Tomasz Szarota – „Okupowanej Warszawy dzień powszedni” – recenzja i ocena

opublikowano: 2011-05-14 19:55
wolna licencja
poleć artykuł:
Obecne wydanie książki jest czwartym z kolei. Poprzednie ukazywały się w latach 70. i 80. ubiegłego wieku i nieodmiennie cieszyły się powodzeniem. Obecne wydanie zostało wzbogacone o opis reakcji ludności Warszawy na wiadomość o zbrodni katyńskiej, który z wiadomych względów nie mógł ukazać się w wydaniach wcześniejszych.
REKLAMA
Tomasz Szarota
„Okupowanej Warszawy dzień powszedni”
cena:
87 zł
Wydawca:
Czytelnik
Rok wydania:
2010
Okładka:
twarda
Liczba stron:
572
ISBN:
978-83-07-03239-9

Jeżeli ktoś myślał, że niemiecka okupacja Warszawy w czasie II wojny światowej będzie przypominała tę z pierwszej, pomylił się straszliwie. W czasie I wojny światowej warszawiacy zmagali się z głodem i niedostatkiem, poza tym życie toczyło się prawie normalnie. Podczas okupacji rozpoczętej w 1939 roku, nic nie było normalne. Bo też nie mogło przypominać tamtej okupacji, wszak w czasie II wojny światowej władzę w Niemczech dzierżyła już inna klasa społeczna.

W czasie okupacji każdy Polak w wieku 14-60 lat musiał wykazać się zaświadczeniem o zatrudnieniu, jeżeli zaś dodamy do tego fakt, że jakakolwiek legalna praca i otrzymywane z jej tytułu wynagrodzenie były daleko niewystarczające dla utrzymania nie tylko rodziny, ale i pojedynczej osoby, zupełnie zrozumiałe będzie, że kwitnął wtedy handel najróżniejszymi fałszywymi dokumentami. Z niewystarczającą płacą wiąże się zresztą jeszcze jedno: niemal wszyscy pracownicy, aby nie umrzeć z głodu, musieli kraść w miejscu swego zatrudnienia, zmuszały ich do tego warunki bytowe.

Niemcy już od pierwszych dni okupacji zaczęli także wprowadzać restrykcyjne przepisy godzące w Polaków, mające im samym zaszczepić poczucie, że są kimś gorszym. Tramwaje, kawiarnie, parki oraz inne obiekty użyteczności publicznej przeznaczone tylko dla Niemców, obowiązek zdejmowania czapki przed Niemcami, uliczne łapanki, a nawet wprowadzony podczas upalnego lata 1943 roku zakaz kąpieli w Wiśle, mogą tu być przykładem, ale wcale nie wyczerpują listy absurdalnych zarządzeń.

Jeszcze przed wkroczeniem Niemców do stolicy zaczęto organizować struktury ruchu oporu, więc równocześnie z chwilą rozpoczęcia okupacji miasta mogły one rozpocząć swoją działalność. Początkowo były to raczej akcje ośmieszające okupanta, na przykład umieszczanie napisów „nur für Deutsche” na cmentarzach i latarniach, jednak w miarę zaostrzania się niemieckiego terroru, zaostrzała się także działalność ruchu oporu. Akcja pod Arsenałem, czy zamach na Kutscherę – to tylko te najbardziej znane.

Warszawa, jako największe miasto leżące najbliżej frontu wschodniego w wojnie ze Związkiem Radzieckim, była miejscem, do którego przyjeżdżali żołnierze niemieccy na przepustki i rekonwalescencję. Jednak ich wyobrażenie o mieście pełnym uciech, w którym będą mogli beztrosko oddawać się zabawie, okazywało się mało realne. Przede wszystkim musieli zdobyć pieniądze potrzebne na wymarzoną zabawę, bo żołd niestety na to nie wystarczał. Sprzedawali więc, co mogli ze swego wyposażenia, najchodliwszym towarem osiągającym najwyższe ceny były elementy uzbrojenia, a prawdziwym centrum tego handlu był rejon Dworca Głównego. Drugą ich bolączką, chyba nawet ważniejszą, była potrzeba zachowywania nieustannej ostrożności, bowiem na ulicach Warszawy ustawicznie trwało istne polowanie na okupantów. Tylko w maju 1944 roku w Warszawie zginęło 39 Niemców i kolaborujących z nimi osób.

REKLAMA

Postawa samych mieszkańców Warszawy, którzy zostali poddani takim wynaturzeniom życia codziennego, także stopniowo się zmieniała. Jeżeli w ciągu pierwszych miesięcy okupacji większość społeczeństwa nie angażowała się w działalność ruchu oporu, uważając, że mogło to ściągnąć niebezpieczeństwo śmierci na uczestniczące w nim osoby, to widząc, że terror okupanta dotyka wszystkich, nie tylko konspiratorów, zaczęli w kolejnych latach wojny coraz liczniej w nim uczestniczyć.

Nie można powiedzieć, że całe społeczeństwo Warszawy cierpiało w czasie wojny, byli też tacy, którzy właśnie wtedy poczuli swoją szansę i, współpracując z Niemcami, stali się ówczesnymi rekinami biznesu. Jednak nie były to liczne kariery i spotykały się one z potępieniem ogółu społeczeństwa.

Obecne wydanie książki jest czwartym z kolei. Poprzednie ukazywały się w latach 70. i 80. ubiegłego wieku i nieodmiennie cieszyły się powodzeniem. Obecne wydanie zostało wzbogacone o opis reakcji ludności Warszawy na wiadomość o zbrodni katyńskiej, który z wiadomych względów nie mógł ukazać się w wydaniach wcześniejszych.

Książkę tę powinien przeczytać każdy, kto interesuje się dziejami Warszawy oraz historią II wojny światowej i okupacji. Nie tylko historią zbrojnego podziemia, ale również warunkami bytowymi ludności stolicy, nastrojami panującymi wówczas w mieście, tym, jak radzili sobie warszawiacy z codziennymi trudnościami i jak spędzali czas wolny.

Autor książki, Tomasz Szarota, jest profesorem Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk, jednym z najlepszych w kraju znawców historii II wojny światowej. Co ważniejsze, umie także przekazać tę wiedzę w ciekawy sposób, czytelnik w czasie lektury niemal wcale się nie nudzi, czasem tylko może być nieco przytłoczony mnogością przedstawianych faktów. Na końcu książki zamieszczono przypisy, materiały źródłowe i bibliografię, indeks nazwisk oraz spis ilustracji. Wszystko to niewątpliwie pomaga w zrozumieniu książki. Mnie osobiście brakuje w niej kalendarium przedstawionych wydarzeń, aby nie trzeba było ich szukać na stronach książki. Ogólnie jednak omawiana pozycja jest świetna i niewątpliwie zasługuje na uznanie czytelników.

Korekta: Bożena Chymkowska

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Ryszard Struck
Radny Jastarni, założyciel i prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Jastarni i pisarz regionalny. Jego dorobek książkowy obejmuje: „Bedeker jastarnicki”, „Półwysep Helski od A do Z”, „Jastarnia – od rybołówstwa do turystyki” oraz „Legendy rybackie” i zbiór anegdot „Jastarnia się śmieje”.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone