Rafał Dębski – „Jadowity miecz” – recenzja i ocena

opublikowano: 2018-06-26 08:00
wolna licencja
poleć artykuł:
Krzywousty kontra palatyn Skarbimir. A z oddali nadciąga mrok, jakiego nikt dotąd nie widział. Czy warto zmierzyć się z upiorami średniowiecza? O tym w najnowszej powieści Rafała Dębskiego.
REKLAMA
Rafał Dębski
„Jadowity Miecz”
nasza ocena:
7/10
cena:
39,90 zł
Wydawca:
Fabryka Słów
Okładka:
twarda
Liczba stron:
400
ISBN:
978-83-7964-332-5

Ostatnio mamy do czynienia ze wzrostem zainteresowania historią dynastii piastowskiej. Znajduje to swoje odbicie szczególnie wśród książek popularnych i beletrystyki. Ostatnio na naszym rynku ukazał się „Jadowity miecz” Rafała Dębskiego, który ma szansę przyciągnąć uwagę czytelników zarówno fikcji historycznej jak i powieści fantastycznych. Książka została wydana przez wydawnictwo Fabryka Słów w ramach serii „Polskie fantasy”, w której opublikowano już dzieła Jacka Komudy i Michała Gołkowskiego.

Rafał Dębski, z wykształcenia psycholog, z zamiłowania historyk, jest autorem książek historycznych, kryminalnych, fantasy i science-fiction. Jego pierwsza powieść, „Łzy Nemezis”, ukazała się w 2005 roku. Dwukrotnie otrzymał nagrodę Nautilus za najlepszą powieść roku: w 2007 za „Czarny pergamin”, zaś w 2008 za „Gwiazdozbiór kata”. W swoich utworach niejednokrotnie splatał wydarzenia historyczne z elementami fantastycznymi, a sam „Jadowity miecz” stanowi luźną kontynuację książki „Kiedy Bóg zasypia”, w której zobrazowano reakcję pogańską po śmierci Mieszka II.

Chociaż w nowej powieści powracają niektóre wątki, postacie i motywy, można ją równie dobrze potraktować jako oddzielną opowieść, tym bardziej, że akcja ma miejsce jakieś osiemdziesiąt lat później.

Fabuła powieści osadzona została w czasach panowania Bolesława Krzywoustego, a dokładnie podczas buntu palatyna Skarbimira z rodu Awdańców. Brak źródeł historycznych nie pozwala na dokładne wyjaśnienie powodów konfliktu. Przyjmuje się, że jej powodem mogła być ustawa sukcesyjna Krzywoustego i sprzeciw wobec ograniczenia wpływu możnowładców na wybór następcy. Skarbimir został pozbawiony urzędu, co doprowadziło do wojny z księciem. Brak poparcia dla byłego palatyna przyczynił się do jego porażki i kary oślepienia.

Wydarzenia te stały się kanwą powieści Dębskiego, a brak dostępnych materiałów źródłowych umożliwił autorowi puszczenie wodzy fantazji bez nadmiernego zaburzenia realiów historycznych. Śledzimy poczynania Skarbimira, który buntuje się przeciwko niesprawiedliwości i okrucieństwu panującego księcia. U jego boku stoi dzierżący tytułowy jadowity miecz Witko Jastrzębiec wraz ze swoim synem Miłkiem. Po stronie Bolesława Krzywoustego opowiadają się między innymi kasztelan Derwan czy nowo mianowany palatyn, Piotr Włostowic. Do tego tygla autor dorzuca wyznawców starej wiary, kapłanów Świętowita, Swaroga i Jarowita. Żercy stojący na czele mas chłopskich wykorzystują moment buntu w celu osiągnięcia własnych celów. W książce obok wspomnianych już postaci historycznych i fikcyjnych pojawiają się także istoty fantastyczne. Pojawia się tajemnicza, obdarzona potężną mocą Wiłła i podążająca za nią wataha wilków. Wraz z postępem fabuły mrok zdaje się coraz bardziej narastać, w boju ludzie stają naprzeciw wilkołaków, leszych i strzyg, a w oddali czai się widmo Pasterza Upiorów. Również tytułowy miecz niejednokrotnie daje dowód swej magicznej proweniencji.

REKLAMA

Trzeba oddać autorowi, że snując wyjątkową mieszankę historii i fantastyki potrafił stworzyć niesamowicie klimatyczną opowieść. Z jednej strony niejednokrotne aluzje do osób i wydarzeń historycznych świadczą o starannym przygotowaniu i znajomości tematu. Z drugiej odwołania do dawnych wierzeń słowiańskich, stylizacje językowe i barwne opisy uprzyjemniają lekturę i pozwalają poczuć ducha epoki. Mamy do czynienia z książką, która jednocześnie sprawia przyjemność, a także popularyzuje naszą rodzimą historię. Chociaż finał buntu Skarbimira znany jest nie tylko z kart podręczników, ale również z samego prologu książki, fabuła pełna wartkiej akcji, soczystych dialogów i niespodziewanych zwrotów akcji potrafi wciągnąć i dostarczyć czytelnikowi przyjemności.

Powieść nie ustrzegła się pewnych wad. Fabuła może zdawać się nieco chaotyczna, gdyż przeplatają się tu różne wątki i miejscami pewną trudność sprawia nadążenie za tempem wydarzeń. Mamy do czynienia z kilkoma wspomnianymi już frakcjami i w ramach jednego rozdziału często przeskakujemy od jednej do drugiej i trzeciej strony. Budowanie napięcia i dążenie do zakończenia konfliktu w drodze wielkiej bitwy z potężnym złem może zdawać się mało oryginalne, jednakże na tym polu autor potrafi też zaskoczyć czytelnika. U Dębskiego to często ludzie okazują się być większymi potworami niż istoty mroku.

Na koniec nie sposób nie docenić zgrabnej i starannie przygotowanej oprawy książki – pomimo 400 stron i twardej okładki pozycja jest na tyle poręczna i wygodna, że doskonale może się sprawdzić w trakcie wakacyjnej podróży. „Jadowity miecz” polecam osobom szukającym lekkiej lektury z mocnym rysem historycznym.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Rafał Narwojsz
Absolwent historii i anglistyki. Sopocianin. Interesuje się historią prasy i drugiego obiegu w PRL. Miłośnik komiksów i rzemieślniczego piwa.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone