Tomasz Adam Pruszak - „Ziemiańskie święta i zabawy” – recenzja i ocena

opublikowano: 2013-04-06 17:20
wolna licencja
poleć artykuł:
Każdy lubi się bawić, czy to podczas karnawału, czy też w czasie wesela. Nie inaczej było wśród przedwojennego ziemiaństwa i arystokracji. Dzięki książce Tomasza Adama Pruszaka dowiadujemy się, w jaki sposób obchodzono dożynki i organizowano śluby.
REKLAMA
Tomasz Adam Pruszak
Ziemiańskie święta i zabawy. Tradycje karnawałowe,
nasza ocena:
8/10
cena:
89,00 zł
Wydawca:
Wydawnictwo Naukowe PWN
Rok wydania:
2012
Okładka:
twarda
Liczba stron:
392
Format:
235 x 195 mm
ISBN:
978-83-01-17104-9

W swojej najnowszej pracy autor ukazuje nam uroczystości i święta, w których brała udział arystokracja i ziemiaństwo od końca XIX wieku po rok 1939. Skupia się przede wszystkim na uroczystościach związanych z przyjmowaniem sakramentów, ale także okresem białego i zielonego karnawału oraz ślubami. W książce nie znajdziemy natomiast opisu świąt Bożego Narodzenia czy Wielkanocy, gdyż było to tematem jego poprzedniej pracy zatytułowanej O ziemiańskim świętowaniu (Warszawa 2006, 2011).

Pozycja jest bardzo obszerna: liczy sobie 391 stron, z czego tekst zasadniczy zajmuje 326, pozostałe 65 zostało poświęcono na przypisy, bibliografię oraz niezwykle przydatne indeksy osobowy oraz geograficzny. Książka została wydana bardzo dobrze, w tej samej szacie graficznej, co poprzednia publikacja autora. Na kredowym papierze bez zarzutu prezentują się zdjęcia, reprodukcje obrazów i pocztówek, a nawet fragmenty kolorowych wachlarzy czy obrusu z monogramem. Dobór ich nie jest przypadkowy i współgra z narracją. Niestety, w tekście zauważalne są pewne niedociągnięcia edytorskie, co jednak nie wpływa na płynność czytania. Autor postarał się bowiem, aby jego wywód był napisany zrozumiałym i przystępnym językiem. Zaletą jest brak wyróżnionych na środku strony zdań, co miało miejsce w przypadku innych książek wydawanych przez PWN, a tyczących się życia codziennego.

Pruszak całość tekstu podzielił na dwie duże części, które dzielą się na kilka podrozdziałów. Ich ilość nie jest proporcjonalna: w części pierwszej jest ich 9, w drugiej 4 plus zakończenie. Wynika to z faktu, iż autor postanowił pokazać najpierw te święta i uroczystości, które były w rodzinach ziemiańskich i wśród arystokracji cykliczne, potem zaś te, które odbywały się rzadziej i były związane przede wszystkim ze sferą sakramentów kościelnych.

Na pierwszych 197 stronach skupiono się na przedstawieniu tych świąt i uroczystości, które obchodzono w rodzinach ziemiańskich co corocznie. Swoje opowiadanie autor rozpoczyna od Sylwestra i Nowego Roku, następnie przesuwa się przez kolejne miesiące, opisując związane z nimi uroczystości, aby zakończyć je na Andrzejkach. Stara się wszystkie z nich poprzeć różnymi cytatami ze wspomnień, co bardzo ubarwia jego tekst. Możemy dowiedzieć się z niego na przykład, że przed II wojną światową Sylwestra często nie spędzano na hucznych zabawach, ale w domu, w otoczeniu najbliższej rodziny, z rana organizowano czasami polowania, a wieczorem skromną kolację. Dużo miejsca zostało poświęcone opisaniu dożynek i związanych z nimi zwyczajów – możemy zapoznać się m.in. z różnymi przyśpiewkami, które mieszkańcy wsi śpiewali, przychodząc do dworu.

REKLAMA

Druga część książki została poświęcona uroczystościom, które nie były obchodzone cyklicznie, jak chrzest, I komunia święta czy bierzmowanie. Największy fragment opisuje zwyczaje rodzin ziemiańskich i arystokratycznych związane z zaręczynami, ślubami i weselami. Został ona wzbogacona zdjęciami ze ślubów z lat 20. i 30., choć mamy także reprodukcję telegramu z 1920 r., w którym dr Jerzy Tadeusz hr. Łoś pisał, iż „jest po słowie”. Możemy dowiedzieć się także, co jedzono na ślubie Róży Alfredy z książąt Ponińskich i Stanisława Karłowskiego w Grand Hotelu w Wiedniu w 1910 r.

Mimo iż w książce mamy 175 różnego rodzaju zdjęć i reprodukcji, to niestety czasami brakuje ikonografii, która pozwalałaby zwizualizować dany fragment. Szczególnie widać to, gdy autor omawia zmiany w sukniach ślubnych od końca XIX w. do lat trzydziestych XX wieku. Mamy oczywiście pokazane zdjęcia ze ślubów w latach dwudziestych i trzydziestych, ale trudno jest od razu zauważyć opisywane zmiany, gdy zdjęcia umieszczono kilka stron po fragmencie o tym traktującym. Problem rozwiązywałoby zapewne umieszczenie na jednej stronie przy omawianiu zagadnienia zdjęć panien młodych w sukniach ślubnych z różnych lat. Przy braku odpowiednich fotografii można by wykorzystać rysunki i zdjęcia umieszczone w czasopiśmie „Bluszcz”: dla okresu lat dwudziestych nr 5 z 31 stycznia 1925 r., gdzie zaprezentowano trzy różne suknie ślubne, dla lat trzydziestych np. „Bluszcz” nr 45 z 9 listopada 1935, s. 4, a dla okresu przed I wojną światową zdjęcie ślubne Marii Małgorzaty z Radziwiłłów Franciszkowej Potockiej z 1903 r., które umieściła w swoim pamiętniku „Z moich wspomnień”. Ułatwiłoby to przeciętnemu czytelnikowi lepsze zobrazowanie sobie zmian w kroju sukien. Pewną niedogodność może stanowić także umieszczenie przypisów na końcu książki, co nigdy nie jest dla czytelnika zbyt wygodne.

Ziemiańskie święta i zabawy… stanowi bardzo przyjemną i zdecydowanie wartą przeczytania lekturę. Osoby, które czytały poprzednią książkę autora, będą mogły uzupełnić swój stan wiedzy o ziemiańsko-arystokratycznych świętach, natomiast jeżeli będzie to dla czytelnika pierwsze spotkanie z Pruszakiem, na pewno zachęci do dalszej lektury jego książek.

Zobacz też:

Redakcja i korekta: Agnieszka Kowalska

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Barbara Męczykowska
Doktor nauk humanistycznych, specjalność historia kultury (tytuł dysertacji: [Między kuchnią a jadalnią. Studium z dziejów kulinarnych polskich wyższych warstw społecznych w okresie międzywojennym]). Zainteresowania: kuchnia wyższych warstw społeczeństwa polskiego w II RP a także życie codzienne w czasie II wojny światowej. Poszukiwaczka wszelkich informacji dotyczących Wojtka i 22. Kompanii.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone