odbiór przez społeczeństwo, więc we wstępie do właściwej ustawy powołano się na dawne konstytucje i precedensy w postaci senatorów rezydentów. Chciano w ten sposób pokazać, że nowy organ nie jest żadną innowacją, lecz korzysta z dawnych tradycji i nie narusza żadnych wcześniejszych praw. Odwołanie się do tego swoistego kamuflażu propagandowego nie było w zasadzie naiwne: szlachta zawsze reagowała na nowości gwałtownie, więc ukrycie rzeczywistego sensu reformy było dość rozważnym krokiem ustawodawców.

Skład osobowy i zasady funkcjonowania

Rada Nieustająca składała się z króla i trzydziestu sześciu członków. Zorganizowana została na podstawie kryterium stanowego i terytorialnego. Wszyscy członkowie, poza królem i prymasem, byli wybieralni, ale z pośród osób, które same o członkostwo się ubiegały, z czego senatorowie i ministrowie byli kandydatami stałymi, zaś posłowie sami mieli się zgłaszać za pośrednictwem marszałka sejmu lub pierwszego posła prowincji. Początkowy skład Rady ułożył król z ambasadorem rosyjskim Stackelbergiem; choć wszyscy ambasadorowie państw zaborczych podali własne listy swych kandydatów, wpływy rosyjskie były w Radzie najsilniejsze.

Polecamy e-book Sebastiana Adamkiewicza „Zrozumieć Polskę szlachecką”

Sebastian Adamkiewicz
„Zrozumieć Polskę szlachecką”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
82
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-934630-4-6

Książkę można też kupić jako audiobook, w tej samej cenie. Przejdź do możliwości zakupu audiobooka!

W skład nowego rządu wchodziło osiemnastu senatorów i osiemnastu przedstawicieli „stanu rycerskiego”. Pierwsza grupa to trzech biskupów (lub prymas i dwóch biskupów), czterech ministrów (po jednym z każdej jurysdykcji) oraz dziewięciu innych senatorów (z których dwóch mogło być ministrami). W składzie „stanu rycerskiego” znajdował się marszałek Rady, wybierany spośród posłów przy zastosowaniu oddzielnej procedury. Dodatkowo w Radzie zasiadał także sekretarz ale bez prawa głosu. Oczywiście, w składzie po równo reprezentowane musiały być trzy prowincje Rzeczpospolitej: Wielkopolska, Małopolska i Wielkie Księstwo Litewskie.

REKLAMA
Rzeczpospolita Obojga Narodów w latach 1773–1789 (rys. Maciej Szczepańczyk & Halibutt , na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0)

Członkowie Rady Nieustającej musieli wykazać się pewnymi kwalifikacjami i doświadczeniem w administracji lub służbie państwowej, na przykład uczestnictwem w misjach dyplomatycznych, zasiadaniem w jurysdykcji marszałkowskiej, wojskowej, asesorskiej lub skarbowej bądź w trybunale jako deputat. Dbano zatem, by kadra była w miarę fachowa i odpowiednia do stanowiska. Zakazano łapówkarstwa i korupcji oraz zasiadania w Radzie przedstawicieli tych samych rodów czy nazwisk, co uderzało w interesy wielkich rodzin magnackich. Nie przeszkadzało to jednak w pobieraniu od Rosji tak zwanego jurgieltu, czyli rocznej pensji, którą otrzymywali liczni członkowie Rady, a nawet Adam Naruszewicz (sekretarz Rady w latach 1781–1786). Dodatkowo na każdym sejmie (to jest co dwa lata) wymieniano 2/3 składu Rady, a jedynie 1/3 pozostawiano na następną kadencję (w równej liczbie spośród ministrów, senatorów oraz posłów), co miało zapewnić dopływ świeżej myśli i nowe spojrzenie na bieżące sprawy polityczne, ale równocześnie pozwolić na zatrzymanie ludzi doświadczonych i zaznajomionych z pracą w Radzie.

Pod względem organizacyjnym Rada dzieliła się na pięć departamentów: Interesów Cudzoziemskich, Policji, Wojska, Skarbu i Sprawiedliwości, największe znaczenie miała jednak kancelaria generalna koordynująca prace całej instytucji. Obradowano na posiedzeniach zamkniętych. Każdy z członków miał prawo wypowiadania swojego zdania, a decydowano większością głosów. Nad sprawnym działaniem nowej magistratury czuwali marszałek i kanclerz. Pod szczególnym nadzorem i ochroną znalazły się akta, archiwa i wszelkie dokumenty. Obradom przewodniczył król, a pod jego nieobecność prymas lub pierwszy senator. Warto dodać, że departamenty formalnie nie mogły podejmować samodzielnych decyzji i były podporządkowane plenum Rady.

REKLAMA

Opinia społeczna wobec Rady Nieustającej

Otto Magnus von Stackelberg

Mimo dość dobrej organizacji i przemyślanej struktury, Rada Nieustająca nie cieszyła się zbytnią sympatią społeczeństwa. Uważano ją za organ składający się z ludzi zaprzedanych ambasadorowi rosyjskiemu i była ona powszechnie znienawidzona. Ignacy Potocki zwał ją „Vice-Sejmem” a najpopularniejsze jej określenia to: „zdrada nieustająca”, „zwada nieustająca”, „rana nieustająca”, „matka nieładu i córka ruskiej gwarancji”. Była tak niepopularna, że wstydzono się do niej należeć. Pewnego kasztelana wieluńskiego przez pomyłkę przedstawiono w gazecie jako konsyliarza Rady, przez co ten musiał publicznie się z tego zarzutu oczyszczać. Uważano, że magnaci w niej zasiadający są zmienni i niczego pewnego nie można się po nich spodziewać, a przede wszystkim sądzono, że są oni gotowi poświęcić interes kraju dla własnej prywaty.

Paradoksalnie, również w opinii trzech dworów zaborczych Rada Nieustająca była uważana za niebezpieczną. Ustanawiając ją, chciano zapewnić sobie przewagę nad królem, ale ten umiejętnie nią kierował i podporządkował ją sobie. Ambasador rosyjski Stackelberg obawiał się, by nie powstała na jej gruncie niebezpieczna arystokracja.

Nawet zwykli posłowie sejmowi nie chcieli osobiście występować z najdrażliwszymi reformami, więc składali je przez ręce Adama Ponińskiego (konsyliarz w Radzie od 1776 roku). Otrzymywał on jurgielt od trzech zaborców i sam skarżył się, że postępowanie posłów nie pomaga Radzie, tylko dodatkowo podsyca niechęć do niej. Dodatkowo książę Sułkowski (marszałek Rady w latach 1775–1776, również na pensji z Moskwy) mieszał się do wszystkiego, przez co obaj zrazili do siebie cały naród. Król mógł w rezultacie zyskać nad nimi przewagę, występując przy poparciu „stanu rycerskiego”.

Polecamy e-book Izabeli Śliwińskiej-Słomskiej – „Trylogia Sienkiewicza. Historia prawdziwa”

Izabela Śliwińska-Słomska
„Trylogia Sienkiewicza. Historia prawdziwa”
cena:
14,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
128
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-55-6

Książka dostępna również jako audiobook!

Mimo wszystko skargi i zażalenia na Radę były powszechne. Opinię na jej temat panującą w narodzie polskim chyba najlepiej wyraził rezydent saski August Franz Essen, który pisał o niej:

przez ustanowienie Rady nieustającej nieład w rządzie stał się większym niż był. Jak dziś wygląda wewnątrz rzplita i rząd jej po ostatnim sejmie, tego sobie wyobrazić niepodobna. Sami członkowie Rady nieustającej skarżą się na to, że ich zajęcia są bezpożytecznymi, gdyż ani wykonawczej ani prawodawczej władzy nie mają, a mianowicie prezes departamentu sprawiedliwości Ostrowski, biskup kujawski określa radę jako speciosum nihil (piękne nic), wymyśloną na to tylko aby anarchię zwiększyła.
REKLAMA

Upadek

Stanisław August Poniatowski w stroju koronacyjnym (portret autorstwa Marcella Bacciarellego, 1764 rok)

Rosnąca niechęć wobec Rady Nieustającej dała efekty na Sejmie Czteroletnim. Doszło do wielkiej debaty na temat tego, czy Radę należy odwołać, zreformować, czy może pozostawić taką, jaka była od początku. Obóz opozycyjny, dążący do definitywnej rozprawy z nielubianym organem, był nazbyt silny, a koncepcje republikańskie i staroszlacheckie nadal żywe. Argumenty opozycji były często ogólnikowe i zasadzały się na lęku szlachty przed czymś nowym, powstałym bez zgody ogółu narodu. Pierwszy został zlikwidowany Departament Wojskowy, co argumentowano tym, że władza wojskowa powinna być trwale rozdzielona od cywilnej. Od tego momentu los Rady był przesądzony. Gdy podniesiono ostrą krytykę Departamentu Interesów Cudzoziemskich, sukces opozycji był już tylko kwestią czasu. Dodatkowo ogólna atmosfera wokół obrad sejmowych nie sprzyjała walce o pozostawienie Rady. Tworzono liczne druki, pamflety i wierszyki, które oczerniały i ośmieszały zwolenników Rady Nieustającej, a nawet wymieniały z imienia i nazwiska głosujących na jej rzecz.

Rada pozbawiona swych najważniejszych departamentów była łatwym celem i nic już nie stało na przeszkodzie, by ja zlikwidować. Mimo brania ją w obronę przez króla i prymasa, musiała upaść. Ostateczny atak na Radę nastąpił 19 stycznia 1789 roku, kiedy to określono ją uzurpatorką władzy krajowej, a obecność w niej króla uznano za sprzeczną z zasadą mówiącą, iż monarcha jest protektorem i obrońcą przywilejów szlacheckich.

Przy rozgrzanych reformami głowach nie było innej możliwości, jak ulec i ku uciesze opozycji ostatecznie usunąć Radę Nieustającą z życia politycznego Rzeczpospolitej. Dość lakonicznie dokonano tego w artykule 28. konstytucji skonfederowanego sejmu. Czytamy w niej: „Rady nieustającey Ustawy z jej opisami seymów 1775 i 1776 roków: My Król, za zgodą stanów skonfederowanych sejmujących uchylamy”. Warto dodać, że mimo likwidacji Rady Nieustającej nie zrezygnowano z koncepcji utworzenia rządu o funkcjach wykonawczych i ustawodawczych, czego wyrazem było powołanie przez Konstytucję 3 maja Straży Praw.

REKLAMA

Zakończenie

Rada Nieustająca została restytuowana w nieco zmienionym kształcie przez sejm grodzieński w 1793 roku i funkcjonowała do upadku państwa. Jakkolwiek znienawidzona przez ogół szlachty, była organem dość sprawnie działającym i rozważnie kierowanym przez króla. Dzięki niej możliwy był nadzór nad pracami poszczególnych organów władzy. Jej utworzenie pomogło uspokoić wewnętrznie kraj: od 1776 do 1789 roku minęło wiele lat względnego rozwoju gospodarczego i ograniczenia zaborczych zapędów krajów ościennych. Działalność wymiaru sprawiedliwości poprawiła się, a władza centralna została wzmocniona.

Pieczęć Rady Nieustającej

Powołanie Rady Nieustającej było realizacją wcześniejszych postulatów pisarzy politycznych (Stanisława Leszczyńskiego, Stanisława Dunin-Karwickiego czy Stanisława Konarskiego). Jako nadrzędny organ decyzyjny Rada stała się doskonałym miejscem do przeprowadzania reform niezbędnych, choć wymagających czasu i wielkich nakładów. Niestety, była pogardzana przez ogól szlachty, a w szczególności jej konserwatywną część. Wynikało to z faktu, że uosabiała wszystko to, czego szlachta nienawidziła, a więc narzuconego króla, magnatów, protekcję rosyjską oraz przede wszystkim nowość mogącą zagrozić republikańskiemu charakterowi Polski, a więc samej szlachcie. Rada Nieustająca była szansą na ustanowienie nowoczesnej centralnej magistratury, lecz opór wobec niej był zbyt silny, by mogła cokolwiek zmienić.

Polecamy e-book Michała Gadzińskiego – „Tudorowie. Od Henryka VIII do Elżbiety”

Michał Gadziński
„Tudorowie. Od Henryka VIII do Elżbiety”
cena:
11,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
115
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-43-3

Wybrana bibliografia:

  • Aleksander Czaja, Między tronem, buławą a dworem petersburskim. Z dziejów Rady Nieustającej 1786–1789, PWN, Warszawa 1988.
  • Józef Ignacy Kraszewski, Polska w czasie trzech rozbiorów 1772–1789. Studya do historyi ducha i obyczaju, Nakladem Gebethnera i Wolffa. Warszawa 1902.
  • Krystyna Zienkowska, Stanisław August Poniatowski, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław–Warszawa–Kraków 2004.
  • Mariusz Markiewicz, Historia Polski 1492–1795, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2011.
  • Stanisław Grodziski, Polska w czasach przełomu (1764–1815), Fogra, Kraków 2001.
  • Volumina legume, t. 8–9, wyd. Jozafat Ohryzko, Petersburg 1860–1889.
  • Władysław Konopczyński, Geneza i ustanowienie Rady Nieustającej, Nakładem Funduszu Wiktora Osławskiego, Kraków 1917.
  • Zbiór Rezolucyi Rady Nieustającey potrzebnych do wiadomości Juryzdykcyi Sądowych oboyga Narodów, od seymu 1776 do Seymu 1782 roku zebrany, P. Dufour, Warszawa 1785.

Redakcja: Roman Sidorski

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Robert Tomasz Tomczak
Absolwent Instytutu Historii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Uniwersytetu Karola w Pradze. Doktorant w Zakładzie Historii Nowożytnej do XVIII wieku IH UAM. Zainteresowania badawcze: związki Uniwersytetu Praskiego z Polską na przestrzeni wieków, polskie życie uniwersyteckie w dobie wczesnonowożytnej, dzieje panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego, historia polityczna epoki nowożytnej, heraldyka oraz genealogia. Współpracuje z Instytutem Historii Uniwersytetu Karola w Pradze, Archiwum Uniwersytetu Karola, Biblioteką Narodową Czeskiej Republiki, Wielkopolskim Towarzystwem Genealogicznym „Gniazdo” oraz Poznan Project.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone